Good Will Hunting (1997).txt

(60 KB) Pobierz
00:00:43:BUNTOWNIK Z WYBORU
00:00:46:W POZOSTAŁYCH ROLACH
00:01:34:MUZYKA
00:01:53:ZDJECIA
00:03:10:SCENARIUSZ
00:03:26:REŻYSERIA
00:03:42:Poczytajcie Percivala.
00:03:45:Częć już to przerabiała,|ale powtórzyć nie zawadzi.
00:03:53:Dzięki, Steven.
00:03:58:Umieciłem też transformatę Fouriera|na tablicy w głównym holu.
00:04:02:Może kto napisze dowód.
00:04:05:Osoba ta zasłuży na moje uznanie|i osišgnie sławę i chwałę,
00:04:11:dzięki imiennej wzmiance|w prestiżowym "M.I.T. Tech".
00:04:16:Wasi poprzednicy|to laureaci Nobla i medalu Fieldsa,
00:04:21:wybitni astrofizycy|i skromni profesorowie M.I.T.
00:04:26:To wszystko. Jeli sš pytania,
00:04:29:Tom na pewno|na nie odpowie.
00:05:09:- Czeć, Will.|- Co słychać, Krystyn?
00:05:13:Nie przeleciałem|wczoraj Cathy.
00:05:16:- Czemu?|- Nie wiem.
00:05:18:Cathy?
00:05:20:Czemu wczoraj nie było|bara- bara?
00:05:24:Pieprzę cię
00:05:25:i te irlandzka klštwę.
00:05:28:Mam rozkładać nogi|dla jakiego mini-fiutka?
00:05:32:- Pobaw się nim sam.|- Mini-fiutek!
00:05:38:Brak jej zęba, ma problemy z cerš.|Sam nie wiem.
00:05:44:I na pewno|wyjdzie za Morgana.
00:05:46:Ile można bzykać|przyszłš żonę kumpla?
00:05:51:Tak nie wolno.|A ty dokšd?
00:05:52:Spadam.
00:05:54:Nie chrzań, dopiero 22:00.
00:05:56:Jestem zmęczony.
00:06:02:"Irlandzka klštwa". Co ty wiesz?|Nie ma czego takiego.
00:07:15:Nie we mnie!
00:07:17:Cofnij się.
00:07:18:Co wybierasz?
00:07:23:- Oberwiesz.|- Mylisz, że się ciebie boję?
00:07:27:Za blisko stoisz.
00:07:29:Casey robi za bramkarza|w harwardzkim barze. Idziemy.
00:07:33:Co tam będziemy robić?
00:07:35:Przylejemy mšdralom.|Ujdziesz za studenta.
00:07:46:Chcesz się bić?
00:07:51:WITAMY ROCZNIK 1972|ZJAZD ABSOLWENTÓW M.I.T.
00:08:01:Profesorze Lambeau?
00:08:03:Chodzę na pańskie zajęcia.|Czekamy w gmachu matematyki.
00:08:09:Jest sobota.
00:08:11:Chyba że|potem pójdziemy na drinka.
00:08:13:Może...|Nie wytrzymamy do poniedziałku.
00:08:17:- Nie rozumiem.|- Kto przeprowadził dowód.
00:08:42:Zgadza się...
00:08:45:Kto to zrobił?
00:08:46:- Jack?|- Nie ja.
00:08:48:Nemesh?
00:08:50:W życiu.
00:08:56:- No, Joey Mac!|- Teraz MacNamara.
00:08:59:Dawaj!
00:09:03:Szybko, Mac!
00:09:05:Dwie bazy!
00:09:11:Co to za jedna|z ładnš dupkš?
00:09:14:- wietna.|- Z kim przyszła?
00:09:18:Nie cierpię makaroniarza.|Will go zna.
00:09:22:Carmine Scarpaglia.|Lał mnie w przedszkolu.
00:09:30:- Jedmy co zjeć.|- Nie zagadasz?
00:09:33:Chrzanić jš.
00:09:34:- Zjadłbym whoppera.|- Jedmy do Kelly's.
00:09:38:Bo majš ładnš kelnerkę?|Stracimy 15 minut.
00:09:42:Żal wam 15 minut?
00:09:48:Podwójny.
00:09:52:Podwójny hamburger.
00:09:55:Dla mnie podwójny.
00:09:57:Zamknij się! Wiem.
00:09:59:Więc daj mi go.
00:10:01:Ja go kupiłem.|Ile masz forsy?
00:10:06:Mówiłem, że rozmienię.|Dawaj bułę, nie bšd fiut.
00:10:11:Daj mi swoich 16 centów,|to ci go zarezerwuję.
00:10:16:Odkładam go.
00:10:18:Co dzień wpłacisz 6 centów,|i za tydzień dostaniesz bułę.
00:10:23:- Dupek.|- Nie rozdaję żarcia za darmo.
00:10:27:Ustalmy raty.|Tak jak z kanapš.
00:10:31:Plan spłat.|Twoja stara płaciła
00:10:34:10$ dziennie,|po roku miała kanapę.
00:10:37:Mogę zjeć?
00:10:39:Masz tu swój podwójny.
00:10:43:Stań.
00:10:44:Zwolnij.
00:10:46:Co jest?
00:10:47:Jeszcze nie wiem.
00:10:59:To ten goć z boiska.
00:10:60:Trzeba było lać od razu.|Teraz jemy.
00:11:04:- Idziesz.|- Nie.
00:11:06:Nie idę.
00:11:07:Idziesz, Morgan.
00:11:10:Masz 2 sekundy, albo oberwiesz.
00:11:14:Carmine! To ja!
00:11:15:Will z przedszkola.
00:12:03:Will, gliny!
00:12:08:Gliny!
00:12:34:Czy to moja wyobrania,|czy przybyło mi studentów?
00:12:39:Zdaje się, że nie przyszlicie|tu słuchać wykładu,
00:12:43:tylko poznać tajemniczego|magika- matematyka.
00:12:48:Bez dalszych ceregieli, wystšp,|milczšcy łotrze, i we nagrodę.
00:13:05:Przykro mi,|że państwa rozczaruję, ale
00:13:08:dzi go nie poznamy.
00:13:11:Tym niemniej,
00:13:13:po naradzie z kolegami|umieciłem na tablicy twierdzenie,
00:13:18:którego dowód zabrał nam 2 lata.
00:13:20:Powiem tak:|rzucono nam rękawicę,
00:13:25:ale podjęlimy wyzwanie|z równym zaangażowaniem.
00:13:41:Kiedy kolegium?
00:13:43:Za tydzień.
00:14:13:Co robisz?
00:14:17:Nie smaruj tu graffiti.
00:14:20:- I stój!|- Pieprz się!
00:14:22:Mšdrala! Jak się nazywasz?
00:14:48:O mój Boże...
00:14:56:Zgadza się.
00:15:14:Wywalili cię z takiej pracy?
00:15:17:- Tak trudno machać miotła?|- Ciebie też odstawili od miotły.
00:15:22:- Padłem ofiarš redukcji.|- Redukcji niedorozwojów.
00:15:28:- Ciebie też wylewajš na pysk.|- Ale teraz mam robotę.
00:15:32:- Czemu cię zwolnili?|- W ramach redukcji.
00:15:39:Wujo może cię wzišć|do wyburzania.
00:15:41:- Pytałem cię wczoraj o pracę.|- Wczoraj nie było.
00:15:46:Czeć, Case.
00:16:02:To jest bar harvardczyków?
00:16:04:I żadnych równań na cianach?
00:16:08:Dzbanek waszego|najlepszego piwa.
00:16:19:Przerwa.
00:16:21:Idę wyrywać studentki przy barze.
00:16:25:- Roztoczę swój czar.|- Załatw nam po cipce.
00:16:45:O, czeć.
00:16:46:- Jak leci?|- Dobrze.
00:16:48:- Czy...?|- Często tu wpadamy?
00:16:51:Bo ja czasem wpadam.|Od czasu do czasu.
00:16:55:- Studiujecie tu?|- Tak.
00:16:59:Chodzilimy razem na zajęcia.
00:17:03:- Z jakiego przedmiotu?|- Z historii.
00:17:05:- Może.|- Tak, na pewno.
00:17:08:Możesz mnie nie pamiętać.
00:17:11:Podoba mi się tu. Nie jestem|geniuszem, ale mam rozum...
00:17:15:Czeć, co słychać?
00:17:17:Jakie to były zajęcia?
00:17:20:Historia.
00:17:22:Historia?|Kurs interdyscyplinarny?
00:17:25:Tak, dyscyplinarny.|Zapisz się, jest wietny.
00:17:30:- Jak ci się podobał?|- Szczerze mówišc,
00:17:33:był na poziomie|szkoły podstawowej.
00:17:37:Nie wštpię.
00:17:41:Pamiętam te lekcje.|Między małš a dużš przerwš.
00:17:46:Clark, spadaj.
00:17:48:Wyluzuj się.
00:17:50:- Id sobie!|- Gadam z kolegš.
00:17:53:- Jaki problem?|- Nie, skšdże znowu.
00:17:57:Ale może dokonasz analizy
00:17:59:ewolucji gospodarki rynkowej|w koloniach południowych?
00:18:03:Bo moim zdaniem w okresie|przedrewolucyjnym dominowały,
00:18:08:i to szczególnie na południu,|struktury gospodarcze,
00:18:11:które można okrelić mianem
00:18:14:- przedkapitalistycznych...|- 1. rok studiów podyplomowych.
00:18:19:Po lekturze marksisty Garrisona.
00:18:22:Za miesišc powiesz|za Jamesem Lemonem,
00:18:26:że w Wirginii i Pensylwanii
00:18:28:kapitalizm pojawił się|w 1740 r. Ale za rok
00:18:32:przejmiesz koncepcje G. Wooda|o przedrewolucyjnej utopii
00:18:37:i kapitałotwórczej roli|mobilizacji wojsk.
00:18:43:Mylisz się. Wood nie docenia|wpływu...
00:18:47:"... wpływu|zróżnicowania społecznego
00:18:50:opartego na majštku,|zwłaszcza dziedziczonym".
00:18:53:Vickers.
00:18:55:"Praca w hrabstwie Essex", str. 92.|Też to czytałem.
00:18:59:Będziesz kradł jego pomysły,|czy masz swoje własne przemylenia?
00:19:04:To twoja metoda? Podawanie|cudzych przemyleń
00:19:09:jako własnych, żeby olnić|dziewczyny, omieszyć mi kumpla?
00:19:16:To smutne, bo za 50 lat
00:19:18:zrozumiesz,|że 2 sprawy sš w życiu pewne.
00:19:22:Raz: tak nie wolno.
00:19:24:I dwa: wydałe 150000$ na wiedzę
00:19:27:dostępnš w bibliotece publicznej.
00:19:33:Tak, ale będę miał stopień.
00:19:36:A moje dzieci będš kupować|u ciebie frytki, jadšc na narty.
00:19:41:Może. Ale ja nie zgrzeszę|brakiem oryginalnoci.
00:19:46:A jeli co nie gra,|zapraszam na zewnštrz.
00:19:49:Nie, wszystko gra.
00:19:52:- Jest super.|- Naprawdę?
00:19:57:- Super.|- Podskoczysz mi?
00:20:03:Ma łeb jak sklep.
00:20:07:Po 3 minutach|już się jaki przychrzanił.
00:20:14:Były niezłe|i już się prawie ugadalimy,
00:20:17:kiedy Billy jednš z nich obraził.
00:20:21:Ta grubsza powiedziała mi,|że łysieję i mam nadwagę,
00:20:24:chciałem powiedzieć: " Spieprzaj".|Czy połknšłem robaka?
00:20:32:Idiota z ciebie.
00:20:35:Idiota. Czekałam 45 minut,|żeby podszedł i zagadał.
00:20:39:Zmęczyłam się. Idę do domu.|Nie mogłam dłużej na ciebie czekać.
00:20:45:- Jestem Will.|- Skylar.
00:20:48:A propos, tamten facet,
00:20:51:klon Michaela Boltona,|nie był z nami.
00:20:54:- Zorientowałem się.|- To dobrze.
00:20:58:Musze lecieć.
00:21:00:Jutro od rana marnuję pienišdze|na kształcenie.
00:21:04:- Nie mówiłem o tobie.|- To nic. Mój telefon.
00:21:09:- Może wyskoczymy kiedy na kawę.|- Albo zjemy torbę karmelków.
00:21:14:Co...?
00:21:16:- Równie niezobowišzujšce jak kawa?|- No tak...
00:21:34:Pieprzone studenciaki|ze swoimi wypadami na narty.
00:21:38:Trzeba mu było wlać.
00:21:47:Lubisz kwiatki?
00:21:50:Tak.
00:21:54:Mam jej numer.|Ładne kwiatki, co?
00:22:56:Przepraszam.
00:22:57:- To dział porzšdkowy?|- Tak. Czym mogę służyć?
00:23:02:Pracuje tu pewien student.
00:23:04:Nie zatrudniamy studentów.
00:23:06:Pracuje u nas,|tego wzrostu...
00:23:09:"U nas", czyli gdzie?
00:23:13:Budynek numer 2.
00:23:20:- Jeli co ukradziono...|- Nie, nie.
00:23:22:- Chcę jego nazwisko.|- Musi pan wnieć skargę.
00:23:28:- To prof. Lambeau.|- A to prof. Hayes.
00:23:31:Tom, przestań.
00:23:36:To bardzo ważne. Proszę.
00:23:39:Dzi się nie pokazał.
00:23:43:Może kurator co wie.
00:23:45:Kurator?
00:23:47:Tak, od zwolnienia warunkowego.
00:23:53:Dziękuję.
00:23:56:Palant.
00:24:02:Wysoki Sšdzie,|precedens miał miejsce w 1789.
00:24:06:Można stawić opór władzy,
00:24:09:jeli w grę wchodzi|obrona wolnoci.
00:24:14:Henry Ward Beecher|napisał w 1887 roku...
00:24:18:Mamy wiek XX.
00:24:20:- To kpina.|- Mam prawo
00:24:22:przemówić we własnej obronie.|Tak stanowi Konstytucja...
00:24:30:Wolnoć to swoboda oddychania.
00:24:32:Człowiek spętany prawem|pogršża się w marazmie.
00:24:36:W czym?
00:24:37:- Ibid., Wysoki Sšdzie.|- Synu, moja kolej.
00:24:40:Od 10 minut przeglšdam
00:24:42:listę twoi...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin