Across_The_Universe_CD1.txt

(32 KB) Pobierz
00:00:52:*Czy jest ktokolwiek got�w,|by wys�ucha� mojej opowie�ci,
00:00:59:O dziewczynie, kt�ra postanowi�a si� zatrzyma�.
00:01:05:Ona jest typem dziewczyny,|kt�r� pragniesz tak bardzo,
00:01:09:�e jest ci przykro.
00:01:12:Nadal nie �a�ujesz �adnego dnia.*
00:02:32:*Przytul mnie mocno.
00:02:36:Powiedz, �e jestem t� jedyn�,
00:02:39:I by� mo�e wtedy,
00:02:43:Ju� nigdy nie b�d� samotna,
00:02:45:Wi�c przytul mnie mocno.
00:02:49:Dzisiaj.
00:02:50:Dzisiaj.
00:02:52:To Ty...*
00:03:52:Kto si� ze mn� um�wi w przysz�ym tygodniu?
00:03:54:Ty b�dziesz w po�owie drogi dooko�a �wiata.
00:03:57:Wi�c lepiej, �eby to nie by� Phil Scully.
00:04:00:Chod� tutaj.
00:04:02:Wkr�tce wr�c�.
00:04:05:Dadz� mi urlop|po obozie wojskowym.
00:04:08:A co potem?
00:04:32:- Taak. W porz�dku.|- Dobranoc. Do zobaczenia jutro.
00:04:34:Wi�c w porz�dku.
00:04:46:Nie wydaj wszystkiego naraz.|Przynajmniej jeden na jaki� czas, dobrze, synu?
00:04:49:- Jeden na zawsze, Cyril.|- Czu�em to samo w Twoim wieku.
00:04:53:Powiedzia�em sobie,|"kiedy b�de mia� 64 lata, wyjad� jak najdalej st�d."
00:04:58:- Ale ci�gle tu jestem.|- Ruszcie si�.
00:05:01:Niekt�rzy z nas s� spragnieni,|a Puby s� otwarte od pi�ciu minut.
00:05:06:Cze��, Charlie.
00:05:10:B�dziesz t�skni� za tym miejscem.
00:05:12:Nie licz na to, Phil.
00:05:34:Wyprasowa�am twoje najlepsze koszule.
00:05:37:B�de �adowa� w�giel do paleniska, mamo.|Nie s�dze �ebym ich potrzebowa�.
00:05:42:Ubierzesz je,|gdy b�dziesz na brzegu Ameryki.
00:05:46:Taak, to b�dzie za jakie� kilka miesi�cy.
00:05:48:Skoro chcia�e� wie�� �eglarskie �ycie...
00:05:50:...to czemu nie wypisa�e� si� z Mersey Ferry?
00:05:52:Przynajmniej by�by� w domu|na kolacj� ka�dego wieczoru.
00:06:48:Czasami czuj�, �e nie m�wisz mi wszystkiego.
00:06:51:Po prostu potrzebuj� przerwy|od stoczni, Molly.
00:06:55:B�de z powrotem zanim sie spostrze�esz.
00:06:57:A mo�e potrzebujesz przerwy ode mnie?|Czy to oto w tym chodzi?
00:07:00:Chod� tutaj.
00:07:03:*Zamknij oczy, a ja ci� poca�uj�.
00:07:07:Jutro b�d� za tob� t�skni�.
00:07:13:Pami�taj, �e zawsze b�d� szczery.
00:07:16:- Daj spok�j.|- No co?
00:07:19:I kiedy b�d� daleko,
00:07:23:Codziennie b�d� pisa� do domu.
00:07:25:Lepiej �eby tak by�o.
00:07:27:I prze�l� ca�� moj� mi�o�� do ciebie.*
00:07:32:Ty draniu.
00:08:02:- Pa, kochanie!|- Pa!
00:08:04:Do widzenia, Danny!
00:08:33:Pa.
00:08:35:- Do boju!|- Naprz�d...
00:08:37:...Wildcats!
00:08:40:W porz�dku dziewcz�ta.|Robimy przerw�, chod�cie.
00:08:48:*Och tak, powiem ci co�.
00:08:55:My�l�, �e zrozumiesz,
00:09:00:Kiedy powiem ci to 'co�'.
00:09:06:Chc� trzyma� ci� za r�k�.
00:09:22:Oh, prosz�, powiedz,
00:09:29:�e pozwolisz mi by� twoj� kobiet�.
00:09:34:I prosz� powiedz mi,
00:09:40:�e pozwolisz mi trzyma� ci� za r�k�.
00:09:51:Chc� trzyma� ci� za r�k�.
00:09:58:A kiedy ci� dotykam,|czuj� szcz�cie wewn�trz mnie.
00:10:09:Moja mi�o�� to uczucie,
00:10:15:Kt�rego nie potrafi� ukry�.
00:10:18:Kt�rego nie potrafi� ukry�.
00:10:21:Kt�rego nie potrafi� ukry�.
00:10:28:Tak, masz to 'co�'.
00:10:34:My�l�, �e zrozumiesz,
00:10:39:Kiedy powiem ci to 'co�'.
00:10:45:Chc� trzyma� ci� za r�k�.
00:10:51:Chc� trzyma� ci� za r�k�.
00:10:57:Chc� trzyma� ci� za r�k�.
00:11:03:Chc� trzyma� ci� za r�k�.*
00:11:35:Wskakuj.
00:11:37:Dzi�ki. Doceniam to.
00:11:52:Przepraszam. Wybacz.
00:12:00:Kurde! Cholera.
00:12:04:Dzi�ki, stary.
00:12:08:Przepraszam, nie wiesz|gdzie mog� znale�� profesora Hubera?
00:12:12:Nie znam nikogo takiego.|Nie dlatego, �e nie wiem.
00:12:15:Profesor Wesley Huber?
00:12:18:S�uchaj, jestem wkurzony.|Ka�dy profesor w Princeton...
00:12:20:...I on nie jest �adnym z nich.
00:12:22:Ale poczekaj,|to jest Wes Huber.
00:12:25:Tak, to on.
00:12:35:Czy mog� zamieni� z Tob� s��wko?
00:12:36:Je�li szukasz tutaj pracy,|zapytaj w administracji.
00:12:39:Mam prac�, dzi�ki.
00:12:42:Brzmisz jak brytyjczyk.
00:12:45:Taak.
00:12:48:Stacjonowa�em tam w czasie wojny.|Wspania�e czasy.
00:12:52:Tak wiem.
00:12:55:W Burtonwood, prawda?
00:12:59:Sk�d o tym wiesz?
00:13:02:Wierz� �e jestem Twoim synem.
00:13:07:Nie s�dz�.
00:13:10:Moja matka to Martha Feeny.
00:13:17:Jak mnie znalaz�e�?
00:13:20:Przez wojskowe akta.
00:13:23:Gdybym tylko o Tobie wiedzia�...
00:13:25:Co? Wr�ci�by�, czy oto ci chodzi?
00:13:28:Wiesz, ona powiedzia�aby,|�e to nie jest dow�d mi�o�ci do niej...
00:13:31:...tylko, �e to obowi�zek.
00:13:35:C�, to by�oby lepsze|ni� samotne wychowywanie dziecka.
00:13:38:Taak, ona nie by�a jedyn� z tych.
00:13:41:Mog�a usprawiedliwi� drania,|m�wi�c, �e jego ojciec zgin�� na wojnie.
00:13:54:Czy znalaz�a sobie kogo�?
00:13:58:By�o kilku obiecuj�cych go�ci|przez te wszystkie lata, taak.
00:14:01:My�l�, �e ich odstrasza�em.
00:14:05:- Pos�uchaj dzieciaku, ja...|- Jestem Jude.
00:14:07:Jude.
00:14:09:Mam rodzin�.|�on� i dwoje dzieci.
00:14:12:Tak, pos�uchaj panie Huber,|nie przyszed�em tutaj, aby zniszczy� twoje �ycie.
00:14:17:I wiesz co?|Nie jestem tutaj po twoj� mi�o��, czy akceptacj�.
00:14:20:Jestem tutaj, poniewa� teraz obaj...
00:14:24:Obaj wiemy o swoim istnieniu.
00:14:32:W porz�dku.
00:14:35:- Pi�tna�cie dolc�w, �e chybisz.|- Pi��dziesi�t, �e twoja siostra mnie po�lubi.
00:14:39:Taak, mo�e.
00:14:40:Super, okno. Teraz.
00:14:42:- W porz�dku, panienki.|- Teraz.
00:14:44:- Gotowy?|- Tak.
00:14:45:Ok.
00:14:47:Naprz�d!
00:14:48:Spadaj!
00:14:50:Chybi�e�!
00:14:52:- Niech ci b�dzie.|- To wszystko przez wiatr.
00:14:53:- Patrzcie.|- Wierz� w ciebie.
00:14:55:Cz�owieku, ty by� nawet|w stodo�� nie trafi�. Chod�my.
00:14:58:Prosz� bardzo.
00:14:59:Strza�!
00:15:03:Oh, tak! Tak! Tak!
00:15:06:- Jak wam si� to podoba?|- Dorwiemy was, dupki!
00:15:09:Jak wam si� to podoba?|Do ��ka. Do ��ka, i tak nic nie zdzia�asz.
00:15:12:- Tak, zaraz p�jd�...|- Chyba nie chc� i�� spa�.
00:15:15:- Chyba nie.|- W nogi.
00:15:25:Biegiem, biegiem, biegiem!
00:15:28:Poszli w t� stron�. Za mn�!
00:15:43:Kurwa, zero kondycji.
00:15:50:Jeste� tym go�ciem,|kt�ry pyta� o wo�nego, prawda?
00:15:52:Tak.
00:15:54:Wi�c jeste� jego asystentem?
00:15:58:Tylko tu mieszkam.|No wiesz, chwilowo.
00:16:01:- Dlaczego?|- Dlaczego chcesz wiedzie�?
00:16:05:Jeste� poszukiwany przez gliny? FBI?
00:16:08:Jak dla mnie|to ty wygl�dasz na �ciganego.
00:16:12:Tak.|Przy okazji, dzi�ki.
00:16:15:Co by ci� czeka�o,|gdyby ci� z�apali?
00:16:17:Nie wiem.|Co� zwi�zanego z genitaliami i polerowaniem.
00:16:23:- Fuj.|- Tak.
00:16:25:- Sk�d ten akcent?|- Z tego samego miejsca. Liverpool.
00:16:30:Masz jakie� imi�?
00:16:32:Tak.
00:16:34:- Jestem Jude.|- Max.
00:16:37:Mi�o mi ci� pozna�.
00:16:39:Wi�c, Jude,|jeste� obcy na naszym wybrze�u...
00:16:42:...wszystko co mog� ci zaoferowa�,|to troch� go�cinno�ci z Ivy League.
00:16:52:Zdrowie.
00:16:56:Witamy w ��obku.
00:16:59:*Co by� zrobi�,|gdybym za�piewa� fa�szywy d�wi�k?
00:17:02:Dzi�ki.
00:17:04:Mo�e by� wsta� i odszed� ode mnie?
00:17:06:Hej. Jestem Chris.
00:17:08:Po�ycz mi uczu, a za�piewam ci piosenk�.|- Dzi�ki.
00:17:10:- I b�d� si� stara� nie fa�szowa�.|- O, prosz�. W porz�dku.
00:17:14:Och, osi�gam to|z niewielk� pomoc� moich przyjaci�.
00:17:18:On zajdzie wysoko|z niewielk� pomoc� swoich przyjaci�.
00:17:25:- Spoko, stary.|- Zaci�gnij si�.
00:17:30:Co robi�,|gdy moja mi�o�� jest daleko?
00:17:33:Czy martwi ci� bycie samotnym?
00:17:36:Nie, osi�gam to|z niewielk� pomoc� moich przyjaci�.
00:17:49:Czy kogo� potrzebujesz?
00:17:53:Potrzebuj� kogo� by kocha�.
00:17:57:Czy to mo�e by� ktokolwiek?
00:18:01:Chc� by kto� mnie pokocha�.
00:18:05:Czy wierzysz w mi�o��|od pierwszego wejrzenia?
00:18:09:Tak, jestem pewien,|�e to zdarza si� przez ca�y czas.
00:18:13:Co widzisz,|gdy odwracasz si� od �wiat�a?
00:18:16:Nie mog� ci powiedzie�,|ale wiem, �e to jest moje.
00:18:20:Och, osi�gam to|z niewielk� pomoc� moich przyjaci�.
00:18:35:Czy kogo� potrzebujesz?
00:18:41:Potrzebuj� kogo� kocha�.
00:18:46:Czy to mo�e by� ktokolwiek?
00:19:08:Och, osi�gam to|z niewielk� pomoc� moich przyjaci�.
00:19:13:Zajd� wysoko|z niewielk� pomoc� moich przyjaci�.
00:19:19:Pr�buj� to zrobi�|z niewielk� pomoc� moich przyjaci�.
00:19:24:Tak, osi�gam to|z niewielk� pomoc� moich przyjaci�...
00:19:29:Z niewielk� pomoc� moich...
00:19:31:Przyjaci�.*
00:19:49:Nie wierz� jej.
00:19:54:Nigdy nie b�d� mie� dzieci.
00:19:56:- Naprawd�?|- Tak.
00:19:59:Pomy�l o tym, to czysty narcyzm.
00:20:01:Mam na my�li ludzi,|kt�rzy wystawiaj� ma�e kopie siebie samych, m�wi�c:
00:20:05:"Och, czy on nie ma ocz�w po ojcu?"
00:20:07:"Czy nie ma ust swojej matki?"|To jest...
00:20:09:To jest obrzydliwe.
00:20:12:A co z adopcj�?
00:20:15:Luce!
00:20:17:Lucy!
00:20:23:*To nie potrwa d�ugo, tak.
00:20:27:To nie potrwa d�ugo, tak.
00:20:30:To nie potrwa d�ugo, tak.
00:20:32:Dop�ki nale�� do ciebie.
00:20:37:Ka�dej nocy,|kiedy wszyscy si� bawi�,
00:20:43:Ja jestem tutaj,|siedz� u siebie.
00:20:49:To nie potrwa d�ugo, tak.
00:20:51:To nie potrwa d�ugo, tak.
00:20:55:To nie potrwa d�ugo, tak.
00:20:58:Dop�ki nale�� do ciebie.
00:21:03:Odk�d mnie zostawi�e�|jestem taka samotna.
00:21:06:Teraz wracasz,|wracasz do domu.
00:21:10:B�d� dobra, taka jaka powinnam by�.
00:21:12:Przychodzisz do domu,|przychodzisz do domu.
00:21:17:Ka�dej nocy,|kiedy �zy p�yn� z moich oczu.
00:21:21:- Wiesz ju� kiedy?|- W przysz�y weekend.
00:21:23:Ma przepustk� przed odp�yni�ciem statku.
00:21:25:Ka�dych dni,|gdy nie robi�am nic opr�cz p�aczu.
00:21:29:To nie potrwa d�ugo, tak.
00:21:33:To nie potrwa d�ugo, tak.
00:21:36:To nie potrwa d�ugo, tak.
00:21:38:Dop�ki nale�� do ciebie.
00:21:57:Wi�c, ka�dego dnia|b�dziemy szcz�liwi, ja wiem.
00:22:03:Teraz wiem,|�e ju� nigdy mnie nie zostawisz.
00:22:24:Dop�ki nale�� do ciebie.*
00:22:35:M�wi� ci,|to moja ulubiona pora dnia.
00:22:38:- Sp�jrz na te. Ta jest s�odka.|- Emily!
00:22:43:- Hej.|- Max!
00:22:52:- Co u ciebie?.|- Jest �wietnie.
00:22:53...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin