00:00:35:Click[2006]DvDrip[Eng]-aXXo 00:01:09:KLIK: I ROBISZ, CO CHCESZ 00:01:35:Nie! 00:01:38:Co tutaj si� dzieje? 00:01:40:My�leli�my, �e �pisz, tatusiu. 00:01:42:Jak mog� spa�, kiedy na g�ow� kr���|dwa �wierkaj�ce ptaszki. 00:01:46:Mo�emy obejrze�|Opowie�ci o Smoku, prosz�? 00:01:48:Tak, czemu nie.|Czemu nie. 00:01:52:Kt�ry z nich w��cza telewizor? 00:01:58:Dobra. 00:02:09:Kochanie, wydaje mi si�,|�e w�a�nie otworzy�e� gara�. 00:02:11:Zgrywam si� tylko.|Wiem. 00:02:14:/Hej, ty...|/Czy to �mierdz�ca chmurka, Fatch? 00:02:17:Dobra robota. 00:02:19:Co si� sta�o z starymi, dobrymi czasami... 00:02:24:O'Doyle'owie maj� uniwersalnego pilota. 00:02:27:Jeden, kt�ry kontroluje wszystko. 00:02:29:U�atwia �ycie starym ludziom|takim jak ty. 00:02:33:Hura dla O'Doyle'�w. 00:02:36:Nie wiem.|Spytaj ojca. 00:02:39:O co mnie spyta�? 00:02:40:My�lisz, �e b�dziesz mia� kiedy� czas,|do sko�czenia budowy domku na drzewie? 00:02:44:Tak, tato. 00:02:45:Jest zrobiony w po�owie|ju� od dw�ch miesi�cy. 00:02:49:W porz�dku. 00:02:50:Chcia�bym, ale mam wiele spraw w pracy. 00:02:54:Jak tylko sko�cz�, to zajm� si� tym.|Obiecuj�. 00:02:57:Trzymajcie si�. 00:03:01:Zobacz, jak Fenlan mocuje si� z kaczk�. 00:03:05:Nie, to nie jest mocowanie. 00:03:07:To... 00:03:08:co� o czym nie powinni�cie|wiedzie� przez nast�pne 10, 30 lat. 00:03:11:10 dla ciebie. 00:03:12:30 dla ciebie. 00:03:16:- Hej, Michael.|- Tak? 00:03:17:Zobaczymy si� p�niej na turnieju p�ywackim? 00:03:19:Turnieju p�ywackim? 00:03:22:Musz� na to p�j��? 00:03:23:Tak. 00:03:25:�artuj�.|B�d� tam. 00:03:26:Dobrze. 00:03:27:W porz�dku.|Kocham ci�, Michael. 00:03:28:Zawsze, na zawsze, skarbie. 00:03:31:Panie Newman. 00:03:32:Kevin O'Doyle, to zawsze przyjemno��. 00:03:35:Co za sprz�t graj�cy pan ma|w tej niebieskiej kupie g�wna? 00:03:38:Wiesz co? 00:03:39:Nigdy nie sprawdza�em, Kevin. 00:03:40:Sprz�t mojego taty rz�dzi. 00:03:43:Sprz�t twojego taty pierdzi?|To szkoda. 00:03:46:Nie, powiedzia�em... 00:03:48:To nie to co powiedzia�em! 00:03:50:Sprz�t jego taty pierdzi! 00:03:57:Zap�a� go�ciowi.|Rusza� si�! 00:04:06:/Martin by� dla mnie mi�y. 00:04:08:- Dzie� dobry, panie Newman.|- Dzie� dobry. 00:04:09:- Dzie� dobry, panie Newman.|- Cze��. 00:04:11:- Dzie� dobry, panie Martin.|- Cze��. 00:04:13:Dzie� dobry, panie Newman. 00:04:16:Hej, Allison.|Utkn��em w korku. 00:04:19:Kiedy jest spotkanie? 00:04:21:Ju� si� zacz�o. 00:04:22:Co? 00:04:24:Mog� i�� do �azienki? 00:04:25:I�� do �azienki?|M�wi�em ci, �e nie musisz mnie, o to pyta�. 00:04:35:Interesuj�c� rzecz� jest to,|�e budowle w Manhattanie pozwol� nam... 00:04:40:Michael. 00:04:41:Przepraszam za sp�nienie. 00:04:42:Jaki� kretyn w czerwonym Lamborgini|zaparkowa� na moim miejscu, wi�c... 00:04:46:Ksi��e Habibu ma czerwonego Lamborgini. 00:04:50:Czerwone Lamborgini?|Chodzi�o mi o niebieskie Ferrari. 00:04:53:Czy to jest jeden z pa�skich wsp�lnik�w? 00:04:56:Prawd� m�wi�c,|Michael jest tylko zast�pc�, 00:04:58:a tak�e jednym z moich|najm�odszych genialnych architekt�w. 00:05:00:Dzi�kuj�. 00:05:01:Chcia�by� przeprowadzi� wasz� wysoko��|przez nasz projekt, Michael? 00:05:04:Z przyjemno�ci�. 00:05:07:Ksi��e Habubi. 00:05:08:Habibu. 00:05:10:Ksi��e Habibu. 00:05:12:Habibu. 00:05:13:My�la�em, �e tak powiedzia�em. 00:05:15:Pan Ammer wyja�ni� mi,|jakim jest pan cz�owiekiem. 00:05:18:Wizjonerem. 00:05:19:Kt�ry ceni sobie oryginalno��. 00:05:22:Wtedy powiedzia�em sobie:|"Zniszczmy form� i zmie�my elegancj�". 00:05:27:Oto pa�ska restauracja. 00:05:29:Gdzie...|Gdzie jest bar? 00:05:31:Bar. 00:05:32:Jest...|Tutaj jest bar. 00:05:34:Wodospad... 00:05:34:Niech pan zrobi bar d�u�szym. 00:05:37:Dobrze. 00:05:39:Mogliby�my troch� przyci�� przy Atrium. 00:05:41:Nie. 00:05:42:�adnego Atrium. 00:05:43:Po prostu, prosz� zrobi� bar d�u�szym|dla ksi�cia Habibu. 00:05:49:- Ci�gle sw�dzi?|- Ju� nie. 00:05:53:I przygotujcie pod�og�|na konkurs mokrego podkoszulka. 00:05:56:�artuje pan, tak? 00:05:58:Woda gdzie� musi sp�ywa�, Michael. 00:06:00:Zabierzmy niezadaszone pomieszczenie wewn�trzne,|zr�bmy tak i jest sp�yw. 00:06:03:Jejku. 00:06:04:Podoba mi si�. 00:06:06:Jest to po prostu �wietne. 00:06:08:Tak... 00:06:09:Chce pan, abym zaprojektowa�|arabski bar ze striptizem? 00:06:13:Jak �miesz por�wnywa� restauracj�|ksi�cia Habubi do baru ze striptizem? 00:06:17:Ten pomys� nie ma nic wsp�lnego|z barem ze striptizem. 00:06:21:Nie chcia�em okaza�|braku szacunku Ksi��� Habrahabra. 00:06:24:Hababa. 00:06:25:Habibu. 00:06:27:Habuba to guma do �ucia. 00:06:29:Ksi��e Habibu nie jest gum� do �ucia. 00:06:31:Ksi��e Habibu. 00:06:32:My...|Ja wprowadz� to w �ycie. 00:06:37:Biura Johna Ammera. 00:06:38:Mam nadziej�, i� nie przysz�o ci do g�owy,|�e daj� ci zbyt wiele obowi�zk�w, Micheal. 00:06:41:Na to zawsze znajdzie si� czas|w moim �yciu, prosz� pana. 00:06:44:Widzisz te... 00:06:46:te gara�e, tam na 56-stej? 00:06:48:Tak. 00:06:49:Watsahita chce to zburzy�|i zbudowa� luksusowy hotel. 00:06:52:Ma pan prowizj� z tego? 00:06:54:Jeszcze nie. 00:06:55:Musz� znale�� kogo�,|kto przygotuje propozycj� projektu. 00:07:00:Zaintrygowany? 00:07:03:O, tak. 00:07:04:4-go lipca jestem z dzieciakami na weekend,|jak wr�c�, to zajmuj� si� tym. 00:07:06:Wspaniale. 00:07:08:Mi�ego 4-go lipca z dzieciakami. 00:07:10:Dam to Schwartzerowi. 00:07:11:Nie, nie.|Absolutnie nie. 00:07:13:Ja... 00:07:14:To nie mo�e poczeka� 3-ch dni? 00:07:16:Michael, ci go�cie s� Japo�czykami.|Nie mog� czeka�, jak ich ryba si� ugotuje. 00:07:21:Chyba mog� porozmawia� z �on�. 00:07:23:�wietnie. Do zobaczenia p�niej|na drinku u ksi�cia Habudabi? 00:07:26:M�j syn ma dzi� turniej p�ywacki,|na kt�ry musz� jecha�. 00:07:31:Tylko drocz� si� z panem. 00:07:32:Wszystko ustalone. 00:07:37:Dalej! 00:07:49:M�j ch�opak! 00:07:50:To m�j ch�opak! 00:07:51:By�e� �wietny. 00:07:54:Nie jeste� moim ojcem. 00:07:56:Tak ci si� tylko wydaje. 00:07:57:Co? 00:08:01:Tylko �artowa�em. 00:08:02:Czy to rzeczywi�cie m�j tata? 00:08:06:Uda�o ci si�. 00:08:09:Kochanie, by�e� wspania�y. 00:08:10:Jeste� w po�owie delfinem czy jak?|To by�o niesamowite. 00:08:14:Dopiero co tu przyjecha�e�, tato.|Widzia�em ci�. 00:08:17:Jak to "dopiero co tu przyjecha�em"?|Dlaczego tak m�wisz? 00:08:19:Widzia�em ci�.|Wskoczy�e� tam i przyp�yn��e� tu. 00:08:21:To jakim stylem p�ywa�, tato? 00:08:24:P�ywa� stylem "B�d� cicho". 00:08:27:Hej. 00:08:28:Najwa�niejsze jest to,|�e tata zobaczy�, jak dop�ywasz do ko�ca. 00:08:30:Nie widzia�, jak dop�ywam do ko�ca.|Z jakiego� powodu gada� z Pingiem Woo. 00:08:34:O co z tym chodzi�o? 00:08:35:Dzieciak ton��.|Mia�em mu pozwoli� uton��? 00:08:39:Nikt nie tonie w moim basenie. 00:08:40:Jak si� miewasz?|Jestem Bill Hurley. 00:08:42:Ksi��e p�ywalni.|Pan musi by� jego tat�. 00:08:43:Michael P�dziwiatr.|Znaczy Michael Newman. Przepraszam. 00:08:47:Wielki Benie, niez�y post�p, prawda? 00:08:49:Pami�taj, przy wdechu w prawo,|g�owa w lewo. 00:08:52:Przy wdechu w lewo. 00:08:52:G�owa w prawo.|Wiem, pogubi�em si� przy ko�cu. 00:08:55:Nic si� nie sta�o. 00:08:56:Opanujesz to, i wtedy ludzie b�d� my�le�,|�e jeste� w po�owie delfinem. 00:09:00:Naprawd�? 00:09:01:Tak. 00:09:05:Halo? 00:09:06:Pan Ammer. 00:09:15:Hej, zwolnij.|To nie wy�cigi. 00:09:18:To jego drugi w ci�gu 5-ciu minut. 00:09:20:Je wi�cej i wi�cej. 00:09:22:Jest jak maszyna. 00:09:24:Musi by� g�odny. 00:09:25:Nie jest. Tylko, to, co robi Michael|doprowadza go do szale�stwa. 00:09:29:To, co ostatnio robi Michael|nie jest dla niego zdrowe. 00:09:33:Zabije si�. 00:09:36:O jakim podpisie na umowie m�wimy? 00:09:42:Te dzieciaki doprowadz� mnie do sza�u. 00:09:44:Tato, jak d�ugo b�dziesz �y�? 00:09:48:1 minut�. 00:09:48:1 minut�? 00:09:50:Tatu� b�dzie �y� tylko 1 minut�. 00:09:53:Nie martw si�.|Nie umieram. 00:09:54:B�d� �y� 200 lat.|Czy to wystarczy dla ciebie i dla mnie? 00:09:59:Obiecujesz? 00:09:59:Obiecuj�. 00:10:00:Przysi�gam.|Podejd� tu. 00:10:04:Sukinsyn! 00:10:05:Hej! 00:10:07:S� tu rodziny. 00:10:08:Oka�cie troch� szacunku, kupy g�wna! 00:10:12:Id� ogl�da� VH-1, staruszku. 00:10:14:Nie odpalajcie ani jednego wi�cej. 00:10:19:Benjamin.|Benjamin. 00:10:20:Co trzymam? 00:10:21:�wiartk�. 00:10:22:Babcia nie pozwala mi je�� lod�w|z powodu mojej cukrzycy. 00:10:25:Prawda. 00:10:26:Ale powiedzia�a, �e jednak nic... 00:10:29:nie jest smaczniejsze|od smakowitej �wiartki. 00:10:30:Dobrze. 00:10:35:Dobra, bardzo szybko... 00:10:36:Prosz� policzcie do trzech. 00:10:38:Bo smakuje to okropnie. 00:10:39:- Raz.|- Raz. 00:10:40:- Dwa.|- Dwa. 00:10:42:- Trzy.|- Trzy. 00:10:45:Robisz sobie ze mnie jaja? 00:10:47:Najpierw jesz jak niechluj,|a potem gadasz jak niechluj? 00:10:49:Ben! 00:10:50:Nigdy wi�cej tak nie m�w. 00:10:52:Przepraszam, babciu. 00:10:53:Jak to zrobi�e�, dziadku? 00:10:56:Dobry magik|nigdy nie zdradza swoich tajemnic. 00:10:58:Wasz tata chcia� wiedzie�, jak zrobi�em|t� sztuczk�, odk�d by� w waszym wieku. 00:11:03:Czy to prawda, synu? 00:11:04:Hej, Michael. 00:11:05:Michael, z kim rozmawiasz? 00:11:06:Jezu. 00:11:07:Z moim szefem, mamo.|Spokojnie. 00:11:10:Powiedz mu, �eby zacz�� �y�.|Masz tu rodzin�. 00:11:12:Jeste� zaj�ty.|Chod�. 00:11:14:Moja mama pozdrawia. 00:11:16:To taki du�y ch�opiec,|ze swoj� du�� kom�rk�. 00:11:19:Wielki ch�opiec. 00:11:23:Niech si� pan prze�pi.|Dzi�ki szefie, w porz�dku, na razie. 00:11:27:Sko�czy�e�?|Mo�emy teraz si� odpr�y�? 00:11:29:Przepraszam. 00:11:31:Nie podarujemy ci, dziadku. 00:11:34:Teraz dostaniecie! 00:11:36:- O, cholera!|- Teraz lepiej uciekajcie! 00:11:39:Skopa�em ty�ek waszym ojcom,|teraz skopi� wam! 00:11:43:Nienawidz� mojego taty. 00:11:46:Dobranoc, kowboje. 00:11:48:Czekaj, Pocahontas. 00:11:50:Nie. 00:11:50:Wracaj do ��ka.|Dalej. 00:11:52:Pocahontas sko�czy�a prac�. 00:11:58:Jeste� chory, szeryfie? 00:12:00:Nie mam czasu by� chorym, wi�c nie. 00:12:02:Ogl�da�em dokument|o azjatyckiej...
Gwiazdaz1