2003r - Śmigus - Dyngus.pdf

(296 KB) Pobierz
Smigus 6 str
Monety kolekcjonerskie
Monety kolekcjonerskie
Narodowy Bank Polski
Monety
kolekcjonerskie
nomina¸
20 z¸
nomina¸
2 z¸
metal
925/1000 Ag oraz farby:
niebieska, z¸ota, zielona
i czerwona
metal
stop CuAl5Zn5Sn1
stempel
zwyk¸y
ærednica
27,00 mm
stempel
lustrzany
masa
8,15 g
ærednica
38,61 mm
wielkoæ emisji
600 000 szt.
masa
28,28 g
wielkoæ emisji
44 000 szt.
Awers: Wizerunek or¸a ustalony dla god¸a Rzeczypospolitej
Polskiej, po bokach or¸a oznaczenie roku emisji: 20-03, pod or¸em
napis: Zü 2 Zü, w otoku napis: RZECZPOSPOLITA POLSKA
poprzedzony oraz zakoÄczony szeæcioma pere¸kami. Pod lew ¸ap
or¸a znak mennicy : .
Awers: Na tle ozdobnej firanki wizerunek or¸a ustalony dla god¸a
Rzeczypospolitej Polskiej oraz p¸kolem napis: RZECZPOSPOLITA
POLSKA wykonany farb w kolorze z¸otym. U do¸u baranek, pisanki
wykonane farbami w kolorach: niebieskim, z¸otym, zielonym
i czerwonym oraz ga¸zki wierzbowe. Z lewej strony oznaczenie
roku emisji: 2003, z prawej strony napis: 20 / Zü. Pod lew ¸ap or¸a
znak mennicy : .
Ð w
Rewers: Scena przedstawiajca ch¸opcw polewajcych wod
dziewcz«ta. W tle: studnia, dwie chaty i fragment koæcio¸a. U gry
p¸kolem napis: åMIGUS-DYNGUS.
W dniu 16 kwietnia 2003 r. Narodowy
Bank Polski wprowadza do obiegu
monety kolekcjonerskie ãåmigus-
dyngusÓ, o nomina¸ach:
1. ÊmigusÐ nazwa pochodzi prawdopo-
dobnie z niemieckiego Schmechostern
od s¸w schmechen Ð bi, uderza
i Ostern Ð Wielkanoc, razem: bi na
Wielkanoc, lub Osterspritzen =
Ostern Ð Wielkanoc, spritzen Ð pole-
wa, czyli razem: kropi, polewa na
Wielkanoc. Zwyczaj ten polega na:
- uderzaniu si«, smaganiu lub tylko dotyka-
niu zielonymi, najcz«æciej wierzbowymi
ga¸zkami (o wierzbie mwiono, ýe jest
roælin mi¸ujc ýycie, poniewaý roænie
w kaýdych warunkach i na wiosn«
szybciej niý inne drzewa zakwita
i okrywa si« m¸odymi listkami); by¸ to
tzw. æmiguszielonylub suchy, wyst«pu-
jcy w Polsce p¸nocnej, g¸wnie na
Pomorzu, a takýe na ålsku CieszyÄskim,
gdzie najpierw oblewano wod m¸ode
gospodynie i dziewcz«ta, a potem
dopiero suszono je, czyli bito je dla
ýartu korwaczami Ð batami uplecionymi
z witek wierzbowych;
Ð w
Na boku: oæmiokrotnie powtrzony napis: NBP, co drugi
odwrcony o 180 stopni, rozdzielony gwiazdkami.
Rewers: Scena przedstawiajca dziewcz«ta i ch¸opcw
polewajcych si« wzajemnie wod. W tle: studnia, chaty i fragment
koæcio¸a. U do¸u p¸kolem napis: åMIGUS-DYNGUS.
Projektant awersu: Ewa Tyc-KarpiÄska
Projektant rewersu: Robert Kotowicz
¥ 20 z¸ Ð wykonana stemplem lustrza-
nym w srebrze,
¥ 2 z¸ Ð wykonana stemplem zwyk¸ym
w stopie CuAl5Zn5Sn1,
tzw. Nordic Gold.
Projektant monety: Robert Kotowicz
Monety zosta¸y wyprodukowane w Mennicy PaÄstwowej SA
w Warszawie.
W ca¸ej Polsce Poniedzia¸ek Wielkanocny
(zwany takýe lanym poniedzia¸kiem)
up¸ywa pod znakiem lejcej si« strumie-
niami wody. Najwaýniejszym, najbardziej
charakterystycznym i znanym zwyczajem
tego dnia jest bowiem æmigus Ð dyngus,
powszechna zabawa, g¸wnie dzieci
i m¸odzieýy, polegajca na wzajemnym
oblewaniu si« wod.
Pierwotnie nazwy æmigus i dyngus
oznacza¸y dwa odr«bne i bardzo stare
obrz«dy:
åmigus-Dyngus
Ð Polski rok obrz«dowy Ð
Sk¸ad i druk: Drukarnia NBP
5231897.001.png
Monety kolekcjonerskie
Monety kolekcjonerskie
Monety kolekcjonerskie
- na oblewaniu wod, przede wszystkim dziewczt i m¸odych
m«ýatek.
åmigus w obydwu swych odmianach mia¸ sprzyja zdrowiu,
zapewnia urod« i pobudza si¸y witalne.
2. dyngus Ð z niemieckiego dingen, co w wolnym przek¸adzie
oznacza wykupywa, szacowa.
W przesz¸oæci tak nazywano weso¸e wielkanocne pochody i wypra-
szanie darw (najcz«æciej malowanych jaj i rýnych æwitecznych
smako¸ykw), czyli chodzenie po dyngusie lub inaczej chodzenie
po wykupie. Niekiedy ¸czy¸o si« rwnieý z oblewaniem si« wod,
co obchodom tym nadawa¸o zawsze charakter zalotw.
Z czasem oba te obrz«dy po¸czy¸y si« pod wspln nazw Êmigusa
- dyngusa i chociaý mia¸y rýne lokalne odmiany, to zdominowane
zosta¸y przez rýne zabawy z wod, ktr ch¸opcy w miastach
i na wsi, chlustali Ð i chlustaj dotychczas Ð na ¸adne i lubiane
dziewcz«ta. A im wi«cej tej wody si« leje, tym wi«kszy jest honor
dla panny.
Zwyczaje te znane by¸y w Polsce od wiekw i to we wszystkich
stanach. W XVIII w. opisywa¸ je, z wielk, w¸aæciw mu dok¸adnoæci
i swad, znakomity kronikarz polskich obyczajw, ks. J«drzej Kitowicz:
ã... By¸a to swawola powszechna w naszym kraju tak mi«dzy
posplstwem, jako teý mi«dzy dystyngowanymi; w Poniedzia¸ek
Wielkanocny m«ýczyni oblewali wod kobiety, awe wtorek iinne
nast«pujce dni kobiety m«ýczyzn, uzurpujc sobie tego prawa aý
do Zielonych åwitek. Oblewali si« rozmaitym sposobem. Amanci
dystyngowani, chcc t« ceremoni« odprawi na amantkach swoich,
bez ich przykroæci, oblewali je lekko wod rýan lub inn pachnc
wod por«ce, anajwi«cej pogorsie... Ktrzy zaæ przek¸adali swawol«
naddyskrecj«... oblewali damy wod prost, chlustajc garnkami,
szklenicami, duýymi sikawkami. Po ulicach zaæ w miastach
inawsiach m¸odzieý obojej p¸ci czatowa¸a zsikawkami igarnkami
z wod na przechodzcych i nieraz chcc dziewka obla jakiegoæ
gargasa, albo ch¸opiec dziewczyn«, obla¸ inn jak osob«, s¸uszn
i nieznajom, czasem ksi«dza, starca powaýnego lub star bab«.Ó
Na wsi æmigus Ð dyngus przebiega¸ zawsze pod znakiem: jak
najwi«cej wody. Na ¸adne, ýwawe, lubiane dziewczyny wylewano
ca¸e konwie i wiadra wody, albo nawet wrzucano je do sadzawek,
staww, koryt do pojenia byd¸a. Dziewcz«ta ucieka¸y z piskiem, ale
w gruncie rzeczy by¸y zadowolone. Brak æmigurciarzy, suche w¸osy
i odzieý w lany poniedzia¸ek by¸y bowiem prawdziwym despektem
dla panny. W Poniedzia¸ek Wielkanocny aý do po¸udnia, a czasami
przez ca¸y dzieÄ trwa¸y wi«c gonitwy i szamotanina, krzyki i æmiechy
i nieprzerwanie la¸a si« woda.
W Polsce centralnej, w okolicach Rawy Mazowieckiej oraz w regionie
¸owickim, sieradzkim i ¸«czyckim, a takýe na ålsku i w Wielkopolsce
(w okolicach Kalisza), kilkunastoletni ch¸opcy chodzili z kurkiem
dyngusowym. Wybranego, dorodnego koguta karmiono ziarnem
nasczonym wdk (bo oszo¸omiony alkoholem nie wyrywa¸ si«,
za to g¸oæno pia¸) i nast«pnie przywizywano go do wzka dyngu-
sowego, pomalowanego czerwon farb, przybranego wstýkami,
koralikami i rýnymi b¸yskotkami, z lalkami w regionalnych strojach,
kr«ccymi si« na tarczy, albo z par traczy, ktrzy po uruchomieniu
prostych mechanizmw ci«li sw pi¸ deseczk«. Z czasem ýywego
koguta zastpi¸ sztuczny Ð wypchany, wyci«ty z deski i oklejony
pierzem, upieczony z ciasta, ulepiony z gliny itp.
Ch¸opcy chodzcy z wzkiem dyngusowym nosili ze sob zawsze
koszyki na datki, sikawki (drewniane szpryce z t¸okiem, na wod«),
rýne ãklekotyÓ, np. bociany kurcarskieÐ rodzaj klekoczcych taczek,
a takýe ýmijki dyngusoweÐ straszaki ze sk¸adanych deseczek, zakoÄ-
czone szpikulcem, do k¸ucia uciekajcych z krzykiem dziewczt.
Ca¸y ten obchd by¸ wyrazem m¸odzieÄczych umizgw, bo ch¸opcy
chodzcy z kurkiem podyngusieodwiedzali przede wszystkim domy,
w ktrych mieszka¸y panny na wydaniu. Mia¸ takýe u¸atwi koja-
rzenie m¸odych par, a zam«ýnym, m¸odym gospodyniom zapewnia
liczne i zdrowe potomstwo.
Towarzyszce obchodowi weso¸e piosenki wychwala¸y p¸odnoæ
i czupurnoæ koguta, np.:
A i wy dziewuchy
z¸ýta po szeæ groszy,
puæcimy koguta
do jednej kokoszy.
Bo ten nasz kogutek
nie na darmo skoczy
osiemnaæcie kurczt
od razu wytoczy.
Kogut od wiekw by¸ bowiem symbolem urody m«skiej i potencji,
si¸ witalnych i p¸odnoæci.
Po dyngusiechodzono takýe z traczykiemlub inaczej z barankiem. By¸
to umieszczony w umajonym ogrdku tracz z drewna z pi¸ Ð pamitka
tego, ýe ma¸y Jezus pomaga¸ æw. Jzefowi Ð cieæli w jego zaj«ciach.
W Ma¸opolsce, g¸wnie w Limanowej i okolicach, chodzili przebie-
raÄcy zwani dziadami æmigustnymi lub s¸omiakami, poniewaý nosili
s¸omiane czapy i opasywali si« powrs¸ami ze s¸omy. Obchodzili
domy w milczeniu, tylko od czasu do czasu gwizdali lub turkali,
dlatego ýe Ð wed¸ug legendy Ð wyobraýali bowiem ýydowskich wy-
s¸annikw, ktrzy nie chcieli uwierzy w zmartwychwstanie Chrystusa
i og¸osi ludziom dobrej nowiny i za kar« utracili g¸os. W okolicach
Mielca natomiast chodzi¸y dziady æmigustne, tzw. mwice, i pole-
wajc gospodarzy wod ze swoich sikawek, ýyczy¸y im Ð cz«sto
w formie zabawnych wierszykw Ð urodzaju, szcz«æcia, licznego
potomstwa i zdrowego, gospodarskiego przychwku. Po otrzymaniu
datku Ð s¸odkiego, wielkanocnego pieczywa i przede wszystkim jajek,
w«drowali do nast«pnego domu. Jajka bowiem by¸y tradycyjnym
wykupem od oblewania i zwyczajowym darem dla wszystkich
ch¸opcw i m¸odych m«ýczyzn chodzcych po dyngusie.
W okolicach Krakowa chodzono z ogrojczykiem, czyli wzeczkiem
ogrodzonym sztachetkami, wys¸anym mchem lub zielon bibu¸k.
Woýono w nim figurk« Chrystusa Zmartwychwsta¸ego z czerwon
chorgiewk i r«k uniesion w b¸ogos¸awicym geæcie. Chodzc
od domu do domu, æpiewano:
Mi¸y gospodarzu
puæcie nas do izby,
bo nas tu niewielu,
nie zrobimy ciýby!
Stoimy za drzwiami,
Jest Pan Jezus z nami.
Do izby nas wpuæcie,
bo my po æmiguæcie.
A dajcie, co macie da,
Bo nam tutaj zimno sta.
W wielu regionach Polski Wtorek Wielkanocny, nazywany takýe
Trzecim dniem åwit, by¸ przed¸uýeniem zabaw æmigusa Ð dyngusa.
Tym razem to m¸ode kobiety i dziewcz«ta przejmowa¸y inicjatyw«
i pierwsze oblewa¸y napotkanych m«ýczyzn, biorc odwet za lany
poniedzia¸ek. Takýe ýeÄski æmigus Ð dyngusszybko przemienia¸ si«
we wzajemne chlustanie na siebie wod, ktre przeciga¸o si«
na nast«pne jeszcze dni, zgodnie z przys¸owiem: aý do Zielonych
åwitek moýna la si« w kaýdy pitek. Niebawem okazywa¸o si«,
ýe wszystkie dni tygodnia, nie tylko pitki, s dobre do oblewania
si« wod, zabawy i figlw, ktrym m¸odzi ludzie oddawali si«
z wielk ochot.
Od najdawniejszych czasw woda by¸a nie tylko waýnym atrybutem
i symbolem æwit wielkanocnych, ale takýe wszystkich odwiecznych,
tradycyjnych æwit wiosennych. Woda Ð bez ktrej nie by¸oby ýycia
Ð czczona na ca¸ym æwiecie od wiekw zajmowa¸a niezwyk¸e miejsce
w najstarszych polskich ludowych obrz«dach, rytua¸ach i magicznych
praktykach rolniczych, w lecznictwie tradycyjnym i magii, a zw¸aszcza
w magii mi¸osnej.
Kropienie, obmywanie, oblewanie si« i zanurzanie w wodzie, tak
charakterystyczne dla cyklu æwitecznego Wielkanocy, a takýe
zwyczaje i zabawy æmigusa Ð dyngusa, to niewtpliwie relikty
dawnych, starszych niý chrzeæcijaÄstwo Ð i pocztkowo zwalcza-
nych przez Koæci¸ Ð zabiegw oczyszczajcych, sprowadzajcych
potrzebny uprawom deszcz, majcych zapewni zdrowie, si¸«,
mi¸oæ i p¸odnoæ.
Pierwsze wzmianki o æmigusie Ð dyngusie na ziemiach polskich,
pochodzce z XV wieku, to zakazy koæcielne zabraniajce zwyczaju
pogaÄskiego, co si« zwie dyngus, zawarte w ustawie synodu diecezji
poznaÄskiej z 1420 r., pod nazw Dingus Prohibeatur, sygnowanej
przez biskupa Andrzeja üaskarza. Surowy biskup praktyki æmigusa
Ð dyngusauwaýa¸ za grzech æmiertelny i przykazywa¸ ksi«ýom pod-
leg¸ej mu diecezji: ã... zabraniajcie, aby w drugie i trzecie æwi«to
wielkanocne m«ýczyni kobiet, a kobiety m«ýczyzn nie waýyli si«
napastowa ojaja iinne podarki, co pospolicie nazywa si« dyngowa,
ani do wody cign.Ó
Pomimo zakazw tych æmigus Ð dyngusprzetrwa¸ do naszych czasw,
ale juý tylko jako zabawa. W zwyczaju tym bowiem, podobnie jak
w innych zwyczajach i obrz«dach cyklu æwitecznego Wielkanocy,
wyraýa si« si¸a i radoæ ýycia. Harce z wod pozosta¸y dotychczas
ulubion rozrywk i zabaw æwiteczn dzieci i m¸odzieýy w Ponie-
dzia¸ek Wielkanocny, chociaý niekiedy bywa ona uciýliwa dla
oblanych przy okazji starszych i statecznych osb.
dr Barbara Ogrodowska
PaÄstwowe Muzeum Etnograficzne wWarszawie
Wszystkie monety kolekcjonerskie s prawnym ærodkiem
p¸atniczym w Polsce.
5231897.002.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin