3.pdf
(
692 KB
)
Pobierz
292210173 UNPDF
Przyszedl ten maly Pawelek z par-
teru i przyszla Basia w czerwonym
skafandrze. Przyszedl Andrzej woku-
larach, co zawsze chodzi z rowerem,
i jeszcze przybiegl Kuba z pilka i ra-
kietka. I powiedzial: - Ojeju, patrz-
cie, ale fajny zamek zrobila Ania!
Ania to ja.
Bylo mi przyjemnie i wesolo.
W szystkie dzieci ogladaly mój zamek
i mówily, ze piekny i wspanialy. Po-
tem Basia pobiegla do domu po wia-
derko z woda i spryskalismy sciany
zamku, bo juz troche zaczynaly wysy-
chac. Nawet Andrzej odstawil swój
rower i powiedzial, ze trzeba nalac
wody do fosy, to zamek nie wyschnie
tak szybko. Moze nawet wytrzyma
kilka dni. Tylko trzeba by wylozyc
fose kamykami, zeby woda nie wsia-
kala.
Zabralismy sie do roboty. Nazbie-
ralismy kamyków i wylozylismy fose.
Pawelek przyniósl w wiaderku wody,
a Andrzej przekopal kanaly i woda
splywala do jeziorka.
Bylo slicznie! Wszyscy tak ladnie
sie bawilismy i nikt nie klócil sie
z nikim. Slonce jeszcze swiecilo, pia-
sek byl czysty i zloty, a woda blysz-
czala.
.t
46
Plik z chomika:
magdalena.b84
Inne pliki z tego folderu:
7.pdf
(223 KB)
6.pdf
(616 KB)
5.pdf
(559 KB)
4.pdf
(639 KB)
3.pdf
(692 KB)
Inne foldery tego chomika:
rybka
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin