Myśląc Ojczyzna, powracam w stronę drzewa...
1.Drzewo wiadomości dobrego i złegowyrastało nad brzegami rzek naszej ziemi,wyrastało wraz z nami przez wieki,wrastało w Kościół korzeniami sumień.Nieśliśmy owoce, które ciążą i które wzbogacają.Czuliśmy, jak głęboko rozszczepia się pień,choć korzenie wrastają w jeden grunt...Historia warstwą wydarzeń powleka zmagania sumień.W warstwie tej drgają zwycięstwa i upadki.Historia ich nie pokrywa, lecz uwydatnia...Czyż może historia popłynąć przeciw prądowi sumień?
3.Obyśmy nie stracili sprzed oczu tej przejrzystości,z jaką przychodzą ku nam wydarzenia zabłąkane w niewymiernej wieży,w której człowiek jednakże wie, dokąd idzie.Miłość sama równoważy los.Obyśmy nie rozszerzali wymiarów cienia.Promień światła niechaj pada w serca i prześwietla mroki pokoleń.Strumień mocy niech przenika słabości.Nie możemy godzić się na słabość.
Kraków 1974, Karol Wojtyła (Jan Paweł II)
Justyna00161