{1}{1}23.976 {153}{248}www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. {249}{345}Panie gubernatorze, pani Roman.|Zaszczycacie mnie swojš obecnociš. {345}{417}To mój syn, Jacques. {446}{537}A to moja|najstarsza córka, Borquita. {561}{619}Miło mi. {635}{719}Jacques, ale z ciebie|przemiły dżentelmen. {734}{827}Ale ciekawe, czy starczy ci odwagi,|by odwiedzić mojš Komnatę Grozy. {830}{904}NOWY ORLEAN, ROK 1833|Wigilia Wszystkich więtych {904}{961}Matko, wštpię, by Jacquesa|to interesowało. {961}{1041}Być może znajdę odwagę,|jeli urocza Borquita pójdzie ze mnš. {1043}{1160}Niemal mdleję, gdy dostrzegam|grozę na przystojnym obliczu. {1175}{1254}Znów czuję się wtedy młoda. {1276}{1333}Tędy. {1549}{1635}Zgadniesz,|co kryje ta miska? {1729}{1858}Madame LaLaurie, musiała pani|zbierać te winogrona przez cały dzień. {2019}{2122}Może spróbujesz|przy następnej niespodziance? {2131}{2311}Nawet trochę co podpowiem.|Sš długie, mokre i liskie. {2410}{2513}Zgaduję, że to kiełbaski? {2748}{2820}Nie jeste wystarczajšcym|mężczyznš dla mojej Borquity, {2820}{2906}a co dopiero|mojej Komnaty Grozy. {2973}{3050}Nigdy nie będę miała męża,|póki matka jest w pobliżu. {3052}{3146}Jest okrutna dla nas|i dla niewolników. {3150}{3309}Kto by się spodziewał niecnego występku|ze strony pogršżonych w żałobie córek? {3321}{3438}- Cóż za niegodziwoć, Borquito.|- Pytanie jak to zrobimy? {3445}{3553}- Matko.|- Przegapicie przyjęcie plotkujšc tutaj. {3572}{3671}Chodcie na dół się bawić,|moje kochaneczki. {3676}{3759}Niebawem podadzš deser. {3836}{3901}Skarbie, gocie o ciebie pytajš. {3903}{3980}Przylij mi Bastiena|i dwóch silnych niewolników. {3980}{4074}Nie ocišgaj się, Louis,|tylko to zrób! {4692}{4759}Do klatki z niš. {4901}{4980}W razie koniecznoci|złam jej nogę. {4997}{5102}Nie zamierzałymy niczego zrobić.|Tak tylko gadałymy. {5102}{5239}Kocham wasze brzydkie mordki|i tylko dlatego jeszcze żyjecie. {5323}{5462}Bšdcie grzeczne, moje kochaneczki,|a uwolnię was za jaki rok. {5462}{5570}- Za rok?|- W następnš Wigilię Wszystkich więtych. {5591}{5711}A ty, przywódczynio|tych niedorozwiniętych dam, {5749}{5807}zasłużyła|na wyjštkowy prezent. {5807}{5924}Rano wypcham gównem|twoje podstępne usta. {6318}{6445}Już za póno|nawet na ochronne ogniska. {6526}{6658}- Piekło przybyło do naszych drzwi.|- Widzielicie, co tam się dzieje? {8787}{8876}- Pokaż twarz!|- Czuję, jakby płonęła! {8878}{8972}Wezwijcie karetkę!|Boże, pomóżcie nam! {9111}{9190}Pokaż!|Muszę jš zobaczyć! {9646}{9710}Jest pani matkš|pani Foxx? {9713}{9804}Co oni jej zrobili?|Jej oczy były całe białe. {9806}{9883}Uważamy, że kto|oblał jš kwasem siarkowym. {9885}{9969}Widziałem takie oparzenia|tylko podczas wypadków na budowie. {9969}{10036}Kwas wypalił|nerwy wzrokowe. {10036}{10144}Jestem twardš kobietš, doktorze.|Proszę mówić wprost. {10144}{10216}Jest lepa czy nie? {10223}{10312}Gałka oczna jest cała,|ale nie udało uratować się wzroku. {10312}{10420}- O czym pan mówi?|- Przykro mi. {10420}{10557}O czym ty mówisz, zasrańcu?!|Chcę rozmawiać z lekarzem! {10588}{10660}- Wzywać gliny?|- Nie, nie trzeba. {10923}{11024}- Co to za jedni?|- Nie żyjš. Nie słyszę ich. {11149}{11233}Odsuńcie się od okien|i pogacie wiatła. {11257}{11343}- Chyba wiedzš, że tu jestemy.|- Zasłony. Potrzebna nam Fiona. {11343}{11439}Przecież to kawał.|Nawet nic nie robiš. {11470}{11552}Poczta.|Może wezwijmy gliny? {11554}{11669}Nie, Fiona by tego nie chciała,|a jej boję się bardziej. {11681}{11741}- Cholera.|- Nie powinna wstawać. {11743}{11868}- Powiedz to Armii Ciemnoci.|- Poradzę sobie z grupš dzieciaków. {12381}{12499}Super, przestraszylicie parę dziewczyn.|Pora już zmykać. {12520}{12587}No dalej, kolego. {12707}{12779}Zmykajcie już. {12801}{12904}Stary, zajebisty strój. {13009}{13067}O stary. {13321}{13383}Zaczynajcie. {14007}{14086}- Musimy mu pomóc!|- Główne drzwi odpadajš. {14088}{14189}- Jestemy otoczone.|- No to idziemy na górę. {14206}{14299}Nie możemy stać pod oknami.|Spalding! {14513}{14585}- Zwariowała?|- Sš tam moje córki. {14585}{14704}- One nie żyjš. Chcesz do nich dołšczyć?|- Pragnęłabym takiego zakończenia. {14707}{14764}Chod. {14779}{14870}Queenie, dasz radę wejć na strych?|Możemy zabarykadować się u Spaldinga. {14872}{14971}No to wybierz inny pokój.|Włacie na górę! {14995}{15076}Nan? Cholera. {15194}{15261}- Ratuj siebie. Uciekaj.|- Nie zostawię cię. {15263}{15342}Chodmy do samochodu Cordelii. {15565}{15649}- Czego chcš te istoty?|- Nas. {18577}{18689}Nie oblała jej kwasem,|ale równie dobrze mogła. {18752}{18860}/Kod niebieski|/na oddziale dziecięcym, pište łóżko. {19634}{19718}Urodził się martwy,|czy zmarł po porodzie? {19720}{19816}Urodził się martwy.|Chłopiec czy dziewczynka? {19871}{19998}- Nikt mi nie powiedział.|- To dziewczynka. {20066}{20149}Kim jeste?|Co ty robisz? {20178}{20317}Nie!|Nie chcę na niš patrzeć. {20329}{20413}We jš na ręce.|To twoja córka. {20420}{20564}Musisz trzymać jš blisko siebie,|aby czuła się bezpieczna. {20739}{20833}- Powiedz co do niej.|- Nie rozumiem. {20835}{20895}Dlaczego to robisz?|Moje dziecko nie żyje. {20897}{21013}Nie, nie, nie...|Powiedz co do niej. {21051}{21176}Powiedz, że kochasz jš|najbardziej na wiecie. {21238}{21351}- Powiedz jej to.|- Kocham cię najbardziej na wiecie. {21353}{21482}Jeste przepiękna.|Powiedz jej, jaka jest piękna. {21485}{21583}- Proszę, nie mogę...|- Powiedz jej, jaka jest piękna. {21586}{21691}"Jeste taka piękna".|Powiedz jej to. {21717}{21830}- Jeste piękna.|- Powiedz, że nigdy jej nie opucisz. {21861}{22008}- Nigdy cię nie opuszczę.|- "Będę twojš matkš, dopóki nie umrzesz". {22032}{22185}- Powiedz jej to.|- Będę twojš matkš, dopóki nie umrzesz. {22223}{22394}- Powiedz jej to jeszcze raz.|- Będę twojš matkš, dopóki nie umrzesz. {22823}{22979}Co się dzieje?|Ona oddycha! {23669}{23787}Zostawcie ich!|Tutaj, zgniłe zasrańce! {23823}{23892}Chodcie do mamusi! {23971}{24029}Cholera! {24434}{24499}Nie jeste zdrowa|i to ja za ciebie odpowiadam. {24501}{24595}Nie powinna była wstawać.|Ej, lokaj! {24602}{24676}Dopilnuj, by leżała.|Idę na dół po lód. {24678}{24770}We mi Colę! {25319}{25371}Kto tam jest? {25712}{25772}Borquita! {25916}{26052}Moja córko!|Moje dziecko... {26489}{26558}Co ona ci zrobiła? {26561}{26690}Nie ona...|Co ja ci uczyniłam? {26858}{27083}Musi być w tobie jaka czšstka,|która pamięta twojš rodzicielkę. {27184}{27294}Wróć do mnie, dziecko.|Naprawię wszystkie krzywdy. {27469}{27544}Poznajesz mnie. {28201}{28316}Powinna być już z powrotem.|Sprawdzisz, co jš zatrzymało? {28771}{28843}Co to było?|Spalding? {28973}{29030}O cholera. {30306}{30488}- O cholera, zabiła to co.|- Jej matka była potworem. {30581}{30725}To była jedyna dobroć,|jakš jš obdarzyłam. {31162}{31262}- Chyba się wykrwawiam.|- Nie pozwolę na to. {31924}{31984}Przepraszam. {32142}{32214}Zabierz go do rodka! {33545}{33622}Powróć do swojej natury. {33727}{33787}Cholera. {33912}{34032}Nie wiem, co to było,|ale wiedmy majš tam kogo potężnego. {34434}{34523}- Proszę, kto w końcu przybył.|- Jechałem całš noc z Lake Charles. {34525}{34636}Bite cztery godziny...|Zresztš nie muszę ci się tłumaczyć. {34636}{34698}Może id się przespać?|Jestem już tutaj. {34698}{34756}Możesz przestać udawać,|że ci na niej zależy. {34756}{34933}Może nie byłam jej wymarzonš matkš,|ale wyczuwam w tobie frajerstwo, {34935}{35043}nawet jeli ona nie potrafi.|Błagałam, by za ciebie nie wychodziła. {35043}{35158}Jeste niedorajdš życiowš,|skaczšcš po słabo płatnych etatach. {35158}{35250}Jeste nieco wyżej|niż pracownik supermarketu. {35252}{35333}Przynajmniej wróciłem do niej.|Nigdy jej nie opuciłem. {35336}{35405}Bo wiesz, że nigdy|nie znajdziesz kogo lepszego. {35408}{35516}Bogu dzięki, że nie mogłe jej zapłodnić.|Wyobrażasz sobie jš z dzieckiem po tym, {35518}{35628}jak uciekniesz, bo nie zniesiesz|życia ze lepš żonš? {35645}{35796}- Jest trwale lepa?|- Już widzę te krokodyle łzy. {35827}{35930}Nie zrobisz tego nam.|Ona cię nienawidzi. {35935}{36010}Słyszysz mnie, frajerko?|Kocham jš, a ona o tym wie. {36012}{36079}To ciebie nie powinno tu być.|To ty musisz zniknšć! {36081}{36206}Nie obchodzi mnie kto, ale jedno z was|znika albo wzywam ochronę. {36300}{36448}Dam ci 15 minut.|Potem wrócę, a ty stšd znikniesz. {36463}{36599}Możesz wyjć sam albo ja się tym zajmę.|Nie obchodzi mnie, co wybierzesz. {36631}{36726}Choć wolałabym to drugie. {37158}{37254}Jestem przy tobie, skarbie.|Czujesz mnie? {37268}{37407}Nie dbam o to, co ci zrobili.|Przysięgam, że nigdy cię nie opuszczę. {37422}{37491}Tak bardzo cię kocham. {38119}{38239}Ogień oczyszcza|i rozprasza naszych wrogów. {38242}{38333}To, co przemija,|nie wzbudza pytań. {38378}{38462}- To chyba ostatni.|- Ohyda. {38486}{38604}Może powinnymy dać więcej kory,|żeby tak nie mierdziało? {38690}{38764}- A jak trzyma się Luke?|- Nadal pi w moim łóżku. {38764}{38839}- Musimy zabrać go z domu.|- Jeszcze nie odzyskał sił. {38841}{38906}- Nie może tutaj zostać.|- Może i zostanie. {38908}{39019}Nie ma sensu przedwczenie|wysyłać go do matki-dewotki. {39021}{39119}- Zadzwoniłaby tylko po gliny.|- Dziękuję. {39153}{39206}Podobajš mi się czarownice,|które potrafiš walczyć. {39208}{39297}Bardzo pomogła sabatowi, Zoe.|Nie zapomnę o tym. {39299}{39357}Id już. {39886}{39963}To moje córki. {39997}{40121}Gdy się urodziły,|wišzałam z nimi wielkie nadzieje. {40143}{40249}A tak to się kończy...|wród płomieni i rozkładu. {40251}{40352}Zasługiwały na lepszš matkę,|niż kiedykolwiek mogłam być. {40356}{40443}Tak...|Znam to uczucie. {40491}{40649}Być może nasze nieszczęcia|zbliżš nas do siebie. {40711}{40805}Wštpię.|W końcu jeste tylko służšcš. {40903}...
TurkucPodjadek123