Fronda › Blog bez tytułu › Biblijna Teoria Stworzenia wg Jima Schicatano.pdf

(218 KB) Pobierz
528451495 UNPDF
2011-04-04
Fronda › Blog bez tytułu › Biblijna Teori…
Biblijna Teoria Stworzenia wg Jima Schicatano
niedziela, 21 lutego 2010, 13:10
Artykuł ten jest w większości oparty na mojej książce "Teoria Stworzenia". Jest to próba postulowania pełnej
teorii pochodzenia świata z tekstu Pisma Świętego. Podczas gdy wiele pytań może wciąż pozostać bez
odpowiedzi, artykuł ten ukazuje zgodność Pisma Świętego z głównym nurtem nauki.
A tu oryginał po angielsku: http://xwalk.ca/Biblical-creation.htm
DZIEŃ PIERWSZY
Pierwszy wers Pisma Świętego, "Na początku Bóg stworzył Niebo i Ziemię" przedstawia
pochodzenie naszego wszechświata oraz początek czasu. To rewolucyjne stwierdzenie ukazało się
w czasie, gdy nie było wiadomym, że nasz wszechświat, jak i czas, miały początek. Biblia nie
wyjaśnia ani nie opisuje dzieła stworzenia; stwierdza jedynie, że zostało ono osiągnięte dzięki woli
Bożej.
Dziś, społeczność naukowa ogólnie przyjmuje koncepcję narodzin naszego wszechświata. Wierzy
się, że dziesięć-dwadzieścia miliardów lat temu wszechświat rozpoczął swe istnienie eksplodując
z jednego punktu nieskończenie gęstej czasoprzestrzeni, w ogromnej eksplozji znanej jako Wielki
Wybuch. Ta wstępna eksplozja miała nieporównywalną wielkość i zawierała zapas energii tak
potężnej, iż mógł on dać początek całemu wszechświatowi (czysta energia istniejąca w tych
pierwszych sekundach w końcu ostygłaby do formy materii). Wszechświat wciąż rozszerza się
z powodu tego wybuchu.
Ziemia powstała w wyniku procesu zwanego akretacją. Materia krążąca wokół młodego słońca
szybko zaczęła kumulować się w odrębne ciało . W miarę jak masa Ziemi wolno rosła, zwiększała się
jej grawitacja, dzięki czemu przyciągała mniejsze ciała pozostałe po mgławicy. Meteory, komety,
asteroidy i małe planetoidy zasypywały nasz niespokojny świat. Nieustanne bombardowanie gruzem
mgławicznym oraz radioaktywność pochodząca z jądra Ziemi, zrobiły z planety ognistą kulę
płynnych metali. Wszędzie wybuchały wulkany, wyrzucając lawę, parę i toksyczne gazy. Koło 4.5
miliarda lat temu, nasz świat stał się wreszcie osobną planetą; był także niezamieszkany.
Pierwotna Ziemia miała gorącą, gęstą, toksyczną atmosferę wytwarzaną głównie przez odgazowanie
i wydzielanie gazów zawartych w pozaziemskim gruzie uderzającym w nasz świat. Dwutlenek węgla,
siarkowodór, metan i amoniak to niektóre z gazów składających się na ówczesną atmosferę.
Nieprzejrzana atmosfera okrywała Ziemię, pogrążając planetę w długich ciemnościach i zatrzymując
ciepło słońca poprzez efekt cieplarniany.
Biblia opisuje wczesne warunki panujące na Ziemi jako "bezkształtne i puste", pozbawione życia.
Jest to opis trafny, gdyż życie nie mogło istnieć w tak nieprzyjaznych warunkach.
fronda.pl/…/biblijna_teoria_stworzenia_…
1/13
 
2011-04-04
Fronda › Blog bez tytułu › Biblijna Teori…
Koło czterech miliardów lat temu, Ziemia ochłodziła się do stopnia, w którym mogło nastąpić
skroplenie pary wodnej. Dało to początek wielkiemu potopowi. Przez miliony lat, ulewne deszcze
padały na powierzchnię Ziemi, erodując wulkaniczne góry i tworząc doliny. Stałe góry, jakimi znamy
je teraz, w tamtym czasie praktycznie nie istniały, jako że proces tworzenia płyt tektonicznych
jeszcze się nie zaczął. Powierzchnia Ziemi była względnie gładka i szybko została pokryta globalnym
oceanem. Biblijny obraz młodej Ziemi pogrążonej w ciemnościach i otoczonej wodą ("nad otchłanią
wód była ciemność") został potwierdzony.
