Jaką wartość ma ludzie życie.docx

(18 KB) Pobierz

Jaką wartość ma ludzie życie?

Coraz częściej w dzisiejszych czasach człowiek zadaje sobie pytania: Jaki sens i wartość ma ludzkie życie? Czy mamy prawo je niszczyć? Co tak naprawdę kieruje naszym działaniem? Rozsądek czy czysty egoizm? A przede wszystkim, Czym jest tak naprawdę życie? I Co tak naprawdę jest dla nas wartością? Takie i wiele innych pytań zadaje sobie również i ja. W tej pracy postaram się jak najlepiej przedstawić moje osobiste refleksje i wnioski po przeczytaniu Encykliki „Evangelium vitae” Jana Pawła II i Kurta Vonneguta „Witajcie w małpiarni”

Co to jest wartość? Na to pytanie nie jest łatwo odpowiedzieć, mimo iż słowo to jest w powszechnym użyciu. Wartości mogą mieć charakter materialny, stanowić dobra, o które człowiek się troszczy i pragnie je zachować. Dają mu one poczucie bogactwa, posiadania. Dobra materialne o tradycyjnym znaczeniu mogą być identyfikatorami ludzkiej historii. To jest jedynie powierzchowny zarys znaczenia tego słowa, który jednak nie ukazuje w pełni tego jak duży wpływ ma w naszym życiu.

Obaj autorzy piszą o ludzkim życiu, jednak, że w encyklice Jan Paweł II potwierdza absolutną wartość i świętość życia człowieka w każdej sytuacji – zdrowia czy choroby, i w każdym czasie – przed narodzeniem czy w obliczu śmierci. Potępia wszelkie zamachy na życie jako ciężkie przestępstwa przeciw człowiekowi, którego pierwszym i niezbywalnym prawem jest prawo do życia. W czasach, gdy mnożą się błędne opinie dotyczące życia ludzkiego, encyklika chce obudzić w sumieniach, rodzinach i społeczeństwach wrażliwość na jego głęboki sens i wartość.

Natomiast drugi pisarz wprowadza nas w daleką przyszłość ukazując nam skutki postępu techniki połączoną z absurdem ludzkiej pomysłowości i postępowania. W rozdziale o takim samym tytule, co książka przedstawia świat, w którym nastąpił ogromny wyż urodzeń, co doprowadziło do tego, że na świecie zabrakło miejsca dla nowych pokoleń. W tej sytuacji Rząd światowy zachęcał do etycznych samobójstw w specjalnych do tego wyznaczonych punktach i wprowadził przymusową kontrolę urodzeń. Mało tego została wynaleziona tabletka, która powodowała, że człowiek przestawał odczuwać cokolwiek w okolicach narządów płciowych. Zażywanie tego środka miało sprawić, że ludzie przestali odczuwać jakąkolwiek przyjemność ze współżycia seksualnego i nie robili tego z przyjemności. Ukazana w ten sposób rzeczywistość jest możliwa, gdyż większość ludzi szczególnie młodych goni jedynie za swoimi przyjemnościami, czego skutkiem czasami są niechciane ciąże. Wraz z postępem techniki człowiek zatraca własną godność i zaczyna być więźniem jej zapominając o istocie najważniejszej, jakie jest życie. Dzisiaj w imię nauki i w imię rzekomego postępu dokonuje się bardzo wielu odkryć. Świat po prostu oszalał: zarodek, klonowanie, eutanazja, a jednak technika ma takie morze możliwości i bardzo często z nich korzysta. Dlatego warto by się zastanowić, czy to nie szaleństwo. Nikt, w żadnej sytuacji, nie może rościć sobie prawa do bezpośredniego zniszczenia niewinnej istoty ludzkiej, gdyż życie ludzkie ma charakter święty i nienaruszalny

Jednak często zapomina się o tym, co prowadzi w skutku do wielu wykroczeń przeciwko wartości, jakim jest ludzkie życie.

Jednym z nich jest zabójstwo. Już na samym początku swej encykliki Jan Paweł II opisuje pierwszą i zarazem najgorszą zbrodnie, jakiej może dopuścić się człowiek. Jest to mianowicie zabójstwo brata swego z czystej zawiści i zazdrości tzw. „Bratobójstwo”.

„Śmierć pojawia się na skutek zawiści diabła (por. Rdz 3, 1. 4-5) I grzechu pierwszych rodziców (por. Rdz 2, 17; 3, 17-19). Wchodzi na świat przemocą poprzez zabójstwo Abla, który ginie z ręki swego brata Kaina”

Abla zginął, ponieważ Bóg spojrzał tylko na jego ofiarę i tylko ją przyjął. Ta zbrodnia jest swoistą metaforą gdyż podobnie jak w tym zabójstwie także w każdym innym jest podeptana więź pokrewieństwa. W końcu Bóg traktuje nas wszystkich jak swoje dzieci i tym samym stajemy się dla siebie braćmi i siostrami, ponieważ łączy nas ten sam ojciec. Choć czasem po prostu ma tylko inne imię. Tym samym każdy człowiek zostaje powierzony drugiemu i zostaje obdarzony wolnością, która zależy tylko od nas jak ją wykorzystamy. Nasza samoświadomość może prowadzić do dobra, które odzwierciedla się poprzez dobre uczynki, zauważeniu drugiego człowieka, jego potrzeb oraz uświadomieniu sobie, że są rzeczy, których nie można robić, ponieważ zaprzeczają godności człowieka. Jednak najłatwiej jest wybrać zło, które prowadzi przez łatwiejszą drogę, ale jednak doprowadza do zguby gdyż jedynie jego skutkiem są: wojny, samobójstwa, masowe mordy, aborcje, eutanazja, itd. To wszystko jedynie w ludzkim mniemaniu jest uważane za dobro konieczne i to w ich oczach jest słuszne, ale nie koniecznie w oczach stwórcy.

„Krew jest życiem” (por. Pwt 12, 23), Życie zaś, zwłaszcza ludzi, należy wyłącznie do Boga: kto podnosi rękę na życie człowieka, podnosi niejako rękę na samego Boga”

W każdym z nas jest cząstka samego stwórcy odwracając się od potrzebujących odwracamy się praktycznie od niego samego. Tym samym pierwszym i podstawowym prawem człowieka jest prawo do życia, Które w nauczaniu Ojca świętego zaczyna się już w momencie poczęcia. Każdy człowiek, który przychodzi na świat, ma niezaprzeczalne prawo do ojca i matki, domu i rodziny, do ludzkiego ciepła i miłości. Bez wątpienia istnieje duża rozbieżność w nowoczesnym pojmowaniu świata i jego współczesnym hedonizmie, a nauką Ojca świętego.

Hedonizm- filozoficzna doktryna etyczna sformułowana po raz pierwszy przez Arystypa z Cyreny (435-366 p. n.e.) a powracająca wielokrotnie w dziejach filozofii, uznając przyjemność (rozkosz) bądź unikanie przykrości za najważniejsze lub jedyne dobro, cel życia i naczelny motyw ludzkiego postępowania; postawa życiowa oparta na tej doktrynie.

Moim zdaniem żaden chrześcijanin nigdy nie powinien zgodzić się na wprowadzenie do porządku prawnego prawo do zabijania. Jest to pierwsza wartość, o którą powinni zabiegać urzędnicy i głowa państwa. Każdy człowiek jest w pełni człowiek od chwili poczęcia, te słowa Jana Pawła II stawiają w dużym zakłopotaniu zarówno polskie władze, jaki i bezkrytycznych zwolenników ujednolicenia prawa na obszarze całej Unii Europejskiej.

„W epoce, w której uroczyście proklamuje się nienaruszalne prawa osoby i publicznie deklaruje wartość życia, samo prawo do życia jest w praktyce łamane i deptane, zwłaszcza w najbardziej znaczących dla człowieka momentach jego istnienia, jakim są narodziny i śmierć.(......)

Jak można pogodzić te wielokrotnie powtarzane deklaracje zasad z nieustannym mnożeniem się zamachów na życie i z powszechnym ich usprawiedliwianiem?”

W naszym systemie prawny aborcja uznawana jest, gdy: po pierwsze ciąża jest zagrożeniem dla życia lub zdrowia matki, po drugie, gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu (do chwili osiągnięcia przez płód zdolności do samodzielnego życia poza organizmem kobiety ciężarnej) i po trzecie, gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego. Życie i zdrowie fizyczne są cennymi darami powierzonymi nam przez Boga i tylko on może nam je odebrać. Ojciec Święty był przeciwnikiem badań prenatalnych, które prowadziło jedynie do dawania pretekstu lekarzom do pozbycia się problemu, jakim jest dziecko rodzące się z wadami i chorobami. Kobiety czasami z czysto egoistycznych pobudek decydują się na przerwanie ciąży, co jest jeszcze większą tragedią dla naszej moralności. Są jednak matki, które pomimo wyroku, jakie zostało wydane na dziecko decydują się na urodzenie jego. Moim zdaniem trzeba zawsze wierzyć, że wszystko dobrze się ułoży, że trzeba ufać Bogu i jego decyzjom. Przecież w końcu lekarz jest tylko człowiekiem i pomimo tak rozbudowanej techniki nie jest nieomylny i mylnie może podać diagnozę lub ją podkoloryzować. Każdy zasługuje na to by żyć nawet osoba chora i umierająca. Ja sama jestem matką i gdy tak patrzę na mojego synka, który tak sobie słodko śpi to nie wyobrażam sobie życia bez niego, ani tego, że go przy mnie by nie było. To on pokazał mi, czym jest miłość i jaką dużą wartość ma jeden malutki uśmiech. On jest dla mnie światłem, które rozjaśnia całe moje życie i wszystkich innych wokół niego. Nie mogę pojąć jak można tak po prostu zabić tak cudowną istotkę. Papież często powtarza:

“Po śmierci staniemy twarzą w twarz z Bogiem, Dawcą życia. Kto weźmie odpowiedzialność przed Bogiem za miliony dzieci, którym nie dano szansy, by żyły, kochały i były kochane.”

Są w końcu różnego rodzaju instytucje i dużo małżeństw, które pragną obdarzyć swoją miłością dziecko i to właśnie tam powinny oddawać kobiety swoje dzieci zamiast je mordować. Ojciec Święty nawołuje do szerzenia naturalnych sposobów planowania rodziny i uświadomieniu dokładniej młodemu pokolenia, czym tak naprawdę jest bliskość z drugim człowiekiem i jaką dużą wartość może mieć dla ich przyszłości.

„Z pewnością antykoncepcja i przerywanie ciąży, z moralnego punktu widzenia, to dwa zasadniczo różne rodzaje zła: jedno jest sprzeczne z pełną prawdą aktu płciowego jako właściwego wyrazu miłości małżeńskiej, drugie zaś jest sprzeczne z cnotą sprawiedliwości i bezpośrednio łamie Boże przekazanie „Nie zabijaj”.

Jan Paweł II również stał zawsze przeciwko eutanazji, jako nienaturalnej, ale i niezawinionej śmierci. Eutanazja w nauce Ojca Świętego jest zaprzeczeniem idei demokracji, czym przecież chlubi się Europa. W encyklice „Evangelium vitae” wyraźnie zaznacza on, iż nie jest wykonaniem demokracji podporządkowanie ludzkiego życia woli silniejszego, jest to natomiast „ wyraz jednego zaprzeczenia szacunku dla życia i stanowi radykalne zagrożenie dla całej kultury praw człowieka” Legalizacja eutanazji w nauce Ojca Świętego oraz prawo dysponowania życiem słabszych i bezbronnych, istot jeszcze nie narodzonych i już postarzałych jest pewną drogą do reaktywacji systemu totalitarnego. W świecie przedstawianym przez Kurta takie zabójstwa są nawet nakazywane przez prawo. To jednak moim zdaniem jest w jakimś sensie ostrzeżenie dla ludzkości żeby się zastanowiła nad swoimi czynami w końcu to człowiek powinien panować nad swoim ciałem i emocjami a nie na odwrót. Podobno nas ludzi wyróżnia od zwierząt fakt taki, że jesteśmy homo sapiens, czyli człowiek rozumny jednak, czasami zachowujemy się gorzej niż zwierzęta. One w przeciwieństwie do nas zabijają żeby przetrwać a nie dla zabawy jak to czasami u nas bywa. Opowiadanie „Witajcie w małpiarni” pokazuje, nam że mimo narzuconej władzy totalitarnej, która hamowała człowieka i popierała tak niegodziwy czyn jak samobójstwo znalazł się jeden człowiek, który się temu przeciwstawstawił i obrał sobie za cel żeby uświadomić innym, że można żyć inaczej. Niepotrzebne są sztuczne środki, które zapobiegają starzeniu się, choć pewnie każdy by chciał być wiecznie młody i piękny tak jak gwiazdy Hollywood. Najważniejsze jednak powinno być to żeby z godnością się zestarzeć. To właśnie ludzie starzy zasługują na najwięcej szacunku gdyż poprzez swój wkład w życie kulturowe i rodzinne dają nam przykład do postępowania i przekazują najwięcej szacunku do życia. Od ludzi starszych możemy dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy z dziejów naszej historii, o których się nie dowiemy z książek, gdyż oni sami to przeżyli i to ich własne dzieje.

Obowiązkiem każdego z nas jest nie tylko głośny sprzeciw wobec eutanazji, ale przede wszystkim stworzenie godnych warunków życia dla osób starszych, chorych czy niedołężnych. Życie człowieka jest darem i domaga się ono poszanowania na każdym etapie swojego rozwoju. Także wiek sędziwy, mimo, że wiąże się z ograniczeniami i dolegliwościami jednak przez to może być okazją do lepszego zrozumienia krzyża, który nadaje sens ludzkiemu życiu.

Życie wielu ludzi ogarnia smutek i beznadzieja. Coraz więcej ludzi pyta o sens swego życia. Tego rodzaju pytanie jest świadectwem faktu, iż człowiek pogubił się w życiu. Idzie przez nie po omacku, krąży w ciemnościach. Szuka wtedy nowej formy życia, często w oparciu o zasadę źle pojętej wolności. Tym samym doprowadza do wolności, która jest próbą uwolnienia od Boga i Jego praw. Wówczas miejsce Stwórcy, tak łatwo zajmuje człowiek tworzący sobie ludzkie prawa, łącznie z prawem do zabijania w imię pozornej wolności. Lecz wybór takiego życia, to życie w oderwaniu od Chrystusa. Życie w ciemności - zgoda na nową formę zniewolenia. Natomiast podstawowym warunkiem najprościej rozumianego ludzkiego szczęścia i powodzenia życiowego jest osobista odpowiedzialność za to, co dzieje się w naszym życiu, podejmowanie trudu i ofiary. Należy pamiętać, że zawsze będziemy jakoś niezadowoleni z naszego życia. Bóg, jako kochający Ojciec, troszczy się o każdego człowieka. Dlatego uważam, że życie ludzkie jest szczególnym darem właśnie od Niego. Jednak mało, kto dostrzega ile dobra jest wokół nas. W dzisiejszym świecie spotykamy wiele przejawów wrogości wobec ludzkiego życia, dlatego każda inicjatywa jest cenna i żaden wysiłek nie pójdzie na marne. Trzeba uwrażliwiać serca i sumienia, zwłaszcza młodych ludzi, którzy staną się twórcami przyszłego świata. Poprzez słowa pozostawione przez Papieża w encyklice życia można pokazać ludziom jaką drogą mogą kroczyć by żyć w zgodzie z własnym sumieniem i zgodnie z przekazaniami bożymi. Jej słowa są kierowane do wszystkich ludzi i przez wszystkich powinny być głoszone tak by każdy był świadom tego, że ma w życiu wybór.

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin