The Cell.txt

(24 KB) Pobierz
00:03:04:Dzi�kuj� za konia.
00:03:07:Podoba� ci si�?
00:03:09:Jest pi�kny.
00:03:13:Ale my�la�am,|�e dzisiaj p�jdziemy pop�ywa�.
00:03:20:Obieca�e�.
00:03:29:Ten jest za stary.
00:03:37:Ten b�dzie dobry.
00:03:41:Chod�.
00:03:43:Chod� Tajemnico.
00:03:48:Jest zepsuty.
00:03:50:Kto tak powiedzia�?
00:03:52:Mokilok.
00:03:54:Um�wili�my si� Edwardzie.|Nigdy wi�cej Mokiloka.
00:03:59:Ale Mokilok to straszyd�o.
00:04:02:Mokilok go zepsu�.
00:04:05:Naprawimy go.
00:04:13:Edwardzie.
00:04:57:Za�piewaj piosenk� "Six pens".
00:05:02:Za�piewaj piosenk� "Six pens".
00:05:05:Wszystko w porz�dku.
00:05:20:Otw�rzcie drzwi.
00:05:43:Pora wstawa�.
00:05:56:Z Tajemnic� wszystko w porz�dku.
00:06:05:Poszli�my pop�ywa�?
00:06:09:Prawie.
00:06:11:Mokilok si� zjawi�.
00:06:14:Mokilok to straszyd�o.
00:06:16:Mokilok chce mnie.
00:06:18:Mokilok to wrz�d na dupie.
00:06:22:Sk�d on wzi�� tego Mokiloka?
00:06:24:Z ba�ni.
00:06:29:O co chodzi Barry?
00:06:31:Rodzice Edwarda s� tutaj.
00:06:47:Trzeba go ostrzyc.
00:06:51:Uwielbia gdy go odwiedzacie.
00:06:54:M�j m�� zastanawia si�|czy to prawda.
00:06:58:Chce umie�ci� Edwarda w szpitalu.
00:07:01:Przykro mi Catherine.
00:07:05:Panie Baines.
00:07:08:Pracuj� nad tym projektem|od siedmiu lat.
00:07:12:Wiem o tym.
00:07:17:Prosz� nie bra� tego|do siebie pani doktor.
00:07:20:Pani praca jest bezcenna|dla tej firmy.
00:07:22:Ale nie jest pan pewny|co do mnie.
00:07:25:Czekali�my 18 miesi�cy|na jak�� oznak� poprawy.
00:07:29:Nast�pi�a poprawa.
00:07:31:Nie ma na to dowodu, Catherine.
00:07:33:Z ca�ym szacunkiem panie Baines,|ale to nie ja ustalam procedur�.
00:07:38:Chcia�abym wzi�� na siebie|t� odpowiedzialno�� ale nie mog�.
00:07:41:Zosta�am wybrana do zrobienia tego.
00:07:45:Ale je�eli pan my�li,|�e jest kto� lepszy...
00:07:51:- Albo kto� bardziej oddany|pa�skiemu synowi...|- Nikt nie w�tpi w twoje zdolno�ci Catherine.
00:07:56:Wi�c o co chodzi?
00:07:59:Nie ma dowodu,|�e procedura dzia�a.
00:08:03:Jedyne co mi dajecie|to przekonanie,|�e interakcja z moim synem...
00:08:10:jest halucynacj�.
00:10:23:Do widzenia pani Baines.
00:10:40:Dobrze, �e si� zgodzi�.
00:10:43:Ale i tak mnie nienawidzi.
00:10:46:Nie nienawidzi, tylko nie ufa.
00:10:55:Wi�c jaka decyzja?
00:10:58:Mamy kolejne 6 miesi�cy.|Barry bardzo na to naciska�.
00:11:09:- Trzeba odwr�ci� proces...|- M�wili�my o tym setki razy Catherine.
00:11:13:To zbyt ryzykowne.
00:11:15:Ale co mamy do stracenia?
00:11:18:Kiedy pracowa�am|w opiece spo�ecznej lepiej by�o|gdy zabierali�my dzieci z ich �rodowiska.
00:11:22:Obce tereny mog� by�|przera�aj�ce z pocz�tku...
00:11:25:Ale w ko�cu zobacz�,|�e mo�e by� lepiej.
00:11:28:Edward jest w�a�nie w takim momencie.
00:11:31:�yje w �wiecie kt�ry nie jest zdrowy.
00:11:33:Poka�my mu inne miejsce.
00:11:36:Powiedzmy, �e zrobimy to po twojemu...
00:11:39:odwr�cimy proces i wprowadzimy|Edwarda do twojego umys�u.
00:11:42:Wyobra�asz sobie jego szok|gdy zorientuje si�,|�e znalaz� si� w innym �wiecie?
00:11:45:- Robimy to ca�y czas.|- Tak, ale ty zbyt si� tym przejmujesz.
00:11:53:Edward jest w �pi�czce.
00:11:56:A poza tym nie wiemy jaki|to wywrze wp�yw na ciebie.
00:12:00:Ju� jeste� wyczerpana.|Spa�a� ostatnio?
00:12:03:Tak.
00:12:05:- Miewasz koszmary?|- Nie.
00:12:11:To dobrze.|Ale to mo�e ci co� poprzestawia�.
00:13:23:Hej, ty...
00:13:26:Czego szukasz?
00:13:30:Chcesz troch� mleka?
00:15:02:Edwardzie to ty?
00:15:06:Czy zabito jakie� foki|gdy �eglowa�e�?
00:15:10:Nie chowaj si� kotku.
00:15:13:Edwardzie to ty?
00:15:15:Nie b�j si�.
00:15:17:Edwardzie to ty?
00:15:25:Chce spa�.
00:15:50:Pomocy!
00:15:58:Czy kto� mnie s�yszy?!
00:16:00:Pomocy!
00:16:51:- Dzi�ki za telefon.|- �aden problem.
00:16:54:- Agent Specjalny Ramsey.|- Dzie� dobry.
00:17:01:Kto j� znalaz�?
00:17:03:Robotnik, dzisiaj rano.
00:17:06:Zaznaczyli�my �lady opon.
00:17:11:Zgubi� tak�e troch� farby.
00:17:13:Pos�ali�my j� ju� do laboratorium.
00:17:16:Tam jest cia�o.
00:17:34:Wybielacz.
00:17:36:Anne Marie Vicksey.|To ju� si�dma.
00:17:43:Wszystkie tak wygl�da�y?
00:17:45:Niestety ka�da.
00:17:48:- Co to?|- Jaka� obro�a.
00:17:55:On je dla nich robi.|To stwarza mu z�udzenie,|�e do niego nale��.
00:18:04:Woda jest zawsze tak nisko?
00:18:13:Tutaj tak.
00:18:16:Potrzebuj� raportu koronera od razu.
00:18:19:I wyniki z laboratorium.|Niech nikt si� do tego nie miesza.
00:19:34:Nic nowego si� nie dowiedzia�em.
00:19:38:Wybielacz na ciele i woda w p�ucach.
00:19:51:- Co to jest?|- Wydaje mi si� �e psia sier��.
00:19:58:- By� jaki� pies tropi�cy?|- Nie, nie by�o �adnego.
00:20:02:- Mo�e to jego pies?|- Chc� si� temu przyjrze�.
00:20:28:- Czego� takiego nie widzia�em.|- To znaczy...?
00:20:39:- Ca�kowity brak melaniny.|- Ten pies to albinos.
00:20:50:- Sk�d m�g� wzi�� takiego psa?|- Nie wiem.
00:20:56:Ale taki pies jest rzadko�ci�.
00:22:00:O m�j Bo�e.
00:22:06:Tak mi przykro...
00:22:40:Jezu Chryste. Peter.
00:22:44:Przyda�oby ci si� troch� snu.
00:22:47:Spa�em.
00:22:54:Chod�my.
00:23:00:Zrobimy to na dwa sposoby...
00:23:03:Sprawdzimy hodowc�w owczark�w niemieckich...
00:23:06:I dealer�w Forda.
00:23:12:Musicie to zrobi� szybko.
00:23:15:Tym razem czeka� tylko 6 dni...
00:23:18:A zazwyczaj czeka� miesi�c.
00:23:21:A to oznacza dwie zmiany:...
00:23:24:Po pierwsze:|my�li �e jeste�my g�upi albo,|�e nie potrafimy go z�apa�.
00:23:29:Po drugie:|wydaje mi si�, �e on chce by� z�apany.
00:23:33:Tym razem wpad� z psem.
00:23:42:Ale jedno wiem na pewno...
00:23:45:�e je�eli my go nie powstrzymamy,|on sam tego nie zrobi.
00:24:08:- To b�dzie dobre?|- To nam wystarczy, bardzo dzi�kuj�.
00:24:14:Czy ona ci�gle mieszka�a z pa�stwem?
00:24:20:Tak, ale razem z narzeczonym|czekaj� do �lubu z przeprowadzk�.
00:24:26:Czy wspomina�a o jakich�|dziwnych telefonach albo,|�e kto� j� �ledzi�?
00:24:35:Przepraszam.
00:24:52:Po pewnych przes�ankach wnioskujemy,|�e to niestety on.
00:25:13:Co si� dzieje?
00:25:16:Dowiedzia�em si�, �e w jednej hodowli|trzy lata temu urodzi� si�|owczarek niemiecki - albinos.
00:25:19:Podobno kupi� go jaki� go��|kt�ry przyjecha� Fordem.
00:25:22:- Zgadnij jakiego koloru by� Ford?|- Sukinsyn, zielony.
00:25:46:Znale�li�my kolesia.|Ch�opaki obserwuj� go od jakich� 20 minut.
00:25:53:Facet nie ma w domu broni|i dowiedzieli�my si�,|�e pies wabi si� Walentynka.
00:26:25:To nasz cz�owiek.|Mam ci� Carl.
00:27:49:To nasi specjalni agenci.|Jak wygl�da sytuacja?
00:28:00:Mam snajper�w na dachu.|Czterech ludzi na wschodzie.
00:28:05:Jedna grupa siedzi|w furgonetce przed domem.|Dw�ch ludzi na po�udnie.
00:28:08:Widzieli�cie go?
00:28:11:Nie.|Ale by� jaki� ruch w kuchni.
00:28:14:Niestety nie wiem jaki.|My�lisz, �e dziewczyna jest w �rodku?
00:28:17:Musimy zak�ada�, �e tak jest.
00:28:40:- FBI!|- FBI!
00:29:00:Znalaz�em psa.
00:29:03:Czysto!
00:29:41:Jak go znale�li�my,|ju� by� w takim stanie.
00:29:44:Niech ma r�ce w kajdankach|i dw�ch ludzi ze sob� ca�y czas.
00:29:49:Nie traktujcie go ulgowo.|Nie takie numery ju� widzia�em,|zrozumiano?
00:29:55:- Dziewczyny tu nie ma.|- Wiem.
00:29:59:Powiniene� zej�� na d�.
00:31:13:Pomocy!
00:31:40:Jest tam kto?
00:31:45:Wypu�cie mnie.
00:32:27:S�yszeli�cie o schizofrenii?|Ta forma jest gorsza i bardzo rzadka.
00:32:36:W przypadku schizofrenika|te obszary by�yby zainfekowane...
00:32:39:Ale w tym przypadku|atakuj� szybciej i skuteczniej.
00:32:42:- Da si� co� z tym zrobi�?|- Normalne leki psychotropowe nie dzia�aj�.
00:32:47:T� odmian� powoduje wirus.
00:32:50:Znajduje si� on|w systemie nerwowym i uruchamia si�|pod wp�ywem wyj�tkowych prze�y�.
00:33:00:Najprawdopodobniej mia� to od dawna|ale wirus by� u�piony a� do dzisiaj.
00:33:06:Prze�ycia budz�ce wirusa s� r�ne|ale g��wnie zwi�zane z wod�...
00:33:12:Ale efekty si� nie r�ni�.|On nie jest w katatonii,|on po prostu znikn��.
00:33:18:Jakby mia� sen|i nigdy si� ju� nie obudzi�.
00:33:21:Jak d�ugo?
00:33:24:Na zawsze.
00:33:30:Wydaje mi si�,|�e czego� tu nie zauwa�acie...
00:33:33:Niewa�ne w jakim stanie jest,|ci�gle mamy zaginion� dziewczyn�...
00:33:37:Ma na imi� Julia Hickson,|i tylko on wie gdzie ona jest.
00:33:46:Zazwyczaj trzyma je w tym|czym� przez oko�o 40 godzin...
00:33:50:Porwa� j� wczoraj o godzinie 19:30...
00:33:53:Peter, znasz mnie.|Gdyby da�o si� co� zrobi�,|cokolwiek...
00:34:39:Zapewnia im jedzenie,|wod� pitn� i toalet�.
00:34:46:Poniewa� my�li,|�e zosta�a porwana, s�dzi,|�e ma szanse na prze�ycie.
00:34:51:Ale to tylko jedna z tortur.
00:34:55:Dla niego to co� w rodzaju rytua�u|oczyszczaj�cego zanim zabierze je do domu...
00:34:58:i przerobi na lalki.
00:35:01:To urz�dzenie jest w pe�ni zautomatyzowane.|Je�eli nie znajdziemy jej dzi� wiecz�r...
00:35:09:stanie si� z ni� to.
00:35:14:- Skontaktowali�my si� z waszymi prze�o�onymi...|i oni wyrazili zgod�.
00:35:22:- Tak jak rodzice Edwarda.|- Ale decyzja nale�y do was.
00:35:35:My si� zgadzamy,|ale to zale�y od Catherine...
00:35:39:To ona b�dzie nara�ona|na ewentualne niebezpiecze�stwa.
00:35:46:- Mog� o co� zapyta�?|- Prosz�.
00:35:51:Czy uwa�asz �e gdyby by� przytomny|powiedzia�by gdzie ona jest?
00:35:58:Zawsze jest szansa na wyznanie.
00:36:05:S�dze, �e on potrzebuje kogo�|kto go wys�ucha.
00:36:11:Wsp�czuj� tej dziewczynie|ale u takich schizofrenik�w|nie ma rozr�nienia...
00:36:17:miedzy rzeczywisto�ci� a wyobra�ni�.
00:36:21:- Czy to jest mo�liwe?|- Je�eli zdecyduje si� mi zaufa� to tak.
00:36:25:Ale to zabiera miesi�ce|�eby uzyska� ich zaufanie.
00:36:29:Czy to jest mo�liwe?
00:36:40:Pomocy.|Niech kto� mi pomo�e.
00:37:23:Co mu si� sta�o?
00:37:25:Usun�li�my 14 stalowych pier�cieni.
00:37:32:Trzeba by�o zostawi�|to tak jak by�o.|Podwiesza� si� prawda?
00:37:36:Tak.
00:37:39:Lubi� uczucie niewa�ko�ci.|Jakby unosi� si� na wodzie.
00:37:52:To jest "katalizator".|Neurologiczny system transferu synaptycznego.
00:37:57:Oznacza pewne cz�ci m�zgu|i wysy�a odpowiednie sy...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin