Scenariusz wieczór poetycki o Janie Pawle II
Narrator 1
Jeśli chcesz znaleźć źródło,
musisz iść do góry, pod prąd.
Przedzieraj się, szukaj, nie ustępuj,
wiesz, że ono musi gdzieś tu być-
Gdzie jesteś źródło?...Gdzie jesteś źródło?!
Narrator 2
„W Nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy”
Kim on jest?
Jest jak gdyby niewysłowiona przestrzeń, która wszystko ogarnia -
On jest Stwórcą:
Ogarnia wszystko powołując do istnienia z nicości
nie tylko na początku, ale wciąż.
Wszystko trwa stając się nieustannie...
On jest miłością...
W jednym spojrzeniu dziecięcym
skupionym w łagodnej Hostii
spotkałem się z Ojcem Niebieskim,
który patrzył z niezmierną miłością.
Miłość mi wszystko wyjaśniła,
Miłość wszystko rozwiązała-
dlatego uwielbiam tę Miłość,
gdziekolwiek by przebywała.
Piosenka: kanon Bóg jest miłościąBóg jest miłością, miejcie odwagę żyć dla miłości.Bóg jest miłością, nie lękajcie się
Narrator 3
Miłość niepojęta w swoich wyrokach
ze skromnego człowieka
wadowickiej ziemi
czyni wielkiego proroka
Powołanie twoje Ojcze
darem osnute i głębią tajemnicy
kto by pomyślał, że w Tobie
wypełnią się słowa wieszcza obietnicy:
Narrator 4
Pośród niesnasków - Pan Bóg uderza
W ogromny dzwon,
Dla Słowiańskiego oto papieża
Otwarty tron.
Ten przed mieczami tak nie uciecze
Jako ten Włoch,
On śmiało, jak Bóg, pójdzie na miecze;
Świat mu – to proch!
Twarz jego, słowem rozpromieniona,
Lampa dla sług,
Za nim rosnące pójdą plemiona
W światło – gdzie Bóg.
Na jego pacierz i rozkazanie,
Nie tylko lud –
Jeśli rozkaże to słońce stanie,
Bo moc – to cud.
On się już zbliża – rozdawca nowy
Globowych sił,
Cofnie się w żyłach pod jego słowy
Krew naszych żył;
W sercach się zacznie światłości Bożej
Strumienny ruch,
Co myśl pomyśli przezeń, to stworzy,
Bo moc – to duch.
A trzebaż mocy, byśmy ten Pański
Dźwignęli świat…
Więc oto idzie – papież Słowiański,
Ludowy brat…
Oto już leje balsamy świata
Do naszych łon,
Hufiec aniołów - kwiatem umiata
Dla niego tron.
On rozda miłość, jak dziś mocarze
Rozdają broń,
Sakramentalną moc on pokaże,
Świat wziąwszy w dłoń.
Gołąb mu słowa – słowem wyleci,
Poniesie wieść,
Nowinę słodką, że duch już świeci
I ma swą cześć
Niebo się nad nim – piękne otworzy
Z obojgu stron,
Bo on na tronie stanął i tworzy
I świat – i tron.
On przez narody uczyni bratnie
Wydawszy głos,
Że duchy pójdą w cele ostatnie
Przez ofiar stos.
Moc mu pomoże sakramentalna
Narodów stu,
Że praca duchów – będzie widzialna
Przed trumna tu.
Wszelką z ran świata wyrzuci zgniłość,
Robactwo – gad.
Zdrowie przyniesie – rozpali miłość
I zbawi świat.
Wnętrze kościołów on powymiata,
Oczyści sień.
Boga pokaże w twórczości świata,
Jasno jak w dzień
Piosenka Barka 1 zwrotka
Narrator 5
Przychodzę do was z dalekaZostawiamWysokie TatryI katedrę wawelską
We mnieWiele umarłoOdpłynęłoAbym mógł byćTu gdzie PiotrRazem z wami
Wyciągam ręceKtóre znająPracę kamieniołomuJa słowiański papieżJadłem chleb na kartkiI często klękałem na grobachRozstrzelanych braci
Teraz urosła moja parafiaJeżdżę po całym świecieŁamiąc się ze wszystkimiSwoją homilią
Tak wiele światowego złaGrzechuPrzemocyNienawiściZasłania Twarz BogaNiechZstąpi Duch TwójI napełni ziemięTę ziemięGdzie człowieczy brat
Piosenka Barka 2 zwrotka
Narrator 6
Do Ciebie wołam, Człowieku, Ciebie szukam – w którymhistoria ludzi może znaleźć swe Ciało.Ku Tobie idę, i nie mówię „przybądź”,ale po prostu „bądź”,Do Ciebie – Człowieku – stale docieram przez płytką rzekę historii,Idąc w stronę serca każdego, idąc w stronę każdej myśli (...)Szukam dla całej historii Twojego Ciała, szukam Twej głębi...
Narrator 7
umiłowałeś góryktóre uczą wielkości i pokoryw mozole kroków -drobnych ziarenek zmęczenia
umiłowałeś rzeki i jezioraczyste lustro, w którym zawsze możnaoglądaćuśmiech Boga
Umiłowałeś ciszęktóra mieszka w poplątanychgałęziach drzew
najbardziej umiłowałeś człowiekaktórego Bóg uczynił mieszkaniemSwojej Miłości
Piosenka Barka 3 zwrotka
Narrator 8
Przebaczył choć od śmierci był o mały włosjedna ręka mordercy trzymała pistoletdruga niewidzialna dłoń Matki niosła kulę Matko Pięknej Miłości Dziękujemy Ci za to że byłaś z naszym ukochanym Papieżemw godzinie Krzyża...
Narrator 9
Już niewiele zostało białych plansz nie podziurawionychniewielu ludzi do których nie celująnie ma już takichnad każdym wiszą tony trotyluprzytknięte do skroni smukłe rakiety
to nie Turek strzelałto nie czarny typ nie zbrodniarznie pistolet nie karabinto strzelał XX wiekszalony świat wzdrygnięcie ramion machnięcie rękito strzelał świat "wspaniały"konferencje bezpieczeństwapanowie przy okrągłym stolew mundurach błyszczącychto strzelało wystraszone złozatrwożone otwartymi na oścież ramionamii prawdą dobrato strzelaliśmy my samija i tyod wieków od wczoraj dzisiaj terazjak długo jeszczeniewiele nie podziurawionych planszswąd prochu w powietrzuoddychajmy głęboko głębiejjeszcze razmoże ostatnimoże ostatni to już strzałprzyjdź opamiętanie
Piosenka Barka 4 zwrotka
Narrator 10
Dopóki mogłeśjechałeś wszędziegdzie ktoś potrzebowałojcowskiej troskipouczeniapocieszenia Gdy umierałeśTwoje dziecistanęły u wezgłowiaby cię otulić modlitwąNa placuprawie stutysięczny tłumszeptał słowa Różańcamodliły się kościołycerkwie meczety synagogirozgłośnie radiowe i telewizjegazety i ulicekibice i piłkarze na stadioniepo przerwanym meczu Najdalsi ludziezobaczyli naglejak byłeś im bliskiOjcze świata.
Narrator 11
Za tym człowiekiem, który kruszynę chleba
podnosi z ziemi przez uszanowanie
dla darów Nieba…
Tęskno mi, Panie...
Za Tym człowiekiem, który winą dużą
nazywał bezużyteczne działania,
bo nikomu nie służą…
Za słowem Jego z okna ambony,
Za tym najprostszym wyznaniem:
„Niech będzie Pochwalony!”
Tęskno mi, Panie…
Tęskno mi jeszcze do Jego pogody,
do Jego miłości w każdym spojrzeniu,
do Jego uśmiechu, co świat rozpromieniał…
Smutno mi, Boże...
Chociaż wiem, że tam będzie szczęśliwy.
Odpocznie Pielgrzym tęskniący za domem.
Jego okręt nareszcie dopłynie
i poczeka na nas, idących za Nim.
Narrator 12
Polski Pielgrzymie o boskiej twarzySkromny papieżu, Karolu WielkiWołamy zgodnie z zakątków ziemiSanto Subito – natychmiast Święty!
Wspominamy Cię nauczycielu nasz niezwyciężony.Cienie dawnych pielgrzymekjeszcze tu sięgają.Twoje ramiona odziane w szatę białąwciąż do lotu nas wszystkich wzywają...A słowa twej modlitwy przynoszą nadzieję.Wspominamy Cię z serca, Ojcze i wierzymy:walka Twa o pokój i nakazy moralnenie będzie smutną jak słowa zgubione.My wciąż mam nadzieję, że Ziemia wypięknieje.
Piosenka Abba Ojcze
mruczek241