Kartezjusz_Wstep_do_hist_fil.pdf

(280 KB) Pobierz
Kartezjusz_Wstep_do_hist_fil
Podobnie jak większość filozofów ery nowoŜytnej
Kartezjusz miał rozległe zainteresowania wykraczające poza
tradycyjnierozumianąfilozofię.Zajmowałsięm.in.fizyką,fizjologią
imatematyką(stworzyłgeometrięanalityczną,akartezjańskisystem
współrzędnych został tak nazwany od jego nazwiska). Jego
głównymidziełamisą:Prawidłakierowaniaumysłem(1628),
Le Monde (1629), Rozprawa o metodzie (1637), La
Dioptriąue (1637), Les Meteores (1637), La Geometrie
(1637), Medytacje o pierwszej filozofii (1641), Zasady
filozofii(1644)orazNamiętnościduszy(1649).
Marzeniem Kartezjusza było stworzenie podstaw
zdobywania niezawodnej wiedzy o świecie oraz uzyskanie takiej
wiedzy za pomocą opracowanej przez siebie metody. Próbując
zrealizowaćtomarzenie,wydatnieprzyczyniłsiędorozwojunauki.
Kartezjuszsądził,ŜejeślibędziemyuŜywaćswoichumysłówzgodnie
zjegometodą,tobędziemywstanieosiągnąćniezawodnepoznanie
prawdy.UwaŜał,ŜewszystkieaspektynaturymoŜnabadaćwten
samsposóbiŜeostateczniemoŜemymiećprzynajmniejnadziejęna
uzyskaniejednolitegopoglądunaświat.Takwięcwswoichdziełach
Kartezjusz przedstawia zarówno szczegółowy opis swojej metody
zdobywaniawiedzy,jakiwłasne,oryginalneteorienaukowe.
METODAKARTEZJUSZA
ZnaczenieioryginalnośćmyśliKartezjuszapolega
się m.in. na tym, iŜ pierwszeństwo w swoim systemie
przyznaje on epistemologii (teorii wiedzy), oraz na
wypracowaniu metody zdobywania wiedzy. Kartezjusz
sceptycznieodnosiłsiędotzw.wiedzy,którąwpojonomu
w szkole. Nurtowało go pytanie: W jaki sposób moŜna
odróŜnić sądy prawdziwe od sądów fałszywych? I w jaki
sposób moŜna oczyścić umysł z wpojonych mu
fałszywych sądów, pozostawiając jednak te prawdziwe?
Odpowiedzi na te pytania zawarł w Rozprawie o metodzie
orazwPierwszejmedytacji.WRozprawieometodzieKartezjusz
powiada,Ŝezawszemiał„największeupodobaniedonauk
matematycznych na skutek pewności i oczywistości ich
racji" i dlatego dziwił się, „iŜ mimo ich podstaw tak
niezachwianych i mocnych nie zbudowano na nich nic
bardziejdoniosłego".
Wiedzawymagapewności.Kartezjusztwierdził,
Ŝe prawdziwa wiedza musi być absolutnie niezawodna,
pewna (pewność tę rozumiał na sposób matematyczny).
Aby zdobyć taką pewność, potrzebujemy po pierwsze,
solidnychpodstaw,podrugie,metodybudowaniawiedzy
na tych podstawach. W swoim najwaŜniejszym dziele,
Medytacjach o pierwszej filozofii, Kartezjusz wyjaśnia, w jaki
sposób przestrzeganie jego metody moŜe pomóc w
zdobyciuniezawodnejwiedzy.Spróbujemyodtworzyćtok
jego rozumowania, które doprowadza go do
sformułowaniagłównychzasadmetafizycznych,takichjak
ta,ŜeBógistnieje,Ŝeistniejeświatmaterialnyitd.
PODSTAWYWIEDZY
Podstawy wiedzy Kartezjusz opisuje w Pierwszej
medytacji. Punktem wyjścia swoich rozwaŜań czyni zbiór
poglądów, o których sądzi, Ŝe są w znacznej części
fałszywe. Zastanawia się, czy powinien zbadać kaŜdy z
tych poglądów, odrzucając wszystkie, które okaŜą się
fałszywelubconajmniejniepewne,azachowująctylkote,
które okaŜą się niezawodnie prawdziwe. Rozpatrzenie
wszystkich poglądów wyznawanych przez jednostkę,
byłoby jednak zadaniem niewykonalnym. Stąd teŜ
Kartezjusz uznaje, Ŝe wystarczy, iŜ znajdzie „racje
wątpienia" w niektóre podstawowe „prawdy". Jeśli te
okaŜą się wątpliwe, wówczas upadną takŜe wszystkie
twierdzenia,któresąnanichoparte.
Racjewątpienia.TakwięcKartezjuszbadaswoje
podstawoweprzekonania,szukającpowodów,dlaktórych
mógłbyjeuznaćzafałszywe.Inaczejmówiąc,szukaracji
do wątpienia w kaŜde z tych przekonań, czyli innego
wyjaśnienia,zgodniezktórymowoprzekonaniemogłoby
być fałszywe. NaleŜy jednak pamiętać, Ŝe Kartezjusz
odrzucanietylkoprzekonania,któresąfałszywe,aletakŜe
te, które są niepewne, czyli wątpliwe. MoŜna bowiem
wierzyćwpewneprawdziwepoglądy,niemającpewności,
Ŝesąprawdziwe.JednakŜe,jeśliniemapewności,Ŝedany
poglądjestprawdziwy,toniemoŜnagozaakceptować.Jak
pisze Kartezjusz, „juŜ sam rozum radzi, by nie mniej
ostroŜniepowstrzymaćsięoduznaniatychrzeczy,któresą
niezupełnie pewne i niewątpliwe, jak od oczywiście
fałszywych". W Medytacjach o pierwszej filozofii Kartezjusz
szczegółowo wyjaśnia, na czym polega ów proces
wątpienia,czyteŜpowstrzymywaniasięodsądów,orazw
jaki sposób na nowo odkrytych, trwałych podstawach
moŜnaodbudowaćgmachwiedzy.
Niepewność postrzegania zmysłowego.
Kartezjusz zaczyna od poszukiwania racji do
zakwestionowaniaprzekonań,któreonsam,podobniejak
większość ludzi, akceptuje najchętniej, to jest przekonań
opartych na postrzeganiu zmysłowym. KaŜdy z nas
hołduje wielu takim przekonaniom; uwaŜamy je za tak
pewne, Ŝe nie przychodzi nam nawet do głowy, aby je
zakwestionować.Naprzykładjesteśmyprzekonani,Ŝena
biurkuprzednamileŜyksiąŜka,Ŝeoddychamy,Ŝe
nasze nogi opierają się o podłogę itd. W gruncie rzeczy
wszystkie nasze przekonania związane z otaczającym nas
światemwynikajązespostrzeŜeńzmysłowych.
1
KARTEZJUSZ*
*D.ScottKakures,S.Castagnetto,H.Benson,
W. Taschek, P. Hurley, Wstęp do historii filozofii,
tłum.J.Ruszkowski,Wyd.ZyskiSka,1999r.
Kartezjusz (właść. Renę Descartes, 15961650) jest
uwaŜany za ojca filozofii nowoŜytnej. Urodził się w La Haye we
Francji, edukację rozpoczął w kultywującym tradycje scholastyczne
kolegium jezuickim w La Fleche. Później studiował prawo na
uniwersytecie w Poitiers. Stamtąd wyjechał do Holandii, gdzie w
1618 roku wstąpił do wojska. W roku następnym znalazł się w
Niemczech.Totampewnegozimowegodnia,wciepłejizbie,stworzył
nowąteoriępoznania.Zadaniewypracowanianowychpodstawnauki
zostałoobjawioneKartezjuszowiweśnie.W1828rokuKartezjusz
wrócił do Francji, skąd jednak wkrótce ponownie wyjechał do
Holandii, gdzie mieszkał do roku 1649, kiedy to nazaproszenie
królowej Krystyny udał się do Sztokholmu. Tam zmarł w roku
1650.
132058785.002.png
Czy jednak moŜemy być pewni, Ŝe sądy te są
prawdziwe? Jednym ze sposobów, aby to stwierdzić, jest
sprawdzenie, czy istnieją racje wątpienia, alternatywne
wyjaśnienie doświadczeń, które są źródłem tych sądów.
Czy moŜliwe, Ŝe na biurku przed nami nie leŜy Ŝadna
ksiąŜka? Czy moŜliwe, Ŝe nasze oczy płatają nam figla?
Kartezjusz przyznaje, Ŝe zmysły niejednokrotnie nas
„zwodzą".Naprzykładtensamprzedmiotinaczejwygląda
z daleka, a inaczej z bliska. Z reguły jednak uwaŜamy
zmysły za dość wiarygodne źródło informacji o
otaczającymnasświecie.
Brak wyraźnejgranicymiędzy jawą a snem.
WedługKartezjuszajednakŜeistniejejeszczeinnaracjado
wątpieniawnaszesądydotycząceświata.OtóŜmoŜliwe,Ŝe
śnimy.Kartezjuszstwierdza,Ŝeczasem,gdyśpimy,wydaje
się nam, Ŝe nie śpimy. Na przykład teraz teŜ jesteśmy
przekonani,Ŝenieśpimy.AleczymoŜemytoudowodnić?
Skąd moŜemy wiedzieć, Ŝe nie jest to jeden z tych
wypadków, kiedy uwaŜamy, Ŝe nie śpimy, a w
rzeczywistości jesteśmy pogrąŜeni w głębokim śnie.
Kartezjusz sądzi, Ŝe nie istnieją niezbite dowody
pozwalająceodróŜnićsenodjawy—Ŝeniemawyraźnej
granicy między snem a jawą. Tak więc istnieje inne
wyjaśnienie, racja do wątpienia w rzeczy, których
doświadczamy. Jesteśmy przekonani, Ŝe na biurku przed
namileŜyksiąŜka,poniewaŜwydajesięnam,Ŝenabiurku
widzimyksiąŜkę.MoŜliwejednak,ŜemamytakiewraŜenie
niedlatego,iŜnaprawdęwidzimyksiąŜkęleŜącąnabiurku,
leczjedyniedlatego,Ŝeśnimy,iŜnabiurkuleŜyksiąŜka.Jak
rozstrzygnąć, która z tych dwóch moŜliwości jest
prawdziwa? Kartezjusz utrzymuje, Ŝe w obrębie naszego
doświadczenianiemanic,cobynampomogłopodjąćtaką
decyzję.Azatemdoczasu,kiedyznajdziemysposób,aby
zdobyć pewność, Ŝe na biurku leŜy ksiąŜka, musimy
odrzucić przekonanie, Ŝe na biurku leŜy jakaś ksiąŜka.
Podobnie musimy odrzucić wszystkie sądy oparte na
wraŜeniach zmysłowych, aŜ nie upewnimy się, Ŝe są one
prawdziwe. Do tych sądów zaliczają się nie tylko sądy o
jakichśkonkretnychprzedmiotach,aletakŜesądybardziej
ogólne, w tym twierdzenia naukowe czy na przykład
powszechneprzekonanie,Ŝeświatwogóleistnieje!
Niepewność sądów apriorycznych. Sądy
powyŜej analizowane czasem zwane są sądami
aposteriorycznymi, a więc sądami przyjmowanymi a
posteriori, w następstwie doświadczenia. KaŜdy z nas
jednakŜe hołduje takŜe wielu przekonaniom, które są
niezaleŜne od naszego doświadczenia. Takie przekonania
są zwane sądami apriorycznymi, a więc sądami
przyjmowanymi a priori, przed jakimkolwiek
doświadczeniem. Ich prawdziwość moŜna określić
niezaleŜnie od doświadczenia. Przykładem sądów
apriorycznych mogą być twierdzenia matematyczne i
definicje. Prawdziwość twierdzenia, Ŝe „dwa dodać trzy
równasiępięć",moŜemystwierdzić,nieprzeprowadzając
Ŝadnegoeksperymentu.Abyprzekonaćsię,Ŝedwadodać
trzyrzeczywiścierównasiępięć,wystarczyumiećdodawać
orazznaćpojęcie„dwa".Podobniejestztwierdzeniem,Ŝe
„kwadratmaczteryboki":abyprzekonaćsię,Ŝejestono
prawdziwe, wystarczy znać definicję kwadratu. Nie ma
potrzebydoświadczalnegobadaniakwadratów,niemateŜ
znaczenia, czy w danym momencie śpimy, czy teŜ nie.
Według Kartezjusza sądy aprioryczne są sądami, które
nabywamy przed doświadczeniem nie tylko w sensie
logicznym,aleiczasowym:twierdzion,Ŝeichźródłemsą
„ideewrodzone"(zob.niŜej).
Duch zwodziciel. Czy jednak moŜemy być
pewni, Ŝe takie sądy są prawdziwe, Ŝe na przykład dwa
dodaćtrzyrównasiępięć?Inaczejmówiąc,czynieistnieje
alternatywnewyjaśnieniefaktu,Ŝeakceptujemyakuratten
sąd,anieinny,któryjestprawdziwy?KartezjuszuwaŜa,Ŝe
takie alternatywne wyjaśnienie jest moŜliwe. Proponuje
namwyobraŜeniesobie,ŜeistniejepotęŜny,złośliwyduch,
którysprawia,iŜzawsze,gdymyślimy,Ŝe„dwadodaćtrzy
równasiępięć"—mylimysię.CzyŜmoŜemybyćcałkiem
pewni, Ŝe taki duch zwodziciel nie istnieje? MoŜemy
równieŜ sobie wyobrazić, Ŝe z naszymi mózgami jestcoś
niewporządkuiŜezawsze,gdyformułujemyfałszywysąd
wrodzaju„dwadodaćtrzyrównasięcztery",odczuwamy
pewność, Ŝe jest on prawdziwy, a zawsze, gdy
formułujemy prawdziwy sąd w rodzaju „dwa dodać trzy
równasiępięć",odczuwamypewność,Ŝejestonfałszywy.
CzyŜmoŜemymiećpewność,Ŝetakniejest?CzymoŜemy
mieć pewność, Ŝe duch zwodziciel nie pomieszał nam w
głowach,takŜestalesięmylimy?
Kartezjusz stwierdza, Ŝe skoro znalazł
alternatywne wyjaśnienie faktu, iŜ akceptuje właśnie te, a
nieinnesądy—wyjaśnienie,któregoniepotrafiwŜaden
sposób wykluczyć — wobec tego nie moŜe być pewny
nawet swych z pozoru najbardziej pewnych sądów (z
twierdzeniamimatematycznymiwłącznie).
Warto zwrócić uwagę, Ŝe kartezjańska racja do
wątpienia w sądy aprioryczne, a mianowicie duch
zwodziciel, jest wystarczająca do podania w wątpliwość
wszystkich jego sądów. DlaczegóŜ więc Kartezjusz nie
uczynił tej racji wątpienia punktem wyjścia swoich
rozwaŜań? Odpowiedź jest prosta: otóŜ Kartezjusz
podejrzewa, Ŝe w rzeczywistości niektóre z odrzuconych
sądów są prawdziwe, podczas gdy inne są fałszywe.
Kartezjuszsądzi, Ŝe nawetjeśli nie istnieje złośliwy duch
zwodziciel — potrafi zresztą dowieść, Ŝe taki duch nie
istnieje—towciąŜjednakistniejąwystarczająceracje do
wątpienia w niektóre nasze przekonania, na przykład te
opartenawraŜeniachzmysłowych.StądteŜwaŜnejest,aby
mieć w świadomości wszystkie racje do wątpienia w
dowolnyzbiórsądów.
PUNKTWYJŚCIA:COGITO
TakwięcrozpoczynającDrugąmedytację,Kartezjusz
znajdujesięwdośćkłopotliwympołoŜeniu.Jaksięwydaje,
nie moŜe on być pewny Ŝadnego ze swych sądów,
skutkiemtegowszystkiejeodrzuca.NiemoŜejuŜdłuŜej
zakładać,Ŝeświatistnieje,aniŜedwadodaćtrzyrównasię
pięć.(Rzeczjasna,niemoŜeteŜsądzić,iŜświatnieistnieje,
aniŜedwadodaćtrzynierównasiępięć—musipoprostu
powstrzymać się od wszelkich sądów). Zastanawia się
2
132058785.003.png
zatem,czynieistniejechoćbyjednatakarzecz,októrejnie
mapowoduwątpić,toznaczytaka,dlaktórejnieistnieje
alternatywnewyjaśnienie.
ROZUMOWANIEKARTEZJUSZA
Kartezjuszsądzi,Ŝejestcośtakiego,czegomoŜe
byćabsolutniepewny,amianowicieto,Ŝeistnieje.Nawet
bowiem jeśli istnieje złośliwy duch zwodziciel, najpowaŜ
niejszaracjawątpienia,którąodkrywaKartezjusz,duchten
nie moŜe być alternatywnym wyjaśnieniem przekonania
Kartezjusza, Ŝe on (Kartezjusz) istnieje. Kartezjusz jest
pewny,Ŝeistnieje,poniewaŜmyśli,myślizaśniezaleŜnieod
tego,czyzłośliwyduchzwodzicielwprowadzagowbłąd,
czyteŜnie.śebymyśleć,musiistnieć.KartezjuszniemoŜe
więcwątpićwswojeistnienie,poniewaŜnawetjeśliwątpi,
tomyśli,askoromyśli,toistnieje.Cogito,ergosum.Istnienie
Kartezjusza jest warunkiem koniecznym jego wątpienia;
niemaŜadnegoalternatywnegowyjaśnienia,Ŝadnychracji
do wątpienia, Ŝe Kartezjusz istnieje. Słowem, ma on
absolutnąpewność,Ŝeistnieje.Takierozumowanieczasem
określasięjakocogito.
CZEGODOWIÓDŁKARTEZJUSZ
Kartezjusz uwaŜa, Ŝe odkrywając cogito, znalazł
niezawodnąpodstawępewnościstanowiącąpunktwyjścia
budowania nowego systemu wiedzy. Wszelako owa pod
stawa wydaje się dość mizerna. Kartezjusz dowodzi
jedynie,iŜmyśląc,wie,Ŝeistnieje.Powstajepytanie:Cosię
z nim dzieje, kiedy nie myśli? Czy swobodnie przekracza
granicęmiędzyistnienieminieistnieniem,istniejącjedynie
wówczas, gdy myśli? Czy aby wiedzieć, Ŝe istnieje, musi
pomyśleć:„Ja,Kartezjusz,istnieję",czyteŜmoŜepolegać
na swojej pamięci? MoŜna posunąć się jeszcze dalej,
pytając, czy Kartezjusz ma prawo ufać swoim władzom
umysłowym, swojemu rozumowi. Wydaje się teŜ
oczywiste, Ŝe skoro ów złośliwy duch moŜe zwieść
Kartezjusza,przekonującgo,Ŝedwadodaćtrzyrównasię
pięć(podczasgdywrzeczywistościjestinaczej),torównieŜ
cały proces rozumowania moŜe być jedynie złośliwym
figlemzwodziciela.
Naturalnie, gdyby Kartezjusz powaŜnie
potraktował te wszystkie zastrzeŜenia, do niczego by nie
doszedł.Tym,cochceosiągnąć,jestbowiemwykazanie,Ŝe
właściwe posługiwanie się rozumem moŜe doprowadzić
do zdobycia wiedzy; nie podaje w wątpliwość samego
procesu rozumowania, chociaŜ, jak się wydaje, nie
przedstawia on Ŝadnego argumentu uchylającego taką
wątpliwość. Chcąc jednak zrozumieć dzieło Kartezjusza,
musimy przyjąć, iŜ ma on pełne zaufanie do rozumu,
pamięci,językaiinnychnarzędzipotrzebnychdorealizacji
jegoprzedsięwzięcia.
KRYTYKACOGITO
Cogito Kartezjusza jest przedmiotem licznych
kontrowersji. Czy odkrycie to rzeczywiście czegoś
dowodzi? Według jednego z poglądów nie jest to Ŝaden
argument.Gdybybyłtoargument,jegoprzesłankąbyłoby
stwierdzenie: „Ja myślę", i z tej to jedynie przesłanki
wynikałby wniosek: „Ja istnieję". Wszelako takie
rozumowanie wymagałoby jeszcze jednej przesłanki, a
mianowicietakiej,iŜ„rzeczymyśląceistnieją".Kartezjusz
zaśniemoŜebyćpewny,Ŝerzeczymyśląceistnieją,gdyŜ
wątpi we wszystko. Ponadto, jak wskazują niektórzy
filozofowie, nawet gdyby mógł on polegać na tej drugiej
przesłance, takŜe wówczas niczego by nie udowodnił.
Przypuśćmybowiem,Ŝenatykamysięnatenargumentw
jakiejśksiąŜce.Czywczasielekturyuwierzymy,Ŝeówktoś,
o kim mowa w argumencie Kartezjusza, rzeczywiście
istnieje?
JaakkoHintikkazaproponowałinterpretacjęcogito,
która omija ten problem. Sugeruje on, Ŝe cogito naleŜy
rozumieć niejako argument per se, lecz jako „wykonanie"
(performance).PrzytakimzałoŜeniuKartezjuszdowodzi,Ŝe
zawsze gdy „wykonuje" myśl: „Ja myślę", wie takŜe, Ŝe
istnieje, gdyŜ „wykonanie" myśli: „Ja nie istnieję"
świadczyłoby, iŜ nie jest on w pełni władz umysłowych.
Tak więc według Hintikki cogito zachowuje waŜność
niejako abstrakcyjny argument, lecz jako wyraŜenie
(wykonanie)dowodzące,Ŝejegowykonawcamusiistnieć.
Inne ciekawe rozwiązanie tego problemu
przedstawiłBertrandRussell.Stwierdziłon,ŜebyćmoŜe
pierwszą przesłankę Kartezjusza powinniśmy rozumieć
niejako„Jamyślę",leczjako„Trwaprocesmyślenia".Bo
teŜ czymŜe jest owo „ja", które myśli? Czy Kartezjusz
moŜe mieć o nim jakąś pewną wiedzę? Czy teŜ ma on
wiedzęwyłącznieomyślach?
MODELWIEDZY
ChociaŜ cogito, jak się wydaje, nie dowodzi zbyt
wiele, w Drugiej medytacji Kartezjusz wskazuje na
konsekwencjetakiegorozumowania.Naraziewietylko,Ŝe
jego dawne sądy o sobie samym były błędne, a
przynajmniejnieopierałysięnarozumie.Kiedyśsądził,Ŝe
ma ciało oraz duszę, którą wyobraŜał sobie na
podobieństwo wiatru, czy teŜ płomienia przenikającego
ciało. Obecnie wie, Ŝe ma racje do wątpienia w te
przekonania.
ZASADNICZAWŁAŚCIWOŚĆ:MYŚLENIE
Obecnie,uŜywającrozumu,KartezjuszjuŜwie,Ŝe
jest„rzecząmyślącą",czylirzeczą,która„wątpi,pojmuje,
twierdzi,przeczy,chce,niechce,atakŜewyobraŜasobiei
czuje".StwierdzateŜ,Ŝe—opróczmyślenia—niepotrafi
wskazać Ŝadnej innej własności, bez której nie mógłby
istnieć. Stąd wyprowadza wniosek, Ŝe myślenie jestistotą
jegobytu.
„ŚWIATŁOPRZYRODZONEROZUMU”
Odkrywając cogito, Kartezjusz odkrył niezawodną
podstawę pewności. Pewność cogito traktuje zatem jako
kryterium prawdziwości. Tak więc kolejny wniosek, jaki
wyprowadzaz cogito, jesttaki,iŜwszystko,cojestrównie
pewne jak cogito, musi być takŜe prawdziwe. Władzę
umysłową,dziękiktórejpoznajeteprawdy,nazywa„świat
łemprzyrodzonymrozumu".
PRZYKŁADWOSKU
Chcąc pokazać, w jaki sposób rozumowanie o
sobiesamymmoŜesłuŜyćjakomodelzdobywaniainnych
rodzajów wiedzy, Kartezjusz sięga po dość zaskakujący
przykład.Proponuje,abyśmysobiewyobrazilikulęwoskui
3
132058785.004.png
zmiany, którym ona ulega. Rzecz jasna, na tym etapie
Kartezjuszniewie,czyopróczniegowogólejeszczecoś
istnieje. Jego celem jednak nie jest wykazanie, Ŝe wosk
istnieje,leczwykazanie,jakąpewnąwiedzęmielibyśmyna
jegotemat,gdybyistniał.NaprzykładziewoskuKartezjusz
opisuje zachowywanie się przedmiotów materialnych.
Dotądsądził,Ŝejegowiedzaoprzedmiotachmaterialnych
jestnawetbardziejpewnaniŜjegowiedzaosamymsobie.
Badając wosk, stwierdza jednak, Ŝe trudniej poznać
przedmiotmaterialnyniŜwłasnyumysł.Ponadtodochodzi
do przekonania, Ŝe jego własne przedkrytyczne sądy o
naturze przedmiotów materialnych nie są właściwie
uzasadnione, i Ŝe warunkiem zdobycia absolutnie pewnej
wiedzy naukowej jest pozbycie się wszystkich takich
nieuzasadnionychsądów.
Kartezjusz proponuje nam przeprowadzenie
myślowegoeksperymentu.Wyobraźmysobie,jakwygląda
woskwchwili,kiedywyjmujemygozula.Maonokreślony
kolor, rozmiary, kształt, strukturę, zapach — słowem,
wszystkie te własności, które wyróŜniają go jako wosk.
Następnie wyobraźmy sobie, co się dzieje z takim
kawałkiem wosku, kiedy umieścimy go blisko płomienia.
Wosk topi się, a skutkiem tego traci kolor, rozmiary,
kształt, strukturę i zapach, które dotąd posiadał.
Niewątpliwie, powiada Kartezjusz, wciąŜ jest to wosk;
róŜnica polega na tym, Ŝe inaczej jawi się on naszym
zmysłom. Skoro jednak własności dostępne zmysłom
zmieniły się, to nie mogą być one tym, co wiemy, kiedy
posiadamywiedzęowoskuczyjakimśinnymprzedmiocie
materialnym.Wiedzabowiemwymagapewności,awiedza
pewnajestniezmienna(np.wiedzamatematyczna).
PRAWDZIWE WŁASNOŚCI PRZEDMIO
TÓWMATERIALNYCH.
JakzatemmoŜemyzdobyćwiedzęoprzedmiotach
materialnych? Nie powinniśmy szukać własności, które
poznajemy za pomocą zmysłów, poniewaŜ wraŜenia
zmysłowe są zmienne i niepewne; musimy szukać
własnościniezmiennych,któremoŜemyodkryćzapomocą
rozumu. Kartezjusz stwierdza, Ŝe chociaŜ wosk uległ
zmianie,tojednakczęśćswoichwłasnościzachował.Sąto
bardzo ogólne własności, takie jak rozciągłość, giętkość,
ruchomość. ChociaŜ wosk zmienił kształt i rozmiary,
wciąŜ ma jakiś kształt i wielkość, a więc jest rozciągły.
Podobnie,niezaleŜnieodstanu,wjakimsięznajduje,wosk
jestgiętki;moŜerównieŜzmienićswojepołoŜenie,azatem
jestruchomy.
WŁASNOŚCI WOSKU SĄ POZNAWANE
ZAPOMOCĄROZUMU
KartezjuszuwaŜa,Ŝetebardzoogólnewłasności
poznajemy za pomocą rozumu, poniewaŜ nie istnieje
moŜliwość poznania rozciągłości w ogóle, giętkości w
ogóle czy ruchomości w ogóle — wyłącznie za pomocą
zmysłów. Dzięki zmysłom poznajemy jedynie konkretne
przykłady rozciągłości; nawet gdybyśmy mieli do
dyspozycji tysiąc takich przykładów, to same zmysły nie
dałybynampojęciaotym,czymjestrozciągłośćwogóle
—własnośćwspólnawszystkimkonkretnymprzykładom
rozciągłości.TakwięcKartezjuszuznaje,Ŝepodobniejak
wiedzęosobiesamymjakorzeczymyślącejtakŜewiedzęo
prawdziwej naturze przedmiotów materialnych moŜe on
zdobyćwyłączniezapomocąrozumu.
Wprowadzone przez Kartezjusza rozróŜnienie
między prawdziwymi własnościami przedmiotów
materialnych (rozciągłość, giętkość, ruchomość) a tymi
własnościami,którejawiąsięnaszymzmysłomwsposób
zmienny (kolor, smak, zapach, struktura itd.) odpowiada
rozróŜnieniu własności pierwotnych i wtórnych. (Szerzej
omówimy to zagadnienie w rozdziale 13 poświęconym
myślifilozoficznejJohnaLocke'a).
PROBLEMZPRZYKŁADEMWOSKU
Nietrudno dostrzec słaby punkt w rozumowaniu
Kartezjusza. UwaŜa on, Ŝe te własności wosku, które są
niezmienne, są jego własnościami prawdziwymi, czy teŜ
istotnymi, a zatem tymi, których dotyczy prawdziwa
wiedza; tymi, bez których wosk nie byłby woskiem. Czy
nie moŜna zatem powiedzieć, Ŝe ogólna własność
posiadania koloru jest własnością istotną przedmiotów
materialnych?Wydajesię,Ŝejesttouprawnionywniosekz
rozumowania Kartezjusza. Podobnie, nawet jeŜeli
zgodzimysięzKartezjuszem,Ŝerozciągłośćpoznajemyza
pomocąrozumu,poniewaŜtorozumodkrywato,cojest
stałewśródzmiennychwłasnościprzedmiotów,toniejako
zakładamy uprzednią obserwację rozciągłości za pomocą
zmysłów. Kartezjusz jednak twierdzi inaczej. Traktuje
rozciągłość, w przeciwieństwie do koloru, smaku czy
zapachujakoideęwrodzoną—pojęcie,którejestobecne
wumyśleczłowiekawmomenciejegonarodzin.
WNIOSKIZPRZYKŁADUWOSKU
Z przykładu wosku Kartezjusz wysnuwa wiele
wniosków.NaleŜypamiętać,Ŝeniezakładaon,aninawet
niepróbujedowieść,iŜwoskistnieje.Wskazujejedynie,w
jaki sposób zdobywalibyśmy wiedzę o przedmiotach
materialnych, gdyby takie istniały. Stara się stworzyć
podstawynauki,abypokazać,czymjestprawdziwawiedza
naukowaoprzedmiotachmaterialnych.
Cechąistotnąprzedmiotówmaterialnychjest
rozciągłość. Jednym z waŜnych wniosków płynących z
przykładuwoskujestto,Ŝeprzedmiotówmaterialnychnie
poznajemyzapomocązmysłów.Poznajemyjezapomocą
rozumu. Odkrycie to stoi w sprzeczności z wcześniejszą
teząKartezjusza,iŜwszystkienaszesądyoprzedmiotach
materialnychwynikajązpostrzeŜeńzmysłowych.Przykład
woskupokazujejednak,iŜwraŜeniazmysłowesązmienne
i niepewne, a zatem nie mogą być źródłem wiedzy.
JedynympewnymelementemwiedzyKartezjuszanatemat
wosku jest to, Ŝe wosk jest rozciągły. Stąd wniosek, Ŝe
rozciągłośćjestistotąwoskuiprzedmiotówmaterialnych
wogólności,podobniejakmyśleniejestistotąKartezjusza.
Przedmioty materialne są substancjami.
RównieŜprzekonanieKartezjusza,Ŝeistniejetaka„rzecz",
którawtokuzmianysamapozostajeniezmieniona,niejest
przekonaniem wynikającym z wraŜeń zmysłowych,
poniewaŜ wraŜenia zmysłowe nieustannie się zmieniają.
DlategoKartezjuszsądzi,Ŝejegowiedzaotejniezmiennej
4
132058785.005.png
rzeczy — substancji — mającej własności, które moŜna
zaobserwować za pomocą zmysłów, moŜe mieć swoje
źródłowyłączniewrozumie.
Prawdziwa wiedza opiera się na ideach
wrodzonych. Kartezjusz uwaŜa pojęcia rozciągłości i
substancji za idee wrodzone w tym znaczeniu, Ŝe sąone
obecne w umyśle juŜ w momencie narodzin i nie są
rezultatemdoświadczenia.(WedługKartezjuszawszystkie
pojęcia, którymi posługujemy się w fizyce i matematyce:
liczba, substancja, punkt, rozciągłość itd., są obecne w
umyśleodurodzeniaisąrozwijanezapomocąrozumu).
Ideejasneiwyraźne. Nowo odkrytą wiedzę o
wosku, czyli o przedmiotach materialnych Kartezjusz
określajakowiedzę„jasnąiwyraźną".Swojewcześniejsze
sądyuwaŜadlaodmianyzaniejasne.Nakryteriumjasności
i wyraźności Kartezjusz powołuje się w Medytacjach o
pierwszej filozofii, gdy dowodzi prawdziwości twierdzeń
mających tworzyć podstawy nauki. Problem z sądami,
któreniesąjasneiwyraźne,poleganatym,Ŝepoprostu
nie wiadomo, czy są one prawdziwe czy fałszywe.
Natomiast sądy jasne i wyraźne muszą być prawdziwe.
ZałóŜmy na przykład, Ŝe istnieją kwadratowe koła.
Kartezjuszpowiedziałby,Ŝeniejesttotwierdzeniejasnei
wyraźne,gdyŜkaŜdy,ktowie,czymjestkołoiczymjest
kwadrat, wie takŜe, iŜ nie ma czegoś takiego jak
kwadratowe koło. Kartezjusz twierdzi, Ŝe jego dawne
przekonania na temat wosku były właśnie tego rodzaju.
Najpierw sądził, Ŝe wosk jest biały, kruchy itd., później
jednakzobaczył,jaktracionkolor,kształtikruchość.Jego
początkowesądyniebyływięcjasneiwyraźne.
Kwestię jasności i wyraźności sądów moŜna teŜ
przedstawićwnastępującysposób.Jeślidanaideajestjasna
i wyraźna, to jej zaprzeczenie powinno zawierać
sprzeczność.TaknaprzykładoznajmienieKartezjusza:„Ja
nieistnieję"zawierasprzeczność,azatemtwierdzenie:„Ja
istnieję"jestjasnoiwyraźnieprawdziwe.Podobniestwier
dzenie: „Przedmioty materialne nie są rozciągłe" zawiera
sprzeczność, gdyŜ nie potrafi on sobie wyobrazić
przedmiotu materialnego, który jest nie rozciągły.Potrafi
natomiastwyobrazićsobieprzedmiotmaterialny,którynie
ma koloru, kruchości itd. Stąd teŜ jego dawne sądy, Ŝe
przedmiotymaterialnemająkolor,strukturę,kruchośćitd.,
nie są jasne i wyraźne. Tak więc według Kartezjusza
wraŜeniazmysłowenigdyniedająnamwiedzy,którajest
jasna i wyraźna. Poznanie jasnych i wyraźnych idei
zawdzięczamyprzyrodzonemuświatłurozumu.
Poznanie umysłu. Z przykładu wosku
Kartezjusz wyprowadza równieŜ wniosek, Ŝe swój umysł
— swój rozum — zna o wiele lepiej niŜ przedmioty
materialne. Wynika to z faktu, iŜ ma on bezpośredni
dostępdoswojegoumysłupoprzezintrospekcję.Nicnie
stoi między Kartezjuszem a jego umysłem; introspekcja
jest niejako „oknem na umysł". Natomiast przedmioty
materialne nie są Kartezjuszowi dostępne bezpośrednio.
Ponadto,rozumująconaturzeprzedmiotówmaterialnych,
Kartezjuszzarazemdowiadujesięczegośoswojejwłasnej
naturzejakoistotyrozumującej.
Kartezjusz twierdzi, Ŝe wszystko, co jest
prawdziwe, moŜe być dowiedzione apriorycznie,
rozumowo, a zatem przekonanie, Ŝe moŜna dowieść
istnienia Boga, jest całkowicie uprawnione. Co więcej,
uwaŜa on, iŜ dowiedzenie istnienia Boga przekona
wszystkich niewierzących, gdyŜ nikt racjonalnie myślący
nie odrzuci wniosku z dowodu opartego wyłącznie na
rozumowaniu.
W Medytacjach o pierwszej filozofii Kartezjusz
przedstawiadwadowodyna
istnienie Boga. śaden z nich nie jest w pełni
oryginalny. Pierwszy, z Trzeciej medytacji, jest wersją
argumentu kosmologicznego, którego odmianami są
dowodypodaneprzezPlatona,Arystotelesaiśw.Tomasza
z Akwinu. Drugi, z Piątej medytacji, jest wersją argumentu
ontologicznegośw.Anzelma.Wobuwypadkachzapunkt
wyjściaKartezjuszobierajasnąiwyraźnąideęBoga;natej
podstawiewnioskujeoistnieniuBoga.
ARGUMENTKOSMOLOGICZNY
Kartezjańska wersja argumentu kosmologicznego
jest bardzo zawiła i odwołuje się do scholastycznych
koncepcjiprzyczyny,mocyirzeczywistości.Jesttopróba
wyprowadzenia istnienia Boga z przyczynowości idei.
KartezjuszwychodziodrozwaŜańorodzajachidei,które
znajdujewswoimumyśle.Jegozamiaremjestwykazanie,
Ŝejestwśródnichpewnaidea—jegoideaBoga—której
przyczyną moŜe być wyłącznie Bóg. Rozpoczynając swój
dowód, Kartezjusz wie tylko, Ŝe jest rzeczą myślącą i Ŝe
wszystko, co jest równie pewne jak cogito, musi być
prawdziwe.
JakorzeczmyślącaKartezjuszma„idee",któresą
przedmiotemmyśli.Ideamisąwięcuczucia,wyobraŜenia,
5
Przykładwoskuwyznaczapewienetapwrozwoju
Kartezjańskiegodualizmu,którypełniejsząpostaćosiągaw
Szóstej medytacji. ChociaŜ Kartezjusz nie wie jeszcze, czy
przedmiotymaterialnenaprawdęistnieją,towiejuŜ,Ŝejeśli
istnieją,toznacznieróŜniąsięodtegorodzajusubstancji,
którą jest on sam. Kartezjusz jest umysłem, czyli
substancją, której cechą istotną jestmyślenie. Przedmioty
materialne z kolei są substancjami, których istotą jest
rozciągłość.
DOWODYNAISTNIENIEBOGA
Odkrywając cogito, Kartezjusz ustala pierwszy
pewny fakt, a mianowicie, Ŝe istnieje i Ŝe jest rzeczą
myślącą.CogitodostarczateŜkryteriumwiedzy.Oprawdzi
wości przekonania Kartezjusza, Ŝe musi on istnieć,
upewniagojasnośćiwyraźnośćtegosądu.Takapewność
wynikająca z jasności i wyraźności jest dowodem
naprawdę; zarazem wszystko, co ma ten sam stopień
jasnościiwyraźności,równieŜmusibyćprawdziwe.Mimo
to Kartezjusz nie zdołał się jeszcze wydostać z
kłopotliwego połoŜenia, w jakim sam się postawił: wciąŜ
niewolnomuzaakceptowaćŜadnegosądu,którymógłby
wyjaśnić działalnością złośliwego ducha. Tak więc
Kartezjusz musi wykazać, Ŝe nie zwodzi go Ŝaden
wszechmocny demon. Wykazuje to, dowodząc istnienia
Boga.
132058785.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin