Zwalczanie mrówek w ulu
Ciekawsze porady doświadczonych pszczelarzy :
1. Jest wiele sposobów zwalczania mrówek w ulach: 1.Tępienie ich za każdym razem patrzenia do ula; 2.Nalanie do słoiczka miodu i wsadzenie słoiczka do ula; 3.Zakupienie płynu w sklepie pszczelarskim szkodzącym mrówkom, a nie szkodzącym pszczołom; 4.Postaranie się o to aby pająki zakładały swoje pajęczyny na daszkach uli; 5.Wsadzanie do ula liści orzecha włoskiego;
2. Mam jedną pasiekę obok lasu, tam ciągle w ulach pojawiały się mrówki. Przez lata wypróbowałem wszystkie znane mi, a także zalecane przez innych sposoby, łącznie z chemią. Nic to nie dawało, potrafiły sobie poradzić i z podstawkami z olejem, liśćmi orzecha włoskiego, olejkami zapachowymi, feromonami itp. A sposób na ich pozbycie okazał bardzo prosty, wprost banalny. Minionej zimy poznałem starszego pszczelarza z pod Hrubieszowa. Oczywiście , jak to pszczelarze, temat rozmowy mógł być tylko jeden - pszczoły. W trakcie dyskusji i wymiany spostrzeżeń otrzymałem od niego informację w jaki sposób pozbyć się uciążliwych mrówek. Należy ścieżki gdzie przemieszczają się mrówki skropić lekko zwykłym denaturatem, On to czynił za pomocą strzykawki z cienką igłą. Nie bardzo w to wierzyłem, gdy twierdził, że wystarczą dwa lub trzy zabiegi przy okazji przeglądu, aby mrówki się wyprowadziły. Po tych dwóch miesiącach w pełni potwierdzam skuteczność jego sposobu ( chociaż nie bardzo rozumiem jak to działa). Sprawdzić może każdy; w moich pasiekach to działa.
3. Ja tez słyszałem o sposobie na mrówki bardzo prostym jak słońce smaruje się nogi ula lub co też tam od spodu tawotem w dużej ilości - i działa sposób wykorzystywany jest przez wielu znanych mi pszczelarzy i działa
4. najlepiej byłoby wyremontować ule i pozaklejać wszystkie szpary sylikonem. Gdy dalej się nie wyniosą to spróbuj zielone liście pomidora i liście orzecha włoskiego
5. Mrówki jeżeli występują w rozsądnej ilości na zewnątrz uli - na pasieczysku, są bardzo pożyteczne- ponieważ pełnią funkcje sanitariuszek sprzątających okolicę ula z martwych pszczół i larw. Problem zaczyna się gdy pojawią się wewnątrz ula i zabierają się za zdrowy czerw, miód i pierzgę lub za styropianowe jego elementy, ocieplenia itp. W rezultacie jeżeli pojawią się w ulach, pszczelarz zauważy biały puszek w ulu i wokół ula. Dlatego pszczelarze raczej walczą z nimi i nie są nile widziane na pasieczyskach. Sposobem uniemożliwiającym dojście mrówkom do wnętrza ula, może być lep na muchy owinięty wokół nóg ula, ale ten lep bardzo szybko wysycha lub szybko zostanie pokryty warstwą przyklejonych mrówek, po których następne będą przechodziły i nie spełnia zadanie. Najlepszym sposobem to woda. Potrzebne są tu dwa pojemniki o różnej znacznej/ przynajmniej o 3-4 cm/ wielkości. Wkładamy pojemniki jeden w drugi, do mniejszego wstawiamy nogę ula a do większego wlewamy wodę i tak na każdą nogę ula . A jeszcze lepiej zamiast wody - olej, bo olej także konserwuje nogi ula, wtedy wystarczy po jednym pojemniku na każdą nogę. Wstawianie nóg ula bezpośrednio do wody nie jest najlepszym rozwiązaniem ze względu na zawilgocenie drewna, dlatego ten drugi mniejszy pojemnik.
portmw