Publikacja: 04.10.2012 09:32 | Aktualizacja: 25.10.2012 18:53
aleksander posacki, demonolog, egzorcysta, wywoływanie duchów
Ludzie najczęściej 1 listopada wywołują duchy - wynika z doświadczeń kościelnych egzorcystów. Robią to czasem całe rodziny, łudząc się, że dowiedzą się czegoś o zmarłym. - W szczególnym niebezpieczeństwie są dzieci i młodzież, które po seansach spirytualnych atakuje zły duch - ostrzega demonolog, egzorcysta ks. Aleksander Posacki.
Diabły i duchy nękają ludzi i zsyłają na nich choroby. ...
- Jezus Chrystus powiedział, że szatan jest kłamcą, zabójcą i niszczy człowieka. Dlatego wywoływanie duchów jest niebezpieczne, gdyż wciąga w diabelskie sieci - wyjaśnia egzorcysta. Według duchownego najbardziej zagrożeni atakiem szatana są uzależnieni od okultystycznych praktyk, czyli wróżbiarstwa, jasnowidztwa, chiromancji, korzystania z horoskopów.
- Wielu ludzi szuka pomocy nie w Bogu i rozsądku, ale u czarodziejek - mówi ks. Posacki. Kończy się tak, że szukają pomocy egzorcysty. - Kościół nie przypomina o szatanie zbyt często, aby nie drażnić czy nie niepokoić ludzi. Ale jeśli przestaniemy ostrzegać przed nim, będą mieli wrażenie, że z diabłem poradzą sobie sami i mogą stracić czujność - ostrzega demonolog.
UWOLNIENIE_OD_ZLYCH_DUCHOW