Piękna i Bestia.doc

(53 KB) Pobierz
„Piękna i Bestia”

1

 

„Piękna i Bestia”

Scenariusz przedstawienia

na motywach baśni Charlesa  Perrault

 

 

Poniższy  scenariusz  i wykorzystałyśmy 28 maja 2004r., w formie przedstawienia kukiełkowego, w czasie imprezy szkolnej pt. „ W świecie baśni”. Pacynki na to przedstawienie wykonali członkowie Koła Miłośników Książek, oni też byli aktorami. Sceną teatralną stanowił stary regał biblioteczny. Spektakle odbywały się w czytelni szkolnej. Na jednym z przedstawień widzami byli uczniowie uczęszczający na zajęcia logopedyczne, stąd, wkomponowane w całość, ćwiczenia artykulacyjne. Nie znaczy to jednak, że zrezygnowałyśmy z tych ćwiczeń w pozostałych spektaklach. Zawsze zapraszałyśmy widownię do ich wykonywania. Zauważyłyśmy, że doskonale uaktywniały wszystkich widzów i bawiły. Dzięki tym ćwiczeniom artykulacyjnym przedstawienia naprawdę „ żyły”i spotykały się z dużym aplauzem widowni. 

 

 

Scena I

Narrator :              ( Przed domem Belli i Maurycego, róże w ogrodzie)

Dawno, dawno temu, w małym miasteczku, żył staruszek o imieniu Maurycy. W okolicy znano go jako wynalazcę przedziwnych urządzeń, które konstruował latami w swojej pracowni. Maurycy miał piękną córkę, Bellę, prawdziwą pociechę swojej starości. Ulubionym zajęciem Belli było pielęgnowanie róż w przydomowym ogrodzie i czytanie książek.

 

Ćwiczenia artykulacyjne

Widownię dzielimy na trzy części :

I cz. –naśladowanie śpiewu ptaków : ćwir,ćwir,...

II cz. –lekki wietrzyk : f,ff, sz, sz,..

II cz.-odgłosy z pracowni : stuk-puk, stuk- puk

 

Bella:Kochany ojcze, nad czym tak pracujesz?

Maurycy:To będzie wynalazek mojego życia. Teraz nie mogę jeszcze nic powiedzieć.

Bella: Och, tatusiu! W miasteczku mówią, że nie pasujemy do innych mieszkańców. Ja za dużo czytam, a ty ciągle przesiadujesz w swojej pracowni.

Maurycy: Nie martw się córeczko. Już wkrótce będziemy mogli zacząć zupełnie inne życie. Zaprzęgaj konia Filipa! Wyruszam na jarmark ze swoim nowym wynalazkiem.

Bella: Do widzenia tato! Powodzenia!

Maurycy: Co ci przywieźć, córeczko, z podróży ? Piękną suknię a może korale?

Bella: Ach, tato! Ty wiesz, że najbardziej ucieszy mnie twój szczęśliwy powrót do domu.

Maurycy: Już wiem! Z pewnością ucieszysz się z jakiejś nowej odmiany róż. Tak. Kupię ci róże.

Narrator:

To rzekłszy, dosiadł konia i ruszył na jarmark.

 

Ćwiczenia artykulacyjne

             

Widzowie kląskają językiem, naśladując stukot końskich kopyt.

 

             

 

 

Scena II ( Las)

Ćwiczenia artykulacyjne

 

Widownię dzielimy na trzy części :

 

I cz. –naśladowanie głosów leśnych zwierząt: sowy: u,u, uchu; wilków : auu, auu,...

II cz. –szum wiatru: sz,sz,sz,...

III cz.-gałęzie poruszane wiatrem: dż, dż, dż,..

 

 

Narrator: Las stawał się coraz bardziej gęsty i coraz bardziej mroczny. Gałęzie ,poruszane wiatrem, wydawały dziwne dźwięki. Z głębi lasu dochodziło złowrogie wycie wilków.

Maurycy: Koniku, jedź szybciej! Musimy jak najprędzej opuścić ten okropny las.

 

Ćwiczenie artykulacyjne:

Widzowie naśladują odgłosy końskich kopyt-kląskanie językiem i rżenie-icha, icha,.

 

Maurycy: Przed nami jakieś wielkie, okute wrota. A dokąd one prowadzą? Uf! Jak ciężko je uchylić! Szybko! Wilki są tuż, tuż.

Niestety w tym momencie konia Filipa zaczęła gonić wygłodniała wataha wilków. Biedny pogalopował przed siebie.

 

Ćwiczenie artykulacyjne:

 

Widzowie naśladują wycie wilków: auu, auu,... oraz galop : rytmicznie uderzają pięściami w klatkę piersiową.

 

 

Maurycy: Mój biedny konik. Co z nim będzie ?

Zegar: Tik-tak, tik-tak. Tu jest obcy. Tu jest obcy!

Świecznik: A kto to taki ? A kto ?Sss ...Muszę trochę mocniej zaświecić . Hej, płomyczki, więcej światła !

