Andrzej Bednarz - Medytacja teoria i praktyka.pdf

(1286 KB) Pobierz
Andrzej Bednarz - Medytacja teoria i praktyka
ANDRZEJ BEDNARZ
Medytacja
teoria i praktyka
WST Ę P
Medytacja jest ostatnio bardzo modnym zjawiskiem. Wypada o niej dyskutować, wypada ją
praktykować. Ale tak naprawdę, czym ona jest, czemu słuŜy, jak ją rozumieć i wykonywać?
Niniejsza ksiąŜka przedstawia róŜnorodność poglądów na temat istoty medytacji, sposobów
praktykowania, filozofii leŜącej u jej podstaw. PoniewaŜ róŜne szkoły, nauczyciele, róŜne strefy
kulturowe mają swoje specyficzne poglądy na jej temat, dla szerszego ukazania problemu
przedstawiłem szeroką gamę tych poglądów.
Ponadto znajduje się w niej trochę informacji koniecznych do zrozumienia tematu oraz szczegółów
dotyczących kaŜdego rodzaju praktyki, a takŜe wzory pojedynczych medytacji do indywidualnych
ćwiczeń.
WyraŜam nadzieję, Ŝe ksiąŜka ta pomoŜe nieco w rozjaśnieniu tego trudnego zagadnienia. O tym
jednak jak bardzo, zdecyduje indywidualne pragnienie poszukiwania prawdy i zmian oraz otwartość na
nie kaŜdego czytelnika z osobna.
Dziękuję wszystkim, którzy w przekazie pisanym, ustnym lub mentalnym pomogli mi zdobyć
wiedzę znajdującą się w niniejszej ksiąŜce. Nie roszczę sobie pretensji do zupełnego nowatorstwa
rzeczy. Jestem jedynie tym, który zauwaŜył róŜnorodność tematu, zebrał dostępny i trudny materiał w
jednym miejscu, ujmując go całościowo i w określonym układzie oraz wplótł w niego swoje poglądy i
energię.
Autor Wrocław, 2.09.1993
CO TO JEST MEDYTACJA?
Ten, kto w gl ę bi siebie znajduje szcz ęś cie,
kto w gl ę bi siebie znajduje rado ść
i w gl ę bi siebie dostrzega ś wiatlo,
ten dochodzi do ukojenia w Brahmanie,
albowiem sam staje si ę Brahmanem,
Bhagavad-gita
PatańdŜali, twórca podstaw filozofii i praktyki Jogi wylicza osiem metod (procesów), będących
jednocześnie stopniami, przez które człowiek moŜe osiągnąć czystość i harmonie umysłu. Jest to tzw.
Astaunga Joga, czyli Joga ośmiostopniowa.
Stopnie te wspomagają człowieka w jego drodze od najniŜszego do najwyŜszego etapu rozwoju.
Nie naleŜy jednak przeskakiwać niektórych etapów, uwaŜając je za mało waŜne lub nawet za
niepotrzebne. Bez ich realizacji kolejne, wyŜsze stopnie mogą się nie zrealizować w taki sposób jak
być powinno. MoŜe to nawet doprowadzić do zawalenia się Ŝmudnie budowanej budowli.
Stopniami tymi są:
1. Yama - dyscypliny etyczne (powstrzymywanie się).
2 . Niyama - samodyscypliny (nabywanie cnót)
3. Asana - pozycje ciała.
4. Pranayama - ćwiczenia oddechowe.
5. Pratyahara - koncentracja.
6. Dharana - skupienie uwagi.
7. Dhyana - medytacja.
8. Samadhi - kontemplacja.
W niniejszej ksiąŜce zajmiemy się tylko medytacją. Pozostałe zagadnienia są opisane w obszernej
literaturze (z róŜnych stref geograficznych, kulturowych i filozoficznych) i wychodzą poza zakres tej
publikacji.
Jak widać, medytacja stanowi jeden z etapów tej drabinki a jednocześnie jest jedną z
podstawowych praktyk Jogi oraz innych systemów filozoficznych i religijnych. W kaŜdym z nich
rozwijała się przez wieki na swój sposób. Ma swoje charakterystyczne cechy i podstawy filozoficzne;
pokazałem ich róŜnorodność w dalszych rozdziałach.
W róŜnych językach określa się ją róŜnymi terminami, ale sens ich jest zawsze ten sam; dhyana -
sanskrycki, ze ń - japoński, chan - chińki, soen - koreański, meditatio - łaciński, medytacja - polski.
Jest ona wielką zagadką daną człowiekowi do rozwiązania. Jej tajemnica róŜnymi drogami
przenikała ze Wschodu w świat zachodni. Istnieje pogląd, Ŝe świat zachodni dotychczas był daleki od
duchowej strony swego rozwoju. Dlatego teŜ wiedza dotycząca medytacji pozostawała u swego
źródła. Gdyby się jednak dobrze przyjrzeć, to wiele praktyk znanych juŜ było u nas od bardzo dawna i
trudno im odmówić wartości. Od kilku dziesięcioleci świat naszej strefy zaczai się zmieniać w sposób
widoczny, przechodząc powoli w kierunku zmian duchowych. Medytacja pojawiła się w ślad za tymi
zmianami i od tej pory zgromadziła coraz więcej zwolenników, tych którzy ją praktykują.
Wielu trudzi się nad rozwiązaniem zagadki postawionej w tytule rozdziału. Ale zastanówmy się, czy
w ogóle warto szukać na nią odpowiedzi. Czy nie lepiej po prostu praktykować? Wydaje mi się, Ŝe
jedynym sposobem jej rozwiązania jest własna praktyka (potwierdzają to niemal wszyscy Mistrzowie).
Jedynie poprzez tę praktykę zdołamy poznać to, co nie jest nam dane wyrazić w słowach, to czego nie
potrafi objąć nasz umysł. Trudności związane z odpowiedzią moŜna prześledzić czytając wypowiedzi
Wielkich tego świata, zamieszczone w następnym rozdziale.
Istota medytacji osiągalna jest jedynie dla pojedynczego istnienia; nie ułatwi nam niczego cudze
spełnienie. Zdani jesteśmy na poszukiwania w zupełnej samotności. Jedynie w samotności, ciszy i
spokoju jesteśmy w stanie poznać i zrozumieć proste prawdy i zjawiska.
Banalne skądinąd przysłowia róŜnych narodów mówią o tym nieraz w sposób dosadnie prosty.
Potwierdzają jednak tezę, Ŝe powinniśmy sami próbować wyjaśnić to, co nas interesuje. Oto niektóre z
nich:
·
"Praktyka czyni Mistrza" - polskie.
·
"Raz zobaczyć to więcej niŜ sto razy usłyszeć" - wietnamskie.
·
Dopiero leŜąc w pościeli dowiadujemy się, Ŝe są w niej pchły" - wietnamskie.
·
"JeŜeli chcesz się napić, musisz to zrobić sam. śaden opis wody ci jej nie zastąpi" - chińskie.
·
"Kto chce się dowiedzieć jak smakuje ryŜ, musi ryŜ jeść" - chińskie.
·
"Aby złapać rybę, trzeba zamącić wodę w stawie" - chińskie.
·
"Lepsze jedno oko swoje niŜ dwa cudze" - greckie.
·
"Cudzymi zębami nie moŜna gryźć" - Ŝydowskie.
Jednym z celów medytacji jest wznieść się poza zwykłe ograniczenia świadomości ludzkiej i
przedostać się do jej wyŜszych stanów. MoŜe się to stać przez skupienie umysłu, co pozwoli na
chwilowe znalezienie się poza jego wpływem. Umysł moŜe wyjść poza swój normalny zasięg, w
bezmiar, który nie sposób opisać. MoŜna go jedynie doświadczyć. Umysł zdolny jest doznać pełni
Istoty jedynie poprzez proces medytacji.
Nie jest to jednak jedynie relaks, chociaŜ ten ostatni jest elementem medytacji. W relaksie nasze
ciało i umysł odpoczywają; w medytacji umysł jest aktywny, nawet jeśli jest on pozornie bierny.
Zazwyczaj działamy na płaszczyźnie powierzchniowej, co jest ograniczaniem własnych moŜliwości.
Całkowicie identyfikujemy się z własną osobowością i indywidualnością, które chronią nas jak
szczelnie zamknięta muszla. Większość ludzi nie próbuje jej nigdy świadomie otworzyć. Nie potrafimy
z niej wyjść na spotkanie z Wiecznością i Doskonałością. Ba, często podświadomie boimy się tego, bo
moglibyśmy "niechcący" naruszyć nasz unormowany sposób Ŝycia i wtedy trzeba by było coś z tym
zrobić. A nam jest po prostu wygodniej nic nie robić. Niektóre z przysłów jednoznacznie wskazują, Ŝe
aby coś uzyskać, trzeba spróbować.
Medytacja umoŜliwia nam przedostanie się przez ograniczenia umysłu. Jak kaŜda wartościowa
zdobycz, wymaga ona jednak wysiłku i dyscypliny, aby osiągnąć sukces. Jako nagrodę zdobywamy
wiele korzyści osobistych oraz odkryć duchowych. W konsekwencji nasze Ŝycie zacznie się rozwijać
drogami, których istnienia nawet nie podejrzewaliśmy. Medytacja odkrywa proces samospełnienia się.
Nie jest ona techniką. Jest ona Istnieniem, przebywaniem umysłu w Czystej Świadomości.
Osiągnięcie tego stanu umysłu pozwala na doświadczenie Natury Rzeczywistości, Natury
Wszechświata, którego jesteśmy częścią, a które prowadzi do osiągnięcia pełnej harmonii naszej jaźni
z Jaźnią NajwyŜszą.
Na tym etapie proponuję zatrzyma ć pytania i wątpliwości. Myślę, Ŝe przeczytanie następnych
rozdziałów, w których pojawią się dalsze informacje, pomoŜe w rozwianiu wielu wątpliwości. Gdy
jednak dalej kogoś będzie to ciekawiło, proponuję praktykować i czekać na Przebłysk. MoŜe wtedy juŜ
wszystko będzie proste. Myślę jednak, Ŝe wówczas problem, czy medytacja jest tym lub tamtym nie
będzie miał Ŝadnego znaczenia, nie będzie godzien uwagi.
Nieodparcie chciałoby się w tym miejscu powiedzieć, parafrazując anonimowego katolickiego
mistyka z XIV w. (autora ksiąŜki "Obłok niewiedzy"):
"Kimkolwiek jesteś, który posiadasz tę ksiąŜkę, o to cię proszę, byś nikomu nie pozwalał jej czytać,
jak tylko człowiekowi, który według twego osądu naprawdę i w pełni postanowił podąŜać doskonale za
Bogiem. PodąŜać za nim nie tylo w Ŝyciu czynnym, ale i ku najwyŜszym szczytom Ŝycia
kontemplacyjnego, jakie zdobyć moŜe dusza w śmiertelnym ciele, dzięki łasce BoŜej. Winien to być
człowiek, co do którego jesteś przeświadczony, iŜ od dawna ze wszystkich sił stara się poprzez swe
Ŝycie dojść do Ŝycia kontemplacyjnego. W przeciwnym razie z ksiąŜki niczego nie pojmie. Nakazuję ci
ponadto i proszę usilnie, jeśliby ktokolwiek czytał tę ksiąŜkę, abyś przykazał mu (jak ja tobie)
zastanowić się nad tym, co czyta." Czytanie jej jedynie dla ciekawości lub sensacji nie przyniesie ani
zrozumienia ani mądrości. Będzie jeszcze jedną zaliczoną lekturą. Warto zdać sobie sprawę, Ŝe ani
mól jedzący ksiąŜki, ani osioł noszący je na grzbiecie nie są przez to mądrzejsi. Dlatego teŜ kolejne
rozdziały naleŜy potraktować jako inspirację do własnych działań, jako pomoc w zrealizowaniu tego,
czego kaŜdy szuka.
MEDYTACJA W USTACH MISTRZÓW I FILOZOFÓW
Słowa wydobywaj ą ce si ę z naszych ust
pochodz ą z ziemi,tote Ŝ gdy mówimy
o sprawach ducha, niejasno tylko
wyra Ŝ aj ą nasze my ś li.
P. Yogananda
W poprzednim rozdziale starałem się wyjaśnić jednoznacznie problem medytacji. Nie jest to, jak
widać, sprawa prosta. śeby ją zrozumieć przedstawiam wypowiedzi mistrzów Jogi i Ze ń, świętych
róŜnych religii, mistyków oraz filozofów Wschodu i Zachodu. Świadomie przedstawiam tak szeroką
gamę poglądów, aby łatwiej trafić do kaŜdego z czytelników. Myślę, Ŝe lektura ta rozwieje wiele z
obecnych wątpliwości; nie wyjaśni jednak prawdopodobnie nawet przysłowiowego czubka góry
lodowej. Pamiętajmy więc, Ŝe nawet jeŜeli pewne sprawy wydadzą się juŜ jasne, to po pewnym etapie
praktyki niektórzy stwierdzą, Ŝe teraz to juŜ nic nie wiadomo.
Jedną z przyczyn tego stanu rzeczy jest m.in. to, Ŝe poszczególne wypowiedzi się "wykluczają".
Takie wraŜenie da się odebrać podczas ich wnikliwego studiowania. Ale czy na pewno? Raczej nie, bo
wynika to jedynie z niezbyt precyzyjnego narzędzia wypowiedzi, jakim jest nasz umysł oraz język. Są
one na tyle prymitywne i ograniczone w stosunku do wiedzy, którą mają przekazać, Ŝe trudno
oczekiwać od nich precyzji wykonania tego, czego nie potrafią. Język fizyczny i opisywana przez niego
Wiedza pochodzą z róŜnych sfer istnienia i dlatego tak trudno je połączyć. Dlatego teŜ wydźwięk
poniŜszych cytatów to tylko namiastka tego, co rzeczywiście one w sobie kryją.
Ponadto naleŜy wziąć pod uwagę i to, Ŝe kaŜdy ma swoją własną i indywidualną drogę rozwoju, Ŝe
kaŜdy na swój sposób rozumie to, co dla innych wydaje się być inne. Dlatego teŜ kaŜdy z Mistrzów ma
takie a nie inne rozumienie tego, czym jest medytacja, jak ją praktykować. Jest tyle sposobów
rozumienia ilu Mistrzów, tylu Mistrzów ile istnień ludzkich.
Przy bardzo uwaŜnym wczytaniu się w treści poszczególnych wypowiedzi moŜna zorientować się,
Ŝe mimo pozornych rozbieŜności mają one wspólne elementy. Wspólne na tyle, aby dać chociaŜ ramy
rozumienia tego zagadnienia. Myślę, Ŝe kaŜdy, kto jest na pewnym etapie rozwoju duchowego,
zrozumie o co tu chodzi. KaŜdy będzie miał inne wraŜenie, ale odpowiednie dla siebie samego. I to
jest w porządku. Niech kaŜdy stworzy dla siebie samego własną odpowiedź na pytanie Czym jest
medytacja? Ale tylko dla siebie, bo to, co dla jednego jest całkowicie proste i jasne, dla innego będzie
trudne i niezrozumiałe; stanowić będzie nadal przypadkowy zlepek słów. Pamiętajmy, Ŝe poniŜej
zamieszczone cytaty miały dać odpowiedź, ale czy dały? Bądźmy mądrzy swoją mądrością, a
wypowiedzi innych traktujmy jako dodatek, wstęp do wiedzy. Bądźmy teŜ jednak pokorni i nie
uwaŜajmy, Ŝe wiemy wszystko, Ŝe moŜemy uczyć innych, bo jesteśmy od nich mądrzejsi.
Pozostawiam więc juŜ kaŜdego z czytelników sam na sam z poniŜszymi wypowiedziami i własnym
ich rozumieniem.
Swami Wiwekananda:
"W naszych dalszych studiach zmierzamy do wyzwolenia. Mamy rozproszyć ciemności,
oswobodzić duszę. Oto nasz cel: Nadświa-domość. A wówczas, po osiągnięciu tego stanu, człowiek
jest wolny, osiąga boskość. Dla jego nieograniczonego umysłu odkrywają się tajemnice wszechświata;
strona po stronie, aŜ do końca, otwiera się księga Natury. Wydostajemy się z tej doliny łez, z Ŝycia-
śmierci i dochodzimy do Jedni, gdzie nie ma juŜ Ŝadnego rozróŜniania. I poznając Rzeczywiste,
Rzeczywistym się stajemy. Urzeczywistnienie prawdziwej natury jest jedynym celem Ŝycia.
Medytacja to wielka rzecz, największe zbliŜenie do duchowego Ŝycia. Tylko w takiej chwili waszego
codziennego Ŝycia, kiedy Dusza czuje sama siebie i wolna jest od wszelkich przedmiotów,
przekraczacie materię, uwalniacie się od ciała (...).
Gdy umysł został wyćwiczony w ten sposób, by pozostać odpowiednio długo skupionym na
określonym miejscu, wtedy uzyskuje on zdolność płynięcia ku temu miejscu nieprzerwanym prądem.
Ten stan to właśnie medytacja."
Omkar:
"Medytacja w istocie swej jest wzniesieniem się do dziedziny Ponadświadomości. Jest ona stanem,
w którym nasza zdolność poznawcza wydostaje się poza ograniczenie przez zmysły. Nie ma doznań
wewnętrznych i postrzegania wewnętrznego innych jak tylko za pomocą nadzmysłów duchowych.
Skończone nie moŜe postrzegać ani pojmować Nieskończonego (...).
Przede wszystkim musimy dbać o to, Ŝeby zacząć medytację od prawdy, a nie od złudzeń. Ale co
to jest prawda? Jedynie stanie si ę jednym z poznawanym jest prawdą. Dwoistość, rozszczepienie
jest to brak poznania i nieprawda.
To, co zaczyna si ę niewiedz ą, kończy się nieuchronnie brakiem poznania. Natomiast medytacja
zaczynana w oparciu o pewne prawdy toŜsamości (stania się Jednym), doprowadza równieŜ w duchu i
w mocy do Jedni toŜsamości. Gdybyś jednak zaczynał bez tej pewności, medytacja ani by ci nie
otworzyła drogi wzwy Ŝ, ani nie poprowadziła.
Przeto, zanim zaczniesz, nastaw swą uwagę wyłącznie na nie-rozdzielne JEDNO - prawdę,
pewność Jedni swej z Wiekuistem.
Teraz trwaj po prostu w ciszy i w znieruchomieniu jak głębie oceanu wszechświata.
A teraz pytaj siebie: kim jestem ja? CzyŜ nie jestem niepodzielną Jednią, Wiekuistą faźnią? (...)
Tylko niewiedza podsuwa mniemanie, Ŝe pogrąŜonemu w medytację Bóg zstępuje z zewnątrz, z
oddali, bądź teŜ, Ŝe medytacja przemienia nas w Boga. Nic podobnego nie dzieje się. Natomiast
prawdą jest, Ŝe doznajemy objawienia wewnętrznego, iŜ w głębi swej jesteśmy istotą boską.
Przystępujemy do medytacji, Ŝeby świadomość tę podtrzymać w sobie i nie utracić jej. Nie po to
więc zagłębiamy się w medytację Ŝeby stać się Bogiem lub osiągnąć zjednoczenie z nim. Nie o to
więc chodzi, Ŝeby przez medytację przysporzyć sobie coś nowego, czego jeszcze nie posiadaliśmy,
lecz o to, Ŝeby dotrzeć świadomością do własnej wewnętrznej istoty, poznać jasno, bez cienia
wątpliwości, prawdę, Ŝe stanowimy z niepodzieloną i niepodzielną Jaźnią - Przedwieczną Jednię.
Zadaniem twoim podczas medytacji jest doświadczać wciąŜ na nowo tej swojej absolutnej
wewnętrznej wolności i czerpać siły Ŝycia ze świadomości tego (...).
Wzywam przeto was, dzieci Wiekuistego, pogrąŜcie się całym swoim jestestwem w milczeniu
medytacji. Niechaj rozjaśni was świadomość prawdy, Ŝe pochodzicie z Wiecznego, Ŝyjecie z Nim
i przez Nie, w najgłębszej swej istocie jesteście wieczną Jaźnią. Jest to wasze dziedzictwo prawem
pochodzenia z Wiecznego. Pozwólcie, aby duszę waszą przepełnił w ciszy medytacji pokój wyŜszy
nad wszelki rozum i wszelkie pojmowanie."
Sri Ananda:
"Stan medytacyjny ma miejsce wtedy, jeśli umysł jest zdolny skoncentrować się na zewnętrznym
lub wewnętrznym obiekcie wystarczająco długo, Ŝeby mogły zostać wyeliminowane wszystkie
zakłócenia i kiedy strumień myśli płynie bez przeszkód w jednym kierunku przez określony podmiot."
Sri Ramana Maharishi:
"Zadawaj sobie ciągle pytanie kim ja jestem? Poszukiwanie to powinno doprowadzić do odkrycia
czegoś wewnątrz siebie, co jest poza umysłem. Rozwiązując ten wielki problem rozwiąŜesz inne
problemy. Jeśli dobrze poznasz prawdę o sobie, wtedy tylko mogą zniknąć - ignorancja, sprzeczności,
relatywna wiedza (...).
Medytacja jest mentalnym oglądaniem pewnych koncepcji. Jest to powtarzanie zaczynające się
słowami (mantr ą ) , kończące się zaś w ciszy Jaźni. Medytacja i kontrola umysłu są współzaleŜne.
Medytacja zawiera czujne śledzenie myśli - kontrolę nieustannego strumienia wyobraŜeń. Na początku
towarzyszy temu koncentracja, pewien wysiłek na rzecz utrzymania czynnej uwagi, zakłócającej
właściwy prąd medytacji, lecz po pewnym czasie praktyki medytacja oczyszcza się i staje się
bezwysiłkowa, spontaniczna. Zmienia się ona w ciągły, cichy prąd, niezaleŜny od aktywności i ciała
(...).
Mouna - milczenie jest stanem, który przekracza mowę i myśl. Jest to medytacja pozbawiona
aktywności umysłu. Ujarzmienie umysłu to medytacja. Głęboka medytacja jest Wiecznym Słowem.
Cisza wciąŜ przemawia, jest ona źródłem języka. W ciszy przychodzi duchowy przekaz - znaczenie
Wielkiej Wymowy. Długie wykłady nie są tak wymowne jak cisza. Jest ona niezniszczalną wymową,
doskonałym językiem.
Medytować jakiś czas dobre jest dla duchowych nowicjuszy, zaawansowany zaczyna cieszyć się
głębszym pięknem, bez względu na to czy pracuje czy nie."
Ary Asanga:
"Gdy przejdziesz w stan medytacji, widział juŜ nie będziesz Świętych Trzech, bo Trójnią tą sam się
juŜ stałeś. Ty i myśl twa staliście się bliźniętami, a nad wami świeci gwiazda, do której dąŜysz.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin