Suworow ostatnia republika.txt

(581 KB) Pobierz
Spis 
Rozdzia� 
Rozdzia� Rozdzia� Rozdzia� 
Rozdzia� Rozdzia� 
Rozdzia� 
Rozdzia� Rozdzia� Rozdzia� 
Rozdzia� 


tre�ci 

1 Dlaczego Stalin nie chcia� przyj�� defilady na cze�� zwyci�stwa? ... . 5 2 Po co im �wiatowa rewolucja? .. . 27 3 Pr�ba pierwsza
 41 
4 Co nast�pi po chwili wytchnienia
 52 5 Do ostatniej republiki
 67 
6 Historia pozostawi�a nam mato czasu
 80 7 Kto byl autorem legendy 
o nieprzygotowantu Stalina 
do wojny? 

99 
8 Kto mia� lepszych sojusznik�w? 115 9 Jak zareagowa�aby Anglia? . 128 
 Kiedy powsta�a koalicja antyhitlerowska? 144  Jak walczy�em z Marsjanami 153 
7 
1011
WIKTOR SUWOROW 
Rozdzia� 15
Rozdzia� 16
Rozdzia� 17Rozdzia� 18Rozdzia� 19
Zamiast zako�czenia
Za��cznikiBibliografiaIndeksy
Rozdzia� 12Rozdzia� 13Rozdzia� 14

 Kto przegra! wojn� w Finlandii? .  .  171  
 O �atwopalnych czo�gach  179  
 Dlaczego towarzysz Stalin  
nie rozstrzela� towarzysza  
Kudriawcewa?  189  
 O lekkich 1 przestarza�ych  
czo�gach  207  
 Z niemieckimi rozm�wkami po...  
ziemi smole�skiej  216  
 Ile godzin jedzie si� do Ploeszti? . .  235  
 Cuda gwardyjskte  249  
 Milion lub wi�cej  258  

 Czy Hitler by� uczestnikiem Wielkiej Wojny Ojczy�nianej? . . . 279  293  350  352 
Rozdzia� 1 


Dlaczego Stalin nie chcia� przyj�� defilady na cze�� zwyci�stwa? 
Wszyscy byli tego samego zdania. Wojna w Europie si� sko�czy�a, ale pozostali�my w kapitalistycznym okr��eniu.l 
Marszalek lotnictwa Aleksander Pokryszkin, 
trzykrotny Bohater Zwi�zku Radzieckiego 
24 czerwca 1945 roku. Moskwa. Plac Czerwony. Orkiestra z�o�ona z tysi�ca trzystu tr�b i stu b�bn�w. Huk i �oskot. Rozpoczyna si� najwi�ksza defilada woj�skowa w historii ludzko�ci. 
Pod koniec wojny w sk�ad Armii Czerwonej wchodzi�o dziesi�� front�w. Ka�dy front - to grupa armii. Niekt�re fronty by�y niewielkie, grupowa�y zaledwie cztery, pi�� armii, ale zdarza�y si� pot�ne, jak 1. Front Bia�oruski, 
 -Sowletsklj woin". Moskwa 1985, t. 9, s. 32. 
WIKTOR SUWOROW 
w kt�rego sk�ad wchodzi�o dwana�cie armii, w tym ar�mia lotnicza i dwie armie pancerne Gwardii. 
Tak wi�c ka�dy z dziesi�ciu front�w wystawi� na defi�lad� po jednym pu�ku, licz�cym tysi�c najlepszych �o��nierzy, podoficer�w i oficer�w. Dziesi�� front�w - dzie�si�� pu�k�w. Na czele ka�dego sam dow�dca frontu, u jego boku dow�dcy wszystkich tworz�cych go armii, dalej chor��owie ze sztandarami pu�k�w, kt�re najbar�dziej wyr�ni�y si� w walce, dow�dcy brygad, dywizji i korpus�w. 
Za owymi dziesi�cioma pu�kami maszerowa�y: pu�k Wojska Polskiego, pu�ki Radzieckiej Marynarki Wojennej, Ludowego Komisariatu Obrony, dwa lub trzy bataliony z ka�dej akademii wojskowej, a opr�cz nich - uczelnie wojskowe, Wojska NKWD, suworowowcy3 i naehimowow�cy3, czo�gi, artyleria, Katiusze, piechota zmotoryzowana, kawaleria, saperzy, ��czno�ciowcy, spadochroniarze. 
I nagle ten uroczysty przemarsz przerwano. Zgroma�dzeni na placu ludzie zamieraj� w wyczekiwaniu. Przy�t�aczaj�ca cisza przeci�ga si�. Wtem rozdziera j� �oskot werbli. Na Plac Czerwony wkracza osobliwy batalion, nios�c niemieckie sztandary. Przy mauzoleum Lenina batalion energicznie wykona� w prawo zwrot i dwie�cie niemieckich sztandar�w zas�a�o mokry granit. 
To by�a prawdziwa apoteoza zwyci�stwa. Wspania�y triumf narodu radzieckiego w najstraszliwszej z wojen. Na ten moment czeka�y setki milion�w ludzi. Mia�a to by� najrado�niejsza chwila w ich �yciu, po kt�rej mo�na ju� umiera� bez �alu. Dziesi�tki milion�w zgin�y, nie doczekawszy tego wielkiego dnia, ale z niezachwian� wiar� w jego nadej�cie. To J�zef Stalin doprowadzi� ZSRR do zwyci�stwa. Droga prowadzi�a przez kl�ski i pora�ki, b��dy i pomy�ki, wielomilionowe ofiary i nie�powetowane straty. Stalin wi�d� kraj od kl�sk do ol�nie�waj�cych zwyci�stw, a ich uwie�czeniem by�o zatkni�cie na Reichstagu radzieckiej flagi - symbolu, kt�ry na�
2
 Korpus Kadet�w im. feldmarsza�ka A. Suworowa Iprzyp. t�um.). 
3
 Korpus Kadet�w Marynarki Wojennej im. admira�a P. Nachimowa [przyp. t�um.]. 
10 OSTATNIA REPUBLIKA 
st�pnie przewieziono na moskiewskie lotnisko, gdzie wi�ta�a go warta honorowa. I oto teraz czerwony sztandar zwyci�stwa powiewa nad placem, a podkute buty ra�dzieckich �o�nierzy depcz� mokry jedwab hitlerowskich chor�gwi. 
By�a to chwila, w kt�rej �o�nierze p�akali, nie wstydz�c si� swoich �ez. �o�nierze, co przeszli szlak bojowy od Brze�cia przez Smole�sk, Wia�me i Chark�w, Stalingrad i znowu Chark�w, Orze� i Kursk, Chark�w po raz trzeci, Sewastopol i Noworosyjsk, prze�yli krwaw� �a�ni� le�mia�skiego okr��enia i g��d blokady, byli pod Mi�skiem, Wilnem, Ryg�, Tallinem, Kijowem, Warszaw�, Wiedniem, Kr�lewcem, Bukaresztem i Budapesztem, a� wreszcie dotarli do Berlina. Chwila takiej rado�ci zdarza si� tylko raz w �yciu i nie ka�demu bywa dana. 
Wydawa�oby si�, �e w tak podnios�ym momencie ty�si�ce ludzi zgromadzonych na placu, miliony na ulicach Moskwy i dziesi�tki milion�w w ca�ym kraju i poza jego granicami powinno zjednoczy� uczucie ulgi, rado�ci i triumfu. �e zaprawiona w bojach piechota, og�uchli od �oskotu dzia� arty�erzy�ci, czo�gi�ci, kt�rzy nieraz znale�li si� w p�on�cym czo�gu, lotnicy, cudem pozostali przy �yciu i miliony ich wsp�obywateli powinni odczu�wa� jedynie radosne uniesienie. 
Ale tak nie by�o. 
Z��czy�o ich jeszcze jedno uczucie, nie do ko�ca u�wiadomione, lecz powszechne: uczucie g��bokiego rozczarowania. Uczucie, kt�re przy�mi�o smak triumfu i czyni�o go niepe�nym. Jakie� nieuchwytne tchnienie goryczy i niedowierzania unosi�o si� nad placem, nad Moskw�, nad ca�ym krajem. 
Nad rozentuzjazmowanym t�umem, nad eleganckimi czworobokami uszeregowanych batalion�w, nad mau�zoleum i kremlowskimi basztami niby gro�ne widmo za�wis�o nie zadane przez nikogo pytanie: dlaczego to sam Naczelny W�dz Si� Zbrojnych Zwi�zku Radzieckiego osobi�cie nie przyjmuje defilady zwyci�stwa? 
Nikt nie wypowiedzia� tego pytania g�o�no, lecz ka�dy mia� je w g��bi duszy. Ono to w�a�nie zaprawia�o posma�kiem goryczy triumf zwyci�zc�w. 
WIKTOR SUWOROW 
7 " 

Z^o�nierze na placu nie mogli podzieli� si� tymi w�tpli�wo�ciami. Jedn� z zasad wojskowej dyscypliny jest nie zadawa� niepotrzebnych pyta�. Mieszka�cy Moskwy te� si� na to nie powa�yli. Towarzysz Stalin potrafi� wpoi� narodowi radzieckiemu g��bokie przekonanie, �e za za�dawanie k�opotliwych pyta� mo�na si� znale�� w do�� odleg�ych i niezbyt go�cinnych miejscach. Ludzie rozu�mieli swojego wielkiego wodza i o nic nie pytali. Jednak od tamtych czas�w min�o przesz�o p� wieku, za zada�wanie niew�a�ciwych pyta� nie l�duje si� ju� w �agrze, dlaczego wi�c radzieccy historycy dot�d nie odpowie�dzieli na nie? Ba, dlaczego ich nawet nie zadali? Czemu nie zwr�cili naszej uwagi na t� spraw�? Z jakiego powo�du wci�� okrywa j� wstydliwe milczenie? 
To przecie� doprawdy historyczna zagadka. Odbywa si� defilada zwyci�stwa, a Naczelny W�dz, marsza�ek Zwi�zku Radzieckiego J�zef Stalin bierze w niej udzia� jako zwyk�y widz i obserwator. Zamiast Naczelnego Wo�dza przyjmuje defilad� jego zast�pca, marsza�ek �uk�w. 
Co si� sta�o? Czym ten fakt t�umaczy�? 
Naczelny W�dz i zwyci�stwo to poj�cia czyste, �wt�te, nierozerwalnie ze sob� z��czone. Jak cesarz i tron. W ta�kich okoliczno�ciach jak ta, defilad� wojskow� przyjmuje zast�pca - to nie do pomy�lenia! Czy cesarz lub kr�l mo�e powiedzie� swemu g��wnemu doradcy: prosz�, masz tu koron�, ber�o i w�adz�, zast�p mnie na tronie i rz�d�, ja za� b�d� to obserwowa� z boku?... A przecie� 24 czerwca 1945 roku na Placu Czerwonym defilada na cze�� zwyci�stwa mia�a uczci� wspania�e zako�czenie najkrwawszej w historii ludzko�ci wojny, Niezwyk�y mo�ment w dziejach �wiata. Przyj�cie tej defilady by�o nie tylko prawem Naczelnego Wodza, lecz jego obowi�zkiem. 
We�my na przyk�ad Hitlera. Na wielkich zgromadze�niach nazist�w w Norymberdze przed frontem nieko�cz�cych si� kolumn oddzia��w SS pojawia� si� Fuhrer. Czy mo�emy sobie wyobrazi�, �e jego miejsce zaj��by kto� inny, podczas gdy on sta�by z boku? To po prostu niemo�liwe. W dodatku tam, w Norymberdze, nie by�o czego czci�, a tu - zwyci�stwo! 
OSTATNIA REPUBLIKA 
Logicznym by�oby takie rozwi�zanie: z ka�dego frontu 
- jeden pu�k. Dziesi�� front�w - dziesi�� pu�k�w. Na czele ka�dego z nich dow�dca frontu. Ca�� defilad� pro�wadzi zast�pca Naczelnego Wodza Sil Zbrojnych, mar�sza�ek Zwi�zku Radzieckiego �uk�w, a przyjmuje j� �sam Naczelny W�dz. 
Tutaj uwaga: w ko�cowym okresie wojny �uk�w by� nie tylko zast�pc� Naczelnego Wodza, lecz tak�e pierwszym zast�pc� ludowego komisarza obrony oraz dow�dc� 1. Frontu Bia�oruskiego. Jest rzecz� oczywist�, �e �uk�w powinien wype�nia� obowi�zki zast�pcy g��wnodowodz��cego, jako �e by�a to najwy�sza z jego funkcji, a prowadzi� kolumn� 1. Frontu Bia�oruskiego m�g� zast�pca �ukowa. Zast�pca na czele pu�ku to rzecz naturalna i zrozumia�a. Takie drobne odst�pstwo nie narusza�oby regu�y. 
Tak powinno by�o si� sta�. Ale sytuacja wygl�da�a inaczej; Stalin nie przyjmowa� defflady, przyjmowa� j� zamiast niego �uk�w. Kto wobec tego mia� j� w zast�pstwie �ukowa prowa�dzi�? Stalin zdecydowa�, �e Konstanty Rokossowski. 
Dobry marsza�ek, bez w�tpienia. Ale po prostu jeden z dow�dc�w front�w. Obra�a�o to innych dow�dc�w, na przyk�ad Koniewa, Malinowskiego, Wasilewskiego. 
S�owem, naturalna logika zosta�a zak��cona. Dlaczego? 
W ca�ej literaturze naukowej, jaka istnieje na ten te�mat, znalaz�em tylko dwa wyja�nienia. Lub, powiedzmy inaczej, dwie nieudolne ich pr�by. 
p ni 
JTierwsze wyt�umaczenie: Stalin nie m�g� je�dzi� kon�no. Niezwykle przekonuj�ce, prawda? 
Hitler tak�e nie je�dzi� konno. Lubi� defilady, ale nie przyjmowa� ich na koniu. Mia� do tego celu Mercedesa, uwa�a� zreszt�, �e o�mieszy�by si�, przyjmuj�c wojskow� defilad� konno.4 �eby wi�c unikn�� �mieszno�ci, Fuhrer zarzuci! star� tradycj� i wprowadzi� now�. Dwudziesty wiek zreszt� to stulecie, w kt�rym ludzko��, dawniej przez 
4
 Zastolnyje razgowory Gitlera. Smole�sk 1993. Zapis z 4 lipca 1942. 
13 
WIKTOR SOWOROW 
cale tysi�cleci...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin