Efektywność przedsiębiorstw prywatnych i publicznych.doc

(41 KB) Pobierz
Agnieszka Kapelusz

Praca pochodzi z serwisu www.e-sciagi.pl

Efektywność przedsiębiorstw prywatnych i publicznych.

PRYWATYZACJA

 

 

 

Prywatyzacja – to sprzedaż firm, będących

własnością publiczną, sektorowi prywatnemu.

 

Efektywność ekonomiczna wymaga, aby poszczególne przedsiębiorstwa ponosiły możliwie jak najniższe koszty oraz by wytwarzały właściwą wielkość produkcji. Jednym z aspektów rozważań na temat tego czy bardziej efektywne są przedsiębiorstwa prywatne czy publiczne jest motywacja menedżerów do obniżania kosztów.

 

W sektorze prywatnym najskuteczniejszym środkiem motywującym kierownictwo firmy do obniżania kosztów jest konkurencja. Ponadto dokonania menedżerów w przedsiębiorstwach prywatnych obserwowane są przez udziałowców. Jeśli ich dokonania nie przynoszą wystarczających efektów mogą być oni odwołani podczas corocznego walnego zebrania akcjonariuszy. Ponadto jeśli błędy w zarządzaniu zauważy rynek kapitałowy, ceny akcji spadną, a inwestorzy zaś będą mieli okazję do wykupienia przedsiębiorstwa (powołania lepszego zarządu, zwiększenia zysków i osiągnięcia zysków kapitałowych. To wpływa na wzrost akcji) Motywuje to menedżerów do wysiłku i narzuca większą dyscyplinę.

Jednak w praktyce zagrożenia te są jednak słabe i mało wiarygodne. Akcjonariusze przyjmują obojętną postawę i liczą na to, że inni udziałowcy nadzorują zarząd, próby przejęcia kontroli nad przedsiębiorstwem powodują zaś w zrost akcji, dlatego stary zarząd dysponuje sporą ilością czasu zanim popadnie w prawdziwe kłopoty. Zresztą tylko oni mają dostęp do poufnych informacji o stanie finansowych firmy i mogą ich nie ujawniać.

Akcjonariusze zdają sobie z tego sprawę. Motywują więc menedżerów do pracy poprzez premie zależne od wypracowanego zysku. Trudno jest jednak czuwać nad tym czy kierownictwo firmy sumiennie wykonuje swoją pracę. Nie ma więc gwarancji, że zarząd spółki będzie działał efektywnie. Motywacją do wzmożonej pracy mogą być naciski konkurencji oraz czujny organ nadzorczy. Nadzory muszą poradzić sobie jednak z niewolą regulacyjną. Zjawisko to polega na tym, iż nadzorca stopniowo zaczyna identyfikować się z celami firmy, którą nadzoruje, ostatecznie stając się jej obrońcą, nie zaś strażnikiem.

Kontrolowana firma dysponuje wszystkimi informacjami na temat swojej działalności. Nadzorca będzie wytrwale zdobywał te informacje, dzięki umacnianiu kontaktów z kontrolowaną firmą. Po zakończeniu długich rozmów nadzorca może spoglądać na różne problemy oczami nadzorowanego przedsiębiorstwa.

 

Menedżerowie sektora publicznego w ogóle nie odczuwają nacisku. To czy ich działania będą efektywne zależy jedynie skuteczności działania państwa występującego w roli nadzorcy.  Państwo może motywować menedżerów poprzez premie od osiągniętego zysku. Kierownictwo posiada jednak mniejsze doświadczenie w sprawach biznesu niż menedżerowie firm prywatnych, ponadto państwo stara się poprzez przedsiębiorstwa państwowe walczyć            z wszelkimi problemami, jakie pojawiają się w kraju: obniżania cen w celu zahamowania inflacji, podnoszenia cen, aby zwiększyć dochód państwa, przyjmowania pracowników w celu łagodzenia bezrobocia, czy ich zwalniania, aby ograniczyć wydatki. Prywatyzacja ogranicza możliwość wtrącania się państwa do działalności firmy, co ułatwia sprawne kierowanie firmą.

              Wniosek z tego jest taki: jeżeli menedżerowie konkurencja lub nadzorcy narzucają kierownictwo firmy odpowiednią dyscyplinę, firmy prywatne będą minimalizować swoje koszty. Prywatyzacja jest więc pożądana gdy zawodność rynku nie stanowi problemu lub gdy może zostać zastąpiona innymi środkami.

 

Przeniesienie praw własności z sektora publicznego do prywatnego nie jest najważniejszym aspektem prywatyzacji. Ani sektor prywatny, ani tym bardziej państwowy nie jest doskonały w nadzorowaniu menedżerów. Jeśli więc prywatyzacja daje jakieś korzyści, to takie, że utrudnia państwu wykorzystywanie gospodarki do osiągnięcia celów politycznych. Jeśli prywatyzacja ma się zakończyć sukcesem, towarzyszyć jej musi albo wzmocnienie konkurencji na rynku, albo silniejsze bodźce i nadzór agencji regulacyjnych. (Państwo może też ingerować w działalność przeds. Prywatnych, np. firmy naftowe na Morzu Północnym groziło opodatkowanie dochodów wg stopy dochodowej przekraczającej 90 %, wyższy niż ustalano wcześniej).

Najważniejszą sprawą jest więc skuteczność konkurencji rynkowej lub zastępującej ją państwowej polityki ochrony konkurencji. Największe korzyści  z prywatyzacji wynikają nie z samego przeniesienia praw własności, ale z różnych przedsięwzięć towarzyszących, które motywują menedżerów do efektywnego i  skutecznego działania. (np. wiele firm z Wielkiej Brytanii poprawiło swoją kondycję jeszcze przed prywatyzacją)

 

              Istnieją pewne obawy, iż wyprzedaż majątku państwowego zaciąży na przyszłości kraju. Dotyczy to głównie wyprzedawania majątku po zbyt niskiej cenie. Jest to jedyny przypadek, w wyniku którego sytuacja kraju może pogorszyć się w wyniku prywatyzacji. O tym, że państwo może zyskać na prywatyzacji przekonywał już w 1776 r. w swoim dziele „Bogactwo narodów” Adam Smith. Powiedział:

„W każdej wielkiej monarchii w Europie sprzedaż gruntów królewskich przyniosłaby skarbowi dużo większy dochód od tego, co dotychczas dała w sumie ich eksploatacja... Gdyby ziemie królewskie stały się własnością prywatną, to zostałyby w ciągu paru lat znacznie użyźnione i dobrze zagospodarowane.”

Jeśli przedsiębiorstwa publiczne, które do tej pory znajdowały się w złej kondycji finansowej, będą sprzedawane są od razu, wiadomo, że warte będą niewiele. Sposób zarządzania powinien więc być zmieniony przed prywatyzacją, aby podnieść wartość zaktualizowaną przyszłych zysków. Dlatego to nie zmiana własności, a sposób zarządzania jest źródłem poprawy finansów publicznych. Sprzedaż aktywów majątkowych po uczciwej cenie rynkowej nie zmienia stanu majątkowego państwa. Jeśli przed prywatyzacją przedsiębiorstwa publiczne stają się bardziej efektywne, podnosi to ich wartość, a zatem również wartość majątku państwa. Jeżeli jednak państwo wykorzysta dochody z prywatyzacji na obniżenie podatków, a nie na inwestycje, to majątek państwa może się zmniejszyć.

 

W Wielkiej Brytanii sprzedawano akcje przedsiębiorstw sprzedawano poniżej ceny wolnorynkowej. Ludzie dostrzegli możliwość łatwego zarobku i kolejkami ustawiali się po zakup akcji. Po osiągnięciu zysków kapitałowych ludzie pozbywali się akcji  na rzecz funduszy emerytalnych i towarzystw ubezpieczeniowych. Pojawił się tu problem konkurencji, który ujawnia się dopiero po sprywatyzowaniu przedsiębiorstwa. (Jaguar-wciąż dobre wyniki).

              Z kolei prywatyzacja olbrzymich przedsiębiorstw nie poddanych silnej konkurencji międzynarodowej nie przyniesie pożądanych efektów, jeżeli nie będzie jej towarzyszyć regulacja ze strony państwa. Prywatyzacja nie powinna być dla państwa sygnałem do całkowitego wycofania się z gospodarki. Prywatyzacja przeprowadzona w Wielkiej Brytanii dowiodła, że najlepsze rezultaty przyniosła prywatyzacja w gałęziach, w których konkurencja jest najsilniejsza.

 

Zakres prywatyzacji zależy od wyznawania jednego z dwóch poglądów na rolę sektora państwowego. Pierwszy zakłada, że gospodarka rynkowa opiera się tylko na własności prywatnej. Skuteczne przejście do sektora rynkowego wymaga całkowitej  likwidacji własności państwowej i sektora państwowego, gdyż ze swej natury są nieefektywne i rodzą biurokratyzm. Drugi pogląd zakłada, że gospodarka rynkowa opiera się na różnych formach własności.

              Zwolennicy przyśpieszonej prywatyzacji uważają, iż przedsiębiorstwa prywatne zawsze wykazują większą efektywność ekonomiczną i lepiej adaptują się do wymagań rynku. Im szybciej dokona się taka prywatyzacja tym szybciej wzrośnie produkcja bez obawy pojawienia się inflacji. Dodatkowo przedsiębiorstwa państwowe są bardziej podatne na zmienne sytuacje polityczne. Ponadto należy zwrócić uwagę na wymagania rynku giełdowego, na którym podaż akcji prywatyzowanych przedsiębiorstw nie dorównuje rosnącemu popytowi na nie.

Przeciwnicy przyspieszonej prywatyzacji ostrzegają, o czym już wspominałam, że sam fakt prywatyzacji nie spowoduje pożądanych zmian w zachowaniu się przedsiębiorstw na rynku. Zmiany struktury własności są elementem koniecznym, ale nie wystarczającym do osiągnięcia wyższej efektywności. Konieczny jest bowiem nowy system zarządzania oraz sprawne funkcjonowanie różnych instytucji rynkowych, w postaci banków, instytucji powierniczych, giełd towarowych i pieniężnych oraz urzędów zatrudnienia antymonopolowego.               Trwający od 1990 r. proces prywatyzacji objął z końcem 1993 r, ponad 4 tysiące przedsiębiorstw państwowych, czyli 46 % stanu z 1990 r. Dominującą formą prywatyzacji była likwidacja przedsiębiorstw państwowych spowodowana względami ekonomicznymi. Polegała ona zazwyczaj na upłynnieniu ,masy majątkowej przez przedsiębiorstwo w formie sprzedaży, wniesienia do spółki lub oddania w użytkowanie (leasing). Mienie pozostałe po likwidacji przejmował Skarb Państwa. Efektem prywatyzacji przez likwidację są półki prawa handlowego.

Modernizacja gospodarki oraz jej konsekwentna restrukturyzacja ma również istotne znaczenie dla urynkowienia tych sektorów gospodarki, które zostaną najbardziej poddane konkurencji w ramach rynku wewnętrznego Unii Europejskiej. Przeprowadzenie procesu prywatyzacji uznane zostało przez rząd za podstawowy warunek przejścia do gospodarki rynkowej i spełnienia kryteriów kopenhaskich dotyczących przyszłego członkostwa Polski w Unii Europejskiej.

 

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin