Jackie.Brown.(1997).txt

(63 KB) Pobierz
00:00:31:www.NapiProjekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:35:W ROLACH GŁÓWNYCH
00:01:16:W POZOSTAŁYCH ROLACH
00:02:15:ZDJĘCIA
00:03:24:Lot Cabo Air numer 710|zaprasza pasażerów 1. klasy...
00:03:35:Witamy na pokładzie.
00:03:45:LASECZKI|KTÓRE KOCHAJĄ SPLUWY
00:04:02:* Jestem Sidney, *
00:04:04:* wicemiss hrabstwa Orange, *
00:04:07:* - a to... *|- TEC-9,
00:04:09:produkowany na południe od Miami.
00:04:12:W detalu 380.|Płacę 200, biorę 800.
00:04:15:"Hit amerykańskiego|świata zbrodni". Ale brednia.
00:04:20:Tak piszą w broszurce:|"Hit świata zbrodni". I to z dumą.
00:04:26:* Kocham go. *
00:04:28:Przewinę.
00:04:31:Popatrz na ten.
00:04:33:To jest Styer Aug.|Wredny skurwiel. Słuchaj.
00:04:42:I drogi. Produkowany w Austrii.
00:04:44:Ale klienci gówno o nim wiedzą|i nie ma popytu. Skarbie...
00:04:49:dorzuć lodu.
00:04:59:Niech tylko pokażą go w filmie,
00:05:02:popyt strzela w górę. Serio.
00:05:05:Po filmach z Hong Kongu|wszyscy kupowali 45.
00:05:09:Po dwie sztuki,|każdy chciał być nr 1.
00:05:12:Ale filmy nie pokazują,|że 45 mają zwyczaj się zacinać.
00:05:17:Sugeruję klientom dziewiątkę:
00:05:20:prawie to samo, połowa usterek.
00:05:23:Ale dziś każdy jest mądrzejszy.
00:05:26:Chce 45, bo taki właśnie|miał zakapior z filmu.
00:05:31:Dzięki.
00:05:34:Kto jest twoim wspólnikiem?
00:05:36:Niejaki Walker.|Łowi w okolicach Meksyku.
00:05:39:Dostarczam towar jemu, a on klientom.|I całość się sprzedaje.
00:05:43:Dawniej nie miał nocnika, ani okna...
00:05:46:przez które mógłby wylać siki.|Teraz tarza się w forsie.
00:05:51:Kupił sobie wypasiony jacht hi-tech.
00:05:55:Oto on.
00:05:56:AK- 47, najlepszy z najlepszych.
00:06:00:Kiedy masz potrzebę wystrzelać|wszystkich skurwieli na sali,
00:06:05:nie bierz innego.
00:06:08:* Nic mnie z nim nie rozdzieli. *
00:06:12:Model chiński.|Płacę 850, biorę 2 razy tyle.
00:06:17:Odbierzesz?
00:06:19:To do ciebie.
00:06:22:Bo ci przykopię w dupę.
00:06:34:Halo? Do ciebie.
00:06:47:Jimbo, co nowego?
00:06:56:Nuda, co?
00:06:59:- Raz da się wytrzymać.|- Spec od gnatów.
00:07:03:Facet sporo wie.
00:07:06:Powtarza zasłyszane opinie.|Taki z niego ekspert jak ja.
00:07:10:Chcesz?
00:07:12:Jasne.
00:07:20:* 5 kg, sporo na takie maleństwo. *
00:07:24:Demi Moore.
00:07:34:Kiedy wyszedłeś z pudła?
00:07:37:4 dni temu.
00:07:39:Skąd?
00:07:41:Susanville.
00:07:43:Ile?
00:07:45:Prawie 4 lata.
00:07:47:4 lata?
00:07:49:- Za co?|- Skok na bank.
00:07:53:Naprawdę?
00:07:58:Kurde.|Aż mnie zatkało!
00:08:01:A nie mówiłem?|Jakiś gość w Nowym Jorku...
00:08:05:szuka Smith and Wesson|9mm, model 5946.
00:08:09:Dlaczego? Bo taki sam miał|bandzior z kroniki policyjnej.
00:08:14:Dzięki gościowi z TV|zarobię na tamtym gościu 1250 $.
00:08:19:- A koszty własne?|- Do 200.
00:08:22:Serio?
00:08:24:Zsumuj te liczby i powiedz mi,|że to nie jest opłacalna branża.
00:08:47:Miałem też 5 maszynowych M-60,|prościutko z wojny w Zatoce.
00:08:52:- Trzy opyliłem po 20.000.|- Niezła kasa.
00:08:57:Wyciągnę na tym milion.|Mam już pół bańki w Meksyku.
00:09:02:Po następnej dostawie|zgarnę drugie pół.
00:09:05:- A potem?|- Szlus.
00:09:07:Przez resztę życia|będę wydawał.
00:09:21:- Powiesz mi, kto dzwoni?|- Beaumont.
00:09:30:Nie żartuj, jędzo.
00:09:34:Beaumont, co jest?
00:09:37:A co ty, kurwa,|robisz w areszcie?
00:09:40:A za co, kurwa, siedzisz?
00:09:44:Nie wiesz, że nie jeździ się|po pijaku ze spluwą?
00:09:55:Posłuchaj.
00:09:57:Po pierwsze, luz.
00:09:59:Wiem, że się boisz.|Za to im płacą:
00:10:03:żebyś się posrał ze strachu.
00:10:06:Sędzia ma to w dupie.
00:10:09:Chce cię uznać za notorycznego.|Masz ochotę na 10 lat?
00:10:14:Jutro cię wyciągnę, słowo.|Ale dziś muszę cię zgarnąć.
00:10:19:Nie ma innego wyjścia.|Nocujesz w areszcie.
00:10:23:Ale jutro cię wyciągnę.|Gdzie jesteś? U mamy?
00:10:28:Daj mi mamę.
00:10:31:Pani Gilmore?
00:10:33:Mówi Max Cherry, jestem jego...|Tak, jego poręczycielem.
00:10:38:Reggie ma poważne kłopoty.|Przyjadę po niego,
00:10:43:proszę go przypilnować.|Siadaj.
00:10:46:Tak, nie wolno mu wyjść.
00:10:50:Daję chłopakowi szansę...
00:10:53:Zgadza się.
00:10:56:Więc pomoże mi pani,|bym pomógł pani synowi.
00:11:00:Dzięki. Proszę go dać z powrotem.|Reggie...
00:11:04:umowa stoi.
00:11:06:Wyświadcz sobie przysługę
00:11:08:i bądź tam, kiedy przyjadę.
00:11:14:- Słucham?|- Gdzie strząsać popiół?
00:11:21:Do kubka.
00:11:24:Chcę wpłacić kaucję, 10.000$.
00:11:28:- Wszystko gra?|- Tak. Mogę kawy?
00:11:33:Częstuj się.
00:11:35:Co to za Mandingo?
00:11:38:Winston. Pracuje tu.
00:11:40:Byczek, co? Bliski kumpel?
00:11:45:Ale jesteś jego szefem?
00:11:48:I pomysł zdjęcia był twój?
00:11:53:Chcesz wpłacić 10.000 kaucji.|Jakie masz gwarancje?
00:11:57:- Mam gotówkę.|- Przy sobie?
00:12:01:Mam ją tu, w torbie.
00:12:03:Więc do czego|jestem ci potrzebny?
00:12:06:Znasz ich.
00:12:08:Jeśli czarnuch płaci 10.000$,|od razu pytają, skąd tyle ma.
00:12:12:A potem windują|koszty procesu.
00:12:15:Pieprzę.|Zrobię to przez ciebie.
00:12:18:Płacisz mi 1000.
00:12:21:Stać mnie.
00:12:23:Kto to? Krewny?
00:12:26:Niejaki Beaumont.
00:12:27:Jazda po pijaku i nielegalna broń.|Kretyn miał przy sobie pistolet.
00:12:33:- 10.000 to dużo.|- Sprawdzili go.
00:12:36:Już siedział. I jest z Kentucky.|A tu nie lubią braci z Południa.
00:12:42:Jeśli bryknie, a ja będę musiał|jechać do Kentucky, płacisz.
00:12:49:Dasz radę?
00:12:50:Mam wprawę. Imię i nazwisko?
00:12:54:Beaumont. Tyle wiem.
00:12:59:- To imię czy nazwisko?|- Myślę, że tak mu dali na chrzcie.
00:13:08:Z działem ewidencji.
00:13:11:Max Cherry, poręczyciel,|z kim rozmawiam?
00:13:15:- Zaczekam w wozie.|- Dobra. Kończymy.
00:13:20:Prawie.
00:13:22:Posłuchaj muzyki.|Weź klucze.
00:13:26:- Który jest od wozu?|- Ten.
00:13:29:To czarne coś wyłącza alarm|i blokadę drzwi.
00:13:33:- Co mam robić?|- Nic. Wyceluj, naciśnij,
00:13:38:drzwi otwarte, alarm wyłączony,|wsiadasz.
00:13:42:Możesz zmienić głośność,|reszty ustawień nie ruszaj.
00:13:58:Beaumont Livingston.
00:14:03:9 miesięcy odsiadki,|4 lata warunku.
00:14:07:- Nie mów.|- Wiesz za co?
00:14:09:Ni grzyba.
00:14:12:Nielegalne posiadanie|broni maszynowej.
00:14:16:Naruszył warunki zwolnienia?
00:14:19:Tak, naruszył|warunki zwolnienia.
00:14:22:Może dostać 10 lat.|Plus odsiadka za broń.
00:14:27:Wkurzy się. Facet nie ma|melodii do odsiadki.
00:14:33:Nazwisko i adres?
00:14:35:Ordell Robbie.
00:14:40:Florence Blvd. 1436,|90-222 Compton.
00:14:48:Mieszkanie?
00:14:50:Dom.
00:14:57:Kurwa, kto tam?
00:15:00:- Dobroczyńca, czarnuchu.|- Właź!
00:15:03:Otwarte.
00:15:05:* Dla mnie istotą radości życia|jest obecność ładnej kobiety. *
00:15:11:HOLLYWOOD|dwie przecznice od rogu
00:15:16:- Patrzę na wolnego człowieka.|- Co słychać?
00:15:20:- Uściskaj mnie.|- Nie wiedziałem, że wpadniesz.
00:15:25:- Mój czarnuch!|- Słów mi brak. Dzięki, dzięki.
00:15:29:- Kto ci ratował tyłek? Kto?|- Ty. Ty.
00:15:33:To fakt. Tak to działa.
00:15:37:Ty wpadasz, ja cię wyciągam.|To moja praca.
00:15:40:I to pełnoetatowa.
00:15:44:Wciąż się boję jak kurwa mać.
00:15:48:Chcą mnie posadzić|za naruszenie warunków.
00:15:52:Zastraszali cię.
00:15:54:- Skoro tak, to skutecznie.|- Kiedy wpadłeś z maszynowymi?
00:15:58:3 lata temu.
00:16:00:Stare dzieje. A w pace|brakuje miejsc dla morderców.
00:16:05:- Nie wcisną cię.|- Mnie mówili inaczej.
00:16:08:Przypieprzali się.|Powiem ci, jak się odegramy.
00:16:14:Jutro jedziemy do Century City,
00:16:16:przedstawię ci mojego adwokata.
00:16:20:Nazywa się Stacin Goins.
00:16:23:Kuty na szesnaście nóg.|Mój prywatny Johnnie Cochran.
00:16:27:Nie dałby Cochranowi szans.|I tak jak on nie cierpi glin.
00:16:32:Serio. Żyje po to,|by dopieprzyć glinom.
00:16:36:Zna sprawę, mówi, że nie masz|czego się bać. Zastraszają cię.
00:16:42:Poszczujemy ich naszym asem
00:16:45:i przestaną się przypieprzać.
00:16:48:Powiało optymizmem.|Wejdź, oblejemy to.
00:16:52:Muszę gdzieś jechać.|Liczyłem na to, że z tobą.
00:16:59:Jak to?
00:17:02:Nie lubię robić przysług po to,
00:17:05:żeby żądać przysług w rewanżu,|ale niestety muszę.
00:17:10:- Co?|- Proszę cię o przysługę.
00:17:13:- Mam gdzieś wyjść?|- Tylko na chwilę.
00:17:17:Nie planowałem wyjścia.|Cholernie późno.
00:17:21:- Siedzę w domu, na haju.|- A czemu jesteś w domu?
00:17:25:Ponieważ zabuliłem za to|10.000 dolarów.
00:17:31:Mam mały problem.
00:17:33:Potrzebuję pomocy.|Narzuć coś na siebie
00:17:37:i chodź do wozu.
00:17:42:- Co to za problem?|- Żaden, to raczej sytuacja.
00:17:47:Pamiętasz te trzy M-60,|które sprzedałem rok temu?
00:17:51:Sprzedaję dwa pozostałe.
00:17:53:Koreańczycy z Koreatown|organizują patrol sąsiedzki.
00:17:58:Potrzebują broni,|żeby pokazać, że mówią serio.
00:18:02:Sprzedam im|te dwie spluwy.
00:18:06:Ale nigdy nie handlowałem|z Koreańczykami.
00:18:10:Nie boję się, bo Azjaci|unikają zwykle kłopotów.
00:18:14:Mogą się targować,|ale nie strzelą ci w plecy.
00:18:18:Ale nie robię biznesu z kimś,|z kim nie robiłem wcześniej,
00:18:23:bez obstawy.|I to jest twoja rola. Obstawa.
00:18:28:Położysz się tu|z tym sukinkotem.
00:18:33:Ja im powiem,|że mam towar w bagażniku,
00:18:37:- ty wyskoczysz i odbezpieczysz.|- Nie chcę zabijać!
00:18:40:Masz tylko trzymać spluwę,|zrozumieją aluzję.
00:18:44:Ocipiałeś, jeśli myślisz,|że tam wejdę.
00:18:48:Jedziemy do Koreatown,|najwyżej 10 minut.
00:18:52:Ani jednej minuty!|Siądę z przodu.
00:18:56:Element zaskoczenia|to 90% sukcesu.
00:18:59:- Nie mam zamiaru.|- Jak możesz mi to zrobić?
00:19:03:Nie włażę do żadnego|syfiastego bagażnika.
00:19:07:Mam klaustrofobię.
00:19:10:A ja wstręt do płacenia 10.000|za niewdzięcznych kretynów.
00:19:14:A cela nie była mała?
00:19:16:- J...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin