Gloria Polo - TRAFIONA PRZEZ PIORUN.doc

(732 KB) Pobierz
Świadectwo dostępne jest w całości na stronie internetowej: http://www

60

 

                                                          

 

 

OD ZŁUDZENIA DO PRAWDY

 

«Trafiona przez piorun stałam u bram Nieba i piekła...»

Osobiste świadectwo pani dr Glorii Polo wygłoszone w kościele w Caracas,

w Wenezueli, 5 maja 2005

 

 

 

Ja, Gloria Constanza Polo Ortiz, informuję wszystkich zainteresowanych, że nie sprzedaję, nie pożyczam, nie rozdaję materiałów, dokumentów, książek, kaset magnetofonowych i VHS, które dotyczą mojego wypadku albo w których moje świadectwo jest przedrukowane czy nagrane.

Wszystko, co dzieje się wokół mojej osoby, nie jest moją zasługą ani moją własnością, lecz wielkim darem naszego Dobrego Boga, który jak czuły Ojciec nieustannie nas szuka i czeka na nas, na wszystkich ludzi w tym stworzonym przez Niego świecie.

Ponadto podaję do wiadomości i informuję wszystkich zainteresowanych, że od książek, kaset magnetofonowych i VHS, płyt CD, DVD i pozostałych materiałów, które są w obiegu, nie pobieram żadnego honorarium, wynagrodzenia czy prowizji.

Materiały, które za moją zgodą są w obiegu, nie mogą być sprzedawane, lecz rozpowszechniane dzięki wsparciu oraz dobroci odpowiedzialnych za to i powołanych przez Pana wolontariuszy – bezpłatnie lub za rekompensatą powstałych kosztów.

 

 

*

 

Przekład hiszpańskojęzycznego pisma kierownika duchowego pani dr Glorii Polo:

Parafia Świętego Krzyża,  Archidiecezja Bogota, Wikariat Biskupi św. Piotra 

Bogota, 13 listopada 2007

 Do wszystkich zainteresowanych: 

Pismem tym potwierdzam, że pani Gloria Polo jest osobą umocnioną w wierze, osobą która zawsze udzielała się na rzecz Kościoła Katolickiego, ewangelizując ludzi poprzez swoje osobiste świadectwo wiary, dotyczące jej życia.

Pani Polo odznacza się sprawdzoną cnotą i w ciągu tych ośmiu lat, w czasie których towarzyszyłem jej jako kierownik duchowy, zawsze wyróżniała się głębokim życiem modlitewnym i oddaniem Jezusowi Chrystusowi.

W szczególności chcę podkreślić jej pobożność, prawość, świątobliwe życie oraz przejrzystość w głoszeniu Ewangelii Pana Naszego Jezusa Chrystusa.

Zaświadczam o jej cennym wkładzie w ewangelizację w Kolumbii, jak i za granicą. Działa zawsze pod okiem kierownika duchowego, posłuszna wobec Urzędu Nauczycielskiego i zgodnie z wiarą Kościoła Katolickiego. 

Ksiądz Wilson Alexander Mora G.

Proboszcz

Calle 143, Nr. 65 – 57, Casa Blanca Norte,

Telefon: 682 53 68 Bogotá D.C.

  

Przed wypadkiem uderzenia piorunem:

1. Gloria Polo z mężem i z córką 2. Na uroczystości rodzinnej 

Po powrocie do życia:

1. Najmłodsza córka 2. Podczas prelekcji w Fatimie

 

 

 

 

DRODZY BRACIA I SIOSTRY W CHRYSTUSIE PANU!

Zanim ktokolwiek powie coś złego o Kościele Katolickim, powinien dokładnie poznać naszą Matkę KOŚCIÓŁ i wiedzieć, czym jest! Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki... Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma Życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym (J 6,51.54).

To już trzynaście lat tego pięknego doświadczenia wiary. Był to wielki dar łaski Boga, gdy w Swoim wielkim Miłosierdziu pozwolił mi, bym kroczyła drogą życia jako katoliczka. Jakże wielki ból mnie ogarnia, gdy myślę o minionych latach życia, w których byłam katoliczką jedynie z nazwy. Dziękuję Panu Bogu za to, że dał mi Kościół Katolicki za Matkę.

Całym sercem i całą duszą wdzięczna jestem w imieniu Jezusa Chrystusa Papieżowi, Jego zastępcy na ziemi, kapłanom i osobom konsekrowanym Kościoła Rzymskokatolickiego. Ślepo słucham ich wszystkich, gdyż takie było właśnie polecenie naszego Pana Jezusa Chrystusa, gdy pozwolił mi powrócić do ziemskiego życia. Podczas adoracji Najświętszego Sakramentu – ja, niegodna i nędzna służebnica Pańska – mogę odczuwać szczęście i rozkoszować się prawdziwym pokojem oraz prawdziwą miłością stanowiącymi przedsmak Nieba.

Zapraszam serdecznie wszystkich wierzących w Jezusa Chrystusa, aby – zanim będą się źle i nienawistnie wyrażać oraz pisać o Kościele Katolickim – dokładniej i lepiej poznali ów Kościół Rzymskokatolicki, aby pojęli, że jest on ustanowionym przez Pana strażnikiem prawdziwej wiary. Zachęcam wszystkich, aby czcili naszego Pana i Boga! Ten, kto codziennie odwiedza naszego Pana Jezusa Chrystusa w Najświętszym Sakramencie i tym samym czci Go, nigdy nie zwątpi ani nie odejdzie od prawdziwej wiary, gdyż sam Pan Bóg wszczepia każdemu stworzeniu miłość i wdzięczność wobec Świętej Matki Kościoła, to jest Kościoła Katolickiego.

Wszystkich was kocham i pozdrawiam

w Miłości naszego Pana Jezusa Chrystusa.

Gloria Polo


 ŚWIADECTWO

 

Dzień dobry, szczęść Boże, drodzy bracia i siostry!

To dla mnie wielka radość, że mogę być tutaj, by podzielić się z wami tym wielkim darem, jakiego udzielił mi Bóg. To, co wam opowiem, wydarzyło się 5 maja 1995 r. na Uniwersytecie Narodowym w Bogocie, stolicy Kolumbii, około godziny 16.30.

Jestem dentystką. Ja i mój 23-letni siostrzeniec, z zawodu również dentysta, zajmowaliśmy się właśnie specjalizacją. W tym dniu – był to deszczowy piątek – szliśmy razem z moim mężem w stronę wydziału stomatologii, by wypożyczyć kilka potrzebnych nam książek. Ja i mój siostrzeniec szliśmy razem pod małym parasolem. Mój mąż miał płaszcz nieprzemakalny i szedł wzdłuż głównego muru biblioteki, by uchronić się przed deszczem. Podczas gdy omijaliśmy kałuże, nie zauważyliśmy, że zbliżyliśmy się do alei drzew. Gdy przeskakiwaliśmy większą kałużę, uderzył w nas piorun, który był tak silny, że się zwęgliliśmy. Mój siostrzeniec zginął na miejscu.

Piorun trafił go od tyłu i spalił jego całe wnętrzności. Na zewnątrz pozostał nienaruszony. Mimo swego tak młodego wieku był całkowicie oddany Bogu. Czcił w sposób szczególny Dzieciątko Jezus. Nosił na szyi kwarcowy medalik z Jego wizerunkiem. Biegli medycyny sądowej powiedzieli, że to kwarc przyciągnął piorun. Piorun wniknął bezpośrednio w jego serce. Natychmiast ustała jego praca. Spaliły się wszystkie organy, po czym prąd pioruna opuścił ciało przez nogi. Próby reanimacji były daremne. Na zewnątrz jednakże nie miał żadnych oparzeń.

Co do mnie – piorun przeszedł przez ramię i w straszliwy sposób spalił całe moje ciało, wewnątrz i na zewnątrz. To moje odnowione ciało, które widzicie teraz przed sobą, zawdzięczam Miłosierdziu Bożemu – to wyraz Miłosierdzia naszego dobrego i kochającego nas ponad wszystko Boga. Całe moje ciało było wskutek tego silnego uderzenia pioruna zwęglone, moje piersi zniknęły. Przede wszystkim po lewej stronie, tam gdzie wcześniej była pierś, teraz była wielka dziura. Nie miałam już ciała. Zarówno żebra, brzuch, podbrzusze, nogi i wątroba były całkowicie zwęglone.

Piorun opuścił moje ciało przez lewą nogę. Moje nerki doznały poważnych oparzeń, podobnie jak płuca i jeden z moich jajników. Używałam spirali jako środka antykoncepcyjnego. Ta była z miedzi, a miedź jest przecież dobrym przewodnikiem prądu. Dlatego też moje jajniki zostały tak mocno spalone. Były tak małe jak dwa winogrona. Moje serce przestało bić i byłam praktycznie bez życia. Moje ciało drgało i wibrowało wskutek wstrząsów elektrycznych, które wytworzył piorun. Mokra ziemia była także pod napięciem elektrycznym. Początkowo więc nikt nie mógł mi pomóc, gdyż przez dłuższy czas niemożliwością było dotknięcie mnie.

 

Cuda, jakie Bóg mi uczynił

Właśnie te poważne obrażenia i oparzenia, jak i zatrzymanie pracy serca, którego doświadczyłam i które z powodu długiego trwania zagrażało memu życiu – w pierwszych momentach nikt nie mógł mnie dotknąć wskutek elektrycznego naładowania mojego ciała – w nadzwyczajny sposób udowadniają wielką dobroć, nieskończone miłosierdzie naszego Pana i Boga, który zamknął nas

wszystkich w Swoim Sercu i nieustannie zaprasza każdego z nas do powrotu do Niego.

Poprzez kilka faktów, o których zaświadcza moje ciało, chciałabym wam ukazać owe cuda zdziałane przez Pana. Po pierwsze: ustanie pracy serca, wskutek czego tlen nie dociera do mózgu i tym samym powstają jego trwałe uszkodzenia[1].

Mimo tego, że dopiero po tak długo trwającym zatrzymaniu pracy serca mogłam być podłączona do respiratora, po wybudzeniu ze śpiączki okazało się, że nie odniosłam żadnych szkód w mózgu, co sami możecie stwierdzić, widząc mnie tutaj. Wielu lekarzy ze szpitala w Bogocie uzmysławiało mojej siostrze, która sama była tam lekarzem, beznadziejność i bezsensowność dalszego podłączenia mojego organizmu do aparatury sztucznego oddychania. Chcieli ją namówić do tego, aby zaprzestać tych czynności. Na przekór tym radom, udzielonym w dobrej wierze, moja siostra z całym swym uporem i dzięki wpływom w szpitalu wymogła, że moje ciało nadal pozostało podłączone do aparatury. Jakiż to zatem wspaniały cud, którego nie da się medycznie wyjaśnić!

Podobnie rzecz się ma z kolejnym cudem: moje zwęglone nerki i płuca zaczęły ponownie funkcjonować. Lekarze nie przeprowadzili u mnie żadnej dializy, gdyż sądzili, że moje nerki nie będą mogły już funkcjonować. Byli zdania, że sztuczne zastąpienie pracy nerek nie jest koniecznym zabiegiem u mnie, bo i tak nie miałam szans na przeżycie. Na przekór ich medycznemu osądowi moje zwęglone nerki zaczęły na nowo pracować.

Za równie wielki cud należy uznać regenerację mojej skóry. Moje całe ciało stanowiło jedną wielką żywą ranę po tym, jak usunięto i zeskrobano zwęgloną skórę...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin