0:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 0:00:15:"Dexter" 0:01:47:/Poprzednio w "Dexterze": 0:01:51:- Otwieraj! Perry! Policja! Otwieraj!|- Hej! Widz� go! 0:01:55:- Naprawd� znale�li morderc�|z samochodu-ch�odni? 0:01:57:- Widzia�am go, Dex. �ciga�am go. 0:02:00:- Weso�� spraw� by�o|wieszanie ich jak byd�o. 0:02:04:Zanim poder�n��em im gard�o.|- Sukinsyn. 0:02:07:/Mam do niego tyle pyta�. 0:02:10:/Jak� mia� dla mnie wiadomo��? 0:02:12:/Teraz ja musz� go pozna�.|- Cze��. 0:02:16:- Kto ty kurwa jeste�? 0:02:19:- Paul Bennett. Ojciec na|zwolnieniu warunkowym. 0:02:22:- Dexter Morgan. Nie potrafi�|teraz wymy�li� czego�|m�drego do powiedzenia. 0:02:26:- Papiery rozwodowe. 0:02:28:Podpisz je teraz, a zgodz� si� na|nadzorowane wizyty dwa razy na tydzie�. 0:02:31:- Naprawd� my�lisz, �e|to mnie powstrzyma? 0:02:33:R�niesz moj� �on�? 0:02:37:- Chc� tylko, �eby odszed�. 0:02:39:Nie mo�e odej�� i znikn�� na zawsze? 0:02:42:/Ca�y ten czas my�la�em, �e ja|/i moje alter-ego gramy w gr�. 0:02:48:/Ale relacje si� zmieni�y.|/Ewoluowa�y. 0:02:52:/I pog��biaj� si�. 0:02:54:/Rozumiem teraz, �e|/moje dni s� policzone. 0:02:58:/Wi�c niech wykorzystam je w pe�ni. 0:03:03:- Tw�j instynkt ci� nie zawi�d�. 0:03:05:Nigdy nie zawodzi, je�li chodzi|o zab�jc�w. Dlaczego tak jest? 0:03:09:Mam ci� na oku. 0:03:15:"Dexter" 1x8 - "Shrink wrap" ("Szczelnie|zafoliowane"/"Koniec konowa�a") 0:03:24:- Sp�jrz no tutaj. 0:03:26:- Przychodz� mi na my�l|dwa ta�cz�ce klauny.|Ano. 0:03:30:- To wygl�da jak homary,|widzisz szczypce? 0:03:36:- Czemu �lady krwi zawsze wygl�daj�|dla ciebie jak skorupiaki?|- Lubi� owoce morza. 0:03:40:- Co mam powiedzie�? Masz|problemy ze skojarzeniami. 0:03:44:- Nie takie, jak ona.|- Wygl�da na samob�jstwo. 0:03:48:Mo�ecie da� no tu|troch� �wiat�a, prosz�?|Elektryka siad�a. 0:03:51:- No nie wiem, Angel,|wi�kszo�� samob�jstw broni�|paln� pope�niaj� m�czy�ni. 0:03:55:Panie pr�dzej podcinaj� nadgarstki,|bior� tabletki, co� kobiecego.|- Nie w Miami. 0:03:59:Zamkn�li�my ju� par� spraw z|samob�jstwem takim jak to, pami�tasz? 0:04:09:Popatrz na t� rze�ni�.|- Luksusowa wanna, bogaty m��?|- M�� robi za kur� domow�. 0:04:13:Natchniony artysta.|- Obiecuj�cy. 0:04:17:Wi�c ona go utrzymywa�a.|- Na to wygl�da.|By�a prokuratorem, grub� ryb�. 0:04:21:- Te inne samob�jstwa,|kt�re badali�my, to te� by�y|kobiety przy w�adzy, tak? 0:04:25:- Nie wiem. Tak przypuszczam. 0:04:28:/Warto zapami�ta�. 0:04:32:- Mam gdzie�, jak to wygl�da, kto� j� zabi�.|- Sprawdzamy wszystkie|mo�liwo�ci, panie Gayle. 0:04:36:Czy pana �ona boryka�a si�|z jakimi� emocjonalnymi|problemami, no wie pan...? 0:04:40:- Stres w pracy, ale pracowa�a|nad nim przy pomocy terapeuty. 0:04:43:- Mia�a inne problemy, o kt�rych|pan wiedzia�? Mia�a depresj�?|- Czy pan mnie s�ucha!? 0:04:47:Vanessa si� nie zabi�a. Kryminalni|zawsze zak�adaj� samob�jstwo. 0:04:50:Mo�e to jeden z go�ci,|kt�rych wsadzi�a za kratki. 0:04:52:- Sprawdzimy to. Musimy|zebra� pana ubrania jako dow�d.|Standardowa procedura. 0:05:09:- Musz� i�� obejrze� wystyg�e cia�o w tym domu.|- Do rozpalonego cia�a masz bli�ej. 0:05:13:- Mam ochot� ci� teraz zam�czy�.|- Ja ciebie te�. 0:05:17:Przyjd�, kiedy sko�czysz, okej? 0:05:19:- Jasne. Przynios� kajdanki. 0:05:31:- Morgan!|Co ci tyle zabra�o! 0:05:34:- Gra�a� w "schowaj|salami" z Panem Protez�?|- Nic wam kurwa nie powiem. 0:05:37:- A to od kiedy?|- Wejdziemy do �rodka?|Jestem ca�a wilgotna. 0:05:40:Milcz. 0:05:42:- Potrzebuj�, �eby� sprawdzi�a|s�siedztwo, dowiedzia�a si�|o relacjach denatki z m�em. 0:05:46:- To zawsze jest m��, tak?|- Wygl�da na samob�jstwo,|ale nigdy nie wiadomo. 0:05:49:M�odszy facet, bezrobotny. 0:05:51:Mo�e by� jej kochasiem, zabi� dla kasy.|- Bior� si� za to. 0:05:56:- Doakes odsy�a ci� z|miejsca zbrodni podczas ulewy,|a ty si� nie wyk��casz? 0:06:00:- Nie gram solo.|- Nie da si� ukry�! 0:06:02:- Pierdol si�! 0:06:07:- Witaj, Dex. Wejd�. 0:06:14:- Gdzie jest Rita?|- Utkn�a w korku. 0:06:17:Siad�o �wiat�o w ca�ym mie�cie. 0:06:19:Oczywi�cie uwielbiam mie� wi�cej|czasu z dzieciakami, ale... 0:06:22:Nadzorczyni s�dowa ju� nie za bardzo. 0:06:27:S�uchaj, �le si� czuj� z|powodu tego, co by�o ostatnim|razem, gdy tu wpad�em. 0:06:31:Nie chcia�em walczy� o|dominacj� w stadzie, to tylko... 0:06:34:Co masz powiedzie� facetowi,|kt�ry ten tego twoj�|�on�, kiedy siedzisz w pudle? 0:06:39:- Przepraszam!|Przepraszam za sp�nienie. 0:06:43:Dzi�kuj�, �e zosta�a pani d�u�ej.|- Mo�e ja ju� p�jd�? W ko�cu mam w domu|w�asne dzieci, kt�rymi trzeba si� zaj��. 0:06:49:- Oczywi�cie, nie ma problemu,|Dexter i ja poradzimy sobie.|- �wietnie, dzi�kuj�. 0:06:53:Cze��, dzieci!|- Mamo, Dexter, �wiat�a wysiad�y!|- No tak! Przynios�em gor�c� czekolad�. 0:06:57:- Tata ju� nam wcze�niej zrobi�. 0:06:59:- Z dodatkowymi piankami! 0:07:03:- Ja z ch�ci� si� napij�.|- We� dwie, chyba ma kilka dodatkowych. 0:07:09:- Mamo, czy tata mo�e zosta�|i po�o�y� nas spa�, prooosz�? 0:07:14:- Chyba po to jest tu Dexter, skarbie.|- Dexter nie ma nic przeciwko.|- Hurra! 0:07:18:- Tylko ko�ysanka, �adnych bajek.|Dawno powinni�cie ju� spa�. 0:07:22:- Karaluchy pod poduchy!|Zostawmy tych dwoje razem.|Przyzwoitka nie jest im potrzebna. 0:07:38:/Meghan Dowd, Carolyn Jillian,|/a teraz Vanessa Gayle.|/Wszystkie trzy to silne kobiety. 0:07:43:/Wszystkie trzy si� zastrzeli�y|/w ci�gu ostatnich dw�ch lat. 0:07:47:/Maj� co� wi�cej wsp�lnego,|/ni� kariera, ambicja i|/zami�owanie do broni palnej. 0:07:51:- Co jest takiego ciekawego|w tych samob�jstwach? 0:07:54:- Pewien osobliwy czynnik. 0:07:57:Co mog� dla ciebie zrobi�?|- Tak wiele rzeczy... 0:08:01:Potrzebuj� �lad�w krwi,|�eby zwali� to na Gayle'a. 0:08:07:Na podstawie rozbryzg�w krwi mog�|stwierdzi� tylko, �e strzelano z|bliska. Chcia�bym m�c da� ci wi�cej. 0:08:12:- Hmm... ja te�.|- Mario! 0:08:16:Prokurator okr�gowy potrzebuje dokument�w|w sprawie mordercy z samochodu-ch�odni.|- Pracuj� nad tym. 0:08:21:Kiedy z nim rozmawia�e�?|- Jedli�my ostatnio obiad. 0:08:23:Burmistrz Allen zaprosi� nas, by|�wi�towa� aresztowanie Neila Perry'ego. 0:08:27:By�o przewspaniale! 0:08:30:- Sukinsynu. 0:08:32:Ja zmuszam Perry'ego do przyznania|si�, a burmistrz ca�uje jego dup�. 0:08:36:- Ja bym si� zbytnio nie|przejmowa�, to Matthewsowi|wkr�tce wybuchnie to w twarz. 0:08:39:- Nadal wierzysz, �e|mamy nie tego faceta? 0:08:41:- Perry tylko udaje, prawdziwy|zab�jca nadal tam jest i znowu|zabije, to tylko kwestia czasu. 0:08:46:- Albo nasz morderca u�yje|Perry'ego, by wybieli� swoje konto. 0:08:54:- Naprawd� s�dzisz, �e mo�e si� tak sta�?|- Je�li Perry to nie ten facet?|Je�li tylko si� pod�o�y�? 0:09:00:Z pewno�ci�.|Dzi�ki, Dexter. 0:09:04:/Co, je�li LaGuerta ma racj�? 0:09:06:/Co, je�li morderca z|/samochodu-ch�odni naprawd� zniknie? 0:09:12:/Nie. Jeszcze nie|/zako�czy� spraw ze mn�. 0:09:16:/Oczywi�cie nadal mog�|/siedzie� z za�o�onymi r�kami|/i czeka�, a� co� si� stanie. 0:09:20:/Potrzebuj� rozrywki. 0:09:24:/Nie ma nic lepszego ni� ciasteczko|/i nowy oponent, by oczy�ci� umys�. 0:09:34:- Panie, przem�wcie do mnie... 0:09:36:Co macie ze sob� wsp�lnego? 0:09:39:Ta sama przyczyna �mierci. 0:09:41:Instruktor fitness... 0:10:00:Doktor Emmett Meridian. 0:10:08:/Trzy siostry w samob�jstwie|/mia�y tego samego terapeut�. 0:10:11:/Doktor Emmett Meridian. 0:10:14:/To musi by� okropne w jego pracy. 0:10:29:/Na razie jest czysty, jakby go|/kto� wyliza�. Zero oskar�e� o b��d|/w sztuce, zero niezadowolonych... 0:10:33:/A my�la�em, �e to ja jestem mistrzem|/w tuszowaniu swoich dzia�a�. 0:10:37:/Mo�e powinienem si� um�wi� na wizyt�|/z dobrym doktorem i spr�bowa�|/podpu�ci� go w spos�b psychologiczny. 0:10:42:- Wejd�, Sean. Usi�d�. 0:10:45:- Dzi�kuj�, �e tak szybko|si� um�wili�my na wizyt�. 0:10:47:- Hej, gdy ja zadzwoni� po policj�,|to oczekuj�, �e si� zjawi�, co nie? 0:10:49:Przynajmniej to zrobi�|podczas mojej przerwy obiadowej|dla gliny w potrzebie. 0:10:52:Wi�c... 0:10:55:Co ci� tu sprowadza? 0:10:57:- Moja przyjaci�ka nie �yje. 0:11:02:Zabi�a si�. 0:11:06:Nie rozumiem, czemu.|- Dlaczego?|- Dobrze jej si� wiod�o, to bezsensowne. 0:11:11:- Dla niekt�rych ludzi to|jest doskonale sensowne. 0:11:14:�ycie. To zagadka. 0:11:17:Jak ty, Sean. 0:11:19:Co ci� tu naprawd� sprowadzi�o? 0:11:22:- Powiedzia�em ci przed chwil�...|- Samob�jstwo przyjaci�ki, wiem. 0:11:25:My�l�, �e u�ywasz tego samob�jstwa|jako wym�wki, by mnie odwiedzi�. 0:11:32:- Masz absolutn� racj�. 0:11:38:Sk�d wiedzia�e�? 0:11:40:- Wyczuwam, �e bardzo si� starasz,|by trzyma� si� na dystans od �wiata. 0:11:44:- Jakie s� moje prawdziwe zamiary? 0:11:51:- Skoro zap�aci�em za sw�j lunch, 0:11:54:ty mi to powiesz.|Wybacz na chwilk�. 0:11:57:/S�dz�c po tym, co do tej pory|/zobaczy�em, prawdopodobnie tak b�dzie. 0:12:00:/Ten facet jest dobry. 0:12:02:/Wi�c dlaczego jego pacjenci umieraj�? 0:12:07:/Czas �mierci Vanessy ustalono|/na dziewi�tnast� w poniedzia�ek. 0:12:11:/Meridian mia� wtedy sesj�|/ze Scottem Solomonem. 0:12:15:/Zastanawiam si�, czy pan Solomon|/przyszed� wtedy na spotkanie. 0:12:22:- Wi�c mamy... kurczaka. 0:12:25:Do tego ry�. 0:12:28:Zacznijmy od podstaw, dobrze? 0:12:31:Dziewczyna?|- Tak. 0:12:34:- �ycie seksualne?|- To osobiste. 0:12:38:- To jest terapia.|Dzielimy osobiste rzeczy. 0:12:46:- Pomog�oby mi si� otworzy�,|je�li powiedzia�by� mi co� o|sobie. Czemu zosta�e� psychiatr�? 0:12:52:- Znowu czego� u�y�e�. 0:12:54:Chcesz w ten spos�b przej�� kontrol�? 0:12:58:Pewnie uchodzi ci to na sucho|w wi�kszo�ci przypadk�w, tak? 0:13:01:W ten spos�b powstrzymujesz|ludzi od zbli�enia si� do ciebie. 0:13:05:Mog� ci� o co� zapyta�? 0:13:11:Czy kiedykolwiek by�e� z kim� blisko? 0:13:18:- Z moim przybranym ojcem. 0:13:22:Jedyna osoba, kt�ra dobrze mnie zna�a. 0:13:25:- By�e� adoptowany? 0:13:28:- Harry przygarn�� mnie,|gdy mia�em trzy lata. 0:13:31:- Opowiedz mi o Harrym. 0:13:33:Co zazwyczaj...
otex7