00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:09:-'Dobra mo�e to to nie...' 00:00:12:-Du�o straci�em? 00:00:18:-Dobra robota Sadie! 00:00:24:-Ju� nie �yjesz. 00:00:29:-Sadie da�a� �wietny wyst�p. 00:00:32:-Dzi�ki, kiedy stopy pracuj� m�zg si� zap�tla. 00:00:36:-Pi�knie wygl�da�a� w tej sukni. 00:00:39:-Przesta� twoje miejsce ca�y wyst�p by�o puste. Widzia�am. 00:00:42:-M�wi�am mu, �eby nie szuka� po ca�ym mie�cie twoich ulubionych kwiat�w. 00:00:47:-Stroczyki? 00:00:50:-Wspomina�am o nich tylko raz. Nie s�dzi�am, �e zapami�tasz. 00:00:53:'Co jeszcze idzie w parze?' 00:00:54:-Ani ja... 00:00:55:-'Ludzie kt�rych kocham i k�amstwa, kt�re m�wi� aby ich uszcz�liwi�' 00:01:00:-Dzi�ki 00:01:01:-Nie ma za co 00:01:14:GWIAZDA OD ZARAZ 00:01:16:Stranger in the house napisy-percia monta�- Fonin 00:01:18:-Jestem gotowa. 00:01:19:-Sharapova p�knie z zazdro�ci. 00:01:23:-Mamo, od kiedy ty grasz w tenisa? 00:01:25:-Od zawsze kochanie, nie wiedzia�a�? 00:01:28:-Apropo Don chce nam zarezerwowa� czas antenowy w sobot�. 00:01:33:-To czas kortowy Vicky. 00:01:35:-W�a�nie. Mamy jakie� plany? 00:01:41:-Nie, czemu nagle mieliby�my robi� w ten weekend co� szczeg�lnego? 00:01:48:-W porz�dku, na razie. 00:01:49:-Idziemy. 00:01:54:-Nie domy�la si�. 00:01:57:-Akcja "Urodziny mamy: w toku. 00:02:01:-Mamy dyskotek�, wynaj�y�my jacuzzi. 00:02:06:-Tommy i ja nigdy nie byli�my razem w jacuzzi. 00:02:08:-Wol� zapomnie�, �e to powiedzia�a�. 00:02:12:-To si� na prawd� uda. 00:02:14:-Mo�e zaprosimy tat�? 00:02:16:-Pewnie i mo�e jeszcze Shay'a i Jamie'go? 00:02:19:-No dobra, wi�c bez taty. 00:02:24:-Je�li jeszcze raz zchrzanisz spraw� to ci� zwolni�, 00:02:26:a potem zatrudni� twoj� matk� i j� te� zwolni�. Rozumiesz? 00:02:28:-Nie powinienem zaczyna� rozmowy od kawa�u... 00:02:32:-Zasada nr.1 zaczynasz od komplementu. 00:02:36:-Panowie czemu blokujecie wej�cie do mojego biura? 00:02:40:-Ma pan pi�kne oczy. 00:02:44:-Bardzo m�skie. 00:02:46:-Przykro mi panie Andrews, nie umawiam si� z pracownikami. 00:02:52:-Przyszed�em pom�wi� o Patsy Sewar, kt�r� uda�o mi si� przekona� do nagrania demo. 00:02:58:-J� pan przekona�, ale mnie nie. 00:03:00:-Zatrudni� mnie pan, bo orientuj� si� w scenie muzycznej, 00:03:07: kt�ra si� teraz stabilizuje i szuka czego� autentycznego jak Patsy. 00:03:11:-A co robi twoja przyzwoitka? 00:03:13:-Kwest jest w produkcji tym, czym na scenie jest Patsy, nowym objawieniem. 00:03:17:-Daj nam kilka godzin w studiu, a dostaniesz odlotowy kawa�ek gratis. 00:03:22:-Moje ulubione s��wko. 00:03:27:-We�cie 3 je�li nie koliduje z inn� robot�. 00:03:32:-Panie Andrews to do prania, nie za du�o krochmalu. 00:03:43:/Nie mog� patrze� 00:03:46:/gdy jak kometa gnasz 00:03:49:/pojawiasz si� jak piorun 00:03:51:/a potem wielki krach 00:03:54:/nie wiem jak to robisz 00:03:57:/fina� wci�� ten sam 00:04:00:/zjawiasz si� jak piorun 00:04:05:/ale deszczu brak 00:04:09:-Ojczulkowi si� podoba. 00:04:13:-Zabierz te usta ojczulku, zabieram twoj� dziewczyn�. 00:04:17:-My�la�am, �e mam jeszcze p� godziny. 00:04:20:-Od kiedy to Jude Harrison nie chce wraca� do studia? 00:04:23:-Nigdy, ju� id�. 00:04:26:-Napisz do mnie. 00:04:28:-Nad czym pracujecie? 00:04:31:-Nad piosenk� country jak umiera mi�o��. 00:04:39:-Country? 00:04:41:-Chyba nie szpiegowa�a� mnie i twojej siostry? 00:04:47:-Wydziera si� jakby j� za�ynali. 00:05:01:-Panie Andrews, czemu drzwi s� otwarte? 00:05:06:-Liam, mog� panu wreszcie przedstawi� Patsy Sewar. Zbawicielk� punka. 00:05:10:-M�g�by� zamyka� drzwi i oszcz�dzi� nam tych d�wi�k�w? 00:05:15:-Chcia�am si� pozby� zapachu komercyjnej ironii. 00:05:20:-Co ty powiesz? 00:05:23:-Kwest nie powiniene� by� ze mn� w wype�nionej ironi� 1? 00:05:27:-My�la�em, �e mamy jeszcze p� godziny. 00:05:30:-Robimy styl grace ? rok 76. 00:05:34:-Nie obchodzi mnie na kim si� wzorujecie, mo�e by� nawet grace kelly. 00:05:38:-Wystarczy, panie Andrews prosz� mi przynie�� lunch. 00:05:41:-Patsy zarezerwujemy czas kiedy indziej. 00:05:42:-To zale�y od zupy jak� mi przygotujesz. 00:05:48:-I w�a�nie w tej spos�b wytw�rnie psuj� muzyk�! 00:05:57:-O co chodzi z tym mikrofonem? 00:06:01:-To klasyk lata 70. 00:06:02:-Zbyt progresywny roCk, pozwalasz artystce sta� tak daleko od niego? 00:06:06:-Chodzi o bardziej drapie�ne brzmienie. 00:06:08:-Uzyskanie drapie�nego brzmienia to sprawa producenta, ty jeste� technikiem. 00:06:25:-Zn�w odwolujesz nasz� kolacj�? 00:06:27:-Odchudzasz si� czy co? 00:06:29:-Liam ma wolne, a ja go zast�puj�, mo�e nawet zostan� tu ca�� noc. 00:06:35:-Postaraj si� by� jutro na urodzinach mojej mamy. 00:06:39:-Brakuje mi ciebie. 00:06:48:-Nie wyrabiam tych nadgodzin, zast�p mnie dzisiaj. 00:06:51:-Nie mog� przyjecha�a moja kuzynka Tischa. 00:06:54:-Modelka? 00:06:55:-Obieca�em ciotce pokaza� im miasto. 00:06:58:-To robota w sam raz dla Tommy'ego i jego s�abo�ci do modelek. 00:07:02:-A mo�e ci chwilowo przesz�o? 00:07:05:-B�d� tu gdyby� sko�czy� wcze�niej. 00:07:15:-Kto to mo�e by�? 00:07:20:-Jacuzzi? 00:07:21:-Dostawa dla Harrison�w. 00:07:23:-Zamawia�am na 6 wiecz�r nie rano. 00:07:28:-To mia�a by� niespodzianka. 00:07:30:-Tak? No to niespodzianka. 00:07:34:-Co wy? Chcecie mi wepchn�� jacuzzi? 00:07:36:-Babcia si� nie zgodzi. 00:07:37:-Mama zaraz wstanie, Jamie prosz�. 00:07:41:-Nie mog�, musz� zaj�� kolejk� na The Angry. 00:07:47:-W G Major stoj� palmy w doniczkach, jeszcze z imprezy Dariusa. 00:07:51:-M�wi�e�, �e nie pomo�esz. 00:07:53:-Ale je�li kto� was przy�apie zwal� ca�� win� na was. 00:07:59:-Delikatnie siostry. 00:08:13:-Wi�c tak chcesz mnie przekupi� �ebym wr�ci�a do studia? 00:08:18:-Mam sta� 14 godzin w kolejce? 00:08:19:-Ale zobaczysz The Angry najlepsz� belgijsk� kapel� trash. 00:08:23:-Poza tym chc� ci� przekona�, �e nie wszyscy w G Major s� rze�nikami muzyki. 00:08:27:-Liam jest przyziemny i bez polotu. Jest... 00:08:30:-Hej. 00:08:31:-Tak bez polotu, �e hej. 00:08:32:-Nie, m�wi�am hej do Liama. 00:08:37:-Nagle poczu�am zew anarchii, odezw� si� Jimbo. 00:08:45:-Jak to by�o? 00:08:46:-Przyziemny i bez polotu, dobre. 00:08:51:-Za co mnie nienawidzisz panie. 00:09:02:-Jak po wybuchu bomby modelek. 00:09:06:-Dobrze, �e Toma tu nie by�o. 00:09:08:-Wygl�daj� na wyg�odnia�e. 00:09:11:-Pospieszmy si� zanim si� obudz�. 00:09:19:-Nie wchod� jeszcze �pi. 00:09:28:-To by�a jedyna wolna sofa. 00:09:30:-Mia�a na sobie twoj� bluz�. Masz mnie za idiotk�? 00:09:33:-No pi�knie. 00:09:34:-Podobno mia�e� pracowa�! 00:09:36:-Dziewczyny chcia�y obejrze� studio, a Kwest p�no je przywi�z�. 00:09:41:-Wyluzuj. 00:09:43:-Masz problem z zaufaniem? 00:09:44:-Ciekawe dlaczego... 00:09:45:-Przesta�cie. 00:09:47:-Tommy urz�dzi� sobie przes�uchanie na najseksowniejsz� modelk� ameryki. 00:09:52:-Nic nie zasz�o, to kuzynka Kwesta. 00:09:53:-Tylko tam spa�a. 00:09:55:-Sadie uspokuj si�. 00:09:57:-Co? 00:09:58:-Tommy nie ok�ama�by ci�. 00:09:59:-Przecie� on mnie zdradza. 00:10:04:-Chod� idziemy st�d. 00:10:09:-To m�j producent i wkr�tce b�dziemy nagrywa�, 00:10:18: wi�c ja zostaj�. 00:10:39:-Wygl�da odlotowo. 00:10:55:-Mama? 00:10:58:-Gdzie? 00:10:59:-Na lotnisku, uwierzysz? 00:11:01:-Don funduje mi niespodziank� urodzinow� w Nowym Jorku. 00:11:04:-Nie obrazisz si�, prawda skarbie? 00:11:07:-Nie, to �wietnie. 00:11:11:-Baw si� dobrze. 00:11:16:-Don zabiera mam� do studia 54 w Nowym Jorku. 00:11:23:-Co? 00:11:26:-Jakim cudem? 00:11:27:-No dobra poczu�am si� troch� dziwnie, �e zapraszamy jego zamiast taty wi�c... 00:11:31:-Wi�c nie powiedzia�a� Don'owi o imprezie? 00:11:33:-Nie. 00:11:34:-Jeste� niemo�liwa... 00:11:37:-Nie w�ciekaj si� zanim ci nie zdradz� planu B, dobra? 00:11:42:-Wyrzucamy staruszk�w i zapraszamy kogo zechcesz na super imprez� dyskotekow�. 00:12:00:-Czy jest co� co lubisz? 00:12:05:-Co za artystyczny dob�r rzeczownik�w i czasownik�w. 00:12:07:-Daruj sobie. 00:12:09:-Dobra w porz�dku. 00:12:11:-Przyszed�e� mnie wkurzy�? 00:12:13:-Jestem fanem i niech tak zostanie. 00:12:16:-Wiesz co my�l�? �e to bzdura. 00:12:19:-Ty nie jeste� fanem muzycznym. 00:12:23:-Pierwszy album Grace ? wyszed� w 74, a nie w 76. 00:12:27:-Ale wczoraj nie poprawi�e� Kwesta. 00:12:31:-Czy kto� ci podmieni� osobowo�� kiedy nie patrzy�em? 00:12:41:-Zamawia� kto� Travolt�? 00:12:45:-Wol� Spiedermana. 00:12:50:-Gratuluj�. 00:13:00:-Ciocia? Nie dosta�a� mojej wiadomo�ci, �e mamy nie b�dzie? 00:13:26:-Dobrze, �e go rzuci�a� zanim zrobi�o si� zbyt powa�nie. 00:13:32:-Czuj� si� jakby mnie autobus potr�ci�. 00:13:36:-Jestem zdruzgotana. 00:13:39:-Ju� nigdy nie poczuj� si� taka wyj�tkowa. 00:13:53:-Nie wzi��em k�piel�wek. 00:13:58:-Na prawd� zale�y ci na mojej siostrze? 00:14:01:-To po to mnie wezwa�a�? 00:14:04:-Wi�c jak? 00:14:07:-Boj� si�, �e je�li nie uda mi si� z Sadie to nie uda mi si� ju� z nikim. 00:14:15:-Mo�esz jej to ode mnie da�? 00:14:28:-Postaraj si� zachowa� min� zbitego psa jeszcze przez chwil�. 00:14:35:-Sadie ufasz mi? 00:14:40:-Czy ufam? Tak. 00:14:42:-Wi�c id� do swojego pokoju. 00:14:46:-I tak oto pod��aj�c za Lady Spiders obje�dzi�em p� �wiata. 00:14:50:-Straci�em stypendium, ale warto by�o. 00:14:53:-Czy to prawda �e Jim, perkusista robi� ludziom wi�zienne tatua�e? 00:14:58:-Pokaza� bym ci sw�j, gdyby nie by� w pewnym miejscu. 00:15:03:-Jakim cudem fan bogini Granch przechodzi do komercji? 00:15:10:-Zn�w przemawia przez pana m�odo��, panie Anderws. 00:15:14:-Tacy jak my nie pisz� piosenek i nie graj� na instrumentach. 00:15:18:-My dbamy o to aby ta tw�rczo�� przebi�a si� do ca�ego �wiata. 00:15:25:-Ale ja nie m�g�bym udawa�, �e mi nie zale�y. 00:15:28:-Co� ci zdradz�. 00:15:29:-Muzycy s� jak dzieci, dlatego musz� si� ciebie troch� ba� �eby da� z siebie wszystko. 00:15:38:-Na koniec kolejki. 00:15:40:-Wyluzuj �punie, dobrze si� bawimy. 00:15:43:-To nie jest �pun, tylko szycha...
SuzKa...Maris