Pradoświadczenie ludzkości.txt

(5 KB) Pobierz
Prado�wiadczenie ludzko�ci

Op�tanie przez moce z�a jest do�wiadczeniem powszechnym. Wyst�puje we wszystkich kulturach i religiach. Ostatnio op�ta� jest jednak o wiele wi�cej, bowiem ludzie lekcewa�� przykazania - przekonuje o. Aleksander Posacki, jezuita, demonolog. Rozmawia Robert Tekieli
--------------------------------------------------------------------------------

Ozon: Kim s� demony? 
O. Aleksander Posacki: To upad�e anio�y, kt�re powiedzia�y Bogu ?nie?.
Dlaczego szkodz� ludziom? 
- Poniewa� nienawidz� i Boga, i ludzi. S� zamkni�te na dobro. S� osobami, ale osobami zdeformowanymi, bo nie potrafi� czerpa� si�y z przyjmowania i dawania dobra. W op�taniu, kt�re jest szczytem agresji szatana wobec cz�owieka, widzimy b�l, a dr�czenie to owoc demonicznej zemsty na cz�owieku. A przez cz�owieka w pewnym sensie na Bogu.
W naszej kulturze odm�wiono demonom i szatanowi istnienia, z op�tania zrobiono problem psychiczny. 
- W o�wieceniu na spos�b pseudointelektualny, bo arbitralny, zmieniono model my�lenia o �wiecie. To, co duchowe, zacz�to uwa�a� za materialne. Op�tanie zosta�o wi�c si�� rzeczy uznane za chorob� psychiczn�. Ten fa�szywy, poo�wieceniowy model wiedzy przyczyni� si� do dezorientacji cz�owieka wsp�czesnego. W efekcie kultura europejska zamkn�a si� na samo istnienie �wiata duchowego. Dlaczego kto� ma mi wmawia�, �e z�a nie ma, �e jest chorob�, to przecie� tylko jaki� arbitralny os�d. Filozofia europejska straci�a zdolno�� pojmowania istoty sfery duchowej. 
A jaki mamy dow�d na istnienie �wiata duchowego? 
- Op�tanie jest w pewnym sensie dowodem na istnienie sfery duchowej. Nawet tak nieortodoksyjni teolodzy jak Rahner nie maj� co do tego w�tpliwo�ci. Twierdz�, �e katolicka nauka o op�taniu jest teologicznie pewna. Co wi�cej, istniej� empiryczne pr�by opisania op�tania i oddzielenia go od innych stan�w patologicznych. Wskazuje si� w nich wymiar parapsychologiczny: w op�taniu nie mamy do czynienia z rzeczywisto�ci� przyrodzon�. Od pewnego czasu nawet psychiatrzy kieruj� ludzi, kt�rym nie mog� pom�c, do egzorcyst�w... W praktyce rozeznawania ingerencji demonicznych - zniewolenia i op�tania - pos�ugujemy si� kilkoma kryteriami. Je�li pojawia si� u osoby przychodz�cej po pomoc nadzwyczajna wiedza, nadzwyczajna si�a, pe�na znajomo�� j�zyk�w (w tym j�zyk�w wymar�ych) oraz, najwa�niejsze kryterium, awersja do sacrum, to wtedy mo�na zak�ada�, �e psychiatra nie ma tu nic do roboty.
Czy przy zniewoleniach musi wyst�powa� awersja do sacrum? 
- Przy zniewoleniach ta awersja jest s�absza, bo demon jedynie zbli�a si� do cz�owieka. Przy op�taniu demon zagnie�d�a si� w ciele. Jest obecny w uk�adzie psychofizycznym. Nigdy nie wniknie w te najg��bsze pok�ady ducha cz�owieka, ale je�li przedrze si� do emocji i psychiki, cz�owiek jest po cz�ci zewn�trznie kontrolowany. Tak jest w op�taniu.
Inne dowody? 
- Osoba op�tana w spos�b paranormalny wyczuwa przedmioty zwi�zane z sacrum. Krzy�, wod� �wi�con� itp. Osoba histeryczna, je�li si� jej zasugeruje, �e jaka� woda jest wod� �wi�con�, b�dzie reagowa� awersj�. Osoba op�tana, nawet jak si� jej zasugeruje, �e woda zwyk�a jest wod� �wi�con�, reagowa� nie b�dzie. Sk�d ona to wie? Cz�owiek nie ma mo�liwo�ci zdoby� takiej wiedzy. Kolejny dow�d: sprawa znajomo�ci j�zyk�w. �adna hipoteza nie potrafi obja�ni�, jungowska idea nie�wiadomo�ci zbiorowej te� nie, �e nagle cz�owiek m�wi biegle j�zykami, kt�rych si� nie uczy�. I nie da si� wyt�umaczy� tego amnezj�: �e si� kiedy� uczy� i zapomnia�. Nikt nie nauczy si� wszystkich j�zyk�w �wiata, w��cznie z wymar�ymi.
Op�tanych os�b jest niewiele, ale zniewolonych coraz wi�cej. Czy to jest ju� zjawisko spo�eczne? 
- Te problemy narastaj�. Trudno si� dziwi�, skoro w spo�ecze�stwie upada �wiadomo�� grzechu. A trzeba pami�ta�, �e to grzech otwiera na szatana. Op�tanie i zniewolenie nie spada z ksi�yca, jest konsekwencj� lekcewa�enia wskaza� naszej tradycji duchowej, jest skutkiem lekcewa�enia przykaza�.
Czy chodzenie do bioenergoterapeuty mo�e, ojca zdaniem, sta� si� przyczyn� p�niejszych problem�w duchowych? 
- Kontaktowanie si� z osob� inicjowan� - �wiadomie czy nie - wprowadza w pewien konkretny �wiat duchowy. Takie osoby chodz� cz�sto do wr�ek, jasnowidz�w. Cho� cz�sto co� m�wi im wewn�trznie, �eby nie i��. My wyczuwamy te �wiaty duchowe, czy one s� dobre czy z�e, czy jasne czy mroczne. W dzisiejszych czasach trzeba si� tego rozeznawania duchowego uczy�. I tego Ko�ci� uczy. Trzeba dzi� zmieni� model wiedzy, ten poo�wieceniowy, scjentystyczny redukcjonizm, kt�ry nie dopuszcza mo�liwo�ci ingerencji �wiata duchowego w nasz �wiat. Trzeba odrzuci� materialistyczny dogmat. W jego efekcie ca�a kultura nie ma duchowego kontekstu, poruszaj�cy te tematy s� wy�miewani. Co� si� jednak powoli zmienia w podej�ciu naukowc�w. Np. profesor Goodman, antropolog kulturowy, badaczka szamanizmu, nieodrzucaj�ca istnienia wymiaru duchowego, badaj�c przypadek w Niemczech, gdzie skazano egzorcyst�w i rodzic�w, dawa�a wyraz swemu oburzeniu prymitywizmem my�lenia s�dzi�w. Nie pytano psycholog�w kulturowych, tylko klinicznych - materialist�w. Z g�ry wykluczaj�cych mo�liwo�� op�tania. A op�tanie jako zjawisko empiryczne zdarza si� przecie� we wszystkich kulturach. Op�tania s� normaln� rzecz�, co nie znaczy dobr� czy normatywn�. Op�tanie jest swego rodzaju prado�wiadczeniem ludzko�ci. 
Zgłoś jeśli naruszono regulamin