0:00:44:Dobra oddzielmy kupuj�cych od szpieguj�cych|Tych w potrzebie od chciwc�w. 0:00:47:Tych co mi ufaj� od tych co nie. 0:00:50:Jak dotykasz towar niepytany to znaczy,|�e nie kupujesz a kradniesz. 0:00:55:Widzicie jakie cuda tu mam?|Dzi� tanio oddam je wam. 0:00:59:Kupujcie torebki sam jedn� kupi�em wczoraj|i kosztowa�a wi�cej ni� funciak. 0:01:05:Kr�ci kogo� bi�uteria?|To popatrzcie na to. 0:01:08:R�cznie robiony prosto z W�och.|R�cznie kradziony prosto z Stepany. 0:01:11:D�ugi jak moja r�ka, szkoda �e|nie mam innych rzeczy tak d�ugich... 0:01:14:Nie b�jcie si� pude�ka s� pe�ne. 0:01:16:Jedyna osoba, kt�ra sprzedaje puste pude�ka|to przedsi�biorca pogrzebowy. 0:01:19:Tylu was dzi� tutaj jest|tak�e proponuj� ma�� promocj�... 0:01:22:...jedna cena na wszystko czyli 10 funciak�w. 0:01:24:- Powiedzia� pan 10 funt�w?|- G�uchy jeste� czy co? 0:01:26:Bior�.Prosz� 10 funt�w. 0:01:28:Dobra zmykaj kole�, lewa, prawa|to si� zwie chodzeniem... 0:01:31:Chcesz te� jedno kochana?|No prosz� wreszcie si� obudzili�cie. 0:01:34:Leczcie �ony...|...najlepiej cudze. 0:01:37:Oczywi�cie zabawa jest fajniejsza,|jak ci� nikt nie przy�apie. 0:01:39:Chcesz te� jedno to rusz si� kobeto.|Nie warto tak sta� jak popsuty zegarek. 0:01:44:Kupujcie szybko bo nie s� kradzione,|po prostu nikt za nie jeszcze nie zap�aci�. 0:01:49:Nie b�d� mia� ich wi�cej bo|zmienili pieprzone zamki. 0:01:51:Nie warto przychodzi� p�niej|bo wszystko ju� b�dzie wyprzedane. 0:01:54:"Za p�no" krzykne gdy wr�cicie|trac�c w marketach swoje �ycie. 0:01:57:Je�li nie macie przy sobie pieni�dzy.|To p�aczcie jak na pogrzebie mamusi. 0:02:01:Pieprzone psy!!! 0:02:18:Ed mo�e wyci�nie troch� funciak�w tu i tam. 0:02:20:Lecz jego prawdziwym talentem s� karty|i hazard z tym zwi�zany. 0:02:28:Bakon przeczuwa, �e jego przysz�o��|w biznesie ulicznym jest przes�dzona. 0:02:33:Czas ruszy� dalej i on to wie. 0:02:41:PORACHUNKI 0:02:44:<T�umaczenie Suchy: pasuchy@poczta.onet.pl> 0:02:44:<T�umaczenie Suchy: pasuchy@poczta.onet.pl> 0:02:56:- O czym ty m�wisz? Jestem szczuplutki stary.|- Ta, ta na pewno. 0:03:00:- Jeste� Ed?|- A ty pewnie Nick Grek, mi�o mi. 0:03:02:Tom czego� ty si� na�ar�? 0:03:04:Starczy!!! 0:03:06:Wy dwaj, do mojego biura. 0:03:11:- Ile tego jest Tom?|- Dobrze wiesz ile. 0:03:15:- Oczywi�cie z wtyczkami?|- Niestety bez wtyczek. 0:03:20:Kurwa Tom, my�la�em �e b�dzie z wtyczkami. 0:03:22:Niestety. Dorzuc� ci za to|ten telefon...te� bez wtyczki. 0:03:28:Cudownie... 0:03:31:- Oczywi�cie z g�o�nikami? 0:03:33:Niestety bez g�o�nik�w, bez wtyczki i|bez b�lu g�owy o kt�ry mnie przyprawiasz. 0:03:38:Chcesz to kupujesz. 0:03:40:- Co jeszcze dostan�?|- Z�otego Royce-Royca jak za niego zap�acisz. 0:03:44:No nie wiem,|wydaje si� troch� drogo. 0:03:47:Wydaje...mi si� wydaje, �e trac� czas. 0:03:51:W ka�dym sklepie opylisz to|za 900 a narzekasz na 200. 0:03:55:Gdzie� ty studiowa� finanse? 0:03:58:Umowa, podpisik i zrobisz biznes stulecia. 0:04:02:W�a�ciwie to pierdoli�.|Zatrzymuj� to. 0:04:05:Dobra ju� dobra, wstrzymaj konie... 0:04:11:- Masz za tone.|- Jezu Chryste. 0:04:13:M�g�by� tym ud�awi� stado os��w... 0:04:16:...a k��cisz si� jak g�upi o kilka funciak�w? 0:04:18:Co ty robisz jak nie handlujesz sprz�tem?|Rewolujce finansowe??? 0:04:21:St�wka to st�wka. 0:04:23:Nie je�li cena wzros�a dw�krotnie. 0:04:25:Nie je�li masz deficyt finansowy|mniejszy ni� dupa kaczki. 0:04:31:Daj mi poczu� pa�stwowy druczek. 0:04:37:Ten chudzielec to Tom. 0:04:39:Jest handlarzem. 0:04:41:Swoje brudne paluchy macza� ju� w|niejednym podejrzanym interesie. 0:04:44:Z drugiej strony Nick. 0:04:46:Macza� swoje wszystkie grube, brudne paluchy. 0:04:49:W ka�dym podejrzanym, �mierdz�cym i nielegalnym|interesie w Londynie. 0:04:53:Obaj potrafi� sprzeda� praktycznie wszystko. 0:05:00:To moje 25 tysi�cy. 0:05:02:Harowa�em ostro by to zarobi�,|wi�c traktuj je z szacunkiem. 0:05:06:I co na to nasz szef kuchni? 0:05:22:- Co tam pichcisz?|- Zup� g�upku. 0:05:25:Wi�cej ju� nie spr�buj� twoich sa�etek owocowych.|Nawet nie by�y �wie�e. 0:05:29:M�j dziadek nie potrafi�by zje��|tych owoc�w sw� metalow� szcz�k�. 0:05:32:Powiniene� otowrzy� rze�ni� a nie spo�ywk�. 0:05:35:Jak zamawia si� rzeczy z Katmandu,|nic dziwnego �e dostanie si� co� innego. 0:05:41:Zreszt� niewa�ne.|Gdzie forsa? 0:05:43:HEJ!!!|Paluchy z dala od mojej zupy. 0:05:47:Myd�o ma ksywk� myd�o bo stara si� trzyma� r�ce|z dala od wszelkich nielegalnych interes�w. 0:05:52:Jest dumny ze swej roboty i jeszcze|bardziej dumny, �e jest legalna. 0:05:55:Prezentuje bardziej wra�liw� stron� ca�ej czw�rki. 0:06:01:Na pewno sta� ci� na wy�o�enie 25 kawa�k�w? 0:06:04:To zale�y jak na to spojrzymy. 0:06:06:Sta� mnie je�eli zobacz� je z powrotem. 0:06:09:- Masz reszt� od grubasa i Bekona?|- Od grubasa, Bekona i moj�. 0:06:13:Trzebaby zadzwoni� do Harriego. 0:06:16:Kto niby jest grubasem? 0:06:19:No kto? 0:06:22:Twoja kanapka Bekon. 0:06:26:Nie�atwo usi��� przy tym stole pokerowym.|Stawk� uprawniaj�c� do tego jest 100 ty�. funt�w. 0:06:32:I ani centa mniej. 0:06:34:Cz�owiekiem, kt�ry decyduje czy zagrasz|czy nie jest ten facet...Harry. 0:06:38:Woli jednak gdy go nazywaj� Harry "Top�r". 0:06:42:Masz wszystko? 0:06:46:- Sto tysi�cy.|- Skoro m�wisz, �e masz to masz. 0:06:49:Teraz wybacz mi... 0:06:54:Jaki jest ten Eddy? 0:06:57:To pierdolony z�odziej. 0:06:59:Harry ma kumpla wygl�daj�cego jak bestia. 0:07:01:Barriego "Babtyst�" 0:07:03:Dosta� swoj� ksywk� topi�c ludzi|niewygodnych dla "Topora" 0:07:06:Jak niby do kurwy n�dzy zap�acisz no jak!?! 0:07:10:Barry dba o to by administracyjna strona|biznesu dzia�a�a bez zarzutu. 0:07:15:Ch�opak ma rzadki talent. 0:07:17:Potrafi w pewnym sensie przeczu�,|co ma przeciwnik. 0:07:19:- Jest w sta...|- Dobra, dobra powiedzmy, �e jest dobry. 0:07:22:O nie, jest o wiele lepszy.|Jest pierdolonym szulerem. 0:07:26:Spoko...co my�lisz o tym?|Sprzedaj� si� jak �wie�e bu�eczki. 0:07:31:Nie�le Harry. 0:07:33:- Do czego to jest?|- Nie udawaj �wi�toszka, do klaps�w. 0:08:16:Tam jest po 25 kawa�k�w od ka�dego.|100 ty�. co do grosza. 0:08:20:Po kiego chuja to liczysz? 0:08:22:Bo lubi�. 0:08:24:Powinni�my zarobi� oko�o 120 ty�. 0:08:28:Jak na zainwestowanie 25 kawa�k�w|i z karcianym do�wiadczeniem... 0:08:31:- Chyba szcz�ciem.|- Cokolwiek zarobimy to postawi� ci kurs gotowania. 0:08:36:Wcale nie jeste� �mieszny Tom.|Jeste� gruby... 0:08:38:Przynajmniej powiniene� by�... 0:08:40:Gruby kogo nazywasz grubym?|Jezu. 0:08:43:Fajnie tu nie ma co.|Metro blisko, cud elektryka... 0:08:46:...wcale nie dziwi� si�, �e si� tu wprowadzi�e�. 0:08:49:Pierdol� to bo jest...tanio. 0:08:51:I nikt nie chce mieszka� obok ludzi,|obok kt�rych my mieszkamy. 0:08:53:S� to ludzie mo�na by powiedzie�,|anty-spo�eczni. 0:08:56:- Jak to?|- M�wi o pieprzonych z�odziejach. 0:09:00:Po prostu wtedy kiedy nie rypi� ci� w dup�... 0:09:03:...pozbawiaj� ci� wszystkich|przyjemno�ci tego �wiata. 0:09:07:Tylko cicho.|Te �ciany s� bardzo cienkie. 0:09:20:To wszystko? 0:09:22:Ile razy mam ci t�umaczy� Deska. 0:09:24:Znajd� po��dn� prac�,|a b�dziesz mia� odpowedni� dol�. 0:09:44:Charles, ten towar staje si�|coraz mocniejszy. 0:09:49:Mam takie przeczucie, �e powinni�my by�... 0:09:51:...naukowcami lub laureatami nagrody Nobla. 0:09:56:Co� takiego... 0:09:58:Nagrod� pokojow�? 0:10:00:Martw si� czy znajdziesz swego fiuta przy sikaniu,|zwa�ywszy ile zio�a palisz. 0:10:09:Kto to mo�e by�? 0:10:18:Wszystko w porz�dku Willy? 0:10:21:A wygl�da kurwa jakbym by� w porz�dku? 0:10:23:We� to. 0:10:26:Kurwa zaraz si� spoc� ci�gaj�c ci�gle j�. 0:10:29:Charles po co niby mamy t� klatk�? 0:10:32:Dla ochrony? 0:10:34:W�a�nie...dla ochrony. 0:10:39:To po co j� mie� skoro jej|do kurwy n�dzy nie u�ywamy? 0:10:42:U�y�bym jej Winston,|ale to jest Willy. 0:10:45:Willy tu mieszka. 0:10:47:Tak Charles ale nie wiedzia�e�,|�e to Willy p�ki nie otworzy�e� drzwi. 0:10:51:Wyluzuj Winston. 0:10:53:To ja, Charlie wie, �e to ja. 0:10:56:W czym problem? 0:10:59:Problem w tym, �e Charles i ty|nie jeste�cie zbyt b�yskotliwi... 0:11:03:...macie robi� co wam m�wi�|i TRZYMA� JEBAN� KLATK� ZAMKNI�T�. 0:11:10:Co to niby jest? 0:11:12:- To Gloria.|- Wiem, �e to Gloria, co TO jest? 0:11:17:Naw�z. 0:11:19:Wyszed�e� 6 godzin temu kupi�|przeliczark� pieni�dzy. 0:11:22:A wracasz z p�przytomn� Glori�|i workiem nawozu. 0:11:26:To wzbudza podejrzenia u ludzi Willy. 0:11:28:- Potrzebujemy nawozu Winston.|- Potrzebujemy te� przeliczark� pieni�dzy. 0:11:33:Pieni�dze musz� wyjecha� do czwartku. 0:11:35:Pierdol� r�czne liczenie. 0:11:38:Nast�pnym razem jak ci� wy�l� kupi�|naw�z...b�d� bardziej subtelny. 0:11:43:To znaczy? 0:11:46:- Chodujemy du�e ilo�ci zio�a co nie?|- No. 0:11:51:A ty niesiesz nawalon� dziewczyn�|i worek nawozu. 0:11:56:Nie wygl�dasz na jebanego ogrodnika. 0:11:59:O to mi chodzi Willy. 0:12:24:- Ile ju� tam siedzi?|- Ze 20 minut. 0:12:30:- Sam?|- Tak i ma torb�. 0:12:36:To odwiedzimy go. 0:12:42:Du�y Chris reguluje d�ugi dla Harriego. 0:12:45:Jedyna rzecz na kt�rej bardziej mu|zale�y ni� niesp�acone d�ugi jest... 0:12:48:...jego syn i nast�pca, Ma�y Chris. 0:13:06:To chyba jedna z tych bezstresowych prac... 0:13:12:- Mam z�e wie�ci dla ciebie|- Co jest kurwa ma�? 0:13:17:- Nie przeklinaj przy dziecku.|- Jezu Chryste. 0:13:21:I nie blu�nij. 0:13:24:Powiedz mi John jak mo�esz opala� si�,|a tak na marginesie to nie�le si� opali�e�... 0:13:29:...kiedy masz wa�niejsze rzeczy na g�owie. 0:13:33:Powiedz Harriemu, �e...|To znaczy panu Harriemu, �e... 0:13:37:...by�em zaj�ty.|Prawie ju� wszystko mam. 0:13:40:Sprawd� jego szafk�. 0:13:42:Mniemam, �e nie ma mo�liwo�ci|podniesienia tego Chris? 0:13:50:Nie jest biedny.|Ma tu z dyche tysiak�w. 0:13:54:Kurwa John zawsze chodzisz|z tak� fors� w kieszni? 0:13:57:HEJ!!! Jeszcze raz tak powiesz|a po�a�ujesz �e� otworzy� buzi�. 0:14:01:Wybacz tato. 0:14:03:Dobra w�� reszt� do torby. 0:14...
owwen5