Kwaidan_CD1.txt

(13 KB) Pobierz
00:01:00:t�umaczenie by ofirka / DEMENTED CREW
00:01:11:KWAIDAN
00:01:22:A Ninjin Club Production
00:01:26:Produkcja: Shigeru Wakatsuki
00:01:32:Na postawie powie�ci Yakumo Koizumi|Scenariusz: Yoko Mizuki
00:01:35:Zdj�cia:|Yoshio Miyajima
00:01:38:D�wi�k: Toru Takemitsu
00:02:09:CZARNE W�OSY
00:02:12:Michiyo Aratama Misako Watanabe|Rentaro Mikuni
00:02:25:KOBIETA �NIEGU
00:02:28:Tatsuya Nakadai|Keiko Kishi
00:02:43:HOlCHl "BEZ USZU"
00:02:46:Katsuo Nakamura|Tetsuro Tanba
00:03:03:W MISECZCE HERBATY
00:03:06:Kanemon Nakamura|Osamu Takizawa-Haruko Sugimura
00:03:24:Re�yseria Masaki Kobayashi
00:03:59:CZARNE W�OSY
00:04:49:W prawdawnym w Kyoto �y� kiedy�|m�ody samuraj
00:04:56:kt�ry skutkiem bankructwa Pana|popad� w ub�stwo.
00:05:00:Postanowi� wi�c opu�ci� sw�j dom
00:05:04:i obj�� posad�|zarz�dcy odleg�ej prowincji.
00:05:13:�egnaj.
00:05:22:B�d� zdrowa. Nie mog� tu d�u�ej|tkwi�. �ycie przede mn�.
00:05:28:M�czyzna stworzony jest|do wy�szych cel�w.
00:05:32:Nie zrezygnuj� z nich|tylko ze wzgl�du na ciebie.
00:05:36:Nie zamierzam tu pogrzeba� swojej przysz�o�ci!
00:06:07:Czy musisz opuszcza� Kyoto?!
00:06:12:B�d� pracowa�a ci�ej ni� kiedykolwiek.|B�d� tka�a dzie� i noc.
00:06:16:Zapewni� nam lepszy byt.
00:06:25:Nie. Je�li nie wykorzystam tej szansy,|b�d� nikim.
00:06:30:Nie powstrzymasz mnie!|Dzi�ki nowej posadzie b�d� mia� wszystko.
00:06:33:A ty - wyjd� ponownie za m��,|za cz�owieka o odpowiedniej pozycji.
00:06:36:Sama zdob�dziesz bogactwo.
00:06:38:Powiedzia�em ju�!
00:06:40:Mam do�� ub�stwa!
00:07:26:Wyje�dzacie jutro rano.
00:07:29:Lepiej po��cie si� ju� spa�.
00:07:32:Odprowad�cie j� do komnaty nowo�e�c�w.
00:08:07:Moja c�rka nareszcie wysz�a za m��.
00:08:12:Kamie� spad� mi z serca.
00:08:16:Rada jestem mie� ci�|w swojej rodzinie.
00:08:20:Dzi�kuj�.
00:08:22:Zna swe powinno�ci.|B�dzie dla niej dobrym m�em.
00:08:26:Dbaj o moj� c�rk� m�odzie�cze.
00:08:32:Tak, Pani.
00:10:10:Mi�o��.|Samuraj nie umia� jej doceni�.
00:10:16:Oddali� wiern� �on�,
00:10:18:wzi�� dziewczyn� ze znamienitego rodu|i podni�s� sw�j status spo�eczny
00:10:22:A �wie�o po�lubion� |zabra� ze sob� na prowincj�.
00:10:26:Ow�adn�� nim m�odzie�czy zryw
00:10:29:i wielkie pragnienia.
00:13:51:Drugie ma��e�stwo|nie okaza�o si� szcz�liwe.
00:13:55:Nowa �ona by�a egoistyczna|i zimna jak l�d.
00:14:02:Przy ka�dej nadarzaj�cej si� okazji,|samuraj wspomina� z �alem dawne czasy w Kyoto.
00:14:09:Zrozumia�, �e wci��|kocha swoj� pierwsz� �on� -
00:14:14:kocha bardziej|ni� kiedykolwiek b�dzie w stanie kocha� drug�.
00:14:19:Zda� sobie spraw�|jak nieuczciwie
00:14:24:i niewdzi�cznie post�pi�.
00:14:54:Wspomnienia kobiety, kt�rej wyrz�dzi� krzywd� -
00:15:00:jej wdzi�czny g�os,
00:15:04:jej u�miech,
00:15:06:jej drobne przyzwyczajenia,
00:15:10:jej anielska cierpliwo��...
00:15:14:...wci�� go prze�ladowa�y.
00:17:52:Wychodz�.
00:17:57:Znowu to samo.
00:18:00:Mam tego do��.
00:18:04:Mo�ecie odej��, dziewcz�ta.
00:18:19:Lepiej id� ju� spa�, Pani.
00:18:24:Tw�j m�� wci�� czyta.
00:19:40:Ale� z Ciebie niewdzi�cznik!
00:19:45:Zdoby�e� pozycj� dzi�ki mojej rodzinie!
00:19:51:Tylko mnie wykorzysta�e�.
00:19:53:Wci�� rozpami�tujesz przesz�o��!
00:19:57:Zaniedbujesz mnie!
00:20:31:D�sy nic tu nie pomog�.
00:20:36:Udaj si� do sypialni, Panie,
00:20:39:s�u�y� Jej Mi�o�ci.
00:20:43:S�uzy�? To Tw�j obowi�zek!
00:20:49:Prosz�, nie m�w tak.
00:20:53:Mo�e wr�ci� do rodzic�w|nawet jutro je�li chce.
00:21:00:Nie mog� d�u�ej znie��|jej wiecznego niezadowolenia.
00:21:07:Przeka� jej to.
00:21:15:Teraz to widz�, by�em m�ody i g�upi.
00:21:20:Ale odnajd� moj� by�� �on�.
00:21:26:I b�d� si� kaja� przed ni�|za to co zrobi�em.
00:21:37:Min�y lata.
00:21:41:Jego kontrakt wygas�.
00:21:44:By� 10 pa�dziernika gdy szed� ulic� Kyoto
00:21:47:przy kt�rej niegdy� mieszka�a jego pierwsza �ona.
00:21:50:Wybi�a p�lnoc,|miasto by�o ciche jak cmentarz.
00:24:48:Kiedy wr�ci�e� do Kyoto?
00:24:53:Teraz.|Dok�adnie przed chwil�.
00:25:04:Jak znalez�e� drog� do mnie|przez te wszystkie ciemne pokoje?
00:25:10:Nie wstawaj.
00:25:12:Nie przejmuj si� mn�.
00:25:14:Przygotuj� kolacj�.
00:25:16:Nie chc�.
00:25:22:Nic si� nie zmieni�a�.
00:25:27:Wygl�dasz dok��dnie tak jak kiedy�.
00:25:33:Twoja twarz, nie mog�em|jej zapomnie� nawet na chwil�...
00:25:38:Twoj g�os by� mi tak bliski...
00:25:46:Wybacz mi.
00:25:49:By�em okrutny. By�em g�upcem.
00:25:56:Zas�uguj� na tw� nienawi��.
00:26:05:Tak bardzo pragn��em do ciebie wr�ci�...
00:26:10:Ju� d�ugo przedtem nim wygas� m�j kontrakt...
00:26:14:Tak bardzo �a�owa�em|swego egoizmu...
00:26:20:Tak wielkim by�em|n�dznikiem bez ciebie...
00:26:24:Tak bardzo brzydzi�em si� siebie...
00:26:30:Od dawna ju�|chcia�em ci to wynagrodzi�...
00:26:35:Jak tylko zosta�em zwolniony
00:26:38:natychmiast wyruszy�em do Kyoto|by ci� odszuka�.
00:26:42:B��dzi�em tu noc�.
00:26:46:Tak bardzo szlachetnie czyni�e�
00:26:50:my�l�c o mnie...
00:26:53:Wybacz mi.
00:26:56:B�agam wybacz mi.
00:26:58:By�em takim g�upcem!
00:27:01:Nie wyrzucaj sobie tego...
00:27:07:Nie powiniene�|cierpie� z mojego powodu.
00:27:14:Zawsze czu�am, �e nie jestem|do�� dobr� dla ciebie �on�.
00:27:21:Nie...
00:27:22:Wiedzia�am to, ale nic nie mog�am|poradzi�. Pragn�am tylko by� blisko Ciebie.
00:27:29:Tak, ale post�pi�em bardzo|okrutnie rozwodz�c si� z tob�.
00:27:33:Post�pi�e� tak przez ub�stwo.
00:27:40:Ale p�ki ze mn� by�e�,|traktowa�e� mnie dobrze.
00:27:53:Dlaczego mia�abym �le ci� pami�ta�?
00:27:58:Modli�am si� o twoje szcz�cie dzie� i noc.
00:28:20:Wynagrodz� ci wszystko, zobaczysz.
00:28:24:Nie my�l ju� o tym, mi�y.|Przeby�e� tak d�ug� drog� do domu.
00:28:28:Jakie� wi�ksze szcz�cie|ni� zn�w ci� ujrze�...?
00:28:35:Nawet je�li tylko na chwil�...
00:28:43:Tylko na chwil�!
00:28:48:Spraw by to trwa�o wiecznie!
00:28:53:Ju� nigdy ci� nie opuszcz�...|O ile mi pozwolisz
00:28:56:ju� zawsze b�d� przy tobie.
00:29:03:Nic ju� nas nie rozdzieli.
00:29:12:A twoje pachn�ce w�osy...|Takie same jak niegdys.
00:29:32:Te same l�ni�ce w�osy...
00:29:38:ciemne oczy...
00:29:42:�liczny nos...
00:29:48:g�adkie policzki...
00:29:53:i...
00:30:36:Zapomnia�am ju� o smutku.
00:30:46:W Kyoto wiele si� wydarzy�o odk�d wyjecha�e�.
00:30:52:Wyobra�am sobie.
00:30:55:Nie dam rady|wszystkiego opowiedzie� Ci w nocy.
00:31:03:Wkr�tce wstanie �wit.
00:31:18:Tak. Ten pok�j|jest mi bardzo bliski.
00:31:22:By� nasz� po�lubn� komnat�.
00:31:33:Sp�dzilismy tu kilka nocy.
00:31:37:Nie chc� teraz spa�.
00:31:45:Chc� z tob� rozmawia�,|o przesz�o�ci, tym co teraz i co b�dzie.
00:31:52:Jestem taki szcz�liwy.|Chc� by ta chwila trwa�a wiecznie.
00:31:59:Ja te� czuj� si� jak we �nie...
00:32:10:M�g�bym tak trwa� bez ko�ca.
00:32:14:Chc� tuli� ci� ca�� wieczno��.
00:37:49:THE WOMAN OF THE SNOW
00:38:04:W wiosce prowincji Musashi
00:38:07:mieszka�o dw�ch drwali:.|Mosaku i Minokichi.
00:38:12:Mosaku by� starcem
00:38:16:a Minokichi, jego ucze�,|osiemnastoletnim m�odzie�cem.
00:38:24:M�czy�ni pracowali w lesie
00:38:27:oddalonym o kilka mil od wioski.
00:38:30:Pewnego zimowego dnia podczas powrotu do domu|zaskoczy�a ich straszna �niezyca.
00:42:15:Barkarz zostawi� sw� ��d�|na drugim brzegu.
00:42:21:Nie by� to dzie� na przeprawy przez rzek�.
00:46:31:Pos�uchaj.
00:46:33:Zamierza�am uczyni� z tob� to co z tamtym.
00:46:41:Ale nie mog�, jest mi ci� �al.
00:46:48:Jeste� taki m�ody.
00:46:56:I przystojny.
00:47:02:Nie skrzywdz� ci�.
00:47:10:Ale jesli kiedykolwiek komukolwiek powiesz to co tu widzia�e� -
00:47:19:nawet w�asnej matce -|Dowiem si�.
00:47:24:I ci� zabij�.
00:47:34:Zapami�taj to sobie.
00:47:40:Zrozumia�e�?
00:48:41:Teraz si� oddal�.
00:48:46:�yjemy ze sprzeda�y drewna.
00:48:54:Nie b�dziesz m�g� pracowa� przez jaki� czas. Na pewno nie przed wiosn�.
00:49:04:Ten przera�aj�cy ch��d|prawie ci� zabi�.
00:49:10:Zjedz owsiank�.
00:49:19:Dbaj o siebie, synu.
00:49:25:Albo zamarzniesz
00:49:29:i zginiesz pozbawiony ca�kiem krwi
00:49:34:zupe�nie jak Mosaku.
00:49:40:Je�li co� podobnego zn�w ci si� przyda�y,
00:49:44:nie prze�yjesz tego.
00:49:49:Czy mnie s�uchasz?
00:49:56:Nie powiedzia�e� ani s�owa|o tym co zasz�o tamtej nocy.
00:50:32:Min�� rok.
00:50:34:Jak tylko ozdrowia�,|Minokichi zabra� si� zn�w do pracy.
00:50:40:Ka�dego ranka sam wychodzi� w las
00:50:43:i wraca� po zachodzie s�o�ca z nar�czami drwa.
00:51:47:Dok�d pod��asz tak p�no?
00:51:51:Do Edo.
00:51:54:O tej porze?
00:51:56:Tak.
00:52:09:Straci�am rodzic�w.
00:52:12:Moja rodzina w Edo mog�aby mi pom�c znale�� prac� slu��cej.
00:52:20:A twoi bracia?
00:52:23:Nie masz �adnych?
00:52:44:Chod�.
00:53:08:To m�j dom.
00:53:14:Mo�e odpoczniesz?
00:53:15:Nie musisz si� nikim przejmowa�.
00:53:17:Ale...
00:53:18:Mieszkam tu tylko ja i moja matka.|Chod�!
00:53:22:�mia�o.
00:53:59:Masz na imi� Yuki, prawda?|Rozumiem. Rozumiem...
00:54:11:Samotna wyprawa do Edo
00:54:19:- to brzmi bardzo niebezpiecznie.
00:54:26:Ludzie nie zawsze s� mili.
00:54:34:M�oda dziewczyna musi by� ostro�na
00:54:39:�eby nie narazi� si�|na nagabywania m�czyzn.
00:54:59:Chod�, zjedz p�ki ciep�e.
00:56:11:I tak|Yuki urodzi�a mu tr�jk� dzieci,
00:56:13:pi�knych i jasnolicych.
00:56:16:Jako dobra �ona cieszy�a si�|powszechnym szacunkiem mieszka�c�w wioski.
00:56:46:Zdaje si� jakby ona nigdy si� nie starza�a.
00:56:49:To prawda.
00:56:51:Jest dzi� tak samo m�oda jak wtedy gdy pierwszy raz pojawi�a si� we wsi.
00:56:56:Jest niezwyk�a.
00:57:04:Odwiedza�a� gr�b?
00:57:06:Tak. To rocznica �mierci mojej te�ciowej.
00:57:11:To chwalebne.
00:57:13:Musi by� dumna widzi�c tak pi�kne wnuki
00:57:17:modl�ce si� za ni�.
00:57:20:na pewno jest szcze�liwa.
00:57:22:Umar�a b�ogos�awi�c �on� syna.
00:57:26:To z�a wr�ba.
00:57:30:Cicho b�d�.
00:57:31:Zwykle te�ciowa �le m�wi o synowej.
00:57:33:Niezale�nie od tego jak ta jest dobra.
00:57:36:To nieprawda.
00:57:37:Dzi�ki temu b�ogos�awie...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin