Przeznaczenie twoja szansa.pdf

(618 KB) Pobierz
7-191-Przeznaczenie-ok
Okolice nieskoƒczonoÊci
Thorwald Dethlefsen
PRZEZNACZENIE
TWOJÑ SZANSÑ
wiedza podana przez
Powrót do Natury
Katolickie publikacje
80-345 Gdaƒsk-Oliwa ul. Pomorska 86/d
tel/fax. (058) 556-33-32
1
PRZEZNACZENIE
TWOJÑ SZANSÑ
655049795.001.png
Spis treÊci
Przedmowa
3
I Ezoteryka – nienaukowy sposób postrzegania rzeczywistości
4
Ezoteryczny obraz świata
5
Ezoteryka jako droga
7
Hermetyczna filozofia
8
Zasada analogii: jak na górze, tak na dole
9
Ciało, dusza i duch
11
2 Hipnoza – rzeczywistość w krzywym zwierciadle
13
Odkrycie hipnozy i psychoanalizy
14
Hipnoza jako zjawisko
15
Model hipnozy
16
Hipnoterapia
17
Konsekwencje
18
3. Dwubiegunowość rzeczywistości
19
Życie to rytm
20
Pojednanie
22
Projekcja winy
23
Zasada rezonansu
24
Otoczenie jako zwierciadło
24
4. Astrologia – odbicie rzeczywistości
26
Pierwotne zasady rzeczywistości
27
Gwiazdy jako reprezentanci
29
Jakość czasu
31
Horoskop jako instrument pomiarowy
32
Horoskop jako plan nauki życia
34
Dwubiegunowość uczenia się
35
Astrologia na gruncie reinkarnacji
37
Wypełnienie przeznaczenia
39
Choroba jako informacja
41
Droga ku wolności
42
5. Choroba i uzdrowienie
42
"Bycie chorym" i śmierć jako znaki przeznaczenia
44
Homeopatia
46
Informacja jako środek leczniczy
47
Zasada podobieństwa
49
6. Dzieło stworzenia i grzech pierworodny
50
Jedność
52
Trójetapowość aktu stworzenia
53
Biblijna historia stworzenia
54
Wygnanie z raju
55
Choroba i grzech pierworodny
56
Przez chorobę ku zdrowiu
57
7. Reinkarnacja - rytm życia
58
Śmierć – inna forma istnienia
59
Prawo karmy
60
Dojrzewanie poprzez reinkarnację
61
8. Terapia reinkarnacyjna - droga do osiągnięcia pełni
65
Przeżycie własnych narodzin i momentu poczęcia
66
Spotkanie z przeszłością
68
Wina i odpowiedzialność
69
Pierwotny problem: władza
70
Doświadczenia z tamtego świata
71
Dusze przywiązane do ziemi
72
Etapy rozwoju duszy
73
Religia a reinkarnacja
74
9. Codzienne życie jako rytuał
75
O znaczeniu technik okultystycznych
78
Ezoteryka i ucieczka od świata
79
Powrót do domu
81
2
 
Przedmowa
Od kilku już lat rośnie zainteresowanie problematyką duchową. Dość szybko uświadomiono sobie bowiem,
że sens życia nie ogranicza się wyłącznie do jedzenia, picia, spania, seksu czy posiadania. W czym jednak
tkwi ten sens? Czy człowiek jest w stanie kiedykolwiek go odnaleźć? Czy powinniśmy powrócić na łono Ko-
ścioła, opuszczone w pierwszym odruchu fascynacji ekspansją intelektualną? Czy też odpowiedź na to pyta-
nie znajdziemy wyłącznie w naukach i religiach Wschodu? Wiele tego rodzaju otwartych kwestii sprawia, że
ludzie na własną rękę zaczynają szukać odpowiedzi. Proces poszukiwania tej odpowiedzi może się okazać
ważniejszy nawet niż jej znalezienie. Albowiem poszukiwanie – to "podawanie w wątpliwość", odrzucenie
wszelkich twierdzeń; sprawia ono, że stajemy się bardziej elastyczni, że otwieramy się na wiedzę.
Od kilku lat autor prowadzi, oprócz działalności terapeutycznej, także regularne kursy wieczorowe i waka-
cyjne, których tematem jest "Psychologia ezoteryczna". Duże zainteresowanie, jakie wzbudzają te kursy,
świadczy, że tematyka poruszana na nich mogłaby dla wielu poszukiwaczy stanowić swego rodzaju drogo-
wskaz. Zarówno ze strony uczestników, jak i w szczególności tych, którzy z różnych powodów (czy to czaso-
wych, czy ze względu na odległości) nie mogli brać udziału w owych kursach, wypłynęła inicjatywa opubliko-
wania w formie książki omawianych na nich zagadnień. Niniejsza książka obejmująca zakres pierwszego se-
mestru kursów jest odpowiedzią na to zapotrzebowanie. Książki mają wielką zaletę – spełniają funkcję multi-
plikatora, dzięki temu ich treść dociera do szerokich rzesz odbiorców. Pewnym ich minusem jest jednak to, że
zatraca się walor osobistej atmosfery, która towarzyszy przekazowi za pośrednictwem żywego słowa. Nie bez
znaczenia jest fakt, że w starożytności drogą zastrzeżoną dla prawdziwego wtajemniczenia był jedynie prze-
kaz ustny, bezpośredni.
* Książka została napisana w 1978 r., wówczas istotnie od kilku zaledwie lat interesowano się ezoteryką,
dziś zaś jest to już lat kilkanaście - przyp. tłum.
Podobnie jak pierwszy semestr kursu, tak i ta książka ma za zadanie wprowadzić czytelnika w świat ezo-
teryki. Tego rodzaju wprowadzenie nie wymaga żadnego wcześniejszego przygotowania ze strony czytające-
go, oczekuje natomiast od niego wyłącznie wewnętrznego otwarcia się na nowe treści, poddania się bez
uprzedzeń nowym i niekonwencjonalnym sposobom myślenia. Warunek ten jest trudniejszy do spełnienia, niż
się to na ogół wydaje. Zbyt łatwo ulegamy wszyscy tendencji do utrwalania przyjętych poglądów, trzymania
się rzeczy znanych oraz do obstawania przy starych przyzwyczajeniach. Wszystko co nowe budzi w nas naj-
pierw podświadomą obawę, a następnie rodzi opór. Z pewnością też wiele myśli i twierdzeń zawartych w ni-
niejszej książce sprowokuje sprzeciw czytelnika. Nikomu nie przychodzi łatwo rezygnacja z utartych stereoty-
pów czy opinii i zastąpienie ich nowymi poglądami – ciągle jednak musimy to czynić, jeżeli nie chcemy, aby
postęp został zahamowany. Przesłaniem tej książki jest właśnie rozwój, poszerzanie horyzontów i świadomo-
ści.
Życzyłbym sobie, aby książka ta stała się pomocna dla jak największej liczby poszukujących.
Thorwald Dethlefsen
Monachium, w październiku 1978 roku.
3
 
Rozdzia∏ I
Ezoteryka – nienaukowy sposób postrzegania rzeczywistoÊci
Przypadek to miękka poduszka, na której spoczywają ci, którzy na rzecz marnej bajeczki, jakoby w stworzeniu
Wszechświata nie było jakiegokolwiek urzeczywistnienia celu, jakoby powstał on zupełnie mimochodem i absolutnie
sam z siebie, chcieliby odłączyć od Kosmosu to, co boskie, naznaczone sensem i wskazujące cel istotom żywym.
Herbert Fritsche
Na sposobie myślenia charakterystycznym dla naszego stulecia wycisnął swoje piętno obraz świata, który
został stworzony i zdefiniowany przez nauki przyrodnicze. Przymiotnik "naukowy" stał się swego rodzaju kry-
terium służącym jako miernik prawidłowości twierdzeń, teorii czy wreszcie myśli. My wszyscy myślimy kate-
goriami naukowymi, nawet w dziedzinach, które w ścisłym znaczeniu niewiele mają wspólnego z nauką. I tak
w większości przypadków charakteryzuje nas "wiara naukowa", przy czym nie uświadamiamy sobie zupełnie
sprzeczności tkwiącej w tym określeniu.
Celem pracy naukowej jest zgłębianie rzeczywistości na drodze rozumowej i zaprowadzenie porządku
w różnorodności form jej przejawów poprzez ustalenie pewnych prawideł. W tym celu powstają teorie, których
zadaniem jest jak najlepsze odzwierciedlanie rzeczywistości.
Każda teoria w momencie powstawania jest odbiciem stanu wiedzy ogólnej, a w szczególności wiedzy jej
autora. Dzięki nieustannemu prowadzeniu badań podnosi się również poziom wiedzy i wkrótce staje się ja-
sne, że dotychczasowa teoria jest zbyt ciasna i ograniczona; konieczne okazuje się sformułowanie nowej teo-
rii i sytuacja się powtarza. Tak więc dochodzimy do stwierdzenia, że dzięki nieustannemu poszerzaniu przez
ludzkość horyzontów wiedzy każda teoria wcześniej czy później okaże się nieaktualna i będzie musiała ustą-
pić miejsca nowym. Prawda dnia dzisiejszego okazuje się bowiem pomyłką jutra.
Zdanie to dobitnie potwierdza historia nauki. Historia nauki to historia ludzkich pomyłek. Nie ma
jednak powodu, aby się tego wstydzić, każdy bowiem wie, że człowiek najlepiej uczy się na wła-
snych błędach. Groteskowy jedynie jest fakt, że każde pokolenie jest absolutnie przeświadczone
o tym, iż pomyłki popełniano wyłącznie w przeszłości i dlatego nic nie jest w stanie zachwiać ich
pewności, że to dopiero za ich czasów została odkryta absolutna i ostateczna Prawda. W tej kwe-
stii siła przekonań nauki przewyższa fanatyzm każdej sekty religijnej.
Także zachowanie wobec tych, którzy swoimi nowatorskimi poglądami podważają "powszechnie
przyjęte prawdy", zaskakująco przypomina fanatyzm religijny. W każdym razie jedną z zasadni-
czych słabości ludzkich jest przywiązanie do określonego punktu widzenia i bronienie go z uporem
aż do końca. Nauka wykazuje tu szczególnie rażącą niezgodność z (podejrzanie) silnie podkreśla-
nym przez siebie obiektywizmem.
Nauka rozpoczęła swoją działalność od badania widzialnego świata zewnętrznego. Widzialny świat
występuje w postaci materii – odpowiednio do jej potrzeb nauka dostosowała swoje metody pracy.
Jest to z pewnością słuszne, ale słuszne pozostaje tylko tak długo, jak długo istotnie przedmiotem
naszych badań pozostaje materia. Także uzyskane wyniki w najlepszym razie mają rację bytu je-
dynie w odniesieniu do materii. W tym miejscu napotykamy jednak dwa podstawowe błędy, które
pozwalają nam podać w wątpliwość uzurpowane przez naukę prawo do występowania w imieniu
wszystkich zjawisk:
1. Metoda pracy, jaką posługiwała się nauka, była świadomie dostosowana do wymagań związa-
nych z prowadzeniem badań nad materią; metodą tą naukowcy posługują się w dalszym ciągu nie-
świadomie również dzisiaj i rozszerzają ją na obszary, które z materią niekoniecznie muszą mieć
coś wspólnego.
2. Ze stwierdzenia zawartego w punkcie 1., że tylko materię można zbadać i zmierzyć, wypływa wniosek,
4
 
że poza materią nie może istnieć nic innego.
Ten zaklęty krąg można przerwać tylko wtedy, gdy uzna się, że własna metoda jest ograniczona, lub gdy
wyjdzie się na spotkanie z dziedziną niematerialną stosując metody do niej adekwatne, niezwyczajne dla na-
ukowego sposobu myślenia. Obecnie wydaje się, że nadszedł właściwy moment do podjęcia tego kroku, gdyż
zewsząd słychać głosy, które nie chcą już dłużej przyznawać nauce prymatu w sprawach odnoszących się do
rzeczywistości. Powody, które zdają się usprawiedliwiać podjęcie takiego kroku, można znaleźć m.in. w na-
stępujących pytaniach:
Czy nauka, mimo odniesienia niewątpliwych sukcesów na polu techniki, sprawiła, że ludzkość stała się
szczęśliwsza?
Czy nauka jest w stanie pomóc człowiekowi w rozwiązywaniu jego problemów?
Czy może ona udzielić odpowiedzi na najbardziej osobiste pytania dotyczące problemu "bycia człowie-
kiem"? Czy rozwój świadomości ogólnoludzkiej idzie w parze z rozwojem technicznym i technologicznym?
Odpowiedzi na te pytania są jednoznaczne i wstrząsające w swej wymowie – na tym polu nie odnotowa-
no sukcesów.
Im więcej człowiek wymyśli środków mających mu służyć do zaoszczędzenia czasu, tym mniej ma go dla
siebie. Zachorowalność nie zmniejszyła się nawet o jeden procent dzięki działaniom podejmowanym przez tak
zwaną nowoczesną medycynę. Nie dajmy się zwieść statystyce, wykazuje ona bowiem spadek zachorowań
na choroby zakaźne czy spadek umieralności niemowląt, nie podając równocześnie danych dotyczących jed-
nostek chorobowych, na które w tym samym czasie wzrosły zachorowania, czy które dopiero pojawiły się na
świecie.
Statystyki medyczne mają sens tylko wtedy, gdy wykazują "zachorowania" jako takie, nie ukazują poszcze-
gólnych form występowania chorób. Obserwujemy obecnie na przykład zdecydowany wzrost zachorowań na
choroby psychiczne, których współczesna medycyna nie potrafi zwalczać, jak stało się to w przypadku niektó-
rych objawów natury somatycznej.
Celem powyższych uwag jest nie tyle chęć poddania krytyce nauki, ile raczej ukazanie konieczności oraz
uzasadnienie podjęcia decyzji o zwróceniu się ku innej metodzie, która znajduje się na przeciwległym biegu-
nie naukowego sposobu myślenia; metodę tę określamy mianem ezoteryki. Pojęcie to w dużym stopniu iden-
tyczne jest z określeniami takimi, jak wiedza tajemna, okultyzm, magia itp. Większość skojarzeń związanych
od wieków z tymi pojęciami jest na ogół niewłaściwa, a zadaniem tej książki będzie stopniowe wprowadzanie
czytelnika w system myślowy ezoteryki.
Ezoteryczny obraz Êwiata
Nauka posługuje się wyłącznie funkcjonalnym sposobem myślenia. Jest to dla nas tak oczywiste, że po-
czątkowo ze zdumieniem pytamy, czy można w ogóle myśleć w inny sposób, nie puszczając przy tym wodzy
fantazji. Ezoteryka, zgodnie z jej klasyczną definicją, pyta o istotę zjawiska, to znaczy nie stawia w odniesie-
niu do rzeczywistości jedynie pytania "jak?", ale pyta przede wszystkim "dlaczego?". To "dlaczego?" jest py-
taniem o sens, stanowiący zasadniczy łącznik pomiędzy światem zjawisk a człowiekiem.
Sens ten może objawić się jednakże jako prawda tylko indywidualnie każdemu z nas, publicznie dla mas
jest nieuchwytny. Ezoteryka jest więc dlatego aspołeczna. Nauka stawia sobie za punkt honoru powszechną
dostępność. Ten, kto posiada odpowiednie uzdolnienia i jest wystarczająco pilny, potrafi zdobyć wiedzę. Na-
uka to proces, który każdy może sobie przyswoić, jest więc przenaszalna. Wiedza natomiast nie. Często, nie-
stety, mylimy wiedzę z zupełnie nie uporządkowanymi i fragmentarycznymi wiadomościami. Te ostatnie są
przenaszalne, wiedza zaś nigdy nie jest wynikiem pilności, ale rezultatem całkowicie osobistego, indywidual-
nego aktu poznania, którego charakter jest natury metafizycznej; ignoruje przy tym hasła mas żądające "wie-
dzy dostępnej dla wszystkich". Wiedzę zawsze można zdobyć, jest ona wynikiem własnego doświadczenia,
nie może być ani przejęta, ani przekazana.
We wszystko to, co przejmuję od innych, mogę wyłącznie wierzyć, nigdy nie będę tego wiedział. Nie jest
przy tym ważne, czy powody, dla których w coś wierzę, są dobre czy też nie. Wierzyć to znaczy "nie wiedzieć".
Rachunek prawdopodobieństwa także nic tutaj nie zmieni. Z tego punktu widzenia nauki przyrodnicze jawią
się nam jako wielka wspólnota wiary naukowej, której zadanie polega na bezustannym przeżuwaniu okruchów
wiedzy będącej udziałem kilku wtajemniczonych, aż do uzyskania bezkształtnej, nierozpoznawalnej masy.
5
 
Zgłoś jeśli naruszono regulamin