Prekursorzy życia – i być może pierwsze proste organizmy żywe – pojawiły się mniej więcej w tym
czasie, prawdopodobnie sięgając 3,85 miliardów lat temu. Nauce nie udało się powtórzyć
naturalnych procesów, które rozpoczęły życie na naszym świecie. Biblia, jakkolwiek, może
dostarczyć nam pewnej podpowiedzi. Zagadkowe zdanie "Duch Boży unosił się nad powierzchnią
wód" może być subtelną próbą dostarczenia przez autora odpowiedzi na zagadkę pochodzenia życia.
Bóg jest tutaj opisany jako ktoś nieustannie dostarczający energii wodzie do momentu pojawienia
się życia na Ziemi. Mimo iż dokładna interpretacja tego tajemniczego wersu pozostaje nieuchwytna,
czas tego wydarzenia zgadza się z naukowym okresem powstawania życia. Może to dodać nieco
wiarygodności przekonaniu, że życie na Ziemi powstało za sprawą Boga.
Podczas gdy ulewne deszcze wciąż padały na Ziemię, atmosfera pomału rozpraszała się i światło po
raz pierwszy dotarło do pokrytej wodą powierzchni naszego świata. Bez światła słonecznego nasza
planeta stałaby się nagą kulą kamieni i lodu, a życie, jakim je znamy, nie mogłoby przetrwać. To
ważne wydarzenie zostało zaznaczone w Biblii, gdy Bóg wypowiedział swe pierwsze odnotowane
słowa: "Niech stanie się światło." Wraz z tym rozkazem powierzchnia Ziemi otrzymała oświetlenie
ze Słońca. Bóg stwierdził, że światło było dobre i nazwał światło "dniem" a ciemność "nocą". Był to
ostatni uczynek Pierwszego Dnia.
Autor Historii Stworzenia żył tysiące lat temu, gdy wiedza naukowa była jeszcze w powijakach. Lecz
zauważcie, co stwierdził:
1. Wszechświat miał swój początek
2. Czas miał swój początek.
3. Młoda Ziemia była pusta i pozbawiona życia.
4. Powierzchnia Ziemi była pogrążona w ciemności.
5. Ziemia była pokryta wodą.
fronda.pl/…/biblijna_teoria_stworzenia_…
2/13
 
2011-04-04
Fronda › Blog bez tytułu › Biblijna Teori…
6. Światło rozjaśniło powierzchnię Ziemi, lecz dopiero po wcześniejszych wydarzeniach.
Naukowa poprawność wszystkich tych postulatów została potwierdzona. Wykluczając Boskie
natchnienie, nie moglibyśmy wyjaśnić jak autor żyjący tak dawno temu mógł osiągnąć podobną
wiedzę.
DZIEŃ STWORZENIA
Nauka odkryła, ze tworzenie się wszechświata oraz powstanie i rozwój życia na planecie Ziemi nie
były ograniczone do sześciu 24-godzinnych dni. Nawet wydarzenia z Pierwszego Dnia Stworzenia
rozciągnięte były na okres miliardów lat – od narodzin wszechświata w wybuchu do rozproszenia
pierwotnej atmosfery Ziemi. Z powodu owej naukowej wiedzy, jesteśmy skłonni negować biblijny
opis stworzenia. To odrzucenie skupia się przede wszystkim na jednym twierdzeniu. Po pobieżnym
przeczytaniu Księgi Rodzaju 1:1 przez 2:4, większość czytelników jest przekonana, że biblijne Dni
Stworzenia trwały dwadzieścia cztery godziny.
Słowo "dzień" z Historii Stworzenia jest tłumaczeniem hebrajskiego wyrazu "yom". Podobnie jak
"wieczór", "poranek" i praktycznie każde słowo w języku angielskim, "dzień" posiada więcej niż
jedno znaczenie. Hebrajski wyraz "yom" jest w rzeczywistości podobny do angielskiego wyrazu
"dzień", pod względem możliwości jego użycia. Może składać się z dwudziestu czterech godzin,
słonecznej części dnia, ery, czasu pracy.
Ogólnie rzecz biorąc, hebrajskie słowo "yom" oznacza okres czasu, którego długość jest
uwarunkowana jego kontekstem w zdaniu. Mimo iż najczęściej jest ono interpretowany jako 24-
godzinny dzień, słowo "dzień" nie musi być koniecznie ograniczone do dwudziestu czterech godzin.
Może nie być dłuższy niż słoneczna część dnia, lecz może rozciągać się też na wiele lat. A ponieważ
to nie potwierdza okresu milionów lub miliardów lat potrzebnych na naukowe potwierdzenie,
elastyczność "yom" pozwala na nieco swobody w naszej interpretacji Historii Stworzenia.
DZIEŃ DRUGI
Drugiego Dnia Bóg stworzył "przestrzeń pomiędzy wodami, aby oddzielić wodę od wody". Nazwał
rozpostarcie "niebem". NIV (New International Version – Nowa Wersja Międzynarodowa)
tłumaczy hebrajski wyraz rakia jako "przestrzeń". Wielu ludzi błędnie zinterpretowało wydarzenia
Dnia Drugiego i wierzy, że autor opisywał cienkie, wypukłe, metalowe sklepienie, które według
wierzeń starożytnych ludów było rozwieszone nad Ziemią. Owe metalowe sklepienie miało
fronda.pl/…/biblijna_teoria_stworzenia_…
3/13
 
2011-04-04
Fronda › Blog bez tytułu › Biblijna Teori…
utrzymywać zapasy wody będącej źródłem wody deszczowej.
Gdyby była to jedyna definicja słowa rakia , ustęp ten jasno sprzeciwiałby się założeniom nauki. To
nasza atmosfera oddziela nas i chroni przed kosmosem, nie zaś metalowe sklepienie. Jakkolwiek,
rakia posiada także inne znaczenia, które niekoniecznie zakłada rozciągniętą, metaliczną
substancję. Może także oznaczać "rozpostarcie" albo "rozrzedzenie."7,8
"Rozpostarcie" lub "sklepienie" (słowo użyte w KJV = wersja Biblii Króla Jakuba) oznacza obszar
pomiędzy powierzchnią Ziemi (woda pod rozpostarciem) i chmury (woda ponad nim). Jest to obszar
atmosfery zwany przez nas troposferą. Dostarcza on nam powietrza do oddychania i chmur
przynoszących deszcz.
Autor wyjawił także pośrednio, że Drugiego Dnia Bóg stworzył obieg wody w przyrodzie. Słońce jest
katalizatorem obiegu wody, a światło było widoczne na powierzchni Ziemi w czasie rozpoczęcia
Drugiego Dnia. Od czasu potopu Dnia Pierwszego, woda istniała w stanie zarówno ciekłym jak
i gazowym. Naukowcy mówią nam, że w tym czasie rozpoczął się obieg wody w przyrodzie.
PODSUMOWANIE PIERWSZEGO I DRUGIEGO DNIA STWORZENIA
Dwa pierwsze Dni Stworzenia zawierają kilka podkreśleń. Bóg początkowo stworzył cały
wszechświat z niczego. Bezkształtny, nagi świat zmienił w planetę otrzymującą światło. Stworzył
również słońce, które dostarczało energii potrzebnej życiu, które zamierzał stworzyć. Stała
atmosfera i obieg wody w przyrodzie nastąpiły po burzliwych początkach Ziemi.
Wraz z każdym mijającym wersem oraz z każdym mijającym dniem, dowiadujemy się, że Bóg
stworzył porządek z tego, co wcześniej porządku nie miało. Każda z Jego czynności dawała Ziemi
większą stabilność i, praktycznie, każda rzecz stworzona przez Niego zależała od poprzednich.
Na początku czasu nie istnieją żadni inni bogowie, jak było w wierzeniach starożytnych kultur. Biblia
nie opowiada o żadnych wielkich bitwach między bogami, żądnymi dominacji. Biblia była
w przeciwieństwie do powszechnych kultur tamtych czasów i twierdziła, że istnieje tylko jeden
wszechmocny Bóg i to On stworzył wszystko, co widzimy dokoła.
DZIEŃ TRZECI
fronda.pl/…/biblijna_teoria_stworzenia_…
4/13
 
2011-04-04
Fronda › Blog bez tytułu › Biblijna Teori…
Dnia Trzeciego Bóg rozkazał lądom wynurzyć się spod oceanów ("niech pojawi się suchy ląd"). Bóg
nazwał suchą ziemię "lądem" a wody – "morzami".
Około czasu, gdy światło po raz pierwszy dotarło na Ziemię i rozpoczął się obieg wody w przyrodzie,
dobiegło do końca bombardowanie Ziemi przez małe planetoidy, meteory i komety. W dodatku,
wnętrze naszego świata – które składało się z gęstych, mieszających się i roztopionych metali –
pomału traciło na temperaturze. Około tego czasu zaczęły powstawać też płyty tektoniczne.
Koło czterech bilionów lat temu kontynenty były zaledwie jedną dziesiątą ich obecnej wielkości.
Podstawy kontynentów, skały granitowe zwane "płytami," zaczęły w tym czasie wynurzać z wody.
Podczas gdy dno morskie składa się głównie z ciemnego, ciężkiego bazaltu, ląd złożony jest
z lżejszego granitu, który ma właściwość unoszenia się ponad powierzchnię morza, jak obiekt
unoszący się na wodzie.
Z początku młoda Ziemia była zbyt burzliwa, by podtrzymać proces tworzenia się płyt tektonicznych.
Wnętrze Ziemi było wciąż bardzo gorące, więc proces ten był bardziej pionowy i gwałtowny. Kolejne
tworzące się płyty były gwałtownie wyrzucane w górę i poruszały się szybko i swobodnie ponad
wodną powierzchnią Ziemi. Poruszające się płyty często zderzały się ze sobą, łączyły tworząc duże
masy lądu. Wreszcie wnętrze Ziemi ostygło i pionowy ruch płyt ustał. Właśnie wtedy, koło 2.5
miliarda lat temu rozpoczęły się poziome procesy rozumiane przez nas jako ruchy tektoniczne
i zaczęły tworzyć się kontynenty.
Biblia nie tłumaczy jak powstał suchy ląd. Ukazuje jedynie podziemne pochodzenie lądu. W
rzeczywistości nawet nauka nie rozumiała podstawowych procesów tektonicznych aż do ostatnich
kilku dekad. Dziś naukowcy są przekonani, że ląd na naszej planecie wywodzi się spod morza. Jest
to coś, co Biblia utrzymywała jasno tysiące lat temu.
ŻYCIE ROŚLINNE DNIA TRZECIEGO
Mimo iż starożytni Hebrajczycy nie uznawali roślin za żywe (nie posiadają dusz), Biblia stwierdza, że
następnym stworzeniem Boga była roślinność. Opisane zostały dwa rodzaje roślin: "rośliny rodzące
nasiona" i "rośliny rodzące owoce". Biblia twierdzi, że rośliny najpierw pojawiły się na suchej ziemi
("ziemia zapoczątkowała wegetację"), lecz autor musiał być świadom tego, że rośliny z pewnością
istniały w morzach. Nie jest to z pewnością przeoczenie autora. Hebrajski wyraz oznaczający "ląd"
odnosi się ogólnie do suchego lądu, więc może obejmować region, królestwo, coś porównywalnego
do kraju lub po prostu suchą powierzchnię zamieszkaną przez ludzi. Może ono jednak oznaczać ląd
jakiejkolwiek wielkości, włączając w to całą Ziemię. Hebrajski wyraz użyty tutaj, ha'arets, został
wykorzystany także w Księdze Rodzaju 1:1 i przetłumaczony jako "Ziemia". Autor objaśnia tu, że
roślinność była kolejnym Bożym stworzeniem.
Rośliny morskie pojawiły się długo przedtem, nim ukazały się tam zwierzęta. Dowiedziono
fronda.pl/…/biblijna_teoria_stworzenia_…
5/13
 
Zgłoś jeśli naruszono regulamin