Erich Rackwitz. Szlaki w nieznane[TheGuru].pdf

(1531 KB) Pobierz
1160758632.003.png
Erich Rackwitz
SZLAKI
W NIEZNANE
Z DZIEJÓW
ODKRYC
GEOGRAFICZNYCH
PrzekLad Z niemieckiego
Teresa i Leon Sikorscy
1160758632.004.png 1160758632.005.png
Tytuł oryginału:Fremde Pfade - Unbekannte Meere
Opracowanie graficzne Zbigniew Koszałkowski
Redaktor Jarosław Skowroński
Redaktor techniczny Andrzej Hrynkiewicz
skan, OCR, korekta : TheGuru
ISBN 83-218-0556-6
© Copyright Urania-Verlag Leipzig - Jena - Berlin, 701 Leipzig, Salomonstasse 26-28 DDR
© Copyright for the Polish edition by Wydawnictwo Łódzkie, Łódź 1987
1160758632.006.png 1160758632.001.png
SZLAKI
W NIEZNANE
 
Przedmowa do pierwszego wydania
Niezmierne bogactwo i różnorodność materiału, jakiego dostarczyły geogra­
ficzne odkrycia poczynione w rozmaitych takątkach naszej planety, zmusiły
mnie do wyraźnego ograniczenia przedstawianej tematyki.
Książkę tę poświęciłem przede wszystkim ludziom wyprawiającym się w
nieznane. Chciałem wyświetlić motywy ich działania, pragnąłem pokazać,
ile ogromnych wyrzeczeń i ofiar wymagało zbadanie powierzchni Ziemi.
Sprawozdania odkrywców, szczególnie te starsze, są suche i mówią na ów te­
mat niewiele. Dlatego nadając ostateczny kształt swej książce, pozostałem
wierny historycznym faktom, ale i dodałem wiele od siebie.
Pełna sprzeczności i niepowodzeń historia poznawania naszego globu
była zawsze silnie związana z panującymi w danej epoce warunkami ekono­
micznymi i politycznymi. Kiedy dzisiaj staramy się wykazać, że wyprawy ge­
ograficzne były rzeczywiście podejmowane ze względów gospodarczych i po­
litycznych, to zabieg ten jest niczym innym jak tylko próbą wyjaśnienia zja­
wiska, ponieważ w dziedzinie historii odkryć geograficznych czysto naukowe
dociekania są do tej pory widoczne w nieznacznym stopniu.
W tej książce mogłem bez wątpienia zawrzeć o wiele więcej - i równie in­
teresującego - materiału. Musiałem go jednak poddać selekcji. Jeśli nato­
miast któryś z czytelników miałby życzenie poszerzyć swą wiedzę w tej dzie­
dzinie, może sięgnąć do załączonej bibliografii. Znajdzie tam dla siebie od­
powiednie pozycje.
Osobliwość tematu i jego rozległy zasięg czasowy wymagają - jak mi się
wydaje - atrakcyjnej formy. Dlatego całkiem świadomie narrację przepla­
tam fragmentami dokumentów, a obok historycznego reportażu stosuję
szkic. Posługuję się również stylem opowieści.
ER.
5
1160758632.002.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin