Cichy komputer - cz.3.pdf

(93 KB) Pobierz
191544235 UNPDF
Cichy komputer
część trzecia
Maciej Dobrski
W ostatnim odcinku naszego minicyklu artykułów poświęconych wyciszaniu komputera zajmiemy
się tłumieniem hałasów emitowanych przez dyski twarde, wykorzystując do tego opisany w
poprzednim numerze EiS system chłodzenia płynem.
Plan jest taki, żeby dyski opatulić w miękki becik, zamknąć w szafce i jednocześnie odprowadzić
nadmiar ciepła. Musimy zlutować płaszcze z blachy miedzianej, obejmujące dyski z trzech stron, i
jednocześnie przytwierdzić doń ukształtowaną w formie litery U rurkę miedzianą. Dyski ustawimy
w stosie, amortyzując każdy warstwą elastycznej podściółki i dookoła zbudujemy akustycznie
wytłumione pudełko, otwarte jedynie od strony okablowania i złączek do płynu chłodzącego. O
szczegółach za chwilę, najpierw bowiem musimy zdemolować standardową kieszeń na dyski, która
przymocowana jest do obudowy. Prawdopodobnie trzeba będzie zdjąć płytę czołową, aby się dostać
do nitów na frontowej blasze. Nity rurkowe usuwa się wiertłem o średnicy 3,25mm - to
omówiliśmy w pierwszej części naszego projektu przy okazji wytłumiania obudowy (patrz EiS
02/2004).
Po tej robocie siądź przy telefonie i wykręć parę numerów do najbliższych warsztatów napraw
komputerów. Gdzieś tam musi leżeć zepsuty, złomowy dysk, który będą chcieli ci podarować. Ten
dysk, a właściwie jego aluminiowy korpus, wykorzystamy przy lutowaniu jako prawidło.
1. Miedzianą otulinę dla dysku zbudujemy z trzech kawałków blachy miedzianej, przyciętych
według rysunku zamieszczonego na naszej płycie w katalogu DodatkiWyciszanie. Jeśli to tylko
możliwe należy skorzystać z nożyc gilotynowych - wspominałem już o problemach z cięciem
191544235.001.png
blachy nożycami ręcznymi. Wywierć otwory na śrubki mocujące, a ewentualne niedokładności
popraw okrągłym pilnikiem iglakiem.
2. Zamocuj boczne blaszki na prawidle - powinny wystawać ok. 2-3mm ponad pokrywę dysku (na
zdjęciu widać je w pozycji odwrotnej). Trick polega na dokładnym dopasowaniu środkowej blachy
między nimi - powinna się wsuwać z lekkim oporem, równomiernie na całej długości, i przylegać
do pokrywy dysku. Sugeruję przyciąć ją z minimalnym zapasem na szerokości i dokładne
pasowanie na wymiar 102,00mm zrobić na płótnie ściernym #100. Wiem - to jest żmudna robota,
ale jest to także warunek sukcesu. Jeśli blacha będzie za luźna - cyna ścieknie po bokach, za ciasna
- wygnie się w łuk. Tak źle i tak niedobrze.
Po dopasowaniu tych kawałków blachy powinniśmy się porwać na nie mniej trudne zadanie:
wygięcie rurki miedzianej. Potrzebna nam będzie rurka o średnicy akceptującej albo nypelki do
wlutowania wewnątrz, albo złącza zaciskowe na zewnątrz, więc zapewne zbliżona do wymiarów
rurki winylowej.
3. Najpewniejszym partnerem dla złączek zaciskowych będzie prawdopodobnie rurka o
zewnętrznej średnicy 3/8". Upewnij się, że mosiężne łącza zapewnią prawidłowe i szczelne
przejście z rurki winylowej w miedzianą. Tej średnicy miękkie rury miedziane generalnego
zastosowania są dostarczane w postaci zwoju, więc najpierw musimy je wyprostować. Do tego nie
potrzeba wielkiej siły, tylko uporu, utnij zatem ze 35 centymetrów i tak długo walcz, aż rurka
swobodnie przetoczy się po płaskim. Drobne krzywizny są do przyjęcia - wypełni je cyna. Teraz
czas na wygięcie U... jejku, trudna sprawa. Przy małych promieniach rurka ma tendencję do
spłaszczenia, przybierając jajowaty przekrój na odcinku łuku albo wręcz się załamując.
4., 5. Jest na to sposób: podgrzej rurki do czerwoności na odcinku krzywizny palnikiem
acetylenowym (palniki propanowe nie zapewnią odpowiedniej temperatury płomienia) - po
ostygnięciu miedź będzie miękka jak ołów i da się ładnie owinąć na jakiejś walcowej powierzchni o
średnicy rzędu 60-70mm.
6., 7. Innym rozwiązaniem jest genialnie proste narzędzie zrobione ze zwiniętego spiralnie
stalowego drutu. Najlepiej przygotuj kilka prostych kawałków rurki (parę ekstra na próbę) i zleć tę
robotę hydraulikom, którzy instalują armaturę łazienkową, albo fachowcom od chłodnictwa.
Powinni mieć odpowiednie narzędzia, które spłaszczenia przy wyginaniu rur eliminują. Drobne
niedokładności w płaszczyźnie gięcia można skorygować ręcznie, a dokładniejsze pasowanie do
miedzianej blachy zrobić poprzez szlifowanie na gruboziarnistym płótnie ściernym.
8. Jest możliwe, że uda ci się znaleźć kolanko pasujące do rurki - wtedy odpadną wszystkie
problemy z gięciem, ale obudowa kabinki powiększy się nieco i to może być nie do przyjęcia.
Upewnij się, że z drugiej strony końce U-rurki wystają poza krawędź płaszcza na tyle, żeby
zaakceptować mosiężne złączki - ewentualnie skoryguj pilnikiem lub szlifierką kątową. Teraz
pozostaje tylko przygotowanie powierzchni do lutowania według znanych już reguł.
Cierpliwie nagrzej wszystko palnikiem propanowym - potrzeba znacznie więcej ciepła niż w
przypadku lutowania chłodnic dla procesorów, bowiem masa metalu jest nieporównywalnie
większa, a i prawidło aluminiowe z zepsutego dysku też pochłonie sporo energii. Jeśli uda ci się
zlutować te płaszczyki dla dysków z równą łatwością jak chłodnice procesorów, to możesz sobie
naprawdę pogratulować: to był najtrudniejszy etap całego projektu.
Zakute w miedzianą zbroję dyski opatulimy teraz kawałkami tego samego dywanu na piance, który
posłużył nam do akustycznego wytłumienia wnętrza obudowy (to zostało omówione w szczegółach
w EiS 02/2004). Generalna zasada konstrukcji jest zresztą identyczna. Najpierw przytnij przekładki,
które będą izolowały dyski ustawione w stosie, i całą "kanapkę" obłóż dookoła, zostawiając jedynie
otwartą stronę z gniazdami do kabli i łączówkami dla chłodziwa (możesz zbudować nieco dłuższe
pudełko i na końcu poutykać misternie skrawki gąbki albo nawet zwykłej waty między kablami).
Można już teraz ustalić podstawowe wymiary wewnętrzne kabinki. Z pomiarów odejmij ze 2-3mm
- wykładzina dywanowa ugnie się nieco, zapewniając odpowiednią ciasnotę. Do budowy osłony
wykorzystaj cokolwiek: sklejkę ok.10mm grubą, MDF, deseczki sosnowe, blachę cynkowaną,
pleksi - byle solidnie. Sklejka tzw. bałtycka nadaje się idealnie do tego celu. Zastosuj biały klej
stolarski i zbij to gwoździkami lub wkręć małe wkręty, nawiercając uprzednio otwory pilotowe.
Przed zapakowaniem dysków do kabinki połącz je jeszcze kablem uziemiającym, wykorzystując
najbliższe śrubki mocujące miedziane płaszcze do korpusu dysku. Drugi koniec kabla przymocuj
gdziekolwiek do chassis. W końcu połącz nypelki lub łączówki zaciskowe chłodnic elastyczną
rurką w szeregu, bacząc aby zbytnia krzywizna ich nie spłaszczyła. Włącz dyski w opisany w
ubiegłym miesiącu system chłodzenia i tę robotę mamy już z głowy.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin