Monety z kontrmarkami.doc

(86 KB) Pobierz
Monety z kontrmarkami

Monety z kontrmarkami

 

Słyszy się czasem, że numizmatyka, to drogie hobby, a poważni kolekcjonerzy wydają na swoje zbiory bajońskie sumy. Chyba niewiele osób pamięta jeszcze skąd wzięło się to powiedzenie. A czy wiecie, czym różnią się sumy bajońskie od neapolitańskich, i jaki ma to związek z numizmatyką?

Chronologicznie, pierwszeństwo mają sumy neapolitańskie. Określa się w ten sposób wielką kwotę, którą królowa Bona pożyczyła królowi hiszpańskiemu Filipowi II. Pożyczka wynosiła 430 tysięcy dukatów, a jej nazwa stała się na długie lata synonimem obietnic bez pokrycia, albo niemożliwych do odzyskania pożyczek. Po śmierci Bony dłużnik nie kwapił się ze zwrotem pożyczki mimo intensywnych działań Zygmunta Augusta. Za jego panowania do kraju wróciła tylko jej niewielka część. Wróciła w naturze, w postaci hiszpańskich monet: półtalarów Karola V i Filipa II oraz talarów Filipa II.
Jak wiadomo, po zamknięciu mennicy krakowskiej monety bito tylko w mennicach litewskich i miejskich (Gdańsk, Elbląg, Wschowa). Panowanie Zygmunta Augusta to równocześnie początek upowszechnienia się monet "grubych": półtalarów, talarów i portugałów. Prawdopodobnie z powodu braku czynnych mennic koronnych część monet ze zwrotu sum neapolitańskich zamiast przetopienia i wybicia z tak uzyskanego materiału monet stemplami polskimi lub litewskimi, puszczono w obieg po nabiciu kontrasygnatur (kontrmarek). Kontrasygnatury przedstawiały ukoronowany monogram króla w postaci splecionych liter SA; monogram rozdzielał cyfry daty "15 - 64".
Kontrasygnowane monety z sum neapolitańskich zawsze były bardzo rzadkie i poszukiwane. Oczywiście istnieje wiele fałszerstw, zaczęto je produkować w XIX wieku, ale fałszerze mieli spory problem. Hiszpańskie półtalary i talary z XVI wieku również są bardzo rzadkie, niełatwo więc było (i jest) zdobyć monety, na których można nanieść fałszywe kontrmarki. Pewnie z tego powodu część fałszywek sprzed 150 lat jest łatwa do zdemaskowania - ich wykonawcy kontrasygnowali inne talary, np. niderlandzkie. Na dodatek, fałszywe kontrasygnatury nabijano zwykle na monetach zniszczonych, podczas gdy oryginały bito na monetach prawie nowych.

Podobne zjawisko wystąpiło również w mennictwie rosyjskim. Za panowania Aleksieja Michajłowicza około 800000 obcych talarów opatrzono kontrasygnaturami - okrągłemu stemplowi kopiejki z wyobrażeniem Św. Jerzego towarzyszył prostokąt z datą 1655. Takie monety nazywano jefimkami.

Kontrmarki pojawiły się ponownie w polskim mennictwie w początku panowania Stefana Batorego. Stało się to podczas oblężenia Gdańska w roku 1577. Potężne, bogate miasto nie chciało uznać zwierzchnictwa nowo obranego króla. Zanim bunt uśmierzono, mennica gdańska przystąpiła do bicia własnych monet z wyobrażeniem Chrystusa i napisem DEFENDE NOS CHRISTE (SALVATOR). Oblężone miasto nie dysponowało odpowiednią ilością kruszcu więc monety bito ze srebra niskiej próby. Wykorzystywano również obce monety: pruskie szelągi, grosze i trojaki oraz dukaty śląskie, węgierskie, gdańskie, litewskie i niemieckie z przypadkowych roczników. Na monetach tych nabijano niewielkie znaki, między innymi z herbem Gdańska. Stosowano kilka punc różniących się rysunkiem. Również te kontrasygnatury są bardzo rzadkie i wysoko cenione przez kolekcjonerów. Przy ocenie ich autentyczności należy bardzo szczegółowo analizować, czy monety, na których je nabito mogły znaleźć się w oblężonym Gdańsku.

W późniejszych latach nie używano już kontrasygnatur jako sposobu na zalegalizowanie obiegu obcej monety w Polsce. Spotykamy natomiast polskie i pruskie monety z kontrasygnaturami z wyobrażeniem polskich herbów szlacheckich. Funkcjonowały one, jako lokalna moneta kursująca w dobrach magnackich. Nazywamy je czasem monetami dominialnymi. Najbardziej chyba znanym przykładem są monety z kontrmarką z herbem Potockich Pilawą. Niestety, stosunkowo łatwo można je sfałszować, zwłaszcza, że bito je na bardzo wytartych monetach, które są dostępne za niewielkie pieniądze w dowolnych ilościach. Aby ustrzec się przed nabyciem takich podróbek trzeba wiedzieć, czym one różnią się od oryginałów. Zachęcam do obejrzenia strony Fałszywa punca "Dominium Potockich".
Zalecam wielką ostrożność przy nabywaniu podobnych monet. Cóż prostszego, niż kupienie za parę groszy wytartego szóstaka i opatrzenie go puncą z jakimkolwiek herbem. Widuje się nawet takie monety z "dominialnymi kontrasygnaturami" wykonanymi przy pomocy XIX i XX wiecznych punc probierczych. Przykład? Kupiłem kiedyś w masówce fragment orta gdańskiego z dwukrotnie nabitą puncą przedstawiającą rękę z mieczem. Opublikowałem w Przeglądzie Numizmatycznym zapytanie o jej pochodzenie. Redakcja w osobie Pana Jarosława Dutkowskiego odpowiedziała, że to dosyć popularne fałszerstwo spotykane na monetach od XVII do XIX wieku! Widywano je nawet na pruskich talarach.


solidarnościowe kontrasygnatury na monetach PRL

Jeszcze wyjaśnienie dotyczące sum bajońskich. Określenie pochodzi od kwoty 43 mln franków wierzytelności pruskich, które Napoleona I odstąpił Księstwu Warszawskiemu na mocy układu w Bayonne w 1808 r. Suma okazała się nieściągalna.

Na zakończenie wyjaśnię dlaczego taki, a nie inny temat zajął mnie dzisiaj.
Ukazał się katalog 227 aukcji znanej firmy numizmatycznej GERHARD HIRSCH Nachfolger. Katalog jest dostępny również w internecie. Firma ta ma duże tradycje i jej aukcje zawsze cechował pełen profesjonalizm. Niestety, z niewiadomych powodów w najnowszym katalogu aukcyjnym jest wiele bardzo kontrowersyjnych monet z kontrmarkami. Pozycja 1798 - kontrasygnatura Zygmunta Augusta, według wszelkich znaków na niebie i ziemi fałszywa. Pozycja 1800 kontrmarka Potockich? na orcie gdańskim? - też na oryginał nie wygląda. Mamy tam jeszcze "jefimok" na tzw lewentalarze, znajomą puncę z ręką z mieczem na rublu (poz 1813). Zwracają uwagą niskie stosunkowo ceny wywoławcze tych monet. Nie można jednak przyjmować poziomu ceny wywoławczej, jako wyróżnika autentyczności monety! Jeżeli podejrzewa się fałszerstwo, obowiązkowo należy zaznaczyć to w opisach monet. Nie wiem, jak tak poważnej firmie mogło się to przytrafić. Grupa polskich kolekcjonerów złożyła protest w tej sprawie. Przekażę Wam jak się sprawy potoczyły, gdy tylko dotrą do mnie dalsze informacje.

28 AUKCJA GGN DOSTĘPNA W INTERNECIE.

Najstarszy polski dom aukcyjny zajmujący się numizmatyką zaistniał w internecie! Na stronie Gdański Gabinet Numizmatyczny można przeglądać katalog 28 aukcji, która odbędzie się 26 kwietnia. Można również licytować przez internet. Zwracają uwagę znakomite zdjęcia monet dostępne po kliknięciu w ich miniaturki. Pod numerem 209 wystawiono piękny okaz dwuzłotówki z opisaną wyżej puncą.

RARYTASY NA INTERNETOWYCH AUKCJACH

Na allegro wystawiono ostatnio rekordową ilość monet, wśród nich takie rarytasy, jak denar Bolesława Śmiałego, denar Przemysła (1247-1257), denar i półgrosz Kazimierza Wielkiego, grosz głogowski Zygmunta I i wiele innych. Jest to związane ze znacznymi podwyżkami opłat aukcyjnych wprowadzonymi z dniem 15 kwietnia.
Niestety, kryzys serwisu Allegro trwa. Jakość oferowanych usług, a szczególnie bezpieczeństwo transakcji pozostawia wiele do życzenia. Przykład: aukcja niezwykle rzadkiej monety rosyjskiej, "siewskiego czecha" została zepsuta przez "żartownisia", który zalicytował ot tak, dla zabawy. Administracja serwisu najwyraźniej przedkłada ilość użytkowników nad ich jakością pozwalając na udział w aukcjach osobom niepełnoletnim i oszustom posługującym się fałszywymi, ale łatwymi do zweryfikowania, danymi osobowymi. Grupa użytkowników allegro postanowiła uruchomić niezależny bezpłatny serwis aukcji (wyłącznie kolekcjonerskich - dominują numizmatycy) pod adresem www.kiermasz.pl. Przyszłość pokaże, czy inicjatywa się rozwinie, czy też po jakimś czasie wszyscy znowu spotkamy się na Allegro.

CYTAT TYGODNIA + ZAGADKA

"JEST TO MONETA 20 zł. Z 1974 ROKU, PRZEDSTAWIAJĄCA NA RYSUNKU NAPIS 20 ZŁ ( I JAKIEŚ WZORKI )
Jest ona w bardzo dobrym stanie jak na swoje lata !!, a żeby nie było żadnych wątpliwości to wymieniam kilka faktów przemawiających za tym:
1. Nie ma ona bardzo dużego połysku ponieważ ma już 29 lat, ale jak na swoje lata to nawet ma jeszcze ładny połysk
2. Ma ona kilkanaście małych rysek ale ze strony rysunku i z drugiej strony żucają się one w oczy, ale jest to zwykły STAN UŻYTKOWANIA
3. Była ona bardzo szczelnie przechowywana i dbana dzęki temu nie ma ona ani jednego miejsca szczerniałego !!!"

Zachowałem oryginalną pisownię.
Teraz zagadka, a nawet dwie:
1. Co to za moneta?
2. Ile lat ma jej właściciel?

Nagród nie będzie :-(

Jerzy Chałupski

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin