Przedstawienie na Dzień Babci i Dziadka Dobosz: Witam zebranych! Jestem Doboszem! Ważną nowinę zaraz ogłoszę: Dziś w naszej klasie bal się zaczyna!
Dziecko 1: Dobra nowina! Świetna nowina!
(Wchodzi Leśny Dziadek. Niesie choinkę).
Leśny Dziadek: Bal noworoczny? To rzadka gratka! Czy zaprosicie Leśnego Dziadka? Nie sam przyszedłem, lecz z upominkiem!
Dziecko 1: Witamy Dziadka oraz choinkę!
A któż tam drepce?(Wbiegają Grzyby - dzieci w kapeluszach).
Grzyby: Grzybia rodzina.
Dziecko 2: Będą choince las przypominać!
(Krasnoludki podskakują, wielkimi chustkami ocierają oczy).
Krasnale: A czy jest miejsce dla Krasnoludków? Bo my toniemy we łzach i smutku. Mówią, że nas już nie ma na świecie.
Dziecko 2: Nie ma?! Na balu przecież będziecie!
Krasnale: Naprawdę chcecie bawić się z nami?
Dziecko 2: Bardzo gorąco was zapraszamy!
(Na hulajnodze wjeżdża Strażak).
Strażak: Jak to - gorąco? Czy tu w tej sali chce się coś zatlić? Albo zapalić? Moi kochani! Trzeba uważać! Dobrze, że jestem! Przyda się Strażak!
(Kominiarz - dziecko ubrane na czarno).
Kominiarz: I Kominiarza przyjmijcie, proszę. Mówią, że szczęście ludziom przynoszę. Szczęścia, co prawda, nie mam w zapasie, lecz tańczyć lubię...
Dziecko 3: Więc witaj w klasie!
Kominiarz: Czy strój mam dobry?
Dziecko 3: Cóż za pytanie! Dzisiaj pasuje każde ubranie!
(Wyskakują Kwiatki).
Kwiatki: Kwiatki też mogą zjawić się w zimie?
Strażak: Klasa na pewno ciepło was przyjmie!
(Wszyscy kiwają głowami. Wbiegają trzy postacie w papierowych maseczkach)
Przywary: Skoro wszystkich, to i nas!
Na zabawę spieszmy, póki czas!
Nuda: Jestem Nuda, smutna Nuda z miną złą! Gdzie się tylko zjawię, wszystkie dzieci prawie ziewać chcą!
(I już ten i ów zaczyna poziewać).
Kłótnia: Znacie Kłótnię, co okrutnie kłóci się? Znam niegrzeczne słowa i jestem nerwowa! Może nie?(I na dowód Kłótnia szturcha w bok Nudę, nie przeprasza, nawet trzęsie się ze złości).
Psota: Jestem Psota, wielka Psota mówię wam. Od zimy do lata psie psikusy płatam tu i tam! (Psota ściąga Krasnoludkowi czapkę i nie oddaje, choć biedak bardzo prosi).
Dziecko 4: Nam niepotrzebni są tacy goście! Idźcie stąd sobie! Precz się wynoście! Fora ze dwora!
Nuda: A gdzie gościnność?
Kłótnia: Czy tak się gości witać powinno?
Dobosz:(bębni wesoło, żeby przerwać to niemile zdarzenie. Na środek wybiega Nowy Rok): Przestańcie! Cisza! Proszę o spokój! Czy nie widzicie Nowego Roku?
(Wszyscy się kłaniają temu gościowi. On oddaje ukłony)
Nowy Rok: Co tu się dzieje? Skąd te hałasy?
Dziecko 4: Niemili goście przyszli do klasy! Ani ich wygnać, ani przegonić. Ach, Nowy Roku! Ty przemów do nich!
Nowy Rok: Odmaszerujcie!
Przywary: Wolimy zostać!
Nowy Rok: Tak?
Przywary: Tak! No, chyba!
Nowy Rok: Więc - sprawa prosta! Z radością spełnię wasze życzenie, lecz w miłych gości najpierw was zmienię!
Hokus-pokus! Hokus-pokus! DO-re-mi! Do-re-mi!(Nowy Rok robi tajemnicze gesty, kolejno, zamiast Przywar, wchodzą przebrane: Zgoda, Pogoda, Ciekawość).
Dzieci razem: Dobry Nowy Roku! Dzięki ci!
(Odmienione Przywary też dziękują ukłonem).
Zgoda: Jestem Zgoda, miły gość!
Dziecko 5: Zostań teraz z nami, pięknie zapraszamy, miejsca jest dość!
Pogoda: Nie ma Psoty, głupiej Psoty, znikła gdzieś. Za to jest Pogoda. Kto mi rękę poda?
Dziecko 5: Witaj, cześć!
Ciekawość: Zamiast Nudy jest Ciekawość, czyli ja! I już się ciekawię, czy ktoś na zabawie polkę zna!
Nowy Rok: Moi mili, czyście nie zauważyli naszych drogich gości, którzy do nas dziś przybyli? Zamiast tańczyć polkę złóżmy im życzenia.
Dziecko 1: Niech Wam Nowy Rok życie rozwesela.
Dziecko 2: Nowa Jesień niech pogodne dni przyniesie. Bezdeszczowe, bezmarkotne, jak w dzienniczkach wnuków stopnie.
Dziecko 3: Niech Wam sprzyja Nowa Zima, a Babcia, Dziadziunio każdy mróz przetrzyma.
Dziecko 4: Dzisiaj droga Babciu masz twarz uśmiechniętą. Niechaj przez rok cały, trwa to Twoje święto.
Dziecko 5: I Ty mój Dziadziuniu, też uśmiechnij się. Nie pamiętaj moich psot bądź pogodny przez cały rok.
dziewczynka83