spr_war_sam_wyl.pdf

(229 KB) Pobierz
W odpowiedzi na list Pana dr
1
Sprawdzanie warunku samoczynnego wyłączenia zasilania
w obwodzie zabezpieczonym wyłącznikiem nadprądowym
Pytanie
Pytanie moje dotyczy pomiarów i obliczania skuteczności ochrony przed dotykiem po-
średnim w obwodach zabezpieczonych wyłącznikami kompaktowymi i wyłącznikami nadprą-
dowymi silnikowymi.
W numerze 1/1996 Wiadomości Elektrotechnicznych ukazał się artykuł p. T. Matuszyń-
skiego p.t. „Niektóre aspekty ochrony przeciwporażeniowej w świetle wymagań normy PN-
92/E-05009/41”, który załączam. W rozdziale „Wyznaczanie prądu I a dla obwodów z samo-
czynnymi wyłącznikami nadmiarowo-prądowymi” autor zamieścił wzór (10), na którym opie-
ram się do dzisiaj
Z
=
U
fn
d
a
b
I
nast
max
gdzie:
Z d - największa dopuszczalna impedancja pętli zwarciowej;
U fn - napięcie fazowe nominalne;
a - współczynnik 1,2;
b - krotność nastawienia wyzwalacza elektromagnesowego + 20% deklarowanego przez
producentów rozrzutu prądu zadziałania;
I nast max - prąd znamionowy wyzwalacza termicznego.
Rys. 1. Charakterystyki czasowo-prądowe
wyłącznika firmy MOELLER, typu NZM 10
o prądzie znamionowym 630 A
Linie pionowe oznaczają najmniejszy i naj-
większy prąd nastawczy członu zwarciowego
przy najmniejszym i największym prądzie
nastawczym członu przeciążeniowego:
I r = 300 A → I mr ∈ (600÷3600) A
I r = 630 A → I mr ∈ (1260÷7560) A
Na podstawie powyższego wzoru w następujący sposób obliczam największą dopuszczal-
ną impedancję pętli zwarciowej, na przykład dla obwodu z wyłącznikiem kompaktowym NZM
firmy MOELLER:
196805834.002.png
2
prąd znamionowy wyłącznika 630 A
prąd zadziałania według charakterystyki czasowo-prądowej wyłącznika
b = 12, wobec czego 12 ⋅ 630 = 7560 A,
dopuszczalny rozrzut dodatni +20%, co daje 1,2 ⋅ 7560 = 9072 A
a = 1,2, wobec czego 1,2 ⋅ 9072 = 10886,4 A
Z d
=
220
=
20,2
mΩ
10886,4
Największa dopuszczalna impedancja pętli zwarciowej rozpatrywanego obwodu wynosi
zatem 20,2 mΩ.
Zdaję sobie sprawę, że powyższy problem dotyczy kilkunastu osób w Polsce, ponieważ
badając skuteczność ochrony przed dotykiem pośrednim obwodów silnoprądowych posługuję się
miernikiem MAXTEST HT 2038 firmy AMPROBE INSTRUMENT USA. Wiem, ile tych mier-
ników sprzedano i jakie firmy go kupiły. Powyższy sposób obliczania konsultowałem z przed-
stawicielami producentów wyłączników i nie spotkałem sprzeciwu, ale nie znaczy to, że musi on
być prawidłowy.
Czy należy brać pod uwagę wartość nastawioną na wyzwalaczu, czy też tak, jak w powyż-
szej metodzie i przytoczonym wzorze tylko wartość nominalną wyzwalacza?
Proszę o ocenę powyższej metody, a jeśli jest ona nieprawidłowa, będę wdzięczny za
wszelkie sugestie.
Z poważaniem
Wiesław Czyż
Odpowiedź
Problem dotyczy tysięcy osób w Polsce, dotyczy wszystkich, którzy projektują obwody
zabezpieczone wyłącznikami bądź w istniejących instalacjach sprawdzają obwody z punktu wi-
dzenia skuteczności ochrony dodatkowej, niezależnie od rodzaju mierników, którymi się posłu-
gują. Problem polega na poprawnym ustaleniu wartości prądu wyłączającego I a wyłącznika i
sprawdzeniu czy jest ona nie większa niż wartość prądu zwarciowego płynącego w wyniku
uszkodzenia wymagającego samoczynnego wyłączenia zasilania, tzn.
w razie jednomiejscowego zwarcia L-PE lub L-PEN w układzie TN,
w razie dwumiejscowego zwarcia L-PE oraz L-PE lub N-PE w układzie IT,
w razie dwumiejscowego zwarcia z nieuziemionym przewodem wyrównawczym CC (PA)
w obwodzie separowanym zasilającym więcej niż jedno urządzenie,
w razie dwumiejscowego zwarcia z częścią przewodzącą dostępną lub częścią przewodzącą
obcą w obrębie izolowanego stanowiska, na którym wykorzystuje się nieuziemione przewody
wyrównawcze CC (PA).
Jeżeli samoczynne wyłączenie zasilania nie jest możliwe i w zamian zapewnia się, że naj-
większe występujące długotrwale napięcie dotykowe nie przekracza wartości dopuszczalnej, to
poprawnie wyznaczona wartość prądu wyłączającego I a wyłącznika jest niezbędna do obliczenia
wspomnianej wartości największego występującego długotrwale napięcia dotykowego U T w
oparciu o wartość U Tb zmierzoną przy przepływie niedużego prądu pomiarowego I b . Ta kwestia
była wyjaśniona w zeszycie 41 Biuletynu INPE [2].
„Prąd wyłączający I a jest to najmniejszy prąd wywołujący zadziałanie, w wymaganym
czasie, urządzenia zabezpieczającego powodującego samoczynne wyłączenie zasilania” [4].
W przypadku wyłącznika, którego otwarcie ma spowodować wyzwalacz bądź przekaźnik zwar-
ciowy, jest to prąd zadziałania (prąd rozruchowy) tego członu zabezpieczeniowego. Jest to zatem
3
wartość prądu (wartość skuteczna przy prądzie przemiennym) płynącego przez wyłącznik, która
powinna spowodować zadziałanie członu zwarciowego bezzwłocznego lub krótkozwłocznego i
otwarcie wyłącznika. Powinno to nastąpić niezależnie od rzeczywistej wartości prądu zadziała-
nia członu zabezpieczeniowego konkretnego wyłącznika, która może znajdować się w dowol-
nym punkcie dopuszczalnego pasma rozrzutu wartości. Zatem jako umowny prąd zadziałania
członu zabezpieczeniowego i tym samym prąd wyłączający I a wyłącznika należy rozumieć górną
granicę pasma rozrzutu prądu zadziałania.
Wytwórca może podawać prąd zadziałania wyzwalacza zwarciowego lub przekaźnika
zwarciowego (górną granicę pasma rozrzutu)
bezpośrednio w amperach albo
jako krotność prądu znamionowego wyłącznika bezpośrednio bądź określając typ charaktery-
styki (nadprądowego wyłącznika instalacyjnego - tabl. 1), albo
jako krotność prądu nastawczego wyzwalacza bądź przekaźnika przeciążeniowego, albo
jako krotność prądu nastawczego wyzwalacza bądź przekaźnika zwarciowego.
Ta wartość prądu jest prądem wyłączającym I a wyłącznika i stosowanie jakichkolwiek
współczynników poprawkowych nie jest potrzebne. Takie postępowanie zazwyczaj dotyczy
mniejszych wyłączników: nadprądowych wyłączników instalacyjnych, wbudowanych miniatu-
rowych wyłączników odbiornikowych i wyłączników sieciowych zwięzłych (kompaktowych) o
mniejszym prądzie znamionowym. W takich przypadkach wytwórca powinien podawać również
prąd niezadziałania wyzwalacza zwarciowego lub przekaźnika zwarciowego (dolną granicę
pasma rozrzutu), aby projektant mógł sprawdzić, że jest on większy niż wszelkie możliwe prądy
załączeniowe w obwodzie.
Tablica 1. Prądy charakteryzujące działanie członu zwarciowego nadprądowego wyłącznika instalacyjne-
go o prądzie znamionowym I n poddanego przepływowi prądu przemiennego
Typ charakterystyki
Prąd niezadziałania
I 3
Prąd zadziałania
I 4
Prąd nastaw czy
Pasmo rozrzutu
%
I ⋅
I
3
4
(A)
2⋅I n
3⋅I n
2,45⋅I n
± 22
B
3⋅I n
5⋅I n
3,9⋅I n
± 28
C
5⋅I n
10⋅I n
7,1⋅I n
± 41
D 1 )
10⋅I n
20⋅I n
14⋅I n
± 41
10⋅I n 50⋅I n ----- ----
1 ) Norma określa wymagania co do prądu niezadziałania (10⋅ I n ) i prądu zadziałania (50⋅ I n ), a wytwór-
cy wyłączników wykorzystują część tego zakresu, zwykle (10÷20)⋅ I n .
W zamian wytwórca może podawać prąd nastawczy wyzwalacza lub przekaźnika
zwarciowego I mr (średni prąd zadziałania) określając w katalogu lub nie dopuszczalny rozrzut
rzeczywistego prądu zadziałania. Jeśli odchyłki dodatnie i ujemne są równie prawdopodobne, to
prąd nastawczy jest średnią geometryczną wartości skrajnych wyznaczających pasmo rozrzutu.
W przypadku wyłączników spełniających wymagania norm [5, 6], a są to przede wszystkim
wyłączniki sieciowe i stacyjne rozrzut wokół wartości prądu nastawczego nie przekracza ± 20 %.
Przypuszczalnie jest on mniejszy w przypadku mikroprocesorowych przekaźników nadprądo-
wych wyłączników NZM, ale indagowane w tej sprawie (11 listopada 2001 r.) centralne biuro
techniczne firmy MOELLER odwołało się do punktu 7.2.1.2.4 normy DIN EN 60947-2 (o treści
identycznej jak pkt 7.2.1.2.4 normy PN-EN 60947-2 [6]). Prądem wyłączającym wyłącznika
sieciowego lub stacyjnego I a jest prąd odpowiednio większy niż prąd nastawczy wyzwalacza lub
przekaźnika I mr , mianowicie I a = 1,20⋅ I mr . Podany w cytowanym artykule i przyjmowany przez
196805834.003.png
4
Czytelnika zakres rozrzutu ± 20 % (współczynnik 1,20) nie budzi zatem zastrzeżeń, taki sam od
kilkudziesięciu lat zalecam uwzględniać [1], bo wyraźnie większy zdarza się tylko w przypadku
mniejszych wyłączników nadprądowych instalacyjnych oraz silnikowych (tabl. 1), dla których i
tak podaje się górną granicę pasma rozrzutu, a nie prąd nastawczy.
t
I a = 1,2 . I mr
ε
Rys. 2. Charakterystyka czasowo-prądowa
wyłącznika
I r – prąd nastawczy przekaźnika lub wyzwa-
lacza przeciążeniowego,
I mr – prąd nastawczy przekaźnika lub wy-
zwalacza zwarciowego,
ε - pasmo rozrzutu prądu zadziałania prze-
kaźnika lub wyzwalacza zwarciowego wokół
nastawionej wartości prądu I mr ,
I a – prąd wyłączający wyłącznika.
I r
I mr
I
Kłopot polega na tym, że środowisko elektryków nie przywiązuje należytej uwagi do po-
prawności terminologicznej i w katalogach spotyka się na przykład wartość „ prądu wyzwalacza
zwarciowego ”, która niewiele wyjaśnia. Niejasne bywają nawet rysunki przedstawiające cha-
rakterystyki czasowo-prądowe wyłączników z pasmem prądowym członu zwarciowego, przy
czym nie jest jasne czy chodzi o zakres prądów nastawczych nastawialnego członu zwarcio-
wego (jak na rys. 1), czy o rozrzut prądów zadziałania członu zwarciowego (jak na rys. 2).
Najgorzej jest w przypadku katalogów tłumaczonych z oryginału obcojęzycznego; w takim
przypadku lepiej poprosić o wersję oryginalną.
Omawiany sposób wyznaczania prądu wyłączającego wyłącznika odnosi się nie tylko do
członu zwarciowego bezzwłocznego, ale również do członu zwarciowego krótkozwłocznego,
jeżeli czas trwania zwarcia ograniczony przez otwarcie wyłącznika w wyniku zadziałania członu
krótkozwłocznego nie jest większy niż określony przez normę „ maksymalny czas wyłączenia
zasilania. Wyłączniki kategorii użytkowania B z członem zabezpieczeniowym zwarciowym
krótkozwłocznym instaluje się tylko w obwodach rozdzielczych i „ maksymalny czas wyłączenia
zasilania na ogół wynosi 5 s, a wtedy prąd wyłączający wyłącznika I a jest górną granicą pasma
rozrzutu prądu zadziałania członu krótkozwłocznego. Jeżeli natomiast wyjątkowo „ maksymalny
czas wyłączenia ” zasilania wynosi 0,4 s, to wolno prąd I a wyłącznika wyznaczyć tak samo tylko
wtedy, kiedy zwłoka zadziałania członu krótkozwłocznego nie jest większa niż ok. 0,35 s (bo
wtedy: zwłoka + czas własny wyłącznika + czas łukowy ≤ 0,4 s).
Niezależnie od przedstawionych wyżej dróg dochodzenia do poprawnej wartości prądu
wyłączającego I a w przywołanym artykule proponuje się współczynnik poprawkowy a = 1,2,
który miałby uwzględniać możliwe długotrwałe obniżenie napięcia w sieci lub instalacji do po-
ziomu 0,9⋅ U n . W następstwie obniżenia napięcia prąd zwarciowy jest mniejszy i mógłby nie
osiągnąć wartości prądu wyłączającego I a zabezpieczenia, wobec czego proponuje się obniżyć o
20 % największą dopuszczalną impedancję pętli, aby do samoczynnego wyłączenia zasilania
doszło. Takie postępowanie odnosi się w artykule do obwodów zabezpieczonych zarówno bez-
piecznikami, jak i wyłącznikami.
196805834.004.png
5
I a
L1
L2
L3
PE
(PEN)
I k << I a
Rys. 3. Zwarcie jednofazowe we wnętrzu odbiornika, przy którym spełnienie warunku samo-
czynnego wyłączenia zasilania nie jest możliwe (prąd zwarciowy I k jest znacznie mniejszy niż
prąd wyłączający I a zabezpieczenia zwarciowego)
I [3], a o tym czy wyłącznik otworzy się pod działaniem członu
zabezpieczeniowego zwarciowego decyduje przebieg pierwszej pełnej półfali prądu, a więc mo-
że mieć na to wpływ również udział składowej nieokresowej prądu zwarciowego. Te i inne czyn-
niki powszechnie przemilcza się godząc się na niezbyt dużą dokładność obliczeń.
Odnośnie do przykładu liczbowego podanego przez Czytelnika nasuwają się następujące
wyjaśnienia. Wyłącznik NZM 10 firmy MOELLER, o prądzie znamionowym 630 A ma mikro-
procesorowy przekaźnik nadprądowy zawierający w wykonaniu standardowym dwa człony:
nastawny człon przeciążeniowy o zakresie nastawczym 300÷630 A, dający się płynnie nasta-
wić na wybrany prąd nastawczy członu przeciążeniowego I r ,
nastawny człon zwarciowy bezzwłoczny 11-położeniowy, dający się nastawić na prąd I mr
stanowiący całkowitą krotność prądu I r leżącą w zakresie nastawczym (2÷12)⋅ I r .
Rozważmy dwa skrajne przypadki: najniższego możliwego i najwyższego możliwego na-
stawienia przekaźnika nadprądowego wyłącznika NZM 10 pracującego w instalacji o napięciu
220/380 V. Wszystkie możliwe przypadki praktyczne znajdą się w granicach wyznaczonych
przez te dwie sytuacje:
a) Prąd nastawczy członu przeciążeniowego jest najmniejszy możliwy I r = 300 A. Obwód
zasila obciążenie spokojne, nie występują większe prądy załączeniowe i człon zwarciowy można
nastawić na najmniejszą możliwą krotność 2. Prąd nastawczy członu zwarciowego wynosi I mr =
2⋅ I r = 2⋅300 = 600 A, a z braku bliższych danych w katalogu co do pasma rozrzutu prąd zadzia-
łania członu zwarciowego i tym samym prąd wyłączający wyłącznika można przyjąć jako I a =
1,2⋅600 = 720 A. Największa dopuszczalna impedancja pętli zwarciowej wynosi zatem
"
k
Z
=
U
0
=
220
=
0,306
s
I
720
a
b) Prąd nastawczy członu przeciążeniowego jest największy możliwy I r = 630 A. Obwód
Proponowane postępowanie nie ma żadnego umocowania w przepisach polskich ani mię-
dzynarodowych czy europejskich. Nie ma też uzasadnienia merytorycznego, wynika ze zbożne-
go przekonania, iż można i należy zabezpieczyć się przed każdym niekorzystnym zbiegiem zda-
rzeń, a w obliczeniach należy uwzględniać wszystkie czynniki mogące wpłynąć na wynik. Trze-
ba tu przypomnieć parę okoliczności. Po pierwsze, jeżeli napięcie zasilania jest obniżone i prąd
zwarcia jednofazowego jest mniejszy, to wprawdzie czas wyłączania może się wydłużyć, ale
mniejsze są występujące napięcia dotykowe. Po drugie, zwarcie w odbiorniku może wystąpić w
dowolnym miejscu uzwojenia, grzejnika lub innego elementu czynnego (rys. 3). Pod działaniem
napięcia o przypadkowej wartości może wtedy płynąć prąd zwarciowy nawet wielokrotnie
mniejszy niż wartość obliczeniowa przyjmowana przy projektowaniu i przy okresowych bada-
niach ochrony, kiedy uwzględnia się tylko zwarcie na zaciskach wejściowych odbiornika. Czy
wobec tego należy w obliczeniach wprowadzić współczynnik poprawkowy a o wartości 2 lub 5,
a nawet większy? Po trzecie, z obliczeń i pomiarów wynika wartość początkowa składowej
okresowej prądu zwarciowego
196805834.005.png 196805834.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin