DREWNIANY KONIK.doc

(23 KB) Pobierz
DREWNIANY KONIK

DREWNIANY KONIK

(Dzieciom Bożenki)

 

Zabawki w pokoju dzieci. Rozmaite, kolorowe.

A nie wiem, czy wiecie, że zabawki, tak jak ludzie, mają swoje życie, mają swoje radości i smutki, które przynależą do każdego życia.

Siedząc kiedyś bardzo cicho i bez ruchu w pokoju dzieci bliskiej mi rodziny, usłyszałem taką rozmowę o życiu, prowadzoną między zabawkami. O czym mówiły? O co pytały? Posłuchajcie.

Drewniany konik był najstarszy wśród za ha wek. Był tak stary, że materiał na jego zadzie był przetarty, w grzywie brakowało wielu włosów, a przy zabawie bieguny konika skrzypiały. Był najstarszy i chyba najmądrzejszy, bo wszystkie zabawki przychodziły do niego ze swoimi problemami.

„Koniku, powiedz mi — mówił pluszowy miś — co to znaczy prawdziwe życie? Czy to znaczy, że trzeba być czymś innym niż drewnianym konikiem, niż pluszowym misiem? Czy my, zabawki tego pokoju, możemy prawdziwie żyć?"

„Widzisz, misiu — rozpoczął cicho i poważnie swoją wypowiedź konik na biegunach — żyć prawdziwie znaczy coś więcej niż tylko być. W sklepie zobaczysz wiele wspaniałych zabawek, ale one tylko są i nic więcej. Żyć prawdziwie, znaczy mieć swoją historię, a mieć dalej znaczy spotkać kogoś, być dla kogoś, myśleć o kimś. Kiedy jakieś dziecko kocha ciebie, wtedy zaczynasz prawdziwie żyć. Jesteś mu potrzebny."

Wszystkie zabawki słuchały tego, co mówił konik.

„A czy takie spotkanie może sprawiać ból?" — zapytał miś. „Czasami takie spotkanie może nieść ze sobą ból" — odpowiedział konik. „Gdy jednak żyjesz prawdziwie, to nic nie masz przeciwko temu, że przyjdzie ci czasem cierpieć, że ktoś cię zrani. Za chwilę przytuli się do ciebie i przeprosi. Wtedy on jeszcze więcej będzie cierpiał niż ty. Ból i radość przynależą do życia, bez nich nie można żyć. Ci, którzy nie cierpią i nie kochają, ci tylko są, jak zabawki w sklepie. Zwróć, misiu, uwagę na to, że ci, którzy prawdziwie żyją, wcale nie muszą być zewnętrznie piękni. Nie jesteśmy po to, abyśmy byli piękni. Jesteśmy po to, abyśmy byli kochani" — tłumaczył konik na biegunach misiowi i pozostałym zabawkom.

Taką to rozmowę usłyszałem w pokoju dzieci. Rozmawiały ze sobą zabawki. A wydaje mi się, że mówiły o czymś, co każdy z was rozumie, i co każdy z was już przeżył.

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin