Wiesław Tupaczewski
odc. pt.:
„Miłość od pierwszego wejrzenia”
Scenografia: Dwa pomieszczenia:
· Pokój Główny - cztery biurka, na ścianach obrazy, dyplomy, półka na której można coś ustawić, może być spadająca, tablica biała na której można pisać i rysować; Drzwi wejściowe i drzwi do Gabinetu Zabiegowego.
Występują:
1. Andy – zwany w innych odcinkach również Andrzejem
3. Rysiek, zwany Ryszardem
4. Wieniek, zwany w innych odcinkach Wieśkiem
5. Ilonka – sąsiadka - sekretarka z firmy Import Eksport – Artykuły Kolonialne
6. Dziewczyna o imieniu Ewa
7. Mężczyzna
PROLOG
RYSIEK, WIENIEK i ANDY siedzą sobie przy biurkach. ANDY ogląda pisma samochodowe pokazując kolegom.
ANDY
A taki widziałeś ? 600 KM, skóra, klima, 100 w 3s, od razu widać, że projektowali Włosi - Niemcy w życiu by czegoś takiego nie zrobili.
WIENIEK
Podoba mi się - szczególnie ta pani co stoi obok.
A nie mówiłem, że w takim piśmie dla każdego coś się znajdzie ?
Który to z panów ?
No, który to z panów ?
Ale który z panów co ?
Który z panów mi wróżył ?
To co, nie pamięta pan ?
MĘŻCZYZNA
Nie pamiętam który, bo był przebrany za czarnoksiężnika. A panowie podobni do siebie.
Podobni. Jak trzy krople wody.
No ja jestem szczególnie podobny do Ryszarda.
A, i był w okularach.
To ja odpadam.
A kiedy to było ?
Dwa tygodnie temu.
To mnie wtedy na pewno nie było.
MĘŻCZYZNA do WIEŃKA
To znaczy, że to był pan. Tak, na pewno. Pan mi wróżył.
No, może i ja, a co?
MĘŻCZYZNA groźnie
Pan mi podawał numery Totolotka.
Podawałem, chciał pan, żebym panu podał to podałem. Ale niech pan się uspokoi. Ja nie mogę odpowiadać za to co mówię, gdy jestem w transie. Przewidywanie przyszłości to bardzo mglista sprawa...
Ale podał mi pan te numery... Ja postawiłem kupę pieniędzy...
Nie można tak ufać wszystkim wróżbom, bo wróżby tylko podają ewentualne możliwości rozwoju przyszłości, pokazują jedną z wielu dróg, którymi może potoczyć się przyszłość... Ja przecież pana nie namawiałem, żeby pan zagrał...
Ale to pan mi podał te numery. 3,17,20, 22, 27 i 44.
Ja nic nie pamiętam.
Ja tu przyszedłem, żeby...
Pan mu nie robi krzywdy. On jest początkującym jasnowidzem.
MĘŻCZYZNA wesoło
Ja tu przyszedłem, żeby panu podziękować. Wygrałem w Totka.
Jak to ?
Wygrałem w Totka – 9 milionów.
9 milionów ?
Nowych złotych polskich.
Nowych złotych polskich ?
Niech pana uściskam.
Uściskuje Wieńka.
Strasznie panu dziękuję.
Nie ma za co.
Lecę. Ale za tydzień znów tu przyjdę. Albo zadzwonię.
MĘŻCZYZNA wybiega w radosnych podskokach
Wieniek ?
WIENIEK zły
Co ?!
A może byś mi powróżył ?
CZOŁÓWKA
SCENA 1
Pokój Główny. Przy swoich biurkach siedzą ANDY, WIENIEK, RYSIEK. RYSIEK rozwiązuje krzyżówkę.
Rysiek, nie dziwi cię, że Wieniek podał facetowi numery Totolotka i facet wygrał 9 milionów ?
RYSIEK
A co w tym dziwnego ? Ja wywróżyłem facetowi, że mu żona odejdzie.
I co, odeszła ?
Jeszcze nie, ale pracuję nad tym.
( zerka do krzyżówki )
Co cię otacza - pierwsza Ś... świrusy... nie pasuje... środowisko... pasuje...
Może rzeczywiście coś w tym jest ?
W środowisku ?
Że dokoła świrusy... Pamiętasz jak Rysiek wyleczył kota z myszofobii? A przecież ty też wyleczyłeś kiedyś hydraulika z wodowstrętu...
To była prosta psychoanaliza, klient pracował w zawodzie 20 lat a bał się wody. Okazało się, że w dzieciństwie był myty 5 razy dziennie. Dotarłem do tych wspomnień, wyciągnąłem je, zmusiłem go do akceptacji... Proste jak banan...
Jak banan ?
No, chodzi o symbolikę Freuda. Proste skojarzenie. Jeśli śni się banan tzn. że no, ten, tego, wiecie o co chodzi...
Banan nie pasuje. Też pięć liter, ale na K i kończy się na S.
WIENIEK myśli
Banan nie pasuje ?
To jest kokos. Owoc południowy - pięć liter, pierwsza K, ostatnia S. Kokos.
Jak śni się banan to znaczy, że to ten, tego, kokos ?
Dzwoni telefon.
Odbierzcie, nie widzicie, że jestem zajęty ?
WIENIEK podnosi słuchawkę
Telefon Zaufania, w czym mogę pomóc ? Dobrze się pani dodzwoniła... Pani córka jest ciągle zakochana... No to chyba dobrze ?... To rzeczywiście niepokojące. I co ? To co najmniej ciekawy przypadek. Tak przez telefon nie bardzo możemy pani pomóc. Pani ją do nas przyśle... No, jak najszybciej. Nie, pani obecność nic nam nie pomoże... Odkłada słuchawkę
Czeka nas interesujący przypadek. Kochliwa pani.
RYSIEK znad krzyżówki
Nimfomanka. A gdzie to wpisać ?
Nigdzie nie wpisywać, będziemy mieli zaraz taką klientkę, co się zakochuje co najmniej trzy razy dziennie. I jak się zakocha to jest gotowa zrobić wszystko. Skarpetki uprać, obiad ugotować.
Taka kobieta to skarb.
Ale znienacka jej to przechodzi i to na innego faceta. I też chce dla niego zrobić wszystko.
Znałem kiedyś takiego faceta, co się też tak zakochiwał. Potrafił jednego dnia zakochać się w siedmiu kobietach i nazajutrz żadnej nie pamiętał.
Nie mówisz chyba o mnie ?
Broń Boże. Czy ty byłeś kiedykolwiek skłonny do poświęceń? Uprał byś mi skarpetki ?
Jak bym się w tobie zakochał to kto wie...
A ja miałem znajomą, co też tak się zakochiwała. Na przyjęciu potrafiła zakochać się kolejno w kilku facetach. Ten sam objaw.
Im miał lepszy samochód tym bardziej się zakochiwała.
Są ludzie podatni na piękno.
Wchodzi JĘDREK, niosąc trzy spakowane obrazy
JĘDREK
No, cześć. Co tam dzisiaj ciekawego ?
Wieniek stracił 9 milionów.
A skąd on tyle miał ?
Mógł mieć, ale popełnił grzech zaniedbania.
Wieniek, ty coś zaniedbałeś ?
Podałem facetowi liczby Totolotka i wygrał.
A sam czemu nie zagrałeś, albo nam ich nie podałeś ?
Bo myślałem, że to lipa.
Lipa. Pasuje. Liściaste drzewo Kochanowskiego.
Więcej wiary w swoje umiejętności. My na prawdę to umiemy. I mam na to dowody.
Jakie dowody ?
JĘDREK pokazując na zapakowane obrazy
O, to !
A co to jest ?
Certyfikaty.
Pasuje. Skąd wiedziałeś ? Przecież nawet nie przeczytałem hasła ? Zaświadczenia o legalności - 11 liter - pierwsza C, szósta F.
Tu mam certyfikaty na nasze możliwości i umiejętności paranormalne.
Rozpakowuje obrazy, które okazują się być dyplomami
O, ten pierws...
Oliwka2911