00:00:09: *Tłumaczenie Soneri* 00:00:29: Strona z najnowszymi napisami | bollywood na chomiku Shabbo. 00:03:48: *ZŁODZIEJ* 00:04:15: Musisz być ostrożny. 00:04:18: Lada dzień prawo zostanie | wprowadzone w życie. 00:04:22: Nie sprzedam mojej | posiadłoci, Majumdar. 00:04:25: Jak nie chcesz sprzedać | to podaruj jš komu zaufanemu. 00:04:28: Nawet jeli zajmie | to wiele czasu. 00:04:31: Wszyscy inni właciciele to robiš. 00:05:17: Pakhi? 00:06:36: Pakhi? 00:06:40: Pakhi kochana. 00:06:45: Gdzie zawędrowałe mylami? | - Jak długo nie spała? 00:06:50: 10 minut. 00:06:53: Ale wpatrywałe się w przestrzeń. 00:06:56: I wachlowałe jak jaki posšg. 00:07:00: Jak się teraz czujesz? | - Dobrze. 00:07:06: Boli? 00:07:24: Opowiedziałem ci kiedy | historię Bheel Raja? 00:07:27: Nie. 00:07:29: Dawno, dawno temu, żył sobie | potężny Raja z plemienia Bheel. 00:07:33: Był bardzo potężny. | Nikt nie mógł go zranić. 00:07:38: Wszyscy się go bali. 00:07:40: Brytyjczycy dokonali wielu | zamachów na jego życie. 00:07:44: Cięli go mieczami... 00:07:47: ...wypucili w niego tysišce strzał. | Ale on nie umarł. 00:07:51: Potem usłyszeli, że Raja... 00:07:53: ...umiecił swe "życie" w papudze. 00:07:58: Ale w lesie było ich tysišce. 00:08:01: Więc która była tš papugš? 00:08:05: Potem wysłali szpiega. 00:08:08: Pięknš kobietę. 00:08:10: Raja zakochał się w niej | i polubił jš. 00:08:15: I pewnego dnia znalazła | ona tš papugę. 00:08:22: Chwyciła jš i... 00:08:30: I? 00:08:33: I umarł. 00:08:36: Pakhi, jeste dla mnie takš papugš. 00:08:42: Jeli co ci się stanie... 00:08:56: Wiesz, że wreszcie | Manikpur ma elektrycznoć? 00:08:59: Naprawdę? I jak długo | ona tam zostanie? 00:09:02: Co? 00:09:04: Manikpur, zachodni Bengal. 1953. 00:09:06: Trzymaj się lewej strony. 00:09:11: Powoli. 00:09:13: Nie chcemy mieć wypadku. 00:09:16: Jeli będziemy mieć wypadek to | potem będziesz prowadził. 00:09:20: Jak nie to ja będę prowadziła. | Zrozumiano? 00:09:23: Uważaj! 00:09:27: Uważaj. 00:09:30: Pakhi. 00:09:33: Przez ciebie mnie wyrzucš. 00:09:36: Uważaj. 00:09:40: Uważaj. 00:09:42: Jedzie motor! 00:10:49: Co ty robisz? | -Ciii. 00:10:52: Wujek lekarz! 00:10:54: Pakhi, możesz ić do domu. 00:10:56: Nic mu nie jest. Będzie dobrze. 00:10:59: Dobrze. 00:11:10: Odsuń się. 00:11:12: Dlaczego? 00:11:14: Prawie zabiłe | biednego motocyklistę. 00:11:17: Nie umiesz prowadzić. | A pytasz się "dlaczego"? 00:11:20: Ja? 00:11:23: Więc kto? Ja? 00:11:28: Proszę wejć. 00:11:31: *Przeminęło szesnacie | pór monsunowych.* 00:11:39: *Ale nie zauważyłem | ani jednej.* 00:11:48: *Lecz tym razem dziedziniec | mego serca został zalany.* 00:11:56: *Jak to zrobiła?* 00:12:06: Co się stało? 00:12:08: Drucik się zepsuł. | Kto musiał się tym bawić. 00:12:12: Drucik? 00:12:14: To, co sprawia, że żarówka wieci. 00:12:17: A czy to nie sprawia elektrycznoć? 00:12:19: Elektrycznoć zapala drucik, | a drucik zapala żarówkę. 00:12:24: Tak, wiem. 00:12:27: Cokolwiek to jest, zamontuj to wszędzie. 00:12:30: I daj rachunki Majumdarowi. 00:12:36: Nie mylisz poważnie. 00:12:38: Jeli przejdzie ustawa | zniesienia Zamindari... 00:12:41: ...to zostaniesz z niczym. 00:12:45: Ustawa nie przejdzie, Majumdar. | - Przejdzie. 00:12:49: Nie ma w rzšdzie żadnych gospodarzy, | którzy by cię mogli poprzeć. 00:12:51: Dlaczego nasi ojcowie się sprzeczajš? 00:12:54: Może mój ojciec uważa, że | wujek Zamindar go nie rozumie. 00:12:58: A wujek Zamindar uważa, że | mój ojciec tylko klepie jęzorem. 00:13:02: Tak? Klepie jęzorem? 00:13:22: Tak? | - Nazywam się Varun Srivastava. 00:13:25: Skšd pochodzisz? 00:13:28: Zostań tu. 00:13:36: Babu, kto przyjechał z Delhi. 00:13:41: Skšd? | -Z jakiego angielskiego miejsca. 00:13:50: Jest archeologiem. 00:13:52: Chce odkopać naszš wištynię. 00:13:56: Sšdzi, że pochowana jest | tam starożytna cywilizacja. 00:14:02: I? 00:14:03: Przychodzi dzi wieczorem | do nas na kolację. 00:14:06: Sama go popytasz. 00:14:16: Varun Shrivastava? | -Tak? 00:14:18: Nie odwracaj się. 00:14:20: Kierowca, który w ciebie | wjechał to Babu Singh. 00:14:28: Dobrze. | A jak ty się nazywasz? 00:14:31: Nie udawaj takiego mšdralę, | bo nim nie jeste. 00:14:37: Dobrze. 00:14:39: Którš jeste z dwójki? 00:14:42: Panie Srivastava? | - Tak? 00:14:44: Jest pan bardzo punktualny. 00:14:47: To moja córka, Pakhi. 00:14:49: Pakhi, to ten dżentelmen | o którym ci mówiłem. 00:14:54: Witam. | - Witam. 00:14:57: Chce zostać pisarkš. 00:15:00: Jest niezła. 00:15:03: Podpisała się na wszystkich | moich ksišżkach. 00:15:08: Baba, jestem dobra. 00:15:11: Jestem tego pewien. 00:15:13: Archeologowie. 00:15:15: Zawsze mylałem, że to starcy... 00:15:20: ...pracujšcy poród pajęczyn | archaicznych budynków. 00:15:27: Przypuszczam, że to dlatego | nazwa zawodu zaczyna się na "arche". 00:15:32: Oczywicie. 00:15:34: Gdzie mieszkasz? 00:15:36: W Circuit House. W pobliżu wištyni. 00:15:40: Co ci się stało w głowę? 00:15:42: Mój motocykl miał | wypadek z samochodem. 00:15:46: W Manekpur? | - Tak. 00:15:48: Kto prowadził? | -Ja. 00:15:50: Jeli prowadziłe dwa | pojazdy w tym samym czasie... 00:15:54: Ja jechałem motocyklem. 00:15:56: Oczywicie. | -Kawy? 00:15:59: Tak. 00:16:01: Jaki okropny amator | prowadził samochód. 00:16:04: Nie widział motocyklu na | takiej szerokiej drodze. 00:16:08: Moim zdaniem tacy | amatorzy nie powinni... 00:16:12: Przepraszam. Przyniosę zimnš wodę. 00:16:17: Przepraszam za to. 00:16:21: Nawet mieszkańcy sš tu przyzwyczajeni | do jej lekcji prowadzenia samochodu. 00:16:27: Ale... 00:16:37: Całymi dniami | kuchnia milczała. 00:16:41: Całymi dniami | głodny lepy pies spał. 00:16:44: Całymi dniami | jaszczurka po cianach pełzła. 00:16:48: Całymi dniami | nawet szczury na brzeg wchodziły. 00:16:52: Całymi dniami | jedzenie do domu przychodziło. 00:16:56: Całymi dniami | dym dziedziniec wypełniał. 00:16:59: Całymi dniami | pokój znów błyszczał. 00:17:03: Całymi dniami | kruk skrzydła rozpocierał. 00:17:08: Baba Nagarjuna. 00:17:10: Prawdziwe imię Vaidyanath Mishra. 00:17:12: Mieszka w Darbhanga, | w mojej rodzinnej wsi. 00:17:15: To gdzie pan się zatrzymał? 00:17:51: Jestem pod wrażeniem, Varun Babu. 00:17:55: Ten dwór zamiast | tamtego pensjonatu. 00:18:17: Rozumiesz co, Devdasie Mukherjee? 00:18:20: Wszystko. Moi rodzice też tak mówiš. 00:18:36: Naucz się bengalskiego. 00:18:40: Kiedy i tak będziesz | musiał się go nauczyć. 00:19:15: Widziałe Baaziego? 00:19:17: Nie. | - Powiniene go obejrzeć. 00:19:19: To się nazywa film! 00:19:21: Dev Anand gra hazardzistę. 00:19:24: I przychodzi taki moment, | że musi wybrać. 00:19:27: Dużo pieniędzy albo | życie jego siostry. 00:19:29: Albo musi zostawić | wszystko dla miłoci. 00:19:32: Jest niesamowitym aktorem. 00:19:34: I jeszcze lepszym wojownikiem! 00:19:37: Chcesz zobaczyć, jak walczy? 00:19:39: Tak. I kołysze się. 00:19:41: Bez względu na to, ilu | atakuje go bandziorów... 00:19:44: ...oni i tak nie zepsujš mu fryzury. 00:19:47: *Dlaczego boisz się wiata?* 00:19:51: Ta wištynia ma 500 lat. 00:19:54: Nikt nigdy nie dostał pozwolenia | na budowanie ani niszczenie jej. 00:19:59: Ten słynny posšg Radhy i Kriszny... 00:20:01: ...jest spuciznš mojego | przodka Chouhdriego Roya. 00:20:05: Ma co najmniej 300 lat. 00:20:10: Tu zaczniemy kopać. 00:20:15: A tu możemy postawić obóz. 00:20:17: Będziemy potrzebowali | kilku robotników. 00:20:20: Dostaniesz ich. | -Bracia i siostry, tu będziemy kopać! 00:20:24: Co będziemy robić!? | -Kopać. 00:20:26: Dobrze. 00:20:27: A czy umiecie kopać? 00:20:32: Panie. 00:20:34: To po co żemy to przynieli? | Chyba do kopania, nie? 00:20:38: Bardzo dobrze. | - Ale dlaczego będziemy kopać? 00:20:41: No...bo to ziemia... 00:20:44: *Spróbuj szczęcia.* 00:20:56: Cišgnij mocniej i odsuń się. 00:21:12: *Co z tego, że wiosła | z twojej łodzi sš złamane.* 00:21:21: *Wykorzystaj swoje ręce jak wiosła.* 00:21:26: *Swoje ręce jak wiosła.* 00:21:29: *Jeli zaufasz sobie to | spróbuj szczęcia.* 00:21:32: *Spróbuj szczęcia.* 00:21:36: *Zaryzykuj i napraw swój los.* 00:21:40: *Jeli zaufasz sobie to | spróbuj szczęcia.* 00:21:44: *Spróbuj szczęcia.* 00:21:52: Wiadomoci ze stolicy. 00:21:55: To historyczna decyzja. Dzi rzšd Indii | ogłosił zniesienie ustawy Zamindari. 00:22:00: Jeden z czołowych prawników | Sšdu Najwyższego... 00:22:03: ...pan Rao dodał, że według tej ustawy... 00:22:05: ...właciciele będš mogli mieć | nie więcej niż piętnacie hektarów dla siebie. 00:22:10: Wielu włacicieli | z Uttar Pradesu i Bengalu... 00:22:13: Czy oni przejmš sad? 00:22:16: Tak. 00:22:18: A co z nim zrobiš? 00:22:23: Podzielš go pomiędzy mieszkańcami. 00:22:25: Darmowe owoce dla wszystkich. 00:22:30: Żołšdek mi burczy. 00:22:34: Nasz właciciel jest | w złym humorze. 00:22:36: Nikt nie zje dopóki nie | złapie pierwszej ryby. 00:22:41: Taka tradycja. 00:22:42: Oczywicie. | - Oczywicie. 00:22:58: Varun Babu. 00:23:03: Patrzysz w złym | kierunku, Varun Babu. 00:23:07: Oszalała? | -Tylko patrzyłam. 00:23:10: Już ja widzę jak ty "patrzysz". 00:23:12: A jak patrzę? | -No takim wzrokiem. 00:23:16: Takim co wróży, | że co się stanie. 00:23:19: A co się stanie? | Głód ci padł na mózg! 00:23:23: Dlaczego się tak wciekasz? 00:23:25: Ja tylko mówię, a ty to robisz. 00:23:29: Nic nie robię. 00:24:21: Nie jeste stworzony | do tych malarskich rzeczy. 00:24:25: Nie jeste ani Rajš, | ani Ravi Varmš. 00:24:29: Wszędzie nosisz | te czyste płótno. 00:24:32: Ale nigdy nie zrobiłe | na nim nawet plamki. 00:24:35: Mój drogi przyjacielu, Devdasie. 00:24:38: Pewnego dnia namaluję | moje arcydzieło. 00:24:41: I wiat będzie je podziwiał. 00:24:49: Chc...
a_m_i_k