Mead Richelle - Georigina Kincaid 04 - Namiętność sukuba.rtf

(2937 KB) Pobierz
Namiętność sukuba

Richelle Mead

NAMIĘTNOŚĆ SUKUBA

Przekład Joanna Lipińska

Mojej siostrze Deb,
która podziela moje zdani
na temat rudych włosów,
rumu kokosowego i facetów o imieniu Jay

ROZDZIAŁ 1

Przespanie się z terapeutą było złym pomysłem. Wiedziałam o tym, ale nie mogłam się powstrzymać. Ile można słuchać: Może mi to wytłumaczysz? i Powiedz, co czujesz. No i w końcu coś we mnie pękło i postanowiłam pokazać facetowi, co czuję. I muszę powiedzieć, że jak na porządnego faceta, który nigdy nie zdradził żony, wcale nie było trudno go uwieść. A przez nietrudno rozumiem wyjątkowo łatwo. Jego pseudomoralność dała mi niezłego kopa energii życiowej, a biorąc pod uwagę, że seks był chyba najbardziej produktywnym zajęciem w jego gabinecie, można by powiedzieć, że zrobiłam dobry uczynek.

Tak czy inaczej, wiedziałam, że mój szef się wkurzy, zwłaszcza że to on wysłał mnie do terapeuty.

Nie mówcie Jerome'owipoprosiłam i strzepnęłam popiół. – Nie chcę mieć z tego powodu problemów. Siedziałam z przyjaciółmi w Zimnym Lipcu, klubie w dzielnicy Belltown, w Seattle. W środku było ciemno i głośno, na ścianach i suficie biegły rurypodstawa industrialnego wystroju. Klub był prywatny, więc nie obowiązywał w nim zakaz palenia w miejscach publicznych, co stanowiło dodatkową zaletę. Przez ostatnich kilka miesięcy nikotyna była jedną z niezbędnych rzeczy, które pozwalały mi przetrwać. Pozostałe to: wódka, Nine Inch Nails, mężczyźni przestrzegający zasad moralności i złośliwy stosunek do wszystkiego.

Georgino, posłuchajpowiedział mój przyjaciel Hugh. Był diablikiem, ekspertem od cyrografów, który skupował dusze dla naszych szefów i zajmował się różnymi sprawami średniej wagi. Miał krótkie ciemne włosy i był potężny, ale nie gruby. – Nie jestem specjalistą, psychologiem ani psychiatrą, ale zaryzykuję stwierdzenie, że to raczej nie był krok w kierunku powrotu do zdrowia.

Wzruszyłam ramionami i obrzuciłam spojrzeniem tłum w poszukiwaniu potencjalnej ofiary. Wypatrzyłam kilka niezłych kąsków.

No, nie był aż tak dobry. To znaczy jako terapeuta. Poza tym uważam, że już nie potrzebuję terapii. Odpowiedziała mi cisza, a przynajmniej to, co mogło uchodzić za ciszę w tak głośnym miejscu. Odwróciłam się z powrotem do przyjaciół. Hugh nawet nie próbował ukryć spojrzenia mówiącego jesteś skończoną wariatką. Wampiry Peter i Cody, nasi przyjaciele, przynajmniej odwrócili wzrok. Zmarszczyłam brwi i zgasiłam papierosa.

Nie sądzęodezwał się w końcu Peterżeby to był ktoś, z kim zamierzasz stworzyć, ehm, związek?

No właśnieprzytaknął Cody, patrząc z nadzieją. – Jestem pewien, że terapeuta byłby doskonałym słuchaczem. I nie musiałabyś mu płacić.

Płaci mu mój ubezpieczycielwarknęłam. – I nie podoba mi się wasz stosunek do mojego chłopaka.

Naprawdę zasługujesz na kogoś lepszego, skarbiezauważył Hugh.

Facet jest zepsuty i pójdzie do piekła. Czemu ci to przeszkadza? Mojego poprzedniego chłopaka też nie lubiłeś. Może zamiast zajmować się moim życiem miłosnym, skup się na tym, jak zaciągnąć do łóżka nową sekretarkę?

Z jakiegoś dziwnego powodu żaden z moich przyjaciół nie lubił Dantego, mojego obecnego chłopaka, zajmującego się czarną magią. Dante nie miał moralności za grosz, za to mnóstwo cynizmu i zgorzknienia. Można by sądzić, że doskonale będzie pasował do tej grupy potępieńców, ale tak się nie stało.

Byliśmy nieśmiertelni, ale należeliśmy do niższych nieśmiertelnych. Oznaczało to, że nim sprzedaliśmy nasze dusze piekłu, byliśmy ludźmi. W porównaniu z resztą naszego towarzystwa wzajemnej adoracji Cody był młodziutki. Hugh miał prawie sto lat. Peter i ja całe tysiące. Cody'ego cechowała pewna naiwność, uroczy idealizm, porównywalny z tym, jaki przejawiałam ja. I po którym nie zostało ani śladu, gdy mój były chłopak, człowiek o imieniu Seth, porzucił mnie dla mojej przyjaciółki. Seth był dobrą duszą, spokojną i niezmiernie życzliwą. Sprawił, że zaczęłam wierzyć w zwycięstwo dobra nad złem, że na przykład jest jakaś szansa dla takiego sukuba jak ja. Myślałam, że jestem w Secie zakochana... Nie, byłam w Secie zakochana. Nawet ja musiałam to przyznać. Ale jako sukub stanowiłam dla niego zagrożenie. Kiedy kochałam się z facetem (albo dziewczyną, działało w obie strony), kradłam ich energię życiową, która jest siłą napędową każdej ludzkiej duszy. To utrzymywało mnie przy życiu i zapewniało nieśmiertelność. Im facet był porządniejszy, tym więcej energii z niego czerpałam. A im więcej energii czerpałam, tym bardziej skracałam jego życie. Z Dantego nie wysysałam prawie żadnej energii. Miał jej mało, więc nasze życie erotyczne było stosunkowo bezpieczne, ale musiałam szukać potrzebnej mi energii na boku, u jakichś nic nieznaczących facetów.

Z Sethem... no cóż, to było całkiem co innego. Seks z nim miałby fatalne skutki, więc nie zgodziłam się z nim sypiać. Przez chwilę żyliśmy samą miłością, a nasz związek był czymś znacznie więcej niż aktem fizycznym. Ale po jakimś czasie brak życia erotycznego zaczął się odbijać na naszych relacjach. Wszystko się posypało, kiedy Seth przespał się z moją przyjaciółką Maddie. Myślę, że zrobił to po to, aby sprowokować mnie do zerwania, mając nadzieję, że to oszczędzi mi cierpienia. Ale bez względu na to, jakie miał intencje, on i Maddie zostali parą i to całkiem na poważnie.

Nie przyjęłam tego dobrze.

Nie da się was zadowolićwarknęłam i skinęłam na kelnera, żeby przyniósł mi kolejnego drinka. Zignorował mnie, więc zirytowałam się jeszcze bardziej. – Nie podobają wam się dobrzy faceci. Nie podobają się źli. To jacy mają być?

Nagle do rozmowy włączył się nowy głos:

Czyżbyśmy omawiali sprawy sercowe Georgie? To moje ulubione zajęcie. Przy naszym stoliku stanął mój szef Jerome, arcydemon Seattle i okolicy. Posłałam mu ponure spojrzenie. Nie podobał mi się jego kpiący ton ani to, że nazwał mnie Georgie. Usiadł obok Hugh, a kelner, który przed chwilą mnie zignorował, zjawił się natychmiast. Zamówiliśmy jeszcze jedną kolejkę.

Jerome był wyraźnie w dobrym nastroju, co zawsze ułatwiało nam życie. Miał na sobie czarny garnitur od znanego projektanta i fryzurę kropka w kropkę jak ta, którą John Cusack miał podczas wywiadu, który ostatnio widziałam w telewizji. Może należałoby tu dodać, że Jerome, przybierając ludzką postać, wcielał się w Johna Cusacka. Sukuby mogą zmieniać postać, bo to pomaga im w uwodzeniu. Demony mogą przybierać różne postacie po prostu dlatego, że tak jak anioły są potężnymi bytami, które istnieją od początku świata. To wyżsi nieśmiertelni. Nie wiadomo, dlaczego Jerome postanowił działać w świecie śmiertelnych, wyglądając jak ten aktor, i na dodatek wypierał się tego. Zadziwiające było to, że kiedy spotykaliśmy się na mieście, ludzie nigdy nie zauważali tego podobieństwa.

Dawno cię nie widzieliśmyzauważyłam, starając się zmienić temat. – Myślałam, że jesteś zajęty sprawami demonów.

Krążyły plotki, że Jerome walczył z innym demonem, ale nie znaliśmy szczegółów.

Bez pytania sięgnął po moje papierosy. Chwilę później koniec jednego sam się rozżarzył. Pozer.

Wszystko jest na dobrej drodzeodpowiedział. Zaciągnął się mocno, po czym odetchnął, wydmuchując obłok dymu. – Przynajmniej jedna sprawa z głowy. Myślałem, że temat twoich miłosnych dramatów też przestanie istnieć, ale najwyraźniej nadzieja znów okazała się matką głupich. Nadal jesteś z tym szarlatanem?

Dlaczego wszyscy nienawidzą Dantego? Powinniście go przyjąć jak brata.

Jerome zastanowił się chwilę.

Drażni mnie. Zasługujesz na kogoś lepszego.

Chryste!parsknęłam.

Może wreszcie to do niej dotrze, jak przestanie robić takie głupoty jak sypianie z terapeutądodał usłużnie Hugh. Odwróciłam się do niego, zaskoczona.

Czy ty w ogóle słuchałeś tego, co mówię?

Oczywiście. Tymczasem Jerome już nie był spokojny. Wbił we mnie wzrok, jego oczy pałały ogniem, który sprawiał, że zrobiło mi się zimno. Gwałtownie zgasił papierosa i wstał. Złapał mnie za ramię i wyciągnął od stolika.

Chodźwysyczał. Potykając się, poszłam za nim...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin