ŚLUBOWANIE KLAS PIERWSZYCH.doc

(28 KB) Pobierz
ŚLUBOWANIE KLAS PIERWSZYCH- wiersze

ŚLUBOWANIE KLAS PIERWSZYCH- wiersze

Po raz pierwszy idziecie do szkoły,

Pożegnaliście zabawki z przedszkola,

Czy jest wśród was, ktoś taki,

Co w przedszkolu pozostać by wolał?

 

A w szkole na was czeka,

Rzecz nowa – obowiązek,

I coraz mniej zabawek ,

I coraz więcej książek.

I choć może trudniejsze będą

Następne wasze lata.

Otworzy się wam wielka,

Ciekawa księga świata.

 

Wspominajcie zabawy z przedszkola,

Ale my wam pokażemy, że nasza szkoła jest kolorowa i wesoła.

 

Zaszumiały drzewa przed szkołą:

Witaj pierwsza klaso!

I zagruchał srebrnoszary gołąb:

Witaj pierwsza klaso!

 

Wszystko, wszystko

Dziś dla pierwszej klasy:

Uśmiech słońca,

Kolorowe astry.

I ten wierszyk,

Który starsze dzieci

Dla pierwszaków

Mówią dziś  z pamięci.

 

Chodźcie śmiało, do szkoły pierwszacy,

Do zabawy wspólnej ,do pracy.

Szkoła drzwi swe otwiera gościnnie.

Szkoła dzisiaj serdecznie was przyjmie!

 

 

Wy jesteście Ia, która do nauki chęci ma,

Będziecie pisać i rachować, czytać, śpiewać i rysować!

 

 

Wasza klasa Ib, też się chętnie uczyć chce,

Będzie czytać, pisać i rachować, ładnie śpiewać i malować!

 

 

Gdy godzina siódma bije wstaje, każdy pierwszak zuch.

Najpierw prędko się umyje, mydło, szczotka idą w ruch.

Klasa pierwsza się nie spóźnia, chociaż jest najmłodszą z klas.

Oczyszczone już ubranie, but jak lustro każdy lśni.

Jeszcze tylko zjeść śniadanie i do szkoły raz, dwa, trzy!

Idą pierwszaki, dawne maluchy,

Jeden w drugiego to same zuchy!

Buzie umyte i ręce czyste.

Każdy na plecach dźwiga tornister.

Z bijącym sercem stoją przed szkołą...

-         Jak im tu będzie?

-         Chyba wesoło!

 

 

Mam tornister, a w tornistrze same nowe książki.

Minę także mam nowiutką, taką szkolną minę,

Bo do szkoły właśnie idę na ósmą godzinę.

Zaraz przyjdą dzieci, zaraz się spotkamy

Wcale się nie boję, choć trzymam się mamy!

 

 

Tornister ma postrzępiony,

W środku zeszyt zatłuszczony.

Wszystkie kredki- połamane,

Wszystkie książki- zabazgrane.

Palce całe w atramencie,

Dziura w spodniach i na pięcie.

Czy to uczeń z pierwszej „be”?

-Nie, to uczeń z pierwszej „Fe”!

 

 

Siadł na rękawie nieba kawałek i cyfra srebrem świeci.

Nie trzeba pytać, to zrozumiałe uczniowie- szkolne dzieci.

Maleńka tarcza ale wystarcza, by z dumą myśleć o niej,

Bo jak prawdziwa, rycerska tarcza – honoru szkoły broni.

 

  

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin