WYKŁAD 5 STRUKTURA I NURTY WYCHOWANIA.doc

(147 KB) Pobierz
WYKŁAD 5 04

WYKŁAD 5 05.11.2004

 

STRUKTURA I NURTY WYCHOWANIA

 

 

 

 

Kontekst społeczno kulturowy:

 



Cel wychowania

WYCHOWAWCA





 

STOSUNEK WYCHOWAWCZY                                                                                                 

 

 

 

WYCHOWANEK

 

F. Zapiecki powiedział, że aby zachodziło wychowanie to między wychowawcą a wychowankiem musi być związek tzw. stosunek wychowawczy.

Stosunek wychowawczy to relacja społeczna, w której dwa człony stosunku (wychowawca i wychowanek) świadomie i dobrowolnie przyjmują prawa i obowiązki wynikające ze stosunku.

 

Proces, czyli ciąg czynności wychowawczych.

 

Struktury wychowawcze:

·         Prowadzone według przyjętych zasad związanych z celami wychowania (np. indywidualizacja i podmiotowość wychowanka)

·         Za pomocą odpowiednich metod (np. kar i nagród, modelowania i oddziaływania na grupę)

·         W określonych formach organizacyjnych

 

Nurty wychowawcze - to charakterystyczny rodzaj bodźców, charakteryzujących człowieka:

·         Wychowanie naturalne – w rodzinie, nieformalnej grupie, środowisku lokalnym

·         Wychowanie celowe – instytucjonalne w systemie placówek szkolno – wychowawczych

·         Wychowanie pośrednie – w systemie szeroko rozumianej edukacji kulturalnej, a także medialnej



·         Samopoznanie – im człowiek doroślejszy tym łatwiej mu ten nury wdrożyć w życie, wychowanek staje się dla siebie wychowawcą.

 

 

 

 

 

 

 

 

1. Podjęcie się analizy hobbesowskiego człowieka i niektórych wprost związanych z nim kwestii, wydało mi się nie tylko istotne, bo konieczne dla pełnego rozumienia doktryny politycznej Hobbesa, ale i interesujące. Człowiek ten postawiony zostaje przed dramatycznym wyborem. Musi opowiedzieć się albo za bezpieczeństwem i jednocześnie za absolutną podległością, albo za nieograniczoną wolnością i anarchią, oraz związanym z nimi ciągłym zagrożeniem dla jego życia. Dopiero ta, podkreślona przez Hobbesa, odwrotna zależność między wolnością, a bezpieczeństwem, czyni jego człowieka skłonnym do stworzenia sobie śmiertelnego boga - państwa. Człowiekiem Hobbesa kieruje zasada maksymalnej realizacji interesu jednostkowego , będąca nie tyle regułą etyczną, ile po prostu mechanizmem ludzkiego postępowania, i to chyba ona zmusza jednostkę, aby dążyła do maksymalnego bezpieczeństwa, a więc sprowadza na człowieka podległość o niewyobrażalnym rozmiarze eliminując możliwość wyważania zakresów bezpieczeństwa i wolności.

Muszę już na początku wyraźnie zaznaczyć, że obiektem mojego zainteresowania nie jest każdy hobbesowski człowiek, lecz tylko ten, który od absolutnej wolności stanu naturalnego zmierza do podległości państwu. To właśnie świadome, własnowolne wyzbycie się absolutnej wolności, wydało mi się szczególnie ciekawe, ciekawsze nawet od specyficznej wizji państwa, jaką znajdujemy w omawianej doktrynie.

Ponieważ jest to praca z zakresu doktryn politycznych i prawnych bezpośrednim i głównym celem tej pracy jest nie tyle omówienie samej filozofii antropologicznej, ile przedstawienie możliwie szerokiego kręgu zagadnień właśnie doktrynalnych, wiążących się bezpośrednio z człowiekiem, a wchodzących, moim zdaniem, do zakresu tzw. koncepcji człowieka sensu largo. Dopiero ze względu na ten cel staraniem moim stało się w tej pracy przedstawienie człowieka w każdej z jego postaci. Pojęcia takie, jak, natura ludzka, jako abstrakt i jednostka, nie wyróżnione przez Hobbesa, oraz inne, np.: osoba, obywatel, niewolnik, wprowadzone zostały dla realizacji konkretnego zadania: służą mi one do możliwie klarownego przedstawienia nie tylko hobbesowskiej teorii antropologicznej, ale i sytuacji człowieka na drodze do państwa.

Poszukując odpowiedzi na pytanie, kim jest człowiek, który kreuje państwo drastycznie ograniczające jego wolność i prezentując go w różnych relacjach, starałem się posługiwać taką interpretacją wskazanego wyżej zakresu polskich przekładów dzieł Tomasza Hobbesa, z której wyłaniałby się możliwie jasny i zamknięty system filozoficzny i doktrynalny. Interpretacja moja miała na celu powiązanie napisanych przez Hobbesa w różnym czasie tekstów, części antropologicznej i doktrynalnej, wreszcie możliwie kompletne i niesprzeczne zestawienie dwóch, najważniejszych chyba w dorobku Hobbesa tytułów. Będąc z zamiłowania agnostykiem nie roszczę sobie praw do stworzenia jedynej słusznej interpretacji. Interpretacja moja stara się być tylko dopuszczalna. Zezwala na nią, w moim mniemaniu, polski przekład.

2. Tomasz Hobbes urodził się 5-ego kwietnia 1588 roku (G. L. Seidler podaje: marzec 1588) w Westport niedaleko Malmesbury jako drugi z rzędu syn wikariusza. Urodził się przedwcześnie. Podobno poród wywołany był przerażeniem matki, spowodowanym wiadomością o zbliżającej się do brzegów Anglii flocie hiszpańskiej, armadzie. Wywodził się z prostej rodziny, ojciec nie był osobą uczoną, ani też przykładną. Opiekę nad Tomaszem, a także nad bratem Tomasza, Edmundem, przejął ich stryj, dobrze prosperujący rajca z Malmesbury, Franciszek Hobbes. To właśnie stryj zajął się wykształceniem Tomasza, podjął się pokrywać koszty wykształcenia obu braci.

Naukę Tomasz Hobbes rozpoczął w szkole parafialnej w Westport. Pisał i liczył mając lat cztery, a jako sześciolatek zaczął uczyć się łaciny i greki. Wyróżniał się doskonałą pamięcią i błyskotliwością. Skończywszy lat osiem podjął naukę w dobrej, acz małej szkole prywatnej w Malmesbury, ale nie pozostał tam zbyt długo. Zwrócił na siebie uwagę Roberta Latimera, założyciela prywatnej szkoły w Westport, do której następnie został przyjęty. Nowy nauczyciel zajął się chłopcem bardzo uważnie, w efekcie prawie czternastoletni Tomasz Hobbes zadziwił go tłumaczeniem "Medei" Eurypidesa, napisane łacińskimi jambami.

Dalszą edukację Hobbes zdobywał dzięki opiece zamożnego stryja w Magdalen Hall, zakładzie dodatkowym przy Magdalen College w Oxfordzie. Wychowywany tam w duchu purytańskim przebywał na nowej uczelni pięć lat (1603-1608). Uzyskał tytuł Baccalaureus artium (B. A.). Opuszczając uczelnię otrzymał pochlebną opinię jej administratora Sir J. Huseego. Rekomendacja ta otworzyła mu wrota domu rodziny Devonshire.

Nie mając prawdopodobnie już środków na dalsze studia został Hobbes nauczycielem syna Williama Cavendisha z Hardwik, lorda Devonshire. Zajmował się zarówno wykształceniem wychowanka, jak i nadzorowaniem jego wydatków. Wywarł na swoich pracodawcach dobre wrażenie i na długie lata związał z nimi życie. Służył rodowi Devonshire'ów prawie sześćdziesiąt lat.

Wpływ Hobbesa na młodego barona uznano za godny nagród. Towarzyszył swemu pupilowi w jego grande tournee, w wielkiej podróży po Europie, która zaczęła się w 1610 roku. Odwiedzili Francję i Włochy. Dzięki podróży Hobbes mógł rozbudzić swoje zainteresowania humanistyczne. Podjął studia nad historią. Kontaktował się z wybitnymi postaciami jego czasów. Podobno w latach 1621-1626 pozostawał pod wpływem Franciszka Bacona i tłumaczył niektóre szkice tegoż na łacinę.

Przez piętnaście lat Hobbes studiował klasyków myśli greckiej i rzymskiej. W 1625 podjął prace nad tłumaczeniem "Wojny peloponeskiej" Tukidydesa, opublikowanym w 1629 roku. Miało ono ponoć ukazać anglikom absurdalność i niebezpieczeństwo rządów demokratycznych. Kiedy książka znajdowała się w druku zmarł nagle jego chlebodawca i przyjaciel (1628). Wdowa zwolniła Hobbesa z zajmowanego przez niego stanowiska ze względu na chęć poprawy nadwyrężonych finansów, lub, jak piszą inni, ze względu na wzajemne animozje.

Pomimo, iż otrzymał od zmarłego pracodawcy pensję roczną, która ponoć wystarczała mu na życie, przyjął posadę u Sir G. Clintona i towarzyszył jego synowi w charakterze mentora w podróży zakończonej osiemnastomiesięcznym pobytem w Paryżu (1629-1630). Podczas tej podróży zajął się "Elementami" Euklidesa. W bibliotece genewskiej zauważył otwarty na jakimś dowodzie geometrycznym pierwszy tom tychże i doprowadziło go to do zmiany myślenia, przewrotu w jego filozofii. W rozumowaniu geometrycznym odkrył dla siebie metodę i zastosował potem to nowe narzędzie, jak wierzył, nieomylne, przy analizie treści społecznych i politycznych.

W 1630 roku otrzymał nieoczekiwanie propozycję od hrabiny Devonshire i wrócił do jej domu zająć się jej najstarszym, trzynastoletnim synem. W domu spędził trzy lata w otoczeniu ludzi o ambicjach intelektualnych; zajmował się pracami Galileusza. Z nowym wychowankiem wyruszył w kolejną podróż na kontynent (1634-1637). W Paryżu zbliżył się dzięki coraz większemu swemu zainteresowaniu dla nauk przyrodniczych do Martina Mersenne'a, mnicha z zakonu fratres minimi, wokół którego skupione było grono myślicieli, wśród których znajdował się także Kartezjusz. W czasie tej podróży poznał osobiście we Florencji, lub w Pizie, Galileusza. Hobbes stawał się myślicielem dojrzałym, konstruował się jego system filozoficzny.

Po powrocie do Anglii skończyły się nauczycielskie obowiązki Hobbesa, mimo to nadal wspomagał swego pupila. Zajął się jednak przede wszystkim naszkicowaniem planu swego systemu, który miał składać się z trzech sekcji: De Corpore, De Homine i De Cive. Korespondował z Abbé Mersenne'm i pisał. Wypadki historyczne zmąciły jego pracę. Był to okres walki między królem Karolem I-ym, a parlamentem. Szkoci przeciwstawiali się narzucanym im anglikańskim innowacjom religijnym. Podczas trwania tzw. Krótkiego Parlamentu, w 1640 roku, Hobbes ukończył "The Elements of Law: Natural and Politic", w którym opowiadał się za niepodzielną władzą silnego suwerena. Dzieło nie zostało wydrukowane, krążyło jednak w odpisach. Stało się dla Hobbesa źródłem kłopotów, bo odczytane, jako obrona króla, nie zostało przychylnie przyjęte przez parlamentarzystów. Ponoć zagrożone zostało życie Hobbesa.

Hobbes ratuje się ucieczką do Paryża, gdzie Abbé Mersenne składa mu propozycję współpracy. Mnich uwikłał go w polemikę z Kartezjuszem, tyczącą dioptryki, prócz tego Hobbes sformułował opinię o "Medytacjach" Kartezjusza, potrzebną do podjęcia decyzji o opublikowaniu dzieła. Ujęta w szesnaście zarzutów wywołała złośliwą odpowiedź Kartezjusza. Spory między filozofami były bardzo zacięte, mimo to doszło do pojednania po czterech latach.

W 1642 roku Hobbes publikuje po łacinie rozszerzoną wersję "Elements of Law." pod tytułem "De Cive". Książka przyjęta została przychylnie, podobno również przez Kartezjusza. Drugie wydanie tego dzieła nastąpiło pięć lat później. W 1651 pojawiło się po angielsku w przekładzie autorskim pod tytułem "Philosophical Rudiment Concerning Government and Society".

Pod koniec 1646 roku Hobbes zaproszony został na odpoczynek do Langwedocji na południu Francji, jednak dojechał tam tylko jego kufer. Zaproponowano mu, by został nauczycielem następcy tronu angielskiego, Karola II-go, który przebywał wtedy na emigracji i mieszkał z wielką świtą na zaimprowizowanym dworze przy St. Germain. Zaszczytu tego Hobbes nie mógł odrzucić. Nie starał się jednak uchodzić za stronnika przyszłego króla. W tym samym roku podjął Hobbes również ważną w jego filozofii polemikę z biskupem Bramhallem.

Obowiązki nauczyciela zostały przerwane w 1647 roku z powodu ciężkiej choroby. Wtedy Mersenne skuteczną podjął próbę nawrócenia Hobbesa na wyznanie rzymskokatolickie. Przyjęcie sakramentu z rąk późniejszego biskupa Durham okazało się bardzo przydatne. Oskarżany o ateizm i herezję nie raz odwoływał się do tego faktu. Powrót do zdrowia po długiej rekonwalescencji okazał się bardzo owocny. Podjął m.in. pracę nad "Lewiatanem". Umieścił w gałce swej laski rożek z atramentem i pióro, co pozwoliło mu rozmyślać i notować podczas długich spacerów.

Po śmierci Mersenne'a w 1648 roku, atakowany z powodu ateizmu i wrogości do katolicyzmu filozof zastanawia się nad powrotem do ojczyzny. Sytuację polityczną w Anglii ocenił jako korzystną dla siebie. W styczniu 1649 roku ścięto Karola I-go, władzę państwową przejął parlament. Zmieniła się istota konfliktu, nie chodziło już o walkę z dążeniami rojalistów, a o budowę silnego państwa, ogłoszonego republiką. Z myślą o powrocie Hobbes pisał "Lewiatana" w języku ojczystym. Rzeczpospolita wydała się mu dobrym rozwiązaniem bolączek trapiących ówczesne państwa monarchiczne. Poglądy polityczne Hobbesa, jak się wydaje, odpowiadały stronnictwu Cromwella, skoro wznowiono w Anglii w 1650 roku oddzielnie dwie części "The Elements of Law.", zatytułowane "Human Nature" i "De Corpore Politico" i w 1651 przetłumaczono z łaciny na angielski "De Cive". Również w 1651 roku opublikowano w Londynie "Lewiatana", który wywołał tym razem zachwyty przeciwników rojalizmu i wrogość rojalistów przebywających w Paryżu tak, że teraz z kolei Hobbes poczuł się zagrożony we Francji. Zakazano mu pokazywać się na dworze, niełaska pozbawiła go opieki, z jakiej korzystał jako stronnik króla na wygnaniu. Sądy francuskie czyniły przygotowania do aresztowania go, być może z powodu nienawiści, jaką wywołał wśród duchowieństwa, być może dzięki wstawiennictwu dawnych przyjaciół rojalistów.

Trawiony ciężką chorobą Hobbes wraca wreszcie pod koniec 1651 roku do Londynu. Bezpieczeństwo zapewnił sobie lojalnością okazywaną Cromwellowi, który odnosił się do niego z respektem. Hobbes zadowolony z przemian religijnych w kraju uznał je za powrót do niezależności pierwszych chrześcijan. Jego zdaniem żadna władza nie powinna istnieć nad sumieniami ludzi prócz władzy słowa. 1952 rok spędził zatem Hobbes spokojnie w Londynie niepokojony jedynie trwającą chorobą żołądka. Hrabia Devonshire, były uczeń, zaprosił Hobbesa do swej wiejskiej posiadłości, na co uczony przystał z radością. Zajął się pracą naukową i skupił wokół siebie wzorem Mersenne'a grono uczonych przyjaciół. Wśród nich znajdował się m.in. W. Harvey, odkrywca krążenia krwi.

W 1655 r. wychodzi w Londynie pierwsza część systemu, "De Corpore". W latach 1654-1663 czytelnikom przedstawiona zostaje polemika z biskupem Bramhallem, publikowane są pierwsze ich pisma, następnie powstają nowe, na przemian drukowane odpowiedzi i zarzuty biskupa i Hobbesa. Zajmował go również rozpoczęty właśnie w angielskim "De Corpore" w kompromitujący spór z oxfordzkim profesorem, J. Wallisem, pozwalającym sobie nie tylko na argumenty merytoryczne, ale i na wycieczki osobiste. Hobbes nie pozostawał mu dłużny.

W 1657 roku Hobbes publikuje "De Homine", której większa część była gotowa już od 1649 roku. Na tym dziele chciał siedemdziesięcioletni starzec zakończyć działalność piśmienniczą. Koresponduje jeszcze z żyjącymi przyjaciółmi we Francji i pisze dzieło pt "Historia ecclesiastica", które jednak wydrukowane zostało dopiero po jego śmierci.

Nagły upadek republiki powoduje przejście rządów w ręce Stuartów. Nieunikniona restauracja władzy królewskiej wywołuje u Hobbesa ponowny niepokój o własne bezpieczeństwo. Obawy te porzucił, gdy król podczas wjazdu do miasta 25 maja 1660 roku poznawszy go w tłumie ukłonił się i podał mu rękę do pocałunku. W kilka dni później król wezwał Hobbesa na dwór i polecił, aby ten pozował malarzowi, Samuelowi Cooperowi, do portretu. Wyznaczył również filozofowi pensję roczną, choć jej wypłata została zaraz zawieszona w skutek trudności finansowych. Podobno Karol II miał porównać Hobbesa z niedźwiedziem, przeciw któremu trzeba szczuć psy, by się ćwiczyły.

Największą chyba klęską życiową dla Hobbesa było odrzucenie w 1662 r. jego kandydatury do Królewskiego Towarzystwa Naukowego (Royal Society). Przedłożył potrzebne dokumenty nie zważając na to, że czołowe role odgrywali w Towarzystwie jego oponenci, np. Wallis, czy R. Boyle.

W latach 1665-1666 Londyn nawiedzają klęski. Najpierw zaraza, a następnie pożar śródmieścia. Najszybciej przyczyny tych zdarzeń odnalazł kler i fanatycy religijni. Znów nad Hobbesem zawisło niebezpieczeństwo. Spalił manuskrypty o najradykalniejszej wymowie. Parlament debatował nad ustawą o zwalczaniu ateizmu. Komisja parlamentarna rozważała potrzebę nałożenia cenzury na "Lewiatana". Ostatecznie życie starca nie zostało zagrożone, jednak nie mógł już otrzymać pozwolenia na druk. Tłumaczenie łacińskie "Lewiatana", było po części przeróbką i musiało wyjść w Amsterdamie (1666 r.).

W 1668 roku powstaje "Behemoth". Król na osobistej audiencji odmówił pozwolenia na druk tego dzieła, lub, jak piszą inni, odradził publikację. Później zajął się Hobbes aktualnymi tematami prawniczymi i przekładami Homera. Mając osiemdziesiąt cztery lata napisał swoją rymowaną autobiografię.

Ostatnie lata życia spędził w posiadłości Devonshire'ów. Dowiedziawszy się w 1678 roku, iż choroba, na którą zapadł, jest śmiertelna, powiedział podobno: "Rad jestem, iż znalazłem otwór, przez który mogę wysunąć się z tego świata." Na łożu śmierci zabawiał się wybieraniem epitafium na swój grobowiec spośród propozycji przyjaciół. Wybrał następujące: "To jest prawdziwy kamień filozoficzny". Dotknięty w nocy z 27 na 28 listopada 1679 paraliżem prawej strony ciała stracił mowę. Umarł czwartego grudnia 1679 roku i pochowany został w kaplicy obok babki swego mecenasa.

W cztery lata po śmierci T. Hobbesa Konwent uniwersytetu oxfordzkiego potępił jego dzieła, po czym odbyło się ich publiczne palenie. Studenci tańczyli wokół ognisk wznosząc radosne okrzyki.

Pogląd Hobbes’a

Człowiek sam z siebie to istota popędliwa, człowiek dąży do zaspokojenia własnych potrzeb i nie liczy się z innymi. Człowiek to urodzony egoista, który wykorzystuje ludzi dla własnych celów. Aby ci ludzie się nie pozabijali stworzone zostało społeczeństwo gwarantujące ład, bezpieczeństwo i prawo. Społeczeństwo jest inaczej zbudowane niż natura.

 

Socjologizm pedagogiczny – nurt pedagogiczny rozwijający się od XIX wieku na gruncie determinizmu społecznego, uzależniający istotę procesu wychowania od warunków środowiska społecznego, w którym przebiega.
Socjologizm pedagogiczny był przeciwieństwem pedagogiki naturalistycznej, która na pierwszym miejscu stawiała indywidualność jednostki.
Skrajny socjologizm zdegradował pedagogikę do zajmowania się technologią wychowania, za jedynie słuszną naukę uznając socjologię. Traktował wychowanie jako uspołecznianie jednostki, którą społeczeństwo urabiało, niejako zmuszając do przyjęcia norm, wartości wyznawanych w danej społeczności i postępowanie zgodnie z nimi. Nie brał pod uwagę możliwości przeciwstawienia się jednostki siłom społecznym. Nie uwzględniał też takich czynników w wychowaniu jak warunki ekonomiczne, biologiczne, czy wartości wyznawane przez jednostkę.
Umiarkowany socjologizm nie traktuje uspołecznienia jako wyłącznego wyznacznika wychowania, ujmuje je w szerokim aspekcie oddziaływań zarówno intencjonalnych jak i naturalnych.
Przedstawiciele: Emile Durkheim, Florian Znaniecki, Paul Natorp, Helena Radlińska, Ryszard Wroczyński.

 

 

Émile Durkheim (ur. wieczorem 15 kwietnia 1858 r.], zm. 15 listopada 1917 r.) to francuski filozof, socjolog i pedagog. Jego prace miały wielki wpływ na rozwój nowoczesnej socjologii.

Sylwetka

Durkheim był najwybitniejszym przedstawiciel socjologizmu. Był profesorem w Bordeaux, gdzie w 1896 roku objął pierwszą na świecie katedrę socjologii, od 1902 roku wykładał na Sorbonie.

Dzieła

Durkheim był autorem klasycznych dzieł, spośród których najsłynniejsze to: O podziale pracy społecznej, Zasady metody socjologicznej, Le suicide. Étude de sociologie , Elementarne formy życia religijnego oraz System totemiczny w Australii. Był założycielem i redaktorem pisma Année Sociologique.

Poglądy

Socjologia w ujęciu Durkheima to najważniejsza i najbardziej podstawowa spośród nauk społecznych. Rzeczywistość społeczna jest rzeczywistością sui generis. Jest ona niepowtarzalna, unikatowa, zewnętrzna w stosunku do jednostki. Społeczeństwa nie należy traktować jako sumy jednostek (realizm socjologiczny).

Kluczowym elementem badań socjologicznych są fakty społeczne. Socjolog powinien odrzucić wszelkie uprzedzenia, stereotypy o społeczeństwie i powinien stanąć "w dystansie", na zewnątrz faktu.

Człowiek jest istotą Homo Duplex - z jednej strony kierują nim instynkty, a z drugiej świadomość. To jednoczesne uleganie wpływom natury i kultury powoduje zachwianie w postrzeganiu faktów.

W swoim pierwszym większym dziele O podziale pracy społecznej (1893 r.) Durkheim wyróżnił dwa typy więzi / solidarności:

·         solidarność mechaniczną (charakterystyczna dla społeczeństw pierwotnych) - opiera się podobieństwie pomiędzy jednostkami normach opierających się na sankcjach (np.prawo karne) oraz wspólnej świadomości zbiorowej,

·         solidarność organiczną (charakterystyczna dla społeczeństw rozwiniętych) - opiera się na społecznym podziale pracy, wynika z potrzeby współpracy rodzajach norm opierających się na współpracy (np. prawo cywilne czy prawo handlowe), gdzie świadomość zbiorowa odgrywa mniejszą rolę, pozostawiając więcej miejsca na indywidualną inicjatywę i refleksję.

Uważał on, że w toku dziejów maleje rola represyjnego prawa karnego, rośnie natomiast rola prawa restytucyjnego. Przyczynami są: wzrost liczby ludności, komplikacja struktur społecznych i postęp podziału pracy. Konsekwencją podziału pracy jest jednak powstawanie napięć i zjawisko anomii. Zjawisko to analizuje Durkheim w pracy pt. Samobójstwo (1897 r.), w której argumentuje, że samobójstwa można tłumaczyć czynnikami o charakterze społecznym. Była to praca przełomowa także ze względów metodologicznych: opierała się na wtórnej analizie oficjalnych danych statystycznych.

Wzorcową instytucją dla Durkheima była religia, którą uważał za symboliczną reprezentacją społeczeństwa. W swoich analizach religii (Elementarne formy życia religijnego, 1912 r.) powraca do pojęcia świadomości zbiorowej. Religia pozwala ona człowiekowi wykroczyć poza naturę zwierzęcą. Aby zrozumieć religię, trzeba zrozumieć rytuały religijne. Służą one inicjacji jednostki do życia zbiorowego, zespalaniu zbiorowości, kultywowaniu tradycji grupowych oraz podtrzymywaniu jednostki w ciężkich chwilach.

Florian Witold Znaniecki (15 stycznia 1882- 23 marca 1958), to wybitny polski filozof i socjolog. Twórca polskiej socjologii akademickiej. Jego prace są znane w świecie, szczególnie w USA, gdzie mieszkał i pracował przez wiele lat.

Był jednym z głównych przedstawicieli tzw. socjologii humanistycznej. Międzynarodową sławę przyniosła mu praca napisana wspólnie z Williamem Thomasem - Chłop polski w Europie i Ameryce. Znaniecki wysunął postulat rozpatrywania zjawisk społecznych jako aktualnego lub potencjalnego przedmiotu czyichś czynności (zasada tzw. współczynnika humanistycznego). Zgodnie z tym postulatem socjolog powinie...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin