NCZAS_31-32_2009.pdf

(2952 KB) Pobierz
untitled
Amero
będzie
drugim euro?
HGW
bije i zacznie
zdzierać!
Nowy Jork:
Koszerna
mafia rabinów
Rok XX
Nr 31–32
(1002–1003)
1–8 sierpnia 2009
numer podwójny
Cena 7 zł w tym 7% VAT
www.nczas.com
INDEKS 366692 ISSN 0867-0366
NR 31-32 (1002-1003) 1-8 SIERPNIA 2009
I
HGW
bije i zacznie
zdzierać!
www.nczas.com
132579057.036.png 132579057.037.png 132579057.038.png 132579057.039.png 132579057.001.png 132579057.002.png 132579057.003.png 132579057.004.png 132579057.005.png 132579057.006.png 132579057.007.png 132579057.008.png 132579057.009.png 132579057.010.png 132579057.011.png 132579057.012.png
Listy, listy...
HISTORIA
Żyd, rabin, podatki i Tusk
Jest nieszczęśliwy Żyd i jest rabin. Nie-
szczęśliwiec przychodzi po radę do rabi-
na, skarżąc się, że jego życie w ubóstwie i
ciasnocie z całą liczną rodziną stłoczoną
na niewielkiej przestrzeni stało się nie do
zniesienia. Rabin na to radzi nieszczę-
snemu, żeby sobie kupił kozę. Żyd wyko-
nuje polecenie rabina i po pewnym cza-
sie wraca mówiąc, że teraz życie stało się
zupełnie nie do wytrzymania. Rabin każe
mu sprzedać kozę. Wreszcie nieszczęśnik
donosi z ulgą, że życie znów nabrało dlań
blasku. Przed chwila w programie 1 PR
p. premier Tusk ogłosił, że w przyszłym
roku podatki pozostaną na niezmienio-
nym poziomie .Uff... dla Polaków życie
nabrało ponownie blasku!
Dariusz Siedlecki
(jazdy bezpiecznej bądź niebezpiecz-
nej). Apeluję także do władz oraz innych
przedstawicieli Unii Polityki Realnej,
aby wystąpienia w telewizji były sta-
ranniej przygotowane, co w przypadku
p.Felicjana Gajdusa niestety nie miało
miejsca – p.Gajdus odpowiadał na py-
tania dziennikarki bardzo lakonicznie,
a przecież miał szansę na rozwinięcie
swoich argumentów – jego mało prze-
konujący komentarz pokazała telewizja
TVN („Czy jest pan zadowolony z wy-
roku trybunału, który orzekł, że obowią-
zek zapinania pasów nie jest sprzeczny
z konstytucją? Nie. [jednowyrazowa
odpowiedź p.Gajdusa]”). Odnosząc się
na koniec do samego obowiązku zapi-
nania pasów, chciałbym zauważyć, że
wszelkie państwowe nakazy i zakazy są
podyktowane możliwością powiększenia
wpływów w budżecie państwa, a nie tro-
ską o bezpieczeństwo obywateli. Gdyby
było odwrotnie, to już dawno władze
zakazałyby palenia papierosów, a może
a nawet picia alkoholu, jednak znęco-
ne możliwością wysokich dochodów z
akcyzy (oraz mandatów – w przypadku
obowiązku zapinania pasów) z pewno-
ścią nigdy tego nie uczynią.
Adam Karpiński
Od Redakcji: Ciekawe, który rebe do-
radził to premierowi?
jącym czytelnikom, że istnieje jeszcze
normalny świat, normalnie myślący lu-
dzie poza ofi cjalnym, propagandowym
nurtem. Dzięki takiemu pismu można by
spopularyzować treści, o których więk-
szość nie ma bladego pojęcia. Znaleźliby
się z pewnością autorzy chętni do współ-
pracy (…).” Cóż, uważam, że publicysty-
ka NCz! dla wielu potencjalnych odbior-
ców (np. nie interesujących się polityką,
zagonionych pracą, bardzo młodych) jest
za trudna, więc trafi a ona do garści czy-
telników wyrobionych. Idee propagowa-
ne przez NCz! nie trafi ają do szerokich
kręgów społeczeństwa a mogłyby, jeśli
podane byłyby w lekkiej formie i niejako
przy okazji „konsumpcji rozrywki”. Siła
oddziaływania takiego pisma mogłaby
być większa niż NCz!. Może warto o zda-
nie zapytać czytelników NCz!.
Artur Żukow
Antynomia liberalizmu
Chciałbym się odnieść do kwestii orze-
czenia Trybunału Konstytucyjnego ws.
obowiązku zapinania pasów. Otóż za-
równo na łamach tygodnika „Najwyższy
CZAS!” („Nie, bo nie” zebrane przez
Janusza Korwin-Mikkego, Nr 29-30), a
także choćby w programie „Szkło kon-
taktowe” pojawiła się sarkastyczna pro-
pozycja zniesienia nakazu jazdy prawą
stroną, co w zamyśle autorów ośmiesza
liberalną postawę p. Felicjana Gajdusa
oraz innych adherentów zniesienia obo-
wiązku zapinania pasów. Satysfakcję
tychże osób uważam za wysoce przed-
wczesną, jeśli przyjmiemy za podstawę
liberalizmu zasadę, iż wolność jednostki
jest ograniczona wolnością drugiej jed-
nostki, a więc kpiącej propozycji dobro-
wolnego wyboru strony jezdni w żaden
sposób nie można określić mianem li-
beralnej, ponieważ narusza ona bez-
pieczeństwo (a więc i wolność) innych
użytkowników drogi. Jest to co najwyżej
próba wcielenia anarchizmu w przepisy
ruchu drogowego. Natomiast jeśli kon-
sekwentnie przeanalizujemy propozycję
p.Gajdusa, zauważymy także pewną li-
beralną nieścisłość w jego postulacie.
Otóż osoba siedząca z tyłu, która nie
zapina pasów, w chwili wypadku może
spowodować przygniecenie osoby sie-
dzącej z przodu. Wniosek? W przypadku
osób siedzących z tyłu propozycję znie-
sienia obowiązku zapinania pasów trud-
no uznać za liberalną, gdyż osoba taka
decydując się na jazdę bez zapiętych
pasów, ryzykuję utratę nie tylko swojego
zdrowia, ale też osoby siedzącej z przo-
du, a więc narusza jej wolność wyboru
Od Redakcji: Uprzejmie dziękujemy
za informację. Mamy nadzieję, że przed
kolejną rocznicą uda się nam ujarzmić
redakcyjnego chochlika.
NCzas! – bis – satyryczny
i mocno ilustrowany
Oto komentarz z rubryki „Postęp
w świecie”, str. XXIII z ostatniego
NCz! (...): „A co ze skupowaniem tekstów
satyrycznych? Mamy pewne zapasy, a
ceny już i tak są niskie?” Jeśli powyższy
cytat redaktora rubryki jest prawdziwy
to moje pytanie-propozycja, które wysy-
łałem już do Redakcji (bez odzewu) jest
jak najbardziej na czasie. Oto co pisa-
łem: „Panie Tomaszu zna Pan zapewne
niegdysiejsze pisma satyryczne typu Ka-
ruzela czy Szpilki? Znając także niechęć
„współczesnego człowieka” do czytania
długich i poważnych tekstów a miłość do
tabloidów czy różnych ‘Detektywów’, co
Pan jako wydawca i redaktor pisma NCz!
myśli o piśmie satyrycznym (magazynie,
miesięczniku?), łączącym rysunki i teksty
satyryczne (krzyżówki?) z przemycanymi
kilkoma poważniejszymi, choć pisanymi
w lekkiej formie tekstami (zainteresowa-
nego czytelnika kierującymi do NCz!),
dobrym do poczytania w autobusie czy
pociągu, będącym źródłem zdrowego
rozsądku i takiej rozrywki, uświadamia-
Od Redakcji: Pytanie naszych Czytel-
ników trochę mija się z celem. Sam Pan
zauważył, że są to osoby wyrobione inte-
lektualnie, dla których rysunkowa satyra
(głównie p. Wasiukiewicza) jest smaczną
– ale jednak tylko – przystawką. Nie są-
dzę, aby spośród osób regularnie czyta-
jących NCZ! wykrystalizowała się grupa
zainteresowana periodykiem o lekkiej,
trochę tabloidowej formie. Niemniej sam
pomysł – marketingowo bardzo ciekawy!
Jeśli doczekałby się realizacji to najprę-
dzej w formie elektronicznej. Koszty
papierowego wydania „wolnościowego
tygodnika satyrycznego” stanowiłyby
barierę nie do pokonania dla większości
potencjalnych Czytelników.
Za wszelkie pomyłki przepraszamy, prosimy
o wyrozumiałość i nadsyłanie nam informacji
o dostrzeżonych błędach.
II
NR 31-32 (1002-1003) 1-8 SIERPNIA 2009
132579057.013.png 132579057.014.png 132579057.015.png 132579057.016.png 132579057.017.png 132579057.018.png
 
OD REDAKTORA
zamiast różowej
T OMASZ S OMMER
redakcja@nczas.com.pl . Spośród nich,
a także z naszych własnych informacji,
będziemy wybierać te najbardziej anty-
wolnościowe i podpisywać je konkretny-
mi nazwiskami. Docelowo w internecie
stworzymy specjalną listę tych ludzi, by
każdy mógł sobie sprawdzić, kto za co
odpowiada, i by antywolnościowe poglą-
dy odzyskały rodziców.
Zgłoszenia przyjmujemy w dwóch ka-
tegoriach: osób, które zgłaszają antywol-
nościowe poglądy (np. przymus jazdy w
kaskach dla narciarzy), oraz osób, które
takie pomysły najbardziej popierają i
najagresywniej promują. Oczywiście naj-
bardziej zależy nam na skatalogowaniu
tych, którzy na te zamordystyczne idee
P rzeciwnicy wolności są wśród nas.
Z dnia na dzień nasza swoboda jest
coraz bardziej ograniczana przez
setki nowych przepisów, tysiące
nowych urzędników oraz coraz to now-
sze służby kontrolne i mundurowe. Co do
tego nie ma żadnych wątpliwości. Ale czy
umiemy konkretnie wskazać ludzi, którzy
za te ograniczenie odpowiadają? Czy zna-
my ich nazwiska? Czy wiemy na przykład,
kto konkretnie odpowiada za wprowadze-
nie podatków, które obecnie funkcjonują w
Polsce (no, może poza podatkiem Marka
Belki)? Z tym jest już dużo gorzej. Naj-
bardziej antywolnościowe pomysły szybko
stają się sierotami i nikt nie chce się do nich
przyznać po ich wprowadzeniu.
No, ale cóż – postaramy się to zmie-
nić. Od tego tygodnia wprowadzamy
w naszym tygodniku nową rubrykę
– Czarną Księgę. Znajdą się w niej na-
zwiska tych ludzi, którzy zgłaszają
bądź promują pomysły antywolnościo-
we. Prosimy więc wszystkich Państwa
o nadsyłanie własnych typów na adres
wpadają. Przy czym chodzi zarówno o
sprawy powszechnie znane i dotykające
niemal każdego, jak na przykład obowią-
zek jeżdżenia z zapalonymi światłami
samochodowymi przez całą dobę, jak i
te, które do mediów trafi ają tylko przy-
padkowo, a wcale nie są przez to mniej
dolegliwe. Często takie wewnątrz korpo-
racyjne rozstrzygnięcia znacznie bardziej
ograniczają swobodę wszystkich ludzi niż
powszechne prawo.
Pomysł pochodzi od jednego z Czytelni-
ków i muszę przyznać, że wydaje się wy-
jątkowo trafi ony. Jeszcze raz zapraszam
do współpracy wszystkich, których obu-
rza rosnące zniewolenie. Razem pokaż-
my tych ludzi i może wtedy zrozumieją,
jaką krzywdę wyrządzają społeczeństwu.
Najciekawsze typy zostaną nagrodzone
książkami.
ARBEIT MACHT FREI!
Socjaliści twierdzili, że ich celem jest
uwolnienie człowieka od przekleństwa
pracy...
...ale w praktyce sprowadziło się to
do hasła, że kobiety też powinny pra-
cować!
JKM
T YGODNIK
KONSERWATYWNO - LIBERALNY
Najwyższy CZAS!
Nr 31-32 (1002-1003) 1-8 sierpnia 2009
Indeks 366692, ISSN 0867-0366
E-prenumerata:
http:// ewydanie.nczas.com/
Biuro reklamy:
tel.: 606 88 88 82
Prenumerata:
Prenumeratę pocztową prowadzi
Redakcja. Koszt w prenumera-
cie krajowej wynosi 199 złotych .
Zamówienia dokonuje się po prostu
poprzez wpłatę tej sumy na konto
73 1500 1777 1217 7009 1480 0000 ,
podając jednocześnie dokładny adres,
na który ma być wysyłane pismo.
Prenumerata wysyłana priorytetem
(teoretycznie powinna wszędzie do-
cierać w środę) kosztuje 249 zł .
Reklamacje dotyczące prenumeraty
proszę zgłaszać pod nr: 600 322 863
lub na adres mailowy:
reklamacje@nczas.com.pl
Sprzedaż i kolportaż za granicą
wymagają pisemnej zgody Wydawcy.
Redakcja zastrzega sobie prawo zmiany
ty tułów, skracania i redagowania nade-
słanych tekstów, nie zwraca materiałów
nie zamówionych, nie ponosi odpowie-
dzialności za treść ogłoszeń.
Redakcja zastrzega sobie prawo do
nieopłacania materiałów opubliko-
wanych w internecie za wiedzą ich
autorów w przypadku opublikowania
ich wcześniej niż dwa tygodnie po mo-
mencie wydrukowania ich w tygodniku
„Najwyższy CZAS!”.
Założyciel:
J ANUSZ K ORWIN -M IKKE
Okładka:
Radosław Watras
Sklep internetowy:
www.nczas.com/sklep
książki można zamawiać
także telefonicznie pod nr:
600 322 863
Redaktor Naczelny:
T OMASZ S OMMER
Opracowanie grafi czne
i łamanie:
Robert Lijka RLMedia
Redaktor Prowadzący:
D ARIUSZ K OS
Korekta i adiustacja:
Maciej Jaworek
Wydawca:
3S M EDIA S P . Z O . O .
ul. Mickiewicza 20/53,
01-552 Warszawa,
NIP 113-23-46-954,
REGON 017490790,
Tel/fax. 0-22 831 62 38
Publicyści:
Stanisław Michalkiewicz,
Dariusz Kos, Marek Jan Chodakie-
wicz (Waszyngton), Kataw Zar
(Tel Awiw), Adam Wielomski,
Marian Miszalski, Wojciech
Grzelak (Gornoałtajsk), Krzysztof
M. Mazur, Marek Arpad Kowalski,
Rafał Pazio, Tomasz Teluk, Marcin
Masny, Robert Wit Wyrostkiewicz
Adres do korespondencji:
ul. Mickiewicza 20/53,
01-552 Warszawa,
E-mail:
redakcja@nczas.com.pl
Druk:
Drukarnia Bałtycka Sp. z o.o.
ul. Wosia Budzysza 7
80-612 Gdańsk
www.drukarniabaltycka.com.pl
Strona internetowa:
www.nczas.com
NR 31-32 (1002-1003) 1-8 SIERPNIA 2009
III
Czarna księga
132579057.019.png 132579057.020.png 132579057.021.png 132579057.022.png 132579057.023.png 132579057.024.png
 
WASIUKIEWICZ
,
A
T
KTO CZYTA , NIE BŁĄDZI
Pracownik Żydowskiego Instytutu Historycznego, dr Alina Cała,
zauważyła niedawno, że Polacy są „w pewnym stopniu” współod-
powiedzialni za holocaust. W rozmowie z „Krytyką Polityczną”
dzieli się wrażeniami po medialnej burzy, jaką wywołała: (...) w
mediach sprawa została dość szybko wyciszona. „Gazeta Wy-
borcza” nie chciała się w tę awanturę ładować, inne gazety
wcześniej „wyprztykały się” na okazję tekstu w „Der Spiegel”
[o tym, jak inne europejskie narody pomagały Hitlerowi w jego
zbrodniczej działalności] . Najwyraźniej nikt nie chciał powtór-
ki z zamieszania jak wokół kolejnych książek Grossa. Nawet
„Rzeczpospolita”, która chciała grać w swoje „frondowe” gry,
jakby się zatrzymała w połowie. Moją wypowiedź „przykryła”
mało merytorycznymi uwagami Piotra Gontarczyka i niezbyt
mądrymi inwektywami Rafała Ziemkiewicza, który nie wysilił
się, po prostu spisał wątki z forum pod wywiadem ze mną.
Nie uważam ich za godnych mnie przeciwników [skoro ośmie-
szyli dr Całą jako „historyka”, to pozostaje „strzelić focha”] . (...)
Uważam, że mit niewinnego narodu, karanego rzekomo za
nieswoje winy, który nic innego podczas wojny nie robił, tylko
ratował Żydów, a po wojnie dzielnie zwalczał komunizm, jest
nie tylko nieprawdziwy, ale i niebezpieczny. To on jest pożyw-
ką dla antysemityzmu i ułatwia antysemitom zdobywanie ko-
lejnych przyczółków, co zresztą się dzieje. (...) Mam nadzieję,
że członkowie Platformy [Obywatelskiej] trochę już dojrzeli
politycznie, ale w swoim czasie przeraziły mnie treści zawar-
te w ich organie, „Przeglądzie Politycznym”. Był tam m.in.
artykuł porównujący feministki do prostytutek. Był też tekst
mówiący, że jak nie można głosić antysemityzmu czy rasizmu,
to jest to zagrożenie dla wolności słowa. Całkiem niedawno po-
dobnie twierdził rzecznik praw obywatelskich, który nazwał
„poprawność polityczną” zagrożeniem dla wolności słowa!
Jak można nazwać potępienie agresji słownej, za którą często
idzie, bo musi iść, przemoc fi zyczna zamachem na wolność?
Czy rzecznik praw obywatelskich pochwala wyzywanie Ży-
dów, cudzoziemców, kobiet, homoseksualistów? Ciąg dalszy tej
niebywałej hucpy niewątpliwie nastąpi.
Po internecie krążą różne zabawne teksty. Oto jeden z nich
(za Trystero.pl ): Goldman Sachs potwierdził, że trwają ne-
gocjacje w sprawie przejęcia przez inwestycyjnego giganta z
Wall Street amerykańskiego Departamentu Skarbu. Gdyby
rozmowy zakończyły się sukcesem, co bardzo trudno wyklu-
czyć, ponieważ po obydwu stronach stołu negocjacyjnego sie-
dzą ludzie związani z Goldman Sachs, doszłoby do najwięk-
szej fuzji w historii sektora fi nansowego i największej fuzji w
historii ludzkości od czasów połączenia chrześcijaństwa z Ce-
sarstwem Rzymskim. Jak podkreśla prezes Goldman Sachs,
Robert Greedy [po angielsku: chciwy, nazwisko fi kcyjne] ,
wchłonięcie przez jego fi rmę Departamentu Skarbu mogło-
by stworzyć wiele synergii. Przede wszystkim nowo powstały
podmiot zająłby dominującą pozycję w sektorze drukowania
pustych pieniędzy, spychając FED [amerykański bank central-
ny] i Bank Centralny Japonii do defensywy. Po drugie, ewen-
tualna fuzja ułatwiłaby zarządzanie personelem ludzkim, któ-
ry obecnie nieustannie przemieszcza się pomiędzy Goldman
Sachs a Departamentem Skarbu. Fuzja ograniczałaby także
liczbę dublujących się pozycji, nie byłoby już potrzeby jedno-
czesnego istnienia pozycji CEO [dyrektora generalnego] Gold-
man Sachs i Sekretarza Skarbu. Obydwie jednostki posiadają
podobną kulturę korporacyjną: „długoterminową chciwość i
krótkoterminową chciwość” oraz operują na podobnym mo-
delu biznesowym zakładającym ryzykowanie ogromnych sum
pieniędzy w celu skonsumowania ewentualnych zysków i prze-
rzucenia potencjalnych strat na podatników. Opisany model
biznesowy doczekał się już swojej nazwy: asymetryczny rzut
monetą. Reszka: wygrywa Goldman Sachs. Orzeł: przegrywa
podatnik. Fuj, jakie to „antysemickie”!
Q
IV
NR 31-32 (1002-1003) 1-8 SIERPNIA 2009
KTO CZYTA
132579057.025.png 132579057.026.png 132579057.027.png 132579057.028.png 132579057.029.png
W NUMERZE
HGW BIJE I ZDZIERA
Od września 2008 roku
w stolicy o 50% wzrosły
stawki za parkowanie
w centrum miasta. Teraz
ta strefa „drożyzny”
została od 1 lipca
tego roku drastycznie
rozszerzona. Prezydent
Hanna Gronkiewicz-Waltz
na tym nie poprzestaje
i snuje plany
wprowadzenia opłaty za wjazd do centrum miasta.
Do tego ze ścisłego centrum wygania kupców,
pałując ich i traktując gazem łzawiącym. Czy w
sprawie KDT chodzi o zrobienie interesów HGW
z koncernem ITI? Czytaj na str. IX-X.
POLOWANIE
NA PRAWICOWE CZAROWNICE
Coraz częściej wszelkiej maści środowi-
ska lewicowe atakują ludzi o prawicowym
światopoglądzie. Szermując hasłem „wol-
ności słowa”, zakazują krytyki własnych
poczynań i kneblują usta prawicowym,
katolickim czy wolnościowym działa-
czom. Ilość i jakoś ataków w ostatnich
miesiącach wskazuje, że mamy do czy-
nienia wręcz z podpaleniem stosów, na
których mają spłonąć „nielewomyślni”.
O lewackim polowaniu na czarownice
czytaj na str. VII.
K RAJ
VI Postęp w kraju
VII Lewica podpala stosy
– D ARIUSZ K OS
IX Hydra się rozrasta
– M IROSŁAW B ŁACH
X Platforma Pałowania Kupców
– R OBERT W IT W YROSTKIEWICZ
XIII Nie ma tego złego...
– J ANUSZ K ORWIN -M IKKE
XIV Platforma odbiera kompetencje
prezydentowi – R AFAŁ P AZIO
XV Pazerność gminy – W ITOLD C ZURAJ
XVI Spekulanci uwierzyli w hossę
– M AREK Ł ANGALIS
XIX Norymberga dla nazistów, abolicja
dla komunistów – T ADEUSZ M. P ŁUŻAŃSKI
XXI Zmiękczanie przed pożegnaniem?
– M ARIAN M ISZALSKI
P UBLICYSTYKA
XLI Postępy postępu
XLIV „Swoboda” zawyła
– M AREK A. K OPROWSKI
XLV Jak to na bazarze
– W OJCIECH G RZELAK
XLVI Bankructwo szkoły publicznej
– O LGIERD D OMINO
XLVIII Czy poglądy kreacjonisty
na kreacjonizm mają jakieś znaczenie
– M ARCIN A DAMCZYK
L Wiek XIX dla Polski stracony?
– A DAM K ARPIŃSKI
LI Go West, young man
– J ANUSZ K ORWIN -M IKKE
LIII Kto płaci ten zwycięża?
– R OBERT L IJKA
LVI O fi nansach publicznych
– K RZYSZTOF S OWIK
LVIII Chińczycy u bram
– R ADOSŁAW P YFFEL
czytaj na str. VII.
Z AGRANICA
XXIII Postęp w świecie
XXV Niemcy: Walka o suwerenność
– T OMASZ M YSŁEK
XXVII Francja: 14 lipca
– B OGDAN D OBOSZ
XXVIII Niemcy: Kiepskie nastroje rol-
ników – Tomasz Mysłek
XXX USA: Nieuleczalnie chory system
– P AWEŁ Ł EPKOWSKI
XXXII USA: Czas na Amero
– K RZYSZTOW S OWIK
XXXIV Izrael: Poławiacze jajeczek
– K ATAW Z AR
XXXVI USA: Kosher Nostra
– O LGIERD D OMINO
XXXVIII Ukraina: Pukacz, Juszczenko
i SBU – A NTONI M AK
XXXIX USA: Clarence Thomas
– jasny punkt Sądu Najwyższego
– S TEFAN S ĘKOWSKI
F ELIETONY
XLIII M AREK J AN C HODAKIEWICZ
LX S TANISŁAW M ICHALKIEWICZ
LXI J ANUSZ K ORWIN -M IKKE
LXII A DAM W IELOMSKI
LXIII B ARBARA B UONAFIORI
LXIII M AREK A RPAD K OWALSKI
KOSHER NOSTRA
U rabinów z New Jersey wszystko było
na sprzedaż: od polityków przez nerki do
przeszczepów po fałszywe torebki od Guc-
ciego czy Prady. Agenci federalni areszto-
wali pięciu rabinów, trzech burmistrzów,
dwóch stanowych parlamentarzystów, kil-
kudziesięciu inspektorów budowlanych,
inspektorów przeciwpożarowych, radnych
i lokalnych polityków. By rozbić tę swo-
istą koszerną mafi ę rabinów FBI musia-
ła pod przykrywką zainstalować swoich
agentów wśród syryjskich rabinów w NY.
Więcej dowiesz się na str. XXXVI.
I NNE DZIAŁY
II Listy
LXIV Szachy
LXIV Największe Głupstwo Tygodnia
LXV Brydż
LXV Czarna Księga
LXVI Kącik kreacjonistyczny
LXVII Film
NR 31-32 (1002-1003) 1-8 SIERPNIA 2009
V
132579057.030.png 132579057.031.png 132579057.032.png 132579057.033.png 132579057.034.png 132579057.035.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin