schulz_opowiadania.pdf

(82 KB) Pobierz
schulz_opowiadania
B. Schulz: Opowiadania. Wybór esejów i listów
[BN - oprac. J. Jarzębski]
Wstęp
- S. po dacie debiutu Ŝył jeszcze tylko 9 lat, pisał zaś stosunkowo niewiele, raczej oblekając w
artystyczną formę swe dawniejsze pomysły. Dlatego twórczość jego jest niezwykle jednolita.
- Biografię miał monotonną i mało urozmaiconą - tak, jak szary moŜe być Ŝywot
prowincjonalnego nauczyciela rysunków. Jednocześnie całe jego - tak fascynujące - pisarstwo
jest powiązane najściślej z losami i przeŜyciami autora. Barwna, fantasmagoryczna akcja
utworów wywodzi się wprost z przypadków Ŝyciowych twórcy.
- S. nie jest sztukatorem, lecz architektem swego świata; Re-konstruuje go w oparciu o
pojmowane głęboko zasady filozofii Ŝycia i sztuki.
- S. naleŜy do grupy kilku najwybitniejszych pisarzy polskich XX wieku, jest klasykiem
współczesności, choć całość jego dorobku znanego badaczom niewiele przekracza 700 stron
tekstu.
Biografia
- ur. 12 lipca 1892 w Drohobyczu
- Ojciec zajął centralne miejsce we wspomnieniach i utworach pisarza. Królujący w sklepie i
zajęty tyleŜ zawiłymi sprawami kupieckimi, co wycieczkami w sferę metafizyki,
przeciwstawiony jest w wizjach dzieciństwa marce - trzeźwej i praktycznej - która czuwała
nad codziennością rodzinnego domy i materialnymi stronami egzystencji
- Dom - mityczny, bo nie istniejący od dziesięcioleci - musiał być swego czasu zasobny i
ludny.
- Drohobycz lat młodości S. był oczywiście prowincjonalnym miastem, nie aŜ tak bardzo
jednak, jakby to mogło wynikać ze stereotypu „kresowej dziury” (blisko Lwów)
- Źle mu się wiodło z kobietami: wątłej postury, chorobliwie nieśmiały, musiał czuć się w
gromadzie rówieśników outsiderem. Tam być moŜe naleŜy szukać źródeł jego kompleksu
niŜszości czy masochizmu, a takŜe pogłębiającego się poczucia wyobcowania i samotności.
- Władając niemieckim równie dobrze jak polszczyzną, miał dostęp do fascynujących
naówczas obszarów literatury kręgu wiedeńsko-praskiego, do niemieckiego ekspresjonizmu,
do dzieł klasyków psychoanalizy, etc.
- NajpowaŜniejszym przedsięwzięciem z początku lat dwudziestych był cykl grafik pod
tytułem Xięga bałwochwalcza . Sporządzone oryginalną metodą tzw. cliche-verre , grafiki te
odsłaniały otwarcie erotyczny kompleks Schulza, były masochistycznym hymnem na cześć
kobiecości, triumfującej nad brzydotą i pokracznością rodzaju męskiego.
- W latach 1925-1927 nawiązał bliski intelektualny kontakt z młodym, utalentowanym
studentem polonistyki i kandydatem na pisarza, Władysławem Riffem. W listach do niego
pojawiać się poczęły pierwsze próby literackie S. Wyjazdy dość częste do niego, do
Zakopanego, zaowocowały przelotnym na razie kontaktem z Witkacym. W 1930 spotkał w
jego domu Deborę Vogel, z którą przyjaźń miała decydujące znaczenie dla dalszej jego
kariery. Postanowiła wywindować go na literacki Parnas. Ale dopiero gdy pośrednictwo
rzeźbiarki Magdaleny Gross zawiodło go w progi Nałkowskiej, sytuacja zmieniła się od razu:
w grudniu 1933 ukazał się nakładem Roju tom Sklepy cynamonowe . S. z dnia na dzień stał się
osobą publiczną.
- Kontakt z Nałkowską miał w sobie - przynajmniej z początku - pewną nutę erotyczną.
- Debiut S. został przyjęty b. dobrze przez wielu krytyków i pisarzy, ale nie brakowało teŜ
sądów krytycznych - głównie ze strony prasy prawicowej i lewicowej, zjednoczonych w
potępieniu dla awangardowej, indywidualistycznej wizji świata, nie dającej się wyzyskać dla
celów politycznych.
1
403518220.001.png
- Na wiosnę 1933 poznał przyszłą narzeczoną, kryptonimowaną na jej Ŝyczenie inicjałem
J[…]. Stała się jego powiernicą i adresatką największego zbioru listów, które podobnie jak
większość innych, zostały zniszczone. Ich plany ślubu wymagały wielu trudności. Ona była
katoliczką - on nie chciał przyjąć chrztu, choć wystąpił dla niej z gminy Ŝydowskiej.
Narzeczeni rozeszli się w 1937, a ta osobista klęska pozostawiła w duszy S. pustkę i nastrój
rozpaczliwego osamotnienia.
- Na niczym spełzły próby wydania opowiadań S. w przekładach na języki obce.
- W 1936 pewną sensację w środowiskach twórczych obudziła jego publiczna wymiana listów
z Gombrowiczem na łamach „Studia”. Gombrowicz zaatakował S.: B. S. […] to albo chory
zboczeniec, albo pozer, lecz najprawdopodobniej pozer. On tylko udaje tak . Programem
Gombrowicza było ujawnić to, co bezforemne i wstydliwe, by niedojrzałość przekuć w oręŜ
przeciwko ugniatającej go konwencji. U S. „niŜszość” naprawdę zagraŜała sferze ducha,
trzeba więc ją było rozbrajać poprzez mitologizację.
- We wrześniu 1939 Armia Czerwona wkracza na teren Galicji Wschodniej, przyłączając ją
do Ukrainy Wschodniej. Z lwowskich „Nowych Widnokręgów” przychodzi doń zaproszenie
współpracy, ale poetyka i tematyka jego prozy zbyt radykalnie odbiegają od obowiązujących
wzorów socrealizmu, aby liczyć mógł na publikację swoich utworów.
- Po wkroczeniu Niemców do Drohobycza S. przesiedlono do getta. Przyjaciele z Warszawy,
według relacji Kazimierza Tuchanowskiego, przygotowywali dla niego ucieczkę i fałszywe
papiery mieli brać w tym udział Nałkowska i sam Tuchanowski. W przeddzień terminu
planowego wyzwolenia S. został zastrzelony w Drohobyczu przez Karla Gunthera,
gestapowca, antagonistę Landara, w trakcie akcji pogromu śydów w „czarny czwartek” 19
listopada 1942. Przyjaciel, Izydor Friedman, pogrzebał jego zwłoki na cmentarzu Ŝydowskim
(dziś juŜ nie istniejącym), natomiast wszystkie papiery, które S. dał na przechowanie komuś
poza obrębem getta, zaginęły.
Tematy i gatunki twórczości
- Na ocalałą spuściznę beletrystyczną S. składają się dwa tomy opowiadań oraz jeszcze cztery
opowieści drukowane osobno w czasopismach, razem trzydzieści dłuŜszych lub krótszych
tekstów.
- Niektóre z nich mają charakter stricte fabularny ( Wiosna, Sanatorium pod klepsydrą ) w
innych nad fabułą góruje opis ( Nemrod, Pan, Noc lipcowa, Dodo, Edzio ), czasem zaś w
narracji przewaŜają formy eseju lub traktatu ( Traktat o manekinach, Druga jesień ). Miejscem
akcji jest niemal zawsze miasteczko, w którym dopatrzeć się łatwo idealnej wizji
Drohobycza, narratorem zaś i bohaterem (czasem głównym, czasem tylko obserwatorem
zdarzeń) jest postać o cechach samego autora. Oczywiście w niektórych przypadkach ten
narrator-bohater, przemieniając się np. w staruszka, wykracza poza zespół doświadczeń
egzystencjalnych dostępnych autorowi bezpośrednio, jednolitość psychologiczna tej postaci i
jej punktu widzenia nie ulega jednak wątpliwości.
- Bohater S. reaguje namiętnie na wszystko, co nowe i olśniewające w jego przeŜyciach, z
dziecinną ciekawością obserwuje dorosłych i ich dziwaczne obsesje czy dewiacje, całym sobą
odczuwa zjawiska przyrodnicze i kosmiczne, angaŜuje się tez w zdarzenia poruszające
społeczność, w której Ŝyje.
- Bohater w tej samej mierze swój świat poznaje, co kreuje.
- Obydwa tomy opowiadań poza czy ponad historiami cząstkowymi, zawartymi w
poszczególnych utworach, prezentują jeszcze pewne fabuły wyŜszego rzędu o charakterze
mitologicznym.
- Centralną postacią Sklepów cynamonowych jest Ojciec. W Sanatorium pod klepsydrą
akcenty zostały nieco przesunięte: na plan pierwszy wysuwa się Józef - jako bohater dramatu
2
dojrzewania. Tom rozpoczyna programowe niejako opowiadanie Księga , dalej idą utwory
poświęcone inicjacji: twórczej ( Genialna epoka ) i erotyczno-społecznej ( Wiosna =
Bohater stopniowo dojrzewa i wreszcie starzeje się, nabywając doświadczeń i tracąc
złudzenia. Szczególną rolę w tym cyklu pełni opowiadanie tytułowe, w którym Józef schodzi
w królestwo zmarłych, by spotkać się tam ze swym Ojcem i jednocześnie rozpoznać własny
los. Trzy ostatnie opowieści ukazują schyłek Schulzowskiego świata: w Emerycie i
Samotności bohater jest juŜ starcem - bądź to próbującym ostatniej przygody ze światem,
bądź usychającym w opuszczeniu.
- Krytykiem uczyniła go dopiero popularność ksiąŜkowego debiutu
- W drugiej połowie lat 30. S. dosyć regularnie omawiał nowości wydawnicze - najczęściej
ma łamach „Wiadomości Literackich” i „Tygodnika Ilustrowanego”
- Szkice i recenzje S. pozwalają zaliczyć go do szeroko rozumianego nurtu
personalistycznego w krytyce. Niewiele w tych tekstach rozwaŜań nad strukturą utworów,
więcej natomiast - nad sytuacją egzystencjalną bohaterów, rysunkiem ich psychiki,
osobowości, sposobem osadzenia w świecie i wśród innych osób. Personalizm Schulzowski
wykracza niewątpliwie poza psychologizowanie; osadzony jest w filozofii i metafizyce.
- WaŜna jest jego epistolografia - świadczy o tym, jak szukał intymnego porozumienia dusz
ze swymi interlokutorami
- Rysunek był dla S. środkiem ekspresji wcześniejszym, bardziej pierwotnym niŜ słowo.
- Zdawał się być opętany kolorem i zmysłowym bogactwem świata.
- Motywy do swych prac - podobnie jak w przypadku literatury - czerpie z rzeczywistości
Drohobycza.
- Na rysunkach dominują sytuacje drastyczne: przewaŜają kompozycje o treści
masochistycznej.
- Schulza-grafika Witkacy wpisywał w tradycję „demonologiczną”, której prawdziwym
twórcą był Goya.
- Z Klimtem, Kubinem, Schielem i Kokoschką łączy go ciemna, obsesyjna natura malarskich
wizji.
- Malował swe namiętności i poŜądania.
- S. jako rysownik pozostawał jedynie w obrębie własnego świata (prywatnych obsesji,
rodzajowych scenek z drohobyckiej rzeczywistości) - jako pisarz natomiast stworzył wizję o
zakroju uniwersalnym.
Światopogląd prozy Schulza.
Język
- Breza: U Schulza słowa obce brzmią nie cudzoziemsko, ale zaziemsko .
- Estetyka przepełnienia, która rządzi Schulzowskim słownictwem powoduje, Ŝe jego „świat
przedstawiony” kipi nieustannie i przelewa się do rozmaitych moŜliwości, z których mała
jedynie ilość realizuje się w postaci uruchomionych fabularnych ciągów, inne zaś pojawiają
się w formach niedokończonych, poronnych, pozbawionych dalszych konsekwencji.
- W bogactwie róŜnorodności Schulzowskiej metaforyki są jednakowoŜ pewne kierunki i
tendencje ogólniejsze, które moŜna nazwać. OtóŜ tkanką metafor rządzi zasada zmieszania
sfer, której przykładem moŜe być np. podkreślana wielokrotnie przez krytyków dąŜność do
animizacji lub personifikacji przedmiotów martwych bądź nawet abstraktów, takich jak
nazwy pór dnia czy roku - i przeciwstawiana jej tendencja do animalizacji człowieka,
przedstawiana go w postaci zwierzęcej (ojciec-karakon), bądź zgoła jako kupy
wegetatywnego „mięsa” (Łucja z Sierpnia ), co w krańcowych przypadkach wieść moŜe do
uprzedmiotowienia (wuj-dzwonek w Komecie ).
3
403518220.002.png
- Cały w ogóle świat przedmiotów martwych łatwo przedstawia się obserwatorowi w postaci
oŜywionej (np. tapety zakwitające roślinnością), to, co Ŝywe, natomiast ulega reifikacji bądź
uzyskuje swoisty mieszany status jak gdyby oŜywionej rzeźby.
- Metaforyka zaciera wyraźne róŜnice pomiędzy przestrzenią „naturalną” a przestrzenią
sztucznie zorganizowaną, zabudowaną. Podobnie trudno określić granice między jawą a
snem.
- Składnia mówi nam duŜo o metodzie narracji pisarza, która zasadza się na długich
wywodach i opisach; dialogów jest niewiele, a jeśli są, często przekształcają się w monologi,
których słuchacze pozostają bierni.
- Styl wypowiedzi nasycony emocją i w dodatku zrytmizowany.
- Narrację Schulzowską oŜywia przede wszystkim wewnętrzne udramatyzowanie: narrator
stale do kogoś się zwraca, bierze słuchaczy na świadków, mnoŜy retoryczne pytania i
„wykrzykniki”. Przykuwa uwagę często stosowany w opowieści zaimek „my”.
- Styl słabo zróŜnicowany, nie prowokujący odpowiedzi, wskazywać moŜe, Ŝe narrator jest
mówcą bez słuchaczy, samotnikiem, który raczej sam z sobą rozmawia niŜ innych mobilizuje
do dialogu.
- Narrację opowiadań S., a takŜe wypowiedzi jego głównego bohatera cechować będzie
szczególna niewraŜliwość na „sytuację komunikacyjną”.
- MoŜna powiedzieć […] Ŝe w prozie S. występuje narracja dwupłaszczyznowa; oprócz
wyłaniającego się z opowiadania narratora „świata” ujawnia się, prześwituje sytuacja
narracyjna, zaznacza się proces opowiadania. Plan ten budują wzmianki narracyjne, zwroty
do czytelnika, częste w prozie S. apostrofy, pytania retoryczne, ogólnie mówiąc komentarze
retoryczne. Całość stanowi rodzaj dialogu z odbiorcą, sposób mówienia do adresata, w
którym narrator uprzedza słowo czytelnika, odgaduje jego reakcje, przypisuje mu określone
zachowanie. W ten sposób czytelnik zostaje ukonkretniony, staje się jedną z postaci, ale,
podobnie jak innym, narrator odbiera głos. (W. Panas)
- Styl S. pragnie połączyć dwie przeciwstawne na pozór cechy: nieokiełznaną Ŝywiołowość
słownictwa, metaforyki, obrazowania - oraz konwencjonalną literackość lub „towarzyskość”
retorycznej konstrukcji wypowiedzi.
Obrazowanie
- Pierwszym ośrodkiem, wokół którego układają się Schulzowskie obrazy jest rzeczywistość
fizyczna, społecznie sprawdzalna. Wszystkie, fantasmagoryczne nawet, obrazy domy, ogrodu,
miasta, najbliŜszej okolicy, kryją więc w sobie jakąś „stałą”, namacalne, niezmienne jądro.
- Drugim czynnikiem wprowadzającym jakiś porządek w natłok obrazów jest osobisty,
niejako prywatny charakter wyobraźni narratora-bohatera. Mamy do czynienia z nieustanną
walką pomiędzy czynnikiem osobistym a zewnętrznym, rzeczywistość przedstawiona zawsze
jest wypadkową starcia dwu lub więcej Ŝywiołów.
- Obrazy u S. znajdują się nieustannie w „stanie podejrzenia”, rzeczywistość bowiem traktuje
autor jako teren swoistej gry.
- Schulza nie tyle interesuje materialny kształt świata, ile jego ukryty sens, walor
emocjonalny, idea - dlatego obrazy jego złoŜone są z wielu, często heterogenicznych,
elementów, na przemian to organizują się, to rozprzęgają pod dyktando stanów
emocjonalnych narratora lub na potrzeby snutych przez niego wywodów i rozumowań.
- U S. daje się zauwaŜyć dwie odmienne tendencje: z jednej strony próbuje kaŜdej idei,
stanowi emocjonalnemu nadać walor obrazowy, naoczny - i to najczęściej w formie
dynamicznej czy dramatycznej, w obrazach jego bowiem z reguły coś się dzieje; z drugiej
strony odnotować trzeba skłonność do montaŜu części składowych wizji na zasadzie
intelektualnej - tak iŜ nie powstaje Ŝadna naoczność porównywalna ze światem rzeczywistym
ani nawet moŜliwa do wyobraŜenia.
4
- Obrazowanie Schulza niewątpliwie odwołuje się do mechaniki marzeń sennych; ludzie i
przedmioty przekształcają się swobodnie: ojciec w muchę czy karkona, składana luneta w
samochód; rzeczywistość jawy miesza się z halucynacją i fantastyką, a do tego ujawnia
otwarcie swój symboliczny, znakowy charakter, podteksty erotyczne, mitologiczne, literackie.
- Oniryczność Schulzowskiego obrazowania polega głównie na tym, Ŝe tu w kaŜdej chwili
sceneria zdarzeń moŜe ulec fantastycznej przemianie, poddając się nastrojowi, literackiej
aluzji bądź zbudzonej nagle erotycznej namiętności. Jednocześnie nie jest S. malarzem
rzeczywistych snów czy wizji, tzn. metoda przez niego obrana wyklucza rozróŜnianie jawy i
marzenia; wszystko dzieje się w rzeczywistości przedstawionej - tyle, Ŝe ona sama ma
niejasny ontologicznie status. To, co oglądamy w opowiadaniach S. jest więc produktem
zderzenia twórczej wyobraźni ze światem.
- Z niebywałego splątania wizji u S. rodzi się zawsze w końcu porządek - bądź statystyczny
niejako „porządek świata”, któremu majaczliwa rzeczywistość w swych ogólnych zarysach
przytwierdza, bądź logika opowieści, której związki znajdziemy w jednym z wielu
mitologicznych „archetypów literatury”.
Dom - Kosmos
- Jedna z podstawowych opozycji obrazowych u S.: Dom - Kosmos. Wariantami Domu u S.
będą wszelkie schronienia, miejsca o wytyczonych, opiekuńczych granicach, w których
bohater znaleźć moŜe przytułek przed atakującą go obcą i agresywną zewnętrznością. Na
odwrót - obrazy kosmiczne będą tam znacznie słabiej określone w sensie przestrzenno-
formalnym.
- O ile kosmiczne Ŝywioły niosą z sobą chaotyczny bezmiar, o tyle przestrzenie opiekuńcze
budują coś w rodzaju hierarchii.
- Przestrzeń u s. ma charakter „przestrzeni mitycznej” w sensie nadawanym temu pojęciu
przez Ernsta Cassirera i Gaszona Bachelarda, jest tedy raczej funkcją psychiki niŜ neutralną
siatką współrzędnych, w której lokalizuje się przedmioty i zajścia.
- Człowiek S. w istocie nigdy nie czuje się całkiem bezpieczny wobec agresywnego chaosu
elementów rzecz w tym bowiem, iŜ świadomość jego czuwa zawsze na granicy, dzielącej
świat uporządkowany od kosmicznych bezmiarów. One zaś czają się nie tylko w postaci
monumentalnych zjawisk atmosferycznych, ale teŜ pod postacią chaotycznych treści psychiki.
- W konstruowaniu przestrzeni operuje S. konsekwentnie znaną z wielu mitycznych wcieleń
symboliką środka.
- Dom jako symbol bezpieczeństwa i porządku staje się swego rodzaju narzędziem ekspansji:
wchłania w siebie obrazy świata i oswaja je (szkoła, teatr, kino), oswaja takŜe śmierć
(sanatorium), kaŜde stadium Ŝycia ludzkiego ma jakiś charakterystyczny sposób
zakorzenienia w nasyconej znakami przestrzeni mitycznego azylu.
Czas
- Czas historyczny jest u Schulza zawsze na drugim planie: najwaŜniejszą rolę odgrywa pora
roku i bodaj pierwszą informacja, jaką (często juŜ w tytule opowieści) otrzymujemy od
autora, jest określenie, jak sytuują się zdarzenia wobec uniwersalnego, kosmicznego cyklu.
- Pory roku mają przypisane sobie fazy wegetacji roślinnej, ale mają tez charakterystyczne dla
siebie emocje (natchnienia wiosenne, jesienna ironia), istnieją odpowiednie dla pory roku
typy zachowań społecznych.
- Istnieją teŜ właściwe dla poszczególnych faz cyklu sposoby wypowiadania się, gatunki
literackie (np. jesień kojarzona z dramatem).
- Zima odgrywa rolę szczególną: jest „pustą”, pozbawioną wegetacji porą.
- Istnieje - wzorowane na wegetacyjnym - podobieństwo w następstwie poszczególnych faz
róŜnych cykli.
- Na przestrzeni Ŝyciowego cyklu bohaterowie S. po wielokroć przeŜywają w rocznej
miniaturze mitologię własnego dojrzewania, starości i śmierci, pory roku dostarczają im mitu
5
403518220.003.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin