indywidualne zajęcia logopedyczne .doc

(98 KB) Pobierz

NIGDY NIE JEST ZA WCZESNIE
NA WSPOMAGANIE ROZWOJU
WASZEGO DZIECKA

Materiały do indywidualnych zajęć terapeutycznych (logopedycznych)

Opracowanie - mgr Barbara Wierzbowska - Lebiediew

    Nazywam się Barbara Wierzbowska - Lebiediew. W SOSW pracuję w charakterze nauczyciela rewalidacji indywidualnej i logopedy. Od szesciu lat zajmuję się terapią dzieci z upośledzeniem umysłowym w stopniu umiarkowanym i znacznym, terapią dzieci z Mózgowym Porażeniem Dziecięcym oraz dzieci cierpiących na autyzm. Chciałabym podzielić się z Państwem moimi doświadczeniami w zakresie rozwiązywania problemów dotyczących komunikowania się werbalnego (za pomocą mowy), a także przedstawić propozycje prostych i skutecznych zabaw umożliwiających prawidłową artykulację. Moją propozycję kieruję do rodziców i opiekunów, którzy są zaniepokojeni faktem, iż ich dzieci rozwijają się inaczej niż ich rówieśnicy.

    Szanowni Państwo, NIGDY NIE JEST ZA WCZESNIE NA WSPOMAGANIE ROZWOJU WASZEGO DZIECKA, dlatego też dzisiejsza moja propozycja dotyczy przede wszystkim niemowląt i pragnę zainteresować nią rodziców dzieci z tzw. grupy ryzyka. Na pewno zastanawiacie się, które dzieci zaliczamy do tej grupy ? Otóż te, które w chwili narodzin miały mniej niż 10 punktów w skali Apgar. Informacje na ten temat znajdziecie w książeczce zdrowia dziecka. Dzieci urodzone za pomocą cesarskiego cięcia, ciężko lub często chorujące w czasie pierwszych miesięcy życia, z rozpoznanym zespołem Downa lub MPDz, karmione sztucznie (butelką ) lub mające kłopoty z ssaniem i połykaniem, oddychające przez usta, mogą ( nie muszą ) w przyszłości cierpieć na wady wymowy i to im przede wszystkim zalecałabym ćwiczenia.

    NIGDY NIE JEST ZA PÓZNO NA WSPOMAGANIE ROZWOJU WASZEGO DZIECKA , dlatego też z mojej propozycji powinni skorzystać wszyscy rodzice, których dzieci nie mówią, chociaż inne w tym samym wieku już to robią, maja wady wymowy, często chorują na infekcje górnych dróg oddechowych, oddychają przez usta, ślinią się i mają kłopoty z połykaniem. To, co zaproponuję nazywamy masażem logopedycznym. Do jego przeprowadzenia potrzebne będą :

1.        Systematyczność.

2.        Cierpliwość.

3.        Wytrwałość.

4.        Krem dla dzieci lub oliwka.

5.        Czyste ręce i krótkie paznokcie bez lakieru.

6.        10 minut czasu w ciągu dnia i chwila wieczorem, gdy dziecko zaśnie.

Do naszej szkoły trafiają dzieci siedmioletnie i starsze. Wydawałoby się, że masaż logopedyczny w ich wieku nie przyniesie oczekiwanych rezultatów. Otóż nie. Moje doświadczenie zawodowe przekonało mnie o wielkiej skuteczności tej formy terapii. A jeżeli pomaga dzieciom starszym to młodsze może uwolnić od późniejszych problemów i to nie tylko z mówieniem. Masaż wzmacnia mięśnie artykulacyjne, które jednocześnie odpowiadają za połykanie, oddychanie, żucie. To niedorozwój tych mięsni powoduje częste infekcje górnych dróg oddechowych, ślinotok, zniekształcenia twarzy itd. Stosując masaż unikniemy wiec wielu kłopotów. Nie jest on trudny do wykonania, bo przeznaczony przede wszystkim dla matek. Logopeda jest osobą, która jedynie uczy jego wykonania.

A wiec zaczynajmy :

Nakładamy na koniuszki naszych palców wskazujących i środkowych obu rąk odrobinę kremu lub oliwki, by palce lekko poruszały się po skórze twarzy dziecka a nasz dotyk nie sprawiał bólu. Gdy dziecko jest starsze używamy także palca serdecznego.

Masaż zaczynamy od czoła. Najlepiej, gdy dziecko leży na plecach. Może też siedzieć, ale pamiętajmy o tym, by głowę miało wygodnie opartą.

Palce obu rąk kładziemy na środku czoła dziecka i wykonujemy ruchy koliste w kierunku skroni. Na skroniach ręce odrywamy od twarzy dziecka i znowu przenosimy na środek czoła. Wykonujemy pięć takich ruchów (ruchów może być więcej, ale nie powinno być ich mniej).

Nacisk dostosowujemy do wytrzymałości dziecka. Na początku nie powinien być zbyt silny. Przekonacie się Państwo sami, że może okazać się, iż Wasze dziecko jest bardzo wrażliwe i nawet lekkie muśnięcia mogą sprawiać mu ból. Nie należy wówczas rezygnować z masażu a jedynie zmniejszyć nacisk. Z czasem nadwrażliwość ustąpi. Sami się zdziwicie, jak bardzo może zmienić się odczuwanie bodźców dotykowych.

W taki sam sposób (koliste ruchy opuszkami palców) masujemy, po pięć razy oba policzki i brodę - od środka brody w kierunku kości policzkowych.

Masaż twarzy

Następnie masujemy usta:

Kciuki obu rąk kładziemy pod brodą dziecka i pilnujemy, by usta były zamknięte. Palce wskazujące umieszczamy w kącikach ust. Rozciągamy usta w kierunku uszu (jak przy głosce i) i ściągamy do środka (jak przy głosce u).

Kciuk jednej ręki kładziemy pod brodą dziecka a palce wskazujący, środkowy i serdeczny w trzech miejscach nad górną wargą - w obu kącikach i na środku, i uciskamy (raz w trzech w/w punktach). Przenosimy trzy palce pod dolną wargę i uciskamy. Postępujemy tak na zmianę pięć razy.

Masaż oczu - polepsza widzenie i koncentrację wzrokową:

Palcami wskazującymi obu rąk uciskamy kości czaszki wokół oczodołów. Zaczynamy od nasady nosa. Naciskamy punkt przy punkcie.

Palcami wskazującymi uciskamy skórę policzków od kącików oczu przy nosie do zewnętrznych kącików ust.

Kciukami przyciskamy delikatnie powieki. Każdą czynność powtarzamy pięć razy.

Na koniec lekko szczypiemy skórę twarzy (wykorzystuję zabawę "Idzie rak ") i głaszczemy ją.

Masaż uszu - polepsza wrażliwość słuchową:

Szczypiemy małżowiny uszne zawsze od dołu do góry - po trzy razy. Pociągamy małżowiny do góry, w bok i do dołu - trzy razy. Palcami wskazującymi mocno uciskamy punkty w dołkach za uszami - ta czynność jest skuteczna tylko wtedy, gdy dziecko czuje ból.

Masaż szyi - polepsza połykanie, likwiduje ślinotok.

Możemy wykonywać go przed jedzeniem - od brody całą dłonią głaszczemy szyję do dołu, w kierunku klatki piersiowej. Jeżeli masujemy szyję miedzy posiłkami wykonujemy ruchy od klatki piersiowej w kierunku brody.

Na koniec chciałabym zachęcić Państwa do wykonywania masażu łydek. Usprawnia on pracę mózgu w okolicach odpowiedzialnej za mowę. Najbardziej skuteczny jest, gdy wykonujemy go w czasie snu dziecka.

Jedną ręka chwytamy stopę dziecka, zginamy do góry i tak trzymając drugą ręką uciskamy łydkę raz przy razie od pięty do kolana. Następnie odginamy stopę w dół i znowu uciskamy łydkę od pięty do kolana (nigdy w przeciwną stronę). Powtarzamy czynność kilka razy z jedną i drugą nogą.

Zachęcam Państwa do odwiedzania naszej strony. Przedstawię na niej dalszą cześć masażu logopedycznego - masaż jamy ustnej. Jeżeli zainteresowała Was poruszona przeze mnie problematyka proszę o kontakt, także telefoniczny (0 604 406 382).

Linia

    Przedstawiam Państwu dalszą część masażu logopedycznego - masaż jamy ustnej. Dzięki niemu dziecko nauczy się prawidłowo odczuwać bodźce czuciowe wewnątrz jamy ustnej (pozbędzie się nadmiernej wrażliwości lub zacznie odczuwać dotyk w sposób adekwatny do siły bodźca), pozna możliwości ruchowe języka i nauczy się w sposób świadomy nim kierować. Będzie to przydatne nie tylko przy mówieniu, a także przy połykaniu, żuciu, likwidowaniu odruchu kąsania - często występującego u dzieci z Porażeniem Mózgowym. W przyszłości unikniemy problemów z myciem zębów i wizytami u lekarza lub stomatologa. Masaż twarzy i jamy ustnej jak już wspominałam, likwiduje ślinotok, polepsza oddychanie i tym samym powoduje, że dzieci mniej chorują, lepiej jedzą i mają nieporównywalnie większą szansę na prawidłową wymowę.

    Masaż jamy ustnej możemy wykonywać kilka razy dziennie koniecznie przed jedzeniem ! Matka wykonuje go swojemu dziecku małym palcem u ręki. Ja w szkole robię to miękką szczoteczką do zębów. Małe dziecko szybko się do niego przyzwyczaja i traktuje jak codzienną gimnastykę, starsze dziecko na początku będzie odczuwało nieprzyjemność z tym związaną i musimy uzbroić się w cierpliwość - z czasem masaż przestanie być czymś strasznym, a korzyści z niego płynące będą nagrodą za nasz trud. Podobnie jak w przypadku masażu twarzy, na początku nasz dotyk powinien być lekki, ograniczać się do czubka języka i początku podniebienia górnego. W miarę pojawiania się prawidłowego czucia, stosujemy silniejszy nacisk i obejmujemy coraz większy obszar jamy ustnej. Cały czas obserwujemy dziecko i stosujemy się do jego możliwości.

    Zaczynamy od masażu języka. Dziecko ma otwarte usta. W przypadku występowania odruchu kąsania wkładamy między szczęki np. szpatułkę owiniętą gazikiem. Kładziemy palec lub szczoteczkę na czubku języka i wykonujemy koliste ruchy przez środek języka w kierunku gardła, aż do wystąpienia odruchu wymiotnego. Czynność powtarzamy trzy razy. Następnie w ten sam sposób masujemy prawy i lewy bok języka, też po trzy razy.

Masaż języka

    Masaż podniebienia górnego zaczynamy od początku jamy ustnej. Kolistymi ruchami przesuwamy się w kierunku gardła, aż do wystąpienia odruchu wymiotnego. Czynność powtarzamy również trzy razy.

    Masujemy wewnętrzną stronę policzków wykonując kilka kolistych ruchów w prawą i w lewą stronę.

    Gdy dziecko nie ma jeszcze zębów masujemy dziąsła pocierając je kilka razy palcem wskazującym i kciukiem z dołu do góry w szczęce dolnej i z góry do dołu w szczęce górnej (zgodnie z kierunkiem wzrostu zębów) na długości całej szczęki dolnej i górnej. Gdy dziecko ma już zęby postępujemy odwrotnie - w dolnej szczęce wykonujemy ruch z góry do dołu, a w szczęce górnej z dołu do góry.

    Wykonujemy także ćwiczenia bierne języka - kilka razy podnosimy go do góry i opuszczamy do dołu, przesuwamy wewnątrz jamy ustnej w prawo i w lewo, chwytając za czubek (przez gazik lub chusteczkę) wysuwamy na zewnątrz jamy ustnej i wsuwamy z powrotem.

    Następnie przedstawię Państwu kilka łatwych ćwiczeń usprawniających pracę i koordynację narządów mowy do wykorzystania w trakcie zabaw z dzieckiem w domu lub w przedszkolu. Zachęcam także do kontaktu ze mną (604 406 382).

Linia

    Postaram się przedstawić Państwu proste, łatwe do wykonania i skuteczne zabawy usprawniające mięśnie biorące udział w artykulacji i doskonalące koordynację ich pracy w trakcie wymawiania głosek.

    Prawidłowa wymowa jest konieczna nie tylko po to, by nasze dziecko uniknęło w szkole żartów ze strony kolegów, ale głównie dlatego, że bez prawidłowej wymowy bardzo trudno jest nauczyć się prawidłowego pisania. Dzieci cierpiące na wady wymowy często popełniają błędy (fonetyczne) - piszą tak jak słyszą. Ważne jest, więc, by pomóc im jeszcze przed pójściem do szkoły.

    Ćwiczenia narządów mowy dopiero wtedy stają się skuteczne - umożliwiają prawidłową artykulację głosek, a następnie wyrazów, gdy przeprowadza się je systematycznie przez dłuższy czas, dlatego mogą stać się dla dzieci nużące, szczególnie dla młodszych, które nie rozumieją ich znaczenia.

    W/w ćwiczenia muszą usprawniać wszystkie mięśnie w jednakowym zakresie. Najlepiej przeprowadzać je przynajmniej jeden raz dziennie przy lustrze, by dziecko mogło śledzić ruchy swojej twarzy i porównywać je z ruchami, które my powinniśmy wykonywać również - w sposób poprawny. Każde ćwiczenie powtarzamy co najmniej pięć razy.

ĆWICZENIA JĘZYKA

1.        Język węża (Pobawimy się w czarodziei. Zaczaruję nas w węże, węże mają długie, wąskie języki, które szybko wysuwają do przodu i chowają z powrotem o tak - demonstrujemy ruchy języka, możemy pokazać obrazek/zdjęcie węża.) Wysuwamy język do przodu jak najdalej, wargi zamknięte i staramy się trzymać go w poziomie, następnie chowamy go znowu za zamknięte wargi.

Język węża

2.        Wesoły piesek (teraz zamieniamy się w wesołe pieski, które merdają ogonami). Podnosimy język do nosa i opuszczamy na brodę. Staramy się sięgnąć językiem jak najdalej w górę i w dół.

Wesoły piesek

3.        Zegar (zamieniamy się w zegary, nasz język to wahadełko, które porusza się w prawo i w lewo). Wysuwamy język z ust i poruszamy nim w płaszczyźnie poziomej. Staramy sięgnąć jak najdalej w stronę prawego i lewego ucha.

Zegar

4.        Wróbelek (a teraz jesteśmy wróbelkami, które skaczą z gałązki na gałązkę) - otwieramy szeroko usta i podnosimu język do zębów w górnej i w dolnej szczęce.

Wróbelek

5.        Cukierek (Będziemy udawali, że mamy w buzi cukierek). Usta zamknięte, wypychamy językiem policzki od wewnątrz raz z prawej raz z lewej strony.

6.        Porządki (Nasza buzia zamieniła się w zaśmiecony pokój, musimy w nim posprzątać, najpierw pomalujemy sufit, a potem zamieciemy podłogę). Otwieramy szeroko usta i mocno pocieramy czubkiem języka podniebienie górne od przełyku na zewnątrz ust. Następnie "zamiatamy podłogę" - usta szeroko otwarte, pocieramy czubkiem języka podniebienie dolne od nasady języka na zewnątrz. Najpierw dziecko pięć razy pociera podniebienie górne i pięć razy podniebienie dolne, gdy sprawność języka już na to pozwala, wykonuje ruchy na przemian - raz góra, raz dół.

7.        Zabawa w chowanego (Zamieniamy palec wskazujący w drzewo, a język w wesołe dziecko, które bawi się w chowanego). Kładziemy palec na środku zamkniętych ust i wysuwamy czubek języka raz z jednej raz z drugiej strony palca. Uważamy, by usta cały czas były zamknięte.

Zabawa w chowanego

8.        Kotek (Każdy kotek lubi łazić po płocie, nasze ząbki to płotek a język to kotek). Usta otwarte, przesuwamy czubkiem języka po wierzchołkach zębów na górze i na dole. Następnie zmieniamy kierunek ruchu. Staramy się dotknąć każdego ząbka - szczebelka w płocie.

ĆWICZENIA WARG

1.        Parskanie (Zamieniamy się w zmęczone koniki, które głośno parskają). Dmuchamy na zamknięte usta wywołując dźwięk zbliżony do parskania konia.

2.        Otwieranie butelki - silnie dmuchamy na mocno zaciśnięte usta (wargi schowane między zębami) wywołując dźwięk podobny do otwieranej butelki.

3.        Mina wampira - chowamy dolną wargę pod dolne zęby i pocieramy ją zębami, następnie górną wargę chowamy pod górne zęby i postępujemy jak wyżej.

4.        Misie jesienią (niedźwiedzie na zimę zapadają w sen zimowy, jesienią są już bardzo senne i szeroko ziewają) - naśladujemy ziewające misie, usta otwieramy jak najszerzej.

5.        Smoczek żarłoczek - (Smoki bardzo lubią jeść, cały czas szukają pożywienia i oblizują buzie) - mocno oblizujemy wargę dolną i górną czubkiem języka raz w jedną, raz w drugą stronę zataczając językiem koła.

ĆWICZENIA POLICZKÓW

1.        Balony - nabieramy w usta powietrza i rozciągamy policzki, następnie wypuszczamy powietrze przez zamknięte usta wywołując dźwięk podobny do tego, który wydaje powietrze uchodzące z balonu.

2.        Płukanie zębów - zabawę możemy wykonać z wodą, nabieramy wody do ust i przelewamy ją z jednego policzka do drugiego. Podobnie możemy postąpić z powietrzem w ustach.

3.        Kaczor Donald - chwytamy palcami skórę policzków tuż przy kącikach ust, lekko rozciągamy, usta zamknięte, wydajemy głos podobny do tego, którym posługuje się kaczor ( np. be, be, be ). Ćwiczenie możemy przeprowadzić na sobie wzajemnie lub tylko na sobie.

ĆWICZENIA PODNIEBIENIA MIĘKKIEGO I JĘZYCZKA

1.        Chore dzieci - kaszlemy przy szeroko otwartych ustach. Możemy obserwować w lustrze ruchy języczka.

    Mam nadzieję, że moje propozycje przydadzą się Państwu w trakcie zabaw z dziećmi. Stosuję je od lat w swojej pracy, gdyż okazują się skuteczne, nie trwają zbyt długo i podobają się dzieciom. W przyszłym miesiącu przedstawię Państwu propozycję moich zabaw ćwiczących prawidłowy oddech oraz przykładowe ćwiczenia artykulacyjne.

Linia

    Prawidłowe oddychanie jest bardzo ważne w procesie nadawania mowy. Długość wydechu wpływa na ilość wypowiedzianych głosek i sprawia, że możemy wymawiać wyrazy i zdania w całości, dzięki czemu, to co mówimy jest zrozumiałe dla innych. Łatwo zauważyć, że po dużym wysiłku fizycznym nasza mowa jest urywana i nieco niewyraźna, a my bardzo męczymy się w trakcie mówienia. Musimy chwilę pomilczeć, by jak się to mówi, "złapać oddech". Podobnie dzieje się w przypadku dzieci mających problemy z prawidłowym oddychaniem. Problemy te mogą wynikać z różnych przyczyn, ale ich skutek jest zawsze podobny - u dzieci często występują zaburzenia mowy.

    O prawidłowym oddechu możemy mówić wtedy, gdy pobieranie i wydychanie powietrza odbywa się przez nos przy zamkniętych ustach, a długość wydechu pozwala na wypowiedzenie przynajmniej jednego wyrazu w całości.

    Najprostszym i najbardziej skutecznym ćwiczeniem oddechowym jest wysiłek fizyczny, a więc zabawy ruchowe, najlepiej na świeżym powietrzu. Mogą to być spacery, biegi, wspinanie się, zabawy z piłką, taniec. Doskonałym ćwiczeniem oddechowym są zabawy w wodzie - pływanie i nurkowanie. Wszystkie ćwiczenia fizyczne zmuszają organizm do pobierania większej ilości tlenu i tym samym wpływają na powiększenie objętości płuc i wzmacniają mięśnie przepony i klatki piersiowej. Glenn Doman, który opracował metodę terapii dzieci z uszkodzonym mózgiem za pomocą tzw. paterningów, zaleca stosowanie ćwiczenia pod nazwą "maska". Polega ono na tym, że dziecko oddycha poprzez maskę z małym otworem. Siły natury zmuszają mięśnie biorące udział w oddychaniu do większego wysiłku, w ten sposób wzmacniając je i jednocześnie powiększając pojemność płuc. Metoda daje dobre wyniki wpływając nie tylko na polepszenie mówienia, a także na lepsze dotlenienie organizmu i zmniejszenie, a nawet wyeliminowanie ataków padaczki. Może być stosowana jedynie po konsultacji z lekarzem i pod okiem specjalisty. Innym bardzo skutecznym i łatwym w stosowaniu ćwiczeniem oddechowym jest śmiech. Wzmacnia mięśnie przepony i zwiększa pojemność płuc. A więc starajmy się organizować takie zabawy z dzieckiem, by stwarzać jak najwięcej okazji do śmiechu. Bardzo dobrym ćwiczeniem jest picie napojów przez słomkę.

    Dobrym i godnym polecenia ćwiczeniem oddechowym jest także głośne mówienie i krzyk. Aby móc wydawać głośne i długie okrzyki konieczne jest zmagazynowanie w płucach odpowiedniej ilości powietrza i odpowiednie nim dysponowanie, by pozwoliło trwać okrzykowi jak najdłużej. Tego typu ćwiczenia łączę z ćwiczeniami artykulacyjnymi:

·         śpiewanie kołysanki - jak najdłuższa fonacja głoski "a", lub na dowolną melodię,

·         mruczenie misia - jak najdłuższa fonacja głoski "m",

·         karetka pogotowia - fonacja pary głosek "e - o",

·         straż pożarna - fonacja głosek "i - u",

·         wycie wilka - fonacja głosek "a - u", itp.

Poza tym polecam również inne zabawy ćwiczące oddychanie:

·         huśtanie misia - dziecko leży na podłodze z rękoma wyciągniętymi wzdłuż tułowia, na brzuchu kładziemy mu małą, pluszową zabawkę, dziecko oddycha tak, by brzuch unosił się wyraźnie do góry- wdech i opuszczał do dołu - wydech,

·         bańki mydlane 1 - dziecko za pomocą słomki robi bańki w misce z wodą z np. z płynem do mycia naczyń,

·         bańki mydlane 2 - dziecko wydmuchuje bańki za pomocą słomki lub specjalnej zabawki dostępnej w sklepie,

·         zabawki poruszane oddechem np. wyścig piłeczek pingpongowych, wdmuchiwanie piłeczek do celu, poruszanie wiatraczków, kawałków papieru (śnieg), itp. Przedmioty można poruszać dmuchając na nie bezpośrednio, lub przez słomkę.

Życzę Państwu miłych chwil przy zabawie z dziećmi i serdecznie pozdrawiam - Barbara Wierzbowska - Lebiediew.

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin