By� katolikiem Tony Coffey Ko�ci� katolicki a S�owo Bo�e Instytut Biblijny, Warszawa 2004 Podzi�kowania Istnieje grupa drogich mi chrze�cija�skich przyjaci�, kt�rym winien jestem d�ug wdzi�czno�ci. Doceniam ich pomoc w odczytywaniu r�kopisu oraz dzi�kuj� za ich buduj�ce sugestie. Pragn� wyrazi� swoj� wdzi�czno�� Mickowi Maguire, kt�ry jako pierwszy zacz�� z nami wsp�prac�. Grahamowi Fisherowi z Anglii oraz Alastairowi Ferrie ze Szkocji. Dzi�kuj� r�wnie� Dale'owi Paterson z Kanady za ch�tne wykonywanie nu��cej pracy edytowania tekstu do pierwszego wydania niniejszej ksi��ki. Szczeg�lne podzi�kowania nale�� si� mojej c�rce Ani za sprawdzenie wszystkich cytat�w, oraz Leslie, kt�ra nie tylko kilkakrotnie przeczyta�a r�kopis, lecz, co wa�niejsze, zapozna�a mnie z �yj�cym Chrystusem przedstawionym w Pi�mie �wi�tym. Spis tre�ci Przedmowa Wprowadzenie: Po prostu chrze�cijanie Cz�� 1: Kto m�wi w imieniu Boga? 1.1. Ostateczny autorytet 1.2. Jezus i Pismo �wi�te 1.3. Pismo �wi�te pochodzi od Boga 1.4. Jezus i tradycja 1.5. Pismo �wi�te czy tradycja 1.6. Zmiana prawa 1.7. Uzdrowienie �lepego 1.8. Ko�ci� nauczaj�cy 1.9. Ewangelizacja w dzia�aniu 1.10. Duchowa dojrza�o�� 1.11. Ewangeli�ci i biskupi 1.12. G�os oparty na Pi�mie �wi�tym Cz�� 2: Kto da� nam Bibli�? 2.1. Pogl�d Katolicki 2.2. Kanon Starego Testamentu 2.3. Kanon Nowego Testamentu 2.4. S�owa, kt�re przetrwa�y 2.5. Pismo �wi�te jest wystarczaj�ce Cz�� 3: Kt�ry Ko�ci� jest jedyny i prawdziwy? 3.1. Czym jest Ko�ci�? 3.2. Ko�ci� lokalny 3.3. Ewangelia mi�o�ci 3.4. Moc kryj�ca si� w ofierze 3.5. Pos�usze�stwo wierze 3.6. Nie przez uczynki 3.7. Prawdziwa pokuta 3.8. Prawdziwa wiara w Jezusa 3.9. Biblijny chrzest 3.10. �ywy Ko�ci� 3.10. Troszcz�cy si� Ko�ci� Cz�� 4: Czy Pismo �wi�te uczy o papiestwie? 4.1. Co m�wi Pismo? 4.2. Na tej skale 4.3. Klucze do kr�lestwa 4.4. Zwi�zywanie i rozwi�zywanie 4.5. Pa� owieczki moje 4.6. Kto jest prawdziw� g�ow�? 4.7. Zmieniaj�ca si� historia 4.8. Zmieniaj�ce si� doktryny 4.9. Nierozerwalny �a�cuch 4.10. Dziewi�� wa�nych punkt�w Cz�� 5: Czy pierwsi chrze�cijanie wierzyli w msz�? 5.1. Cienie wiary 5.2. Na pocz�tku Wielkiego Tygodnia 5.3. Pascha. 5.4. Wieczerza Pa�ska 5.5. Ofiara mszy �wi�tej 5.6. Trzy pytania 5.7. Jedna ofiara 5.8. Pogl�d Aposto��w 5.9. Cia�o i krew 5.10. Prawdziwa komunia Cz�� 6: Czy powinni�my chodzi� do spowiedzi? 6.1. Co przypisuje sobie ko�ci� katolicki 6.2. Dobra nowina o przebaczeniu 6.3. Dramat w �wi�tyni 6.4. Odpuszczanie i zatrzymywanie grzech�w 6.5. Prawdziwa spowied� 6.6. Trzy rodzaje spowiedzi 6.7. Miejsce na duszpasterstwo 6.8. Nasz przebaczaj�cy B�g Cz�� 7: Kto jest Bo�ym kap�anem? 7.1. Nowe kap�a�stwo 7.2. Nowe ofiary 7.3. Dar celibatu 7.4. Kr�lewskie kap�a�stwo Cz�� 8: Maryja 8.1. Nieustaj�ce dziewictwo 8.2. �wiadectwo �w. Mateusza 8.3. �wiadectwo �w. Marka 8.4. �wiadectwo �w. �ukasza 8.5. �wiadectwo �w. Jana 8.6. �wiadectwo �w. Paw�a 8.7. Katolicka odpowied� 8.8. Odpowied� Biblii 8.9. Niepokalane pocz�cie? 8.10. Katolicka odpowied� 8.11. Co m�wi Pismo? 8.12. �wiadectwo Maryi 8.13. Wniebowzi�cie Maryi 8.14. Odpowied� Biblii 8.15. Wstawiennictwo Maryi 8.16. Prawdziwe biblijne wstawiennictwo 8.17. Zaproszenie Jezusa 8.18. Kr�lowa niebios 8.19. Wesele w Kanie 8.20. Obietnice Bo�e 8.21. Objawienia Maryi 8.22. Fa�szywe wizje i cuda 8.23. Ostrze�enie �w. Paw�a Cz�� 9: Czy�ciec 9.1. Ca�kowite sp�acenie d�ugu przez Chrystusa 9.2. Powr�t do Boga 9.3. Nie ma pot�pienia 9.4. Katolicka odpowied� 9.5. Jakie s� konsekwencje? 9.6. Prawdziwa nadzieja dla wszystkich Cz�� 10: Rozw�d 10.1. Podej�cie do problemu 10.2. Jezus i rozw�d 10.3. �w. Pawe� i rozw�d 10.4. Ko�ci� katolicki i rozw�d 10.5. Bo�y punkt widzenia Cz�� 11: Figury 11.1. Nie czy� sobie figur 11.2. Dlaczego B�g jest przeciwny figurom 11.3. Odwracanie uwagi od Boga 11.4. Ukazywanie prawdziwego Boga 11.5. Przesianie dla dzisiejszych czas�w Cz�� 12: Jeszcze raz od pocz�tku. 12.1. Jedyna i prawdziwa Ewangelia 12.2. Krok ku prawdzie 12.3. �ycie wieczne pochodz�ce od Chrystusa Przedmowa Bardzo si� ciesz�, �e mog� napisa� przedmow� do niniejszej ksi��ki. Po raz pierwszy spotka�em autora, gdy przyjecha� do Indii jako jeden z uczestnik�w zespo�u ewangelizacyjnego. Ka�dego wieczoru ucz�szcza�em na spotkania, na kt�rych cz�onkowie zespo�u zwiastowali apostolskie pos�annictwo. Przebywaj�c z Tony Coffey'em przez tydzie�, u�wiadomi�em sobie, �e spotka�em rzetelnego ewangelist�, kt�ry gor�co pragnie broni� autorytetu Pisma �wi�tego oraz kt�remu zale�y na rozprzestrzenianiu Ewangelii g�oszonej przez pierwszych chrze�cijan. Znalaz�em si� pod g��bokim wra�eniem prezentowanej przez niego koncepcji m�wi�cej o tym, �e po prostu nale�y by� chrze�cijaninem, nic do tego nie dodaj�c ani nie ujmuj�c. By� katolikiem... jest to dla mnie szczeg�lnie ciekawa pozycja, poniewa� przez pi�tna�cie lat s�u�y�em w r�nym charakterze jako ksi�dz. By�em proboszczem, kapelanem zgromadzenia, duszpasterzem d/s powo�a�, wyk�adowc� w seminarium, dyrektorem organizacji m�odzie�owych, wydawc� czasopism katolickich, autorem szeregu ksi��ek, doradc� biskupa, Itd. Powody, dla kt�rych opu�ci�em Ko�ci� katolicki oraz kap�a�stwo, najlepiej zosta�y wyja�nione w ksi��ce, kt�r� obecnie czytasz. Sp�dziwszy wiele lat na g�oszeniu przes�ania, kt�re nigdy ludzi nie wyzwala�o, odczuwam autentyczny smutek w sercu z powodu wielu moich katolickich przyjaci�, obci��onych religijnymi tradycjami, kt�re nie pozwalaj� im zobaczy� prawdziwego sensu ewangelii. Niestety, wiele moich poprzednich wierze� opiera�o si� na naukach ludzkich, a nie na S�owie Bo�ym. M�wi� te s�owa jako ten, kt�ry sp�dzi� dziesi�� lat, przygotowuj�c si� do kap�a�stwa. Modl� si�, aby ci, kt�rzy t� ksi��k� czytaj�, ujrzeli �wiat�o chwalebnej ewangelii naszego Pana i Zbawiciela i zostali zbawieni. Duch, w kt�rym niniejsza ksi��ka zosta�a napisana jest godny polecenia. Tony Coffey, jako by�y katolik, nie pisze ze z�o�ci ani rozgoryczenia, lecz ze wzgl�du na g��boki szacunek dla s��w Bo�ych, zawartych w Pi�mie �wi�tym. Swoje wypowiedzi wyra�a w duchu szacunku i mi�o�ci dla tych, kt�rzy wyznaj� wiar� rzymskokatolick�. Czerpi� olbrzymie korzy�ci z niniejszej ksi��ki w mojej w�asnej pos�udze kaznodziejskiej i z rado�ci� j� polecam, poniewa� jej celem jest wskazanie ludziom na Pana Jezusa Chrystusa, o kt�rym m�wi� Pisma. Silvester Ezhumala H.L.M. Centre Kaloor, Kochi, India October 1990 Po prostu chrze�cijanie Odk�d papie� Jan XXIII wezwa� Ko�ci� rzymskokatolicki, aby otworzy� okna i wpu�ci� �wie�e powietrze, do ko�cio�a wtargn�� pot�ny wiatr, przynosz�c wiele zmian do instytucji, postrzeganej dot�d jako niezmienna. Nadszed� czas na zmiany w konserwatywnym ko�ciele. W takim �rodowisku rodzi�y si� dokumenty II Soboru Watyka�skiego, ods�aniaj�c nowe oblicze katolicyzmu. Dokumenty te zosta�y przyj�te z entuzjazmem przez katolicki �wiat. Co wi�cej, oznaki aprobaty pojawi�y si� r�wnie� w innych, niekatolickich tradycjach chrze�cija�skich. Nasta� brzask nowego dnia. Papiestwo nabra�o nowych kszta�t�w. W swojej d�ugiej historii, nigdy nie cieszy�o si� ono tak wielk� popularno�ci� jak dzisiaj. Ju� nie tylko w czterech �cianach Watykanu mo�na zobaczy� papie�a, poniewa� podr�owanie po �wiecie sta�o si� cz�ci� papieskich obowi�zk�w. Media nada�y papiestwu status s�awy, a ciemniejsza strona jego historii zosta�a prawie zapomniana. R�wnie� ruch odnowy charyzmatycznej przyczyni� si� do zmiany oblicza katolicyzmu. Nale�y przyzna�, bez wzgl�du na obiekcje, co do niekt�rych aspekt�w tego ruchu, �e przyczyni� si� do pewnych pozytywnych zjawisk. Po raz pierwszy Pismo �wi�te zacz�o odgrywa� istotn� rol� w �yciu wielu katolik�w. Pomimo i� nast�pi�o wiele korzystnych zmian, g��wne zagadnienie dziel�ce katolik�w i protestant�w nigdy nie zosta�o rozwi�zane. Dotyczy ono autorytetu Pisma �wi�tego w kwestiach wiary i praktycznego �ycia. Owa nierozwi�zana kwestia od samego pocz�tku stanowi ogromn� przepa��. Czy wystarczy nam samo Pismo �wi�te, czy nale�y je uzupe�nia� tradycj�? Musimy podj�� w zwi�zku z tym decyzj�, gdy� jest rzecz� niemo�liw�, aby obydwa te stanowiska by�y jednocze�nie prawid�owe. D�ugie wieki tradycji stworzy�y nauki nieznane ani Jezusowi ani Jego aposto�om. Osobi�cie podpisuj� si� pod wielowiekowym i szeroko uznanym przekonaniem, kt�re utrzymuje, �e Pismo �wi�te jest dla nas jedynym autorytetem we wszelkich religijnych sprawach. Nasze wierzenia nie s� uzale�nione od tego, co m�wi ko�ci�, lecz Pismo �wi�te. Jednak nie zawsze mia�em takie pogl�dy. Moje pierwotne, religijne dziedzictwo tkwi korzeniami w katolicyzmie, wnosz�c b�ogos�awie�stwo do mojego �ycia. W ko�cu jednak musia�em si� z nim rozsta�. W czerwcu 1967 roku stan��em na duchowym rozdro�u. Musia�em podj�� decyzj�: albo odrzuci� to, czego nauczy�em si� jako katolik, i co nie mia�o poparcia w Pi�mie �wi�tym, albo oprze� swoj� wiar� wy��cznie na Biblii. Droga, kt�r� mia�em i�� zosta�a wyra�nie okre�lona: "Ja jestem �wiat�o�ci� �wiata" - powiedzia� Jezus; "kto idzie za mn�, nie b�dzie chodzi� w ciemno�ci" (Jana 8,12). Je�li zaufa�bym ca�kowicie Jezusowi i trzyma� si� tylko tego, co On powiedzia�, czy m�g�bym kiedykolwiek zb��dzi�? Tak rozpocz��em nowe �ycie jako jeden z Jego uczni�w. Podr� ta by�a dla mnie radosnym prze�yciem, cho� niepozbawiona zmaga�, ran i b�lu. Jezus jednak nigdy nie obieca� nam, �e nasza droga b�dzie us�ana r�ami. Od chwili mojego nawr�cenia do Jezusa, mia�em pragnienie, aby dzieli� si� ewangeli� z innymi. Nie mog�em zatrzymywa� mojej nowoodkrytej wiary tylko dla siebie. Gdybym tak zrobi�, czu�bym si� jak czterej tr�dowaci, kt�rzy odkryli obfite dobra w czasie obl�enia i powiedzieli do siebie: "Niedobrze robimy. Dzie� dzisiejszy jest dniem radosnej wie�ci; Je�eli to przemilczymy i b�dziemy zwleka�, spotka nas kara...
mackuk