Psałterz Dawidów
tłum. Jan Kochanowski
¤ ¤ ¤ ¤
Spis treści
JEGO MIŁOŚCI MEMU MIŁOŚCIWEMU PANUPANU PIOTROWI MYSZKOWSKIEMUZ ŁASKI BOŻEJ BISKUPOWI KRAKOWSKIEMU ETC.
CZĘŚĆ PIERWSZA (kliknij)
CZĘŚĆ WTÓRA (kliknij)
CZĘŚĆ TRZECIA (kliknij)
CZĘŚĆ CZWARTA (kliknij)
CZĘŚĆ PIĄTA (kliknij)
Żniwa swego pierwszy snop tobie ofiaruję,Cny Myszkowski, którego dobrodziejstwem czujęUwiązane swe serce; bo komu jest tajnaTwa łaska przeciwko mnie i chęć niezwyczajna?
Jedeneś ty nalezion, u którego miałyMiejsce Muzy wzgardzone i twarz wdzięczną znały;Jedeneś ty rozumiał, że moje KamenyMogły jednak być godne jakiejkolwiek ceny.
Tymżeś mi serca dodał, żem się rymy swymiWażył zetrzeć z poety co znakomitszymiI wdarłem się na skałę pięknej Kalijopy,Gdzie dotychmiast nie było znaku polskiej stopy.
I teraz ci z Libanu niosę DawidoweZłote gęśli, a przy nich polskie pieśni nowe:Psałterza pięć książeczek, którym ty łaskawyWzrok ukaż, twej nieowszem niegodnym zabawy.
www.kosciol.netne.net
nahum777