Imbryczek: Skąd przybywasz ? Kim jesteś ? A może napijesz się aromatycznej herbatki?

 

 

Ćwiczenie artykulacyjne:

Widzowie „piją herbatkę”- przełykanie śliny, słychać lekkie mlaskanie.

Maurycy: Przedmioty, które mówią! A to dopiero dziwy! Nawet ja –wynalazca- nigdy czegoś takiego nie widziałem. Mam na imię Maurycy, zbłądziłem w ciemnym lesie. Uciekałem przed wilkami. Czy znajdę tutaj schronienie?

Imbryczek: Proszę, oto herbatka. Cieszymy się, że w końcu ktoś nas odwiedził.

Maurycy: O, jaka piękna róża! Moja córka kocha te kwiaty. Czy mógłbym ją dla niej zabrać?

Bestia:A kto wszedł do mojego zamczyska bez zezwolenia? Jak śmiesz dotykać tej róży Zakłócasz mój spokój, będziesz ukarany. Zamknąć go w zamkowych lochach!

Ćwiczenia artykulacyjne:

Widzowie naśladują odglos zamykanych drzwi : trzask, trzask, ...

 

Maurycy :Ja,ja prze... przepraszam. Znalazłem się tutaj przypadkiem. Nie chciałem zakłócać niczyjego spokoju.

Bestia : Zamknąć go! Nieprędko zobaczysz swoją córkę ty wścibski staruchu !

( Trzask zamykanych drzwi, zgrzyty zamka )

 

Ćwiczenia artykulacyjne :

Widzowie naśladują odglos zamykanych drzwi : trzask, trzask, ...

 

 

 

Scena III

Narrator:

Tymczasem Bella z coraz większym niepokojem oczekiwała powrotu ojca. Wychodziła przed dom, podlewała róże i popłakiwała przy tym cichutko.

Nagle usłyszała tętent konia.

 

Ćwiczenia artykulacyjne:

Widzowie naśladują płacz Belli :e, e,...oraz tętent koński : rytmicznie uderzając dłońmi o kolana.

 

 

 

Bella : Co słyszę ? Czy to Filip? Koniku, co ty tutaj robisz? A gdzie jest mój tatuś?

Filip:Rżenie

 

Ćwiczenie artykulacyjne:

Widzowie krzyczą : icha,icha,...

 

Bella: Tak, tak. Prowadź mnie do tatusia. Jaki ciemny i złowrogi las, krzewy, zarośla, ogromne, stare drzewa. A co to za wrota? Tato, tato, gdzie jesteś?

Świecznik: Sss...Spójrz, zegareczku, jaka śliczna! To ona. To ona. To na nią czekamy!

Zegar: Urocza, ale czy na pewno ona nas uratuje?

Imbryczek: Napij się herbatki piękna dzieweczko. Jak masz na imię?

Bella : Jestem Bella.Czy widzieliście mojego tatusia?

Zegar:Tik-tak, tik- tak. O tak –o tak. Oto on, oto on!

Bella: Tato, jakie ty masz zimne ręce ! Jaki ty jesteś blady! Chodźmy stąd jak najszybciej!

 

Ćwiczenie artykulacyjne:

Ćwiczenie oddechowe – widzowie pomagają Belli ogrzać dłonie ojca –chuchają  chu, chuchu, ...

 

 

Maurycy: Bellu, uciekaj stąd! Proszę, uciekaj! Ja muszę tu zostać.

Bestia: Aaa..., kto znowu ośmiela się naruszać mój spokój ?

Bella : Przyszłam tu po mojego ojca. Proszę, uwolnij go! On jest bardzo stary i schorowany. Jeśli chcesz, ja tu zostanę, ale zwróć wolność mojemu ojcu.

Bestia: Twój ojciec jest nikczemny, chciał ukraść moją różę. Powinien za to ponieść srogą karę, ale twój pomysł bardzo mi się podoba. Tak. To dobra myśl. Ty zostaniesz w zamku, zamiast starca.

Hej, staruszku! Możesz wracać do domu. Twoja córka zostanie ze mną.

 

ScenaIV

Narrator:

              Mijały dni, biedna Bella bardzo tęskniła za ojcem, domem i swoim różanym ogrodem. Godzinami wpatrywała się w piękną różę pod szklanym kloszem, która przypominała jej to wszystko, co straciła, a co tak bardzo kochała. Jedynie Imbryczek, Zegar i Świecznik bardzo były zadowolone, że w zamczysku zamieszkała piękna dzieweczka.

 

Ćwiczenie artykulacyjne:

Widzowie naśladują wzdychanie Belli :ach,och; ach, och,..

 

Zegar: Tik-tak, tik-tak.Tak lubię,tak lubię, jak nam czytasz książki. Co nam dzisiaj przeczytasz, Bellu?

Bella: Dziś nie będziemy czytać, dziś będziemy tańczyć.Wniesiemy trochę radości w te ponure mury.

 

Ćwiczenie artykulacyjne:

Widzowie śpiewaj : la,la, la, ( Na podstawie melodii pt. „ Cała wioska śpiwa”)

 

 

Świecznik: Sss...To świetnie, oświetlę salę balową!

Imbryczek: Czy zauważyliście, że nasz pan jest ostatnio w doskonałym humorze? Nie krzyczy. Złagodniał. Mam wrażenie, że jest pod twoim urokiem Bellu.

Bestia: A cóż to! Moja śliczna panienka dzisiaj taka smutna. Czy źle ci tu z nami?

Bella: Ach, tak tęsknię! Dobrze mi tu z wami, ale cały czas myślę o moim biednym, starym ojcu. Może potrzebuje mojej pomocy?

Bestia: Oto czarodziejskie zwierciadło. Gdy w nie spojrzysz, dowiesz się, co dzieje się w twoim domu.

Bella: Och, spójrz, jaki smutny jest mój ojciec! Popatrz, całymi dniami leży w łóżku.

 

Ćwiczenie artykulacyjne:

Widzowie naśladują płacz Belli: e, e, e, ...

 

Bestia: Nie płacz, Belgu!

Bella: Pozwól mi odwiedzić mojego ojca. Jest chory. On jest ciężko chory! Potrzebuje opieki.

Bestia: Tak się przyzwyczaiłem do twojej obecności w zamku. Wniosłaś wiele radości do mojego życia.

Bella: Proszę.On umiera! Pozwól mi odejść!

Bestia: Dobrze, zgadzam się.Weź ze sobą zaczarowane zwierciadło. Chociaż w ten sposób będziemy mogli się widywać. Nie zapomnij o mnie piękna dzieweczko!

Bella: Dziękuję, jesteś taki dobry!

 

Scena V

Narrator: I tak Bella powróciła do schorowanego ojca, by troskliwie się nim zaopiekować. Czasami zerkała do czarodziejskiego zwierciadła i sprawdzała, czy w zamku wszystko toczy się swoim biegiem. Niestety mieszkańcy miasteczka dowiedzieli się, że w zamczysku żyje okropny potwór i postanowili go zgładzić. Gdy pewnego ranka Bella zajrzała do lustrzanej tafli, zobaczyła uzbrojony tłum, szturmujący zamek. Czarodziejskie przedmioty, Świecznik, Zegar i Imbryczek, dzielnie stawiały czoła najeźdźcom. Bestia leżała w kałuży krwi, na zamkowej posadzce. Dziewczyna postanowiła jak najprędzej ruszyć na pomoc przyjaciołom.

 

Ćwiczenia artykulacyjne:

Dzielimy widownię na trzy części :

 

I cz.-woła : bach, bach,..

II cz.-woła : buch, buch, ...

III cz.- woła : trach, trach,...

Bella : Nie umieraj!

Bestia: Nie żal mi odchodzić z tego świata, kiedy ty jesteś przy mnie i mogę jeszcze raz na ciebie popatrzeć.

Bella: Nie odchodź, proszę! Nie opuszczaj mnie! Ja cię kocham!

              (Grzmoty, trzaski, szumy)

 

Ćwiczenia artykulacyjne:

Widzowie naśladują odgłosy gromów: trach, pach,...

 

 

Bestia/Książę: Ja też cię kocham Belgu!

Bella: Och, a cóż to się stało? Kim ty jesteś?

Książę: Jestem księciem. Panem tego zamku. Wróżka zamieniła mnie w potwora.

Bella: Dlaczego tak cię skrzywdziła? Dlaczego skazała na te wszystkie cierpienia?

Książę: Byłem złym, samolubnym i zapatrzonym w siebie młodzieńcem. Moim ulubionym zajęciem było podziwianie w lustrze własnego odbicia.

Bella: Wróżka ukarała twoją próżność.

Książę:To nie wszystko. Miałem złe serce. Pewnej mroźnej nocy nie wpuściłem do zamku starej żebraczki w łachmanach. Drażniły mnie jej łachmany i nie obchodziło mnie, że może zamarznąć.

Bella: Nie wierzę, na pewno pomogłeś tej kobiecie!

Książę:Nie , nie pomogłem, a żebraczka okazała się wróżką. Wiedziała, że w moim sercu nie ma litości. Za karę zmieniła mnie w ohydną, budzącą odrazę,  bestię. Rzuciła też czar na całą moją służbę. Zostawiła mi zaczarowaną różę, która miała pozostać świeża do moich 21. urodzin . Powiedziała też, że jeśli do tego czasu nikt mnie nie pokocha, nigdy nie powrócę do swojej ludzkiej postaci

Bella: Ja cię kocham, bo wiem, że się zmieniłeś, jesteś już innym człowiekiem. Masz czułe, dobre serce. Wiedziałam o tym już wtedy, gdy pozwoliłeś mi wrócić do mego chorego ojca.

Bella i Książę: Tak, prawdziwe piękno często jest ukryte. Musimy uważnie patrzeć, by je w innych dostrzec.

                                                       

                                                       

Scenariusz, na motywach baśni Charlesa Perrault, napisała i komputerowo złożyła

...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin