Nie ma wiosny bez Włóczykija.doc

(49 KB) Pobierz

Muminki -  Galeria - muminki.jpg

 

Nie ma wiosny bez Włóczykija
Pewnego jesiennego dnia Włóczykij siedział samotnie nad rzeką.Wkrótce dołączył do niego Muminek.Wyglądał na bardzo zmartwionego.
-Masz zamiar nas znowu opuścić?Czy nie mogę iść z tobą?-spytał drżącym głosem.
-Nie, ale na wiosnę wrócę!Zima minie bardzo szybko! Wyśpij się porządnie, abyś był wypoczęty,gdy ja wrócę-pocieszał Muminka Włóczykij.
Muminek poczłapał na górę do swojego pokoju i położył się do łóżka. Był bardzo smutny. Na nic nie miał ochoty. Do drzwi zapukała Panna Migotka.
-Chodź, zobaczysz wspaniały latający statek mojego brata,chodź natychmiast-powiedziała.
Już jest skończony?-zdziwił się Muminek.
-Tak, niczego mu już nie brakuje-oznajmiła podniecona Panna Migotka.
Od dawna wszyscy wiedzieli, że Migotek marzy o tym, żeby latać.Teraz mógł im pokazać swój latający statek. Muminek wytrzeszczył oczy z zachwytu.
-Nigdy w życiu nie widziałem czegoś tak wspaniałego-oświadczył.
-Muszę jeszcze popracować nad motorem-powiedział dumny Migotek.Od razu widać, że potrafi latać.Muminek był tego pewien.
W nocy Muminkowi śniło się, że leciał statkiem razem z Włóczykijem.Byli wysoko nad jakimś jeziorem.
-Tu muszę cię opuścić,Muminku. Do zobaczenia-powiedział Włóczykij, wyciągnął ręce i poszybował w dół.
-Włóczykiju, poczekaj!-wołał zrozpaczony Muminek.
Włóczykij opuścił Dolinę Muminków, kiedy Muminek jeszcze spał.
-Trzymaj się, Muminku, i nie smuć się-powiedział odchodząc.-W pierwszy ciepły wiosenny dzień ujrzysz mnie znowu. Gdy Muminek się przebudził, natychmiast pobiegł na miejsce obozowiska Włóczykija. Ale nie było tam ani namiotu, ani Włóczykija.
Niedługo po odejściu Włóczykija mieszkańcy Doliny Muminków zapadli w głęboki zimowy sen. Ciężkie, białe płatki śniegu pokryły całą dolinę. Aż któregoś dnia, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, znowu wyjrzało słońce.Muminek bardzo się przeziębił.
-Mamo, gdzie jest Włóczykij?
O tej porze Włóczykij zwykle powracał ze swoich wędrówek, a tu ciągle go nie było.
-Nie smuć się- uspokajała go mama.-Przyjdzie!
-Tak bardzo chciałbym go poszukać-westchnął Muminek.
-Mój mały skarbie, będziesz musiał z tym poczekać do czasu, aż wyzdrowiejesz-powiedziała Mama Muminka. Piżmowiec wślizgnął się przez okno do Muminka.
-Słyszałem, że chorujesz-powiedział zmartwiony.
-Kochany Piżmowcu, musisz mi pomóc odnaleźć Włóczykija-prosił Muminek.
-Chcesz go odszukać?-spytał zdziwiony Piżmowiec.
-Tak, nie mogę dłużej czekać.
-Raczej nie jest wskazane, abyś w takim stanie wychodziła dwór-powiedział Piżmowiec.
Mimo to Muminek i Piżmowiec wymknęli się przez okno i zeszli po drabince linowej.Muminek kaszlał i kichał jak nigdy przedtem.
-Najlepiej będzie, jak wrócisz do domu i położysz się do łóżka-powiedział zaniepokojony Piżmowiec.
-Nie, jakoś dam sobie radę-odparł Muminek.
Kiedy Mama Muminka przyszła, aby dać Muminkowi lekarstwa, zastała puste łóżko.
-Gdzie jesteś, mój mały?-wołała. Wszyscy ruszyli na poszukiwania do lasu i wkrótce znaleźli Muminka i Piżmowca.
-Piżmowcu! Co to znowu za pomysł?-spytał Tatuś Muminka.
-To nie ja wymyśliłem!-bronił się Piżmowiec.
-Czy to prawda Muminku?-spytała Panna Migotka.
-On miał mnie zaprowadzić do Włóczykija-powiedział Muminek. W tym czasie Włóczykij wędrował przez pobliski las.
-W tym roku przychodzę trochę późno-powiedział sam do siebie-ale już za chwilę będę w Dolinie Muminków.
Następnego ranka Muminek wstał z łóżka i otworzył okno.
-Ojej, Włóczykij wrócił!-ucieszył się Muminek. Na moście siedział Włóczykij i na powitanie grał wesołą melodię na swoich organkach.Przeziębienie Muminka zniknęło bez śladu. W końcu nadeszła wiosna!!!!

 

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin