Chris Marker - La Jetee (1962).txt

(9 KB) Pobierz
00:00:34:LA JETEE | [TARAS WIDOKOWY NA LOTNISKU]
00:01:29:Jest to opowieć o mężczynie,| przeladowanym przez obraz z dzieciństwa.
00:01:35:Scena przemocy, która napełniała go smutkiem,
00:01:38:a której znaczenie miał pojšć wiele lat póniej,
00:01:41:wydarzyła się na tarasie widokowym Orly, podparyskim lotnisku,
00:01:45:tuż przed wybuchem trzeciej wojny wiatowej.
00:01:58:Niedziela. Rodzice zwykli przychodzić tu z dziećmi| by obserwować odlatujšce samoloty.
00:02:03:Tym co zapamiętało dziecko, którego historię opowiadamy, z tej szczególnej niedzieli, było:
00:02:07:zimowe słońce, koniec tarasu widokowego
00:02:13:i twarz Kobiety.
00:02:17:Nie przypominało to zwykłych wspomnień.
00:02:21:Póniej, kiedy domagali się wspomnień...
00:02:26:Twarz którš ujrzał miała się okazać jedynym obrazem z czasów pokoju, który przetrwał wojnę.
00:02:31:Czy rzeczywicie jš widział?
00:02:35:A może wymylił tę niezwykłš chwilę,| by dała mu siłę w walce z nadchodzšcym szaleństwem.
00:02:40:Nagły ryk odrzutowca, gest kobiety,
00:02:43:skręcone ciało, i okrzyki wród gapiów na tarasie| rozmazane przez strach.
00:02:50:Póniej zrozumiał, że widział mierć mężczyzny.
00:02:56:W niedługi czas potem nadeszła zagłada Paryża.
00:04:09:Wielu zginęło.
00:04:11:Niektórzy uznali się za zwycięzców.
00:04:14:Reszta została więniami.
00:04:16:Ocalali osiedlili się pod Chaillot, w podziemnej sieci tuneli.
00:04:22:Na powierzchni, Paryż, tak jak reszta wiata,
00:04:25:pozostawał niezamieszkały, przesišknięty radioaktywnociš.
00:04:30:Zwycięzcy pełnili straż nad imperium szczurów.
00:04:38:Więniowie byli poddawani eksperymentom,
00:04:40:najwyraniej będšcych czym ważnym dla tych, którzy je prowadzili.
00:05:15:Wyniki były rozczarowaniem.
00:05:21:Niektórzy umierali od razu,| inni najpierw popadali w szaleństwo.
00:06:02:Pewnego dnia przyszli by wybrać nowego królika dowiadczalnego sporód więniów.
00:06:07:Był to mężczyzna którego historię opowiadamy.
00:06:40:Był przerażony.
00:06:45:Słyszał o Głównym Eksperymentatorze.
00:06:48:Był przygotowany na spotkanie z doktorem Frankensteinem lub z Szalonym Naukowcem.
00:06:53:Zamiast tego poznał rozsšdnego człowieka, który spokojnie wytłumaczył
00:06:57:że ludzka rasa uległa zagładzie.
00:07:00:Przestrzeń był nieograniczona.
00:07:03:Jedynš nadziejš dla ocalałych jest Czas.
00:07:08:Luka w Czasie.| Wtedy może udałoby się zdobyć pożywienie,
00:07:12:lekarstwa, złoża energii.
00:07:16:To był cel eksperymentów:| wysłać emisariuszy w Czas,
00:07:21:by przywołać Przeszłoć i Przyszłoć na pomoc Teraniejszoci.
00:07:24:Ale ludzki umysł opiera się przed takš koncepcjš.
00:07:28:Obudzić się w innym czasie to tak, jakby urodzić się ponownie jako dorosły.
00:07:34:Szok byłby zbyt wielki.
00:07:36:Majšc za sobš wysyłanie jedynie martwych| bšd nieprzytonych ciał w różne miejsca w Czasie,
00:07:42:wynalazcy koncentrujš się na ludziach majšcych bardzo silne obrazy mentalne.
00:07:48:Gdyby byli oni zdolni wymylić lub wynić inny czas,
00:07:51:może mogli by w nim żyć.
00:07:55:Straż obozowa szpiegowała nawet sny.
00:07:59:Ten mężczyzna został wybrany sporód tysišca| z powodu swojej obsesji
00:08:02:dotyczšcej obrazu z przeszłoci.
00:08:52:Nic więcej, najpierw oddzielajš go od teraniejszoci.
00:08:58:Zaczynajš od nowa.
00:09:34:Mężczyzna nie umiera ani nie traci zmysłów.
00:09:37:Cierpi.
00:09:40:Kontynuujš.
00:10:18:Dziesištego dnia obrazy zaczynajš się sšczyć jak wyznanie.
00:10:24:Poranek z czasów pokoju.
00:10:30:Sypialnia z czasów pokoju, prawdziwa sypialnia.
00:10:35:Prawdziwe dzieci.
00:10:40:Prawdziwe ptaki.
00:10:45:Prawdziwe koty.
00:10:50:Prawdziwe groby.
00:10:54:Szesnastego dnia jest na tarasie w Orly.
00:10:57:Jest pusty.
00:11:01:Czasami odtwarza szczęliwy dzień, chociaż inaczej.
00:11:11:Szczęliwš twarz, chociaż inaczej...
00:11:17:Ruiny.
00:11:20:Dziewczyna, która może być tš, której wypatruje.
00:11:24:Mija jš na tarasie.
00:11:30:Umiecha się do niego z samochodu.
00:11:35:Pojawiajš się inne obrazy, łšczš się...
00:11:37:...muzeum...
00:11:39:...prawdopodobnie to z jego wspomnień.
00:12:21:Trzydziestego dnia dochodzi do spotkania.
00:12:27:Teraz jest pewien, że jš rozpoznaje.
00:12:30:Właciwie, jest to jedyna rzecz, której jest pewien,
00:12:33:porodku tego bezczasu uderza go dostatek.
00:12:51:Naokoło niego bajeczne materiały: szkło, plastik, ubrania.
00:13:00:Kiedy budzi się z transu, kobieta znika.
00:13:08:Eksperymentatorzy zaostrzajš kontrolę.
00:13:11:Odsyłałajš go z powrotem.
00:13:15:Czas znowu zawraca.| Chwila powraca.
00:13:25:Tym razem jest blisko, mówi do niej.
00:13:28:Wita go bez zaskoczenia.
00:13:31:Sš pozbawieni wspomnień i planów.
00:13:34:Czas przepływa wokół nich nie wyżšdzajšc im szkody.
00:13:38:Ich jedynym punktem orientacyjnym jest chwila w której żyjš,
00:13:41:i znaki na cianach.
00:13:53:Póniej sš w ogrodzie.
00:13:55:Pamięta że były tam ogrody.
00:14:29:Pyta go o jego naszyjnik,
00:14:31:wojenny naszyjnik, który nosił od poczštku wojny,| która jeszcze nie nadeszła.
00:14:35:Zmyla wytłumaczenie.
00:14:41:Spacerujš.
00:14:43:Oglšdajš przekrój pnia z zaznaczonymi na nim historycznymi datami.
00:14:47:Wymawia angielskš nazwę której on nie rozumie.
00:14:56:Jak w nie, wskazuje jej punkt pomiędzy pniem a samym sobš,
00:15:01:słyszy jak sam mówi: "Stšd pochodzę ..."
00:15:05:- i upada wyczerpany.
00:15:10:Wtedy następna fala Czasu przetacza się nad nim.
00:15:12:Prawdopodobnie efekt kolejnego zastrzyku.
00:15:26:Teraz Ona pi skšpana w promieniach słońca.
00:15:36:Wie, że na tym wiecie do którego powrócił jedynie na chwilę,
00:15:41:by zostać odesłany z powrotem do niej, Ona jest martwa.
00:15:50:Budzi się.
00:15:53:On znowu mówi.
00:15:55:Z prawdy zbyt fantastycznej by można jej było dać wiarę, zostawia to co konieczne:
00:15:59:nieosišgalny kraj, daleka droga.
00:16:02:Ona słucha.
00:16:04:Nie mieje się.
00:16:32:Czy to ten sam dzień? Nie wie.
00:16:37:Podšżajš wcišż przed siebie, na niezliczonych spacerach,
00:16:42:niedojrzała ufnoć ronie między nimi bez wspomnień i planów.
00:16:48:Aż do momentu w którym on czuje przed nimi barierę.
00:17:03:Tak zakończył się pierwszy eksperyment.
00:17:09:Poczštek całej serii testów,
00:17:12:w których spotykał Jš w różnych czasach.
00:17:28:Witała go ot tak, po prostu.
00:17:30:Nazywała swoim duchem.
00:17:35:Jednego dnia wyglšdała na przerażonš.
00:17:40:Jednego dnia zbliżała niemu.
00:17:45:Jeli chodzi o niego,| to nigdy nie wiedział czy się do niej zbliża,
00:17:48:czy jest pełen zapału,
00:17:50:czy wszystko to zmylił,
00:17:52:czy wszystko nie jest tylko snem.
00:18:52:Około pięćdziesištego dnia spotkali się w muzeum| wypełnionym prastarymi zwierzętami.
00:19:25:Teraz celnoć jest doskonale wyregulowana.
00:19:29:Rzucany w odpowiedniš chwilę,| może tam zostać i poruszać się bez zezwolenia.
00:21:05:Ona również wyglšda na uspokojonš..
00:21:15:Traktuje sposób w jaki przybysz zjawia się i odchodzi, jak naturalne zjawisko.
00:21:20:To, że istnieje, rozmawia, mieje się z niš,
00:21:25:milczy, słucha jej| i w końcu znika.
00:22:21:Kiedy wraca do pokoju dowiadczalnego,| już wie, że co się zmieniło.
00:22:29:Był tam dowódca obozu.
00:22:32:Z rozmowy toczšcej się nad nim,
00:22:35:dowiaduje się, że po błyskotliwych wynikach testów z Przeszłoci,
00:22:38:teraz zamierzajš wysłać go w Przyszłoć.
00:22:41:Podniecenie sprawia, że na chwilę zapomina,| że spotkanie w muzeum...
00:22:45:...było ostatnim.
00:22:53:Przyszłoć była lepiej zabezpieczona niż Przeszłoć.
00:22:59:Po wielu bolesnych próbach,
00:23:02:wreszcie nadeszły fale obrazów.
00:23:07:Przemierzał zupełnie nowš planetę.
00:23:11:Odbudowany Paryż, dziesięć tysięcy niezrozumiałych nazw ulic.
00:23:21:Czekali na niego.
00:23:27:Spotkanie.
00:23:30:Oczywicie odrzucili tš wizję innego czasu.
00:23:35:Wyrecytował to, czego go nauczono:| ponieważ ludzkoć przetrwała,
00:23:38:nie może odmówić swojej własnej przeszłoci prawa do przetrwania.
00:23:50:To wyrafinowanie zostało wzięte za ukryty Przeznaczenie.
00:24:05:Dali mu jednostkę mocy wystarczajšcš,
00:24:08:by na powrót uruchomić przemysł dla całej ludzkoci,
00:24:11:i drzwi do Przyszłoci na powrót zostały zamknięte.
00:24:22:Czasami po powrocie,
00:24:24:był przenoszony do innej częci obozu.
00:24:27:Wiedział, że oprawcy nie wypuszczš go.
00:24:31:Był narzędziem w ich rękach,
00:24:33:obraz z dzieciństwa został wykorzystany jako przynęta,
00:24:37:spełnił ich oczekiwania,| odegrał swojš rolę.
00:24:41:Teraz czekał tylko na egzekucję. be executed,somewhere inside him
00:24:46:Przechowujšc wspomnienia życia w podwójnym czasie.
00:24:50:I w głębi tego stanu zawieszenia,
00:24:52:otrzymał wiadomoć od ludzi ze wiata, który miał nadejć.
00:24:55:Oni również przemierzali Czas,| w dodatku znacznie łatwiej.
00:25:00:Teraz przybyli, gotowi uznać go za należšcego do ich czasu.
00:25:08:Ale on poprosił o co innego: Bardziej od życia w pokojowej przyszłoci,
00:25:13:wolał powrót do wiata swego dzieciństwa,
00:25:18:do kobiety, która być może czekała na niego.
00:25:27:Ponownie na tarasie w Orly,
00:25:30:popołudniowy upał tej przedwojennej niedzieli.
00:25:33:Z zakłopotaniem pomylał,
00:25:35:że dziecko, którym kiedy był również tam było,
00:25:38:obserwujšc samoloty.
00:25:41:Ale przede wszystkim szukał kobiecej twarzy
00:25:43:na końcu tarasu.
00:26:04:Biegł ku niej.
00:26:06:A kiedy rozpoznał mężczyznę, który ledził go od podziemnego obozu,
00:26:11:zrozumiał, że nie było drogi ucieczki przed Czasem,
00:26:14:a chwila, którš miał okazję oglšdać jako dziecko,
00:26:16:która nie przestawała go przeladować,
00:26:18:...była chwilš jego własnej mierci.

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin