James Bond - 09 - The Man With The Golden Gun.txt

(46 KB) Pobierz
00:00:10:www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:14:GABŽ|Zaprasza na film...
00:00:17:GABŽ|Zaprasza na film...
00:01:55:Nick Nack! Tabasco!
00:01:57:Już się robi, monsieur Scaramanga!
00:02:27:Hej.
00:02:30:Połowa. Resztę dostaniesz póżniej.
00:02:40:Poczekaj na niego tam.|Przez te drzwi.
00:02:46:Za chwilę do ciebie dołšczy.
00:03:18:Pańska kšpiel parowa przygotowana,|monsieur Scaramanga.
00:04:27:To byłoby za łatwe.
00:04:29:Zamknięta.
00:04:33:Będzie pan musiał poszukać|gdzie indziej, monsieur.
00:06:02:Hej, Al.
00:06:04:Al, gdziekolwiek jeste,|nie miej mi tego za złe.
00:06:05:Al, gdziekolwiek jeste,|nie miej mi tego za złe.
00:06:15:Zastanawiam się, gdzie może być|pana pistolet, monsieur Scaramanga.
00:06:18:Zastanawiam się, gdzie może być|pana pistolet, monsieur Scaramanga.
00:06:21:Pana złoty pistolecik.
00:06:28:Gdzie on może być?
00:06:33:Jest co, czego dotšd nie mielimy.
00:06:39:Ciekawe, co to może być.
00:06:47:Nabrałem pana.
00:06:53:Cieplej.
00:06:58:Jeszcze cieplej.
00:07:25:Teraz jak się pan dostanie na dół?
00:07:30:Tak blisko, a jednak tak daleko.
00:07:57:Brawo, monsieur Scaramanga.
00:08:00:Znów się panu udało.
00:08:06:- Ten był najlepszy, n'est-ce pas?|- Niezły. Całkiem niezły.
00:08:10:Ale będziesz musiał bardziej|się postarać, żeby mi dorównać.
00:08:13:Jeszcze pana dorwę i nacieszę się|każdym groszem, jaki pan zostawi.
00:08:17:Wpędzisz mnie do grobu, Nick Nack.
00:08:32:Albert R. Broccoli i Harry Saltzman|Prezentujš...
00:08:41:W roli tytułowej...
00:08:44:Jako|James Bond - 007...
00:08:57:CZŁOWIEK ZE ZŁOTYM PISTOLETEM
00:09:03:Występujš...
00:09:24:W pozostałych rolach...
00:10:18:Zdjęcia...
00:10:24:Muzyka...
00:10:40:Scenariusz...
00:10:50:Reżyseria...
00:10:58:Dzień dobry, sir.
00:11:07:Co wiesz o człowieku|nazwiskiem Scaramanga, 007?
00:11:10:Scaramanga?
00:11:14:A, tak. Człowiek ze Złotym Pistoletem.
00:11:17:Urodzony w cyrku. Ojciec konferansjer.|Matka Angielka. Zaklinaczka węży.
00:11:19:Urodzony w cyrku. Ojciec konferansjer.|Matka Angielka. Zaklinaczka węży.
00:11:22:W wieku 10 lat spektakularny|artysta w sztuczce z pistoletami
00:11:25:oraz miejscowy zabójca|w Rio w wieku lat 15.
00:11:28:KGB szkoliło go w Europie,|gdzie stał się
00:11:31:przepracowanym,|słabo opłacanym zabójcš.
00:11:34:W latach '50 zaczšł|działać na własnš rękę.
00:11:37:Obecna cena:|milion dolarów za głowę.
00:11:40:Brak zdjęcia w aktach.
00:11:42:Jakkolwiek, ma on jednen|znak szczególny - zbytecznš brodawkę.
00:11:44:Jakkolwiek, ma on jednen|znak szczególny - zbytecznš brodawkę.
00:11:47:- Co takiego?|- Gruczoł piersiowy. Trzeciego sutka, sir.
00:11:49:- Co takiego?|- Gruczoł piersiowy. Trzeciego sutka, sir.
00:11:52:Zawsze używa złotej kuli, dlatego ma przezwisko|,,Człowiek ze Złotym Pistoletem''.
00:11:56:Obecne miejsce pobytu nieznane.
00:11:58:To chyba wszystko.
00:12:01:Czemu, sir?
00:12:06:Czarujšca błyskotka.
00:12:09:- Nawet jest na niej mój numer.|- Włanie.
00:12:13:Oczywicie, to bezużyteczna kula.
00:12:15:Kto zapłaciłby milion dolarów,|żeby mnie zabić?
00:12:18:Zazdroni mężowie, wciekli kucharze,|poniżeni krawcy. Lista jest długa...
00:12:20:Zazdroni mężowie, wciekli kucharze,|poniżeni krawcy. Lista jest długa...
00:12:23:Jakkolwiek, ta błyskotka,|jak to nazywasz,
00:12:27:została przysłana z karteczkš nakazujšcš|,,specjalnš przesyłkę'' do ciebie.
00:12:31:- Podpisana była inicjałem S.|- Były na niej odciski palców Scaramangi.
00:12:33:- Podpisana była inicjałem S.|- Były na niej odciski palców Scaramangi.
00:12:36:Zostały sprawdzone przez ClA.
00:12:38:- Dlaczego miałby mnie ostrzegać?|- To psychologiczne.
00:12:42:Liczy na to, że jego reputacja|przerazi zamierzonš ofiarę.
00:12:45:Dziękuję panom.
00:12:56:Odsuwam cię od twego|obecnego zadania, 007.
00:13:03:- Sir?|- Tak?
00:13:06:Kryzys energetyczny|cišgle nam towarzyszy.
00:13:09:Zakładam, że odnalezienie Gibsona|i danych o jego baterii słonecznej
00:13:13:jest ważniejsze niż kiedykolwiek.
00:13:15:Zgadza się.
00:13:17:A ja nie mogę narażać tej|ani żadnej innej misji przez to,
00:13:21:że dostaniesz kulkę Scaramangi.
00:13:24:Poprę cię, jeli złożysz rezygnację.
00:13:28:Albo możesz wzišć urlop i przyczaić|się gdzie, dopóki to się nie uspokoi.
00:13:32:Albo dopóki on mnie nie zabije.
00:13:34:Nikt nie wie,|gdzie on jest ani jak wyglšda.
00:13:37:Możemy założyć,|że ma nad tobš lekkš przewagę.
00:13:41:Nie zgodziłby się?|To wszystko, 007.
00:13:54:Gdybym to ja go znalazł pierwszy, sir,
00:13:56:to mogłoby odmienić sytuację.
00:13:59:Całkowicie, czyż nie tak?
00:14:05:Miłego dnia, Bond.
00:14:14:Moneypenny, Fairbanks.
00:14:17:- Alaska.|- Nie. Bill Fairbanks - 002.
00:14:20:Biedny Bill.
00:14:22:- Żałuję go.|- Człowiek ze Złotym Pistoletem - nie.
00:14:25:Oficjalnie nie zostało|to nigdy potwierdzone.
00:14:27:Gdzie był 002, jak to się stało?
00:14:30:Bejrut, '69.
00:14:32:W kabarecie z kobietš o imieniu Saida.
00:14:35:Bejrut?
00:14:37:Moneypenny,|jeste lepsza od komputera.
00:14:40:We wszystkim.
00:14:43:Ale ty nigdy z niczego nie korzystasz.
00:14:46:- Panno Moneypenny.|- Tak, sir.
00:14:51:- Chwileczkę, kochanie.|- Tak, James?
00:14:55:Dlaczego nie potwierdzono,|że Scaramanga był zabójcš?
00:14:58:Bo nie znaleziono kuli.
00:15:03:Kochanie.
00:15:35:Ahmed.
00:16:21:Dobry wieczór.|Nazywam się Bond. James Bond.
00:16:28:Pani taniec był liczny.
00:16:31:- Tak jak i pani.|- Merci.
00:16:37:A pan jest bardzo przystojny.
00:16:40:Zazwyczaj nie nachodzę|w ten sposób, ale...
00:16:43:O ile wiem,|mielimy wspólnego znajomego.
00:16:46:- Bill Fairbanks.|- Fairbanks?
00:16:50:Tak.
00:16:52:Powiedziano mi, że była z nim pani,
00:16:55:gdy mu raczej|niegrzecznie przeszkodzono.
00:16:58:Ach, mais oui - Bill!
00:17:00:Co za okropna noc.|Nigdy jej nie zapomnę.
00:17:03:- Widziała pani, kto go zastrzelił?|- Nie, byłam w jego ramionach.
00:17:06:- Miałam zamknięte oczy.|- Przynajmniej umarł szczęliwy.
00:17:11:Kula przeszła na wylot.
00:17:14:- Przez plecy i utknęła tutaj?|- Nie, nie, przez szyję.
00:17:19:Wyjęłam jš ze ciany,|zanim przybyła policja.
00:17:22:A teraz jest moim szczęliwym czarem.
00:17:25:Nigdy bez niej nie tańczę.
00:17:28:Jestem pewien,|że Billowi by się to spodobało.
00:17:33:Ale zapomnijmy o przeszłoci.
00:17:37:Miałem nadzieję, że to powiesz.
00:17:40:Na długo zostaniesz w Bejrucie?
00:17:42:To zależy.
00:18:03:Jaka ze mnie niezdara.
00:18:14:Rzeczywicie masz wspaniały brzuch.
00:18:28:Moje perfumy! Nie!
00:19:45:Straciłam swój czar!
00:19:48:Nie z mojego punktu widzenia.
00:19:58:Taxi? Hotel, proszę pana?
00:19:59:Nie. Do najbliższej apteki.
00:20:05:Takie kule dumdum jak ta
00:20:07:w momencie zderzenia płaszczš się|w celu zadania jak największych ran.
00:20:11:- Paskudne.|- Tak, z pewnociš.
00:20:14:Ale powiedz mi,|gdzie i przez kogo została wykonana.
00:20:17:Cóż, na szczęcie|jest w jednym kawałku.
00:20:20:20,003 gramy.
00:20:22:Na tej podstawie dochodzimy,|że wystrzelono jš z broni kaliber 4,2.
00:20:26:Colthorpe, nie ma czego takiego|jak pistolet kalibru 4,2.
00:20:29:Fakt, że żaden znany producent|uzbrojenia, wojskowy czy cywilny,
00:20:31:Fakt, że żaden znany producent|uzbrojenia, wojskowy czy cywilny,
00:20:34:nie produkuje takich kul,|nie oznacza, że one nie istniejš, 007.
00:20:38:Nasz wydział robi różne nietypowe kalibry|do najróżniejszych niezwykłych celów.
00:20:42:- l nie zostawiamy oznaczeń. - Co czyni|identyfikację prawie niemożliwš.
00:20:48:To znaczy,|że nie możemy dojć do żródła?
00:20:51:Nie masz pojęcia,|przez co to przeszło.
00:20:53:Ja bym tak nie powiedział.
00:20:55:Wykonanie nie jest najwyższych lotów,|według naszych standardów.
00:20:59:Miękkie, 23-karatowe|złoto ze ladami niklu.
00:21:02:Bardzo rzadko używane w Europie.|Pochodzi z lndii.
00:21:05:Daleki Wschód?
00:21:08:- Czemu nie lndie?|- Zawartoć niklu wyrażnie za niska, 007.
00:21:13:Lazar?
00:21:18:Z wyobraniš, wysoka specjalizacja.
00:21:22:Tak, zgadzam się.
00:21:29:- Ale co to do diabła jest Lazar?|- Nie co. Kto. Portugalczyk.
00:21:33:- Mieszka w Macau.|- Goć, który zrobił kulę, 007.
00:22:03:Przykro mi, że przerywam posiłek,|ale czy mieszka tu senor Lazar?
00:22:15:Podano mi ten adres. Czy...
00:22:20:Senor Lazar?
00:22:24:Nazywam się Bond. James Bond.
00:22:27:Niespodziewany zaszczyt, panie Bond.
00:22:30:Pana reputacja pana wyprzedza.|Tędy proszę.
00:22:38:Byłbym bardzo dumny, jeli mógłbym|co dla pana zrobić, panie Bond.
00:22:43:Może karabinek.
00:22:45:Tutaj mamy interesujšcy problem.
00:22:49:Specjalnie zbudowany|na zamówienie dla klienta,
00:22:52:który ostatnio stracił dwa palce. Proszę.
00:22:55:- A także stracił spust.|- Jest zamontowany w kolbie.
00:22:59:Proszę cisnšć.
00:23:12:Celownik jest trochę niedokładny.
00:23:15:Pan ma pięć palców.|Kolba jest wyważona na nacisk trzech.
00:23:19:Włanie dlatego trafił pan o cal za nisko.
00:23:23:Tutaj znajdzie pan tylko|mistrzowski kunszt i jakoć.
00:23:27:Produkcję masowš...
00:23:29:...pański Walther PPK na przykład,|pozostawiam innym.
00:23:33:A co z amunicjš?
00:23:34:Zaprojektowana zgodnie|z indywidualnymi wymaganiami.
00:23:38:Ze złota, gdyby się chciało?
00:23:41:- Już to robiłem dla klienta.|- Wiem o tym.
00:23:45:Francisco Scaramanga.
00:23:49:Moje stosunki z klientem,|panie Bond, sš cile poufne.
00:23:54:Jak lekarz. Ksišdz przy spowiedzi.
00:23:56:Naturalnie.
00:23:59:A jednak robi pan broń|dla wyrzutków bez palców,
00:24:01:kule dla zabójców.
00:24:03:Panie Bond, same kule nie zabijajš.|To palec pocišga za spust.
00:24:05:Panie Bond, same kule nie zabijajš.|To palec pocišga za spust.
00:24:08:Tak jest.
00:24:12:Teraz celuję prosto w ...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin