Różaniec szkołą życia duchowego na III tysiąclecie.pdf

(481 KB) Pobierz
Microsoft Word - Różaniec szkołą życia duchowego na III tysiąclecie.doc
Ks. Marek Chmielewski
RÓŻANIEC — SZKOŁA ŻYCIA DUCHOWEGO
NA III TYSIĄCLECIE *
W Liście apostolskim o różańcu świętym Rosarium Virginis
Mariae (z 16 X 2002) Ojciec święty, podzielając powszechną opi-
nię, swojego poprzednika — papieża Leona XIII nazywa „Papie-
żem różańca” (RVM 8). Z pewnością historia pokaże, że również
o Janie Pawle II będzie można mówić jako o „Papieżu różańca”.
Przekonują o tym nie tylko liczne fotografie odsłaniające rąbek
prywatności Papieża, który nawet podczas górskich wędrówek
po Alpach nie wypuszcza z rak różańca, ale przede wszystkim
liczne jego wypowiedzi i nauczanie na temat tej formy modlitwy.
Wydając List apostolski Rosarium Virginis Mariae , wprowadził on
bowiem istotne zmiany strukturalne do wielowiekowej tradycji
modlitwy różańcowej, które — jak się okazuje — zostały przyjęte
z entuzjazmem. W ten sposób Jan Paweł II na trwałe pozostawił
swój ślad. Co więcej, we wstępie do owego Listu Papież przywo-
łuje własne słowa, wypowiedziane na początku swego pontyfi-
katu 1 , poprzedzone bardzo osobistym wyznaniem: „Ja sam rów-
——————
* Druk w: Odkrywanie różańca („Biblioteka Mariologiczna”, t. 6), red. T. Siu-
dy, W. Życiński, Częstochowa-Kraków 2003, s. 119-135.
1 „Różaniec, to modlitwa, którą bardzo ukochałem. Przedziwna modlitwa!
Przedziwna w swej prostocie i głębi zarazem. [...] Można powiedzieć, że róża-
niec staje się jakby modlitewnym komentarzem do ostatniego rozdziału Kon-
stytucji Vaticanum II Lumen gentium , mówiącego o przedziwnej obecności Bo-
garodzicy w tajemnicy Chrystusa i Kościoła. Oto bowiem na kanwie słów Po-
zdrowienia Anielskiego ( Ave Maria ) przesuwają się przed oczyma naszej duszy
główne momenty z życia Jezusa Chrystusa. Układają się one w całokształt ta-
jemnic radosnych, bolesnych i chwalebnych. Jakbyśmy obcowali z Panem Jezu-
1
nież nie pomijałem okazji, by zachęcać do częstego odmawiania
różańca. Od mych lat młodzieńczych modlitwa ta miała ważne
miejsce w moim życiu duchowym. [...] Różaniec towarzyszył mi
w chwilach radości i doświadczenia. Zawierzyłem mu wiele
trosk. Dzięki niemu zawsze doznawałem otuchy” (RVM 2). Z
uwagi na to niektórzy komentatorzy Listu o różańcu mówili, iż
jest to swoisty duchowy testament Papieża.
W ten sposób Ojciec święty osobistym przykładem zachęca
do wytrwałego praktykowania modlitwy różańcowej (por. RVM
43), która należy „do najlepszej i najbardziej wypróbowanej tra-
dycji kontemplacji chrześcijańskiej” (RVM 5). Ta zachęta ma
mocną podbudowę teologiczno-praktyczną, wypełniającą całą
treść omawianego tutaj dokumentu.
Godne podkreślenia jest to, że Jan Paweł II w Rosarium Virgi-
nis Mariae kilkakrotnie różaniec wprost nazywa „szkołą Maryi”,
w której Ona sama wprowadza „w kontemplację piękna oblicza
Chrystusa i w doświadczenie głębi Jego miłości” (RVM 1; por.
RVM 14). Jest to szkoła głębokiego życia duchowego, w której
wychowało się wielu świętych (por. RVM 8), nierzadko osiągając
szczyty mistycznego zjednoczenia z Bogiem.
Cały List Rosarium Virginis Mariae , a zwłaszcza wypowiedzi
Ojca świętego o różańcowej „szkole Maryi”, trzeba odczytywać
przez pryzmat programowego dokumentu, jakim jest List apo-
stolski Novo millennio ineunte , w którym Papież nie tylko diagno-
zuje sytuację Kościoła na przełomie tysiącleci, a zarazem śmiało
——————
sem poprzez — można by powiedzieć — Serce Jego Matki. Równocześnie zaś
w te same dziesiątki różańca serce nasze może wprowadzić wszystkie sprawy,
które składają się na życie człowieka, rodziny, narodu, Kościoła, ludzkości.
Sprawy osobiste, sprawy naszych bliźnich, zwłaszcza tych, którzy nam są naj-
bliżsi, tych, o których najbardziej się troszczymy. W ten sposób ta prosta modli-
twa różańcowa pulsuje niejako życiem ludzkim”. — RVM 2.
2
wytycza kierunki jego duszpasterskiej działalności. Do takiego
zabiegu hermeneutycznego upoważnia nas nie tylko wzgląd me-
rytoryczny, ale także przykład samego Ojca świętego, który w
licznych swych wypowiedziach nawiązuje do owego Listu. Ma-
my tu na myśli omawiany List Rosarium Virginis Mariae , jak rów-
nież najnowszą Encyklikę Ecclesia de Eucharistia , w której list o
różańcu nazwany jest „maryjnym zwieńczeniem” Listu Novo mil-
lennio ineunte (EdE 6). Otóż w tymże Liście Jan Paweł II oprócz
wezwania do uczynienia świętości sednem wszelkich przedsię-
wzięć duszpasterskich, stwierdza, że „mimo rozległych proce-
sów laicyzacji obserwujemy dziś w świecie powszechną potrzebę
duchowości , która w znacznej mierze ujawnia się właśnie jako no-
wy głód modlitwy ?” (NMI 33). Papieską odpowiedzią na tę po-
trzebę duchowości i modlitwy, jaka wyraźnie pojawia się na po-
czątku nowego tysiąclecia, jest właśnie celebrowanie różańca. W
tej perspektywie jawi się on nie tylko jako tradycyjna praktyka
modlitewna, preferowana — jak dość powszechnie się mniema
— raczej przez ludzi prostych, ale jako w pełnym tego słowa
znaczeniu szkoła życia duchowego.
Mówimy tu o szkole życia duchowego w sensie technicznym.
Nie mamy zaś na myśli szkoły duchowości w klasycznym zna-
czeniu, w jakim mówi się np. o dominikańskiej czy franciszkań-
skiej szkole duchowości. Przez szkołę życia duchowego, jakim
jest bez wątpienia różaniec, rozumiemy tu zespół niezbędnych
sposobów i środków metodycznie zastosowanych w celu for-
mowania określonych postaw wobec Boga, drugiego człowieka,
samego siebie i otaczającej chrześcijanina rzeczywistości.
Św. Franciszek Salezy w dziele Filotea , opisując naturę życia
duchowego, które nazywa on pobożnością, porównuje je do dra-
biny, jaka przyśniła się patriarsze Jakubowi (por. Rdz 28, 12).
„Dwa boki drabiny — pisze Doktor Kościoła — trzymające
3
szczeble, przedstawiają nam z jednej strony modlitwę, która się-
ga po miłość Bożą, z drugiej — sakramenty, które tę miłość dają.
Szczeble to stopnie miłości, po których idziemy z cnoty w cnotę,
bądź krokiem zstępującym, to jest przez dobre uczynki na ko-
rzyść bliźniego, bądź krokiem wstępującym, to jest przez bogo-
myślność, która jednoczy nas w miłości z Bogiem” 2 . Zgodnie z
tym życie duchowe przejawia się zasadniczo w czterech płasz-
czyznach: w modlitwie, praktykowaniu sakramentów i w ćwi-
czeniu się w cnotach, co przekłada się na ascezę i zaangażowanie
apostolskie. W tych też płaszczyznach aktualizuje się formacyjny
wpływ różańca.
1. Szkoła modlitwy
Mimo iż w porządku istotowym i chronologicznym życie sa-
kramentalne, zwłaszcza chrzest i Eucharystia, stanowi funda-
ment życia duchowego, to jednak w porządku przeżyciowym —
tak niezmiernie ważnym w duchowości — modlitwa wysuwa się
zdecydowanie na pierwsze miejsce. Tezę tę zdaje się potwierdzać
nie tylko obserwowany w różnych kulturach fenomen religijno-
ści, którego podstawowym przejawem jest modlitwa jako istotny
składnik kultu, ale także cytowane wyżej słowa Jana Pawła II o
tym, że obserwowana współcześnie potrzeba duchowości „w
znacznej mierze ujawnia się właśnie jako nowy głód modlitwy ?”
(NMI 33). Szczególnie jest to widoczne w odniesieniu do różań-
ca, który jest przede wszystkim modlitwą „umiłowaną przez
licznych świętych”, „modlitwą o wielkim znaczeniu, przynoszą-
cą owoce świętości”, „dobrze osadzoną w duchowości chrześci-
——————
2 Św. Franciszek Salezy, Filotea, czyli droga do życia pobożnego , tł. A. Jełowicki,
Warszawa 2001, s. 20-21.
4
jaństwa” (por. RVM 1). Samo więc podejmowanie wysiłku mo-
dlitwy różańcowej, do czego tak usilnie zachęca Jan Paweł II
ustanawiając Rok Różańca, jest ważnym — a niekiedy pierw-
szym — krokiem na drodze duchowego rozwoju.
Różaniec z uwagi na swoją specyficzną strukturę uczy modli-
twy nie tylko w zakresie jej form i stopni, ale także całej eucholo-
gii. Należy przypomnieć, że składa się on z trzech zasadniczych
elementów: procesu psychicznego, polegającego na rytmicznym
powtarzaniu formuł modlitewnych, rozmyślania i medytacji nad
głównymi tajemnicami zbawienia ujętymi w cztery grupy (ta-
jemnice radosne, światła, bolesne i chwalebne) oraz z formuł
modlitewnych (por. MC 49).
Ze względu na pierwszy element różaniec postrzegany jest
zasadniczo jako tzw. modlitwa ustna. Właściwszym jednak było-
by określenie go jako modlitwy werbalno-dyskursywnej z uwagi
na to, że może być odmawiany przecież w myślach, chodzi bo-
wiem o rytmiczne powtarzanie słów, niekoniecznie przez głośne
ich wypowiadanie. Niemniej jednak różaniec recytowany na głos
doskonale nadaje się do wspólnego odmawiania, przez co uczy,
że „modlitwa jest żywym związkiem dzieci Bożych z ich nie-
skończenie dobrym Ojcem, z Jego Synem Jezusem Chrystusem i
z Duchem Świętym (KKK 2565). Nie pozwala więc zamykać się
w ciasnym kręgu własnych poruszeń emocjonalnych, ale uczy
autentycznych postaw eklezjalnych, co z kolei prowadzi do for-
mowania postaw apostolskich. Inaczej mówiąc, różaniec odma-
wiany głośno wraz z innymi ma znaczenie eklezjotwórcze, nieod-
łączne od każdej prawdziwej modlitwy chrześcijańskiej, zanoszo-
nej do Boga pod natchnieniem Ducha Świętego (por. Rz 8, 26).
Ponadto ustne (głośne) odmawianie różańca uczy, że modli-
twa powinna angażować całego człowieka, a zatem również jego
wymiar cielesny. Niemało miejsca roli modlitwy ustnej w życiu
5
Zgłoś jeśli naruszono regulamin