Wywiad z Jane Burgermeister.doc

(97 KB) Pobierz
WYWIAD Z JANE BURGERMEISTER

WYWIAD Z JANE BURGERMEISTER

Przeprowadzony przez Project Camelot

Playlista: http://www.youtube.com/view_play_list?p=AFDC648AD8995F8D

Prolog

B.R.: Ludzie piszą do nas twierdząc, że uzbrojony policjant nie zapuka do drzwi w towarzystwie lekarza ze strzykawką. Nie mają środków, żeby to zrobić. Jak mieliby to właściwie wymusić na ludziach, jeśliby chcieli? Jakich sankcji mogliby użyć?

J.B.: Rząd francuski puścił w obieg do wglądu szefów departamentów 19-stronicowy wewnętrzny dokument, który całkiem jasno zarysowuje ich metodę. Zakładam, że tak będzie w każdym kraju – zamierzają otworzyć centra szczepień za murami szpitali i ponad głowami lekarzy pierwszego kontaktu. Niektóre z nich będą zabezpieczone. Ludziom powie się, żeby przychodzili, na początku z własnej woli, następnie będą otrzymywali telefony wzywające ich, żeby pojawili się tam o podanej porze. Ci, którzy nie pójdą, będą w końcu zgarnięci. Będą zmuszeni, żeby tam pójść.

B.R.: Czy faktycznie istnieje zaplecze, żeby tego dokonać? Mówisz tu o transporcie, przymuszaniu, spędzie i kontaktowaniu się z setkami tysięcy ludzi.

J.B.: Oczywiście jeśli tak wielu ludzi się sprzeciwi, będzie to nie możliwe. Ale oni zakładają, że przeważająca większość ludzi pójdzie tam z własnej woli lub po otrzymaniu telefonicznego zawiadomienia. Po usłyszeniu takiego nakazu stawią się w tych centrach szczepień niechętnie, aczkolwiek posłuchają. Liczba ludzi, którzy faktycznie odmówią po informacji, że opór jest przestępstwem kryminalnym, będzie niewielka. Jednakże, gdyby okazało się, że miliony odmawiają to nie byliby w stanie przeprowadzić akcji. Dlatego jest tak ważne, żeby każda osoba z osobna powiedziała ‘nie’.

Początek wywiadu

B.R.: Mówi Bill Ryan z ‘Project Camelot’. Jestem w Wiedniu 08.09.2009. Jestem tu wracając z konferencji w Polsce. Właśnie spotkałem się z Jane Burgermeister, która jak dotąd była owiana tajemnicą. Mam ogromną przyjemność przedstawić światu tę twarz, jako pierwsza osoba ze społeczności internetowej, udowadniając, że faktycznie istniejesz. Jaka była twoja reakcja, kiedy uzmysłowiłaś sobie, że masz możliwość przekazać światu to co wiesz przed kamerą.

J.B.: Dziękuję ci Bill, że kłopotałeś się, żeby to dotrzeć. Wiedeń leży na uboczu. Okazuje się jednak, że jest to znaczące miejsce. To tu firma Baxter skaziła 72 kg materiału do szczepionek, aktywnym wirusem ptasiej grypy, co prawie spowodowała globalną pandemię w lutym 2009. Ta próba nie udała się, ponieważ pracownicy laboratorium w Czechach byli bardzo roztropni odkrywając tego wirusa w testach. Jednakże okazuje się, że firma Baxster wciąż ma dużą ilość z tych 72 kg ptasiej grypy. W tej chwili mamy tylko kilka tygodni zanim rząd ogłosi tu w Austrii i w innych krajach zamiar wstrzykiwania tzw. szczepionki na świńską grypę. Mamy podstawy, żeby obawiać się, że szczepionka ta stanowi zagrożenie dla naszego zdrowia i została ona skonstruowana tak, aby stanowić ryzyka dla naszego zdrowia. Nawet jeśli nie jest ona skażona aktywnym wirusem ptasiej grypy, to chciałaby powiedzieć światu, że kończy się nam czas. Wszyscy musimy sobie zdać sprawę ze skali zagrożenia zbiorowego i indywidualnego. Należy podjąć kroki, w kierunku powstrzymania masowego szczepienia jak najszybciej.

B.R.: Wspominałaś przed tym wywiadem o presji czasu, to cię pcha do przodu.

J.B.: Niestety pomimo nasilającego się protestu w USA i tu w Europie ( sondaże pokazują, że w Niemczech 29% ludzi kategorycznie odmówi przyjęcia tej szczepionki), pomimo tego, rząd wciąż bez przerwy popycha do przodu z wielką determinacją ten niepotrzebny, niechciany i niebezpieczny program. I zostało tylko kilka tygodni.

B.R.: Co ciekawe z raportów jakie dostajemy z całego świata wynika, że rządy krajów rozwiniętych przygotowują się do tej sytuacji w sposób bardzo synchronizowany.

J.B.: Dokładnie. Jeśli spojrzysz na ramy prawne, zobaczysz, że wszystkie rządy kierują się tymi samymi międzynarodowymi ustaleniami z 2005 roku, które przekazują Międzynarodowej Organizacji Zdrowia władzę nad tym jak rządy mają reagować na pandemię, którą sama ogłosi. I wszystkie kraje mają podobne plany oddania władzy w ręce WHO, co umożliwia przejęcie przez tą organizację policji i służb zdrowotnych. Każdy z krajów ustanowi też radę kryzysową, żeby ustalić gdzie ustanowić centra szczepień, jakie grupy społeczne będą podane szczepieniom jako pierwsze itd. Wszystko jest tak skoordynowane, ponieważ za tym wszystkim stoi jedna organizacja WHO z ramienia ONZ i ludzie wspierający te organizacje – rodziny bankierskie: Rokefelerowie i Rothchildowie.

B.R.: Cofnijmy się odrobinę. Dla osób, które cię nie znają, czy mogłabyś powiedzieć coś o sobie. Od jak dawna tu jesteś i co tu robisz? Jak się znalazłaś w tej sytuacji? Ja też zadaję sobie często to pytanie.

J.B.: Mój tata jest Austriakiem a mama pochodzi z Irlandii. Urodziłam się w Szwajcarii a studiowałam w Edynburgu gdzie studiowałam literaturę angielską i filozofię. Przyjechałam do Austrii w 2000 i zaczęłam pracować dla czasopisma medycznego specjalizującego się w cukrzycy na stanowisku edytora. Rzuciłam tę pracę i zaczęłam pisać dla brytyjskiego pisma o medycynie, nauce i naturze. Nauczyłam się jak zbierać dane w tej dziedzinie. Następnie przeniosłam się do New Vallengy. Wtedy, ostatniej zimy jeden z moich sąsiadów przyniósł mi artykuł z gazety lokalnej o firmie Baxter, która zaraziła ten materiał wirusem i 36 osób musiało trafić do szpitala. Leczono ich prewencyjnie na ptasią grypę. Wówczas uzmysłowiłam sobie, że jest to potężne zagrożenie, ponieważ przy trzecim stopniu bezpieczeństwa biologicznego stosowanego w tego typu pomieszczeniach, to nie mógł być wypadek.

B.R.: Tak więc doświadczenie, jakie nabyłaś będąc dziennikarzem medycznym przydało się, aby uzmysłowić sobie, że coś ważnego się wydarzyło.

J.B.: Dokładnie. Czułam się też pewnie badając tę sprawę i w końcu stawiając zarzuty, dzięki całej pracy, którą wykonałam wcześniej w tym obszarze. Byłam pewna, że sobie poradzę.

B.R.: Wielu ludzi zapewne zadaje sobie pytanie – skąd się wzięła ta kobieta? Nas też o to pytają. Chodzi tu o ludzi, którzy orientują się w tych obszarach, bo od wielu lat śledzą wydarzenia i widzą nagle kogoś nowego wchodzącego na ich terytorium. Czy miałaś świadomość, że jak zaczniesz pisać o tych tematach, ludzie będą zastanawiali się nad twoją wiarygodnością?

J.B.: Szczerze mówiąc byłam bardziej zatroskana tym, żeby powstrzymać i opublikować coś, co spostrzegałam jako przestępstwo i zagrożenie. Bardzo martwił mnie fakt, że nikt o tym nie pisał, rząd austriacki nie podejmował żadnych działań, a firma Baxter uwolniła ten materiał kolejnego dnia.

B.R.: Ta informacja powinna była być czołówką w gazetach na całym świecie, a jednak nie było odzewu.

J.B.: Tak, kompletnie zignorowana. A przecież ryzyko istniało, że manewr zostanie powtórzony i Baxter rozpęta pandemię. Jako że miałam od samego początku świadomość, że media są w pełni kontrolowane z własnego doświadczenia pracując w mediach, nawet się zbytnio nie wysilałam, żeby zainteresować sprawą gazety. Naczelny brytyjskiego czasopisma, dla którego pracowałam wcześniej, nie był zainteresowany, co mnie nie zaskoczyło. ‘The Lancet’ nie był zainteresowany. Kontaktowałam się też z austriackimi gazetami bez rezultatu. Jedna z tych gazet napisała artykuł wybielający Baxter’a pomimo moich informacji. Tak więc jako jednostka nie widziałam szansy zatrzymania tego mechanizmu pędzącego w kierunku rozpętania pandemii. Dlatego też zdecydowałam się na złożenie pozwu z całym materiałem dowodowym, co wymusiło podjęcie śledztwa. Nigdy nie zrobiłam tego wcześniej.

B.R.: Czy miałaś profesjonalną pomoc? Ja nie wiedziałbym od czego zacząć.

J.B.: Tak. Pewien prawnik powiedział mi, że muszę złożyć pozew i poinstruował mnie co do podstaw prawnych. Uzyskałam tego typu poradę. W rodzinie mojej mamy są również prawnicy, więc moja mama wiedziała jak się poruszać. Tak więc odważyłam się mimo, że nie robiłam tego wcześniej. Dowody już były. To była już tylko kwestia dobrej ich prezentacji i to właśnie zrobiłam. I faktycznie policja zaczęła śledztwo.

B.R.: Policja tu w Wiedniu?

J.B.: Tak. Z tego co się orientuję to trzy różne jednostki tym się zajmują: tu w Wiedniu w Kronerbergu i komórka do spraw ochrony konstytucji i walki z terroryzmem również tym się zajmowała. Tego jestem pewna, ponieważ poproszono mnie tam w celu złożenia zeznań. Jednakże alarmujący jest fakt, że nic się dalej nie dzieje. Rząd austriacki dalej wdraża swój program masowych szczepień szczepionką firmy Baxter. Nie sprawdza się czy przypadkiem ten materiał nie jest skażony. Mój pozew niczego nie zmienił. W tamtym tygodniu szef jednostki do spraw ochrony konstytucji i walki z terroryzmem został zmuszony do rezygnacji i zastąpiony osobą, która wydaje się być lojalniejsza w stosunku do sił, które chcą tego programu masowych szczepień. To samo stało się w przypadku jednostki kryminalnej. Szef policji został zastąpiony kimś, kto pracował wcześniej dla korporacji powiązanych z Nowym Porządkiem Świata. Coraz wyraźniej widzę, że struktury rządowe nie zamierzają skutecznie powstrzymać tego niebezpieczeństwa. Dlatego musimy przekształcić się w ruch obywatelskiego nieposłuszeństwa przeciwko szczepiące.

B.R.: Jestem przekonany, że czujesz się zachęcona faktem, że przy okazji twoich działań cała masa ludzi na całym świecie się ocknęło i w tej chwili są oni bardzo aktywni. Pewnie to podtrzymuje cię na duchu.

J.B.: Oczywiście. Odzew jest zdumiewający i lawinowy. Niesamowicie jest oglądać postęp każdego dnia. Dzisiaj na przykład dowiedziałam się, że policja grecka oficjalnie odmówiła przyjęcia szczepionki, co jest krokiem milowym. Jest to formacja, na której bazuje rząd grecki aby zmusić Greków do szczepionki. Według sondaży Grecy nie chcą tej szczepionki. W końcu dojdzie do tego, że rząd będzie musiał, albo ich zmusić, albo zastraszyć poprzez rozpoczęcie pandemii. Jest to tylko jeden z przykładów. W Niemczech jest potężny opór, nie wspominając o USA i coraz bardziej w Wielkiej Brytanii. Niestety moje umiejętności językowe są dość ograniczone. Nie znam hiszpańskiego czy innych języków. Jestem w stanie śledzić tylko to co się dzieje we Francji, Niemczech i krajach anglojęzycznych.

B.R.: Właśnie wróciłem z Polski gdzie przemawiałem do dużej grupy ludzi poruszając różne sprawy włącznie z tym. Ci ludzie byli zatroskani i bardzo świadomi. To było inspirujące, ponieważ wcześniej nie wiedziałem jaka jest sytuacja w Polsce. Polacy są świadomi tego problemu i mówi się o tym dużo. Dopiero co pokazałem ci dokument przygotowany przez znanego i szanowanego polskiego lekarza, który twierdzi, że to się nie trzyma kupy, to nie powinno mieć miejsca i że szczepionki prawdopodobnie będą skażone. Jest to dowód na to, że ta fala przetacza się obecnie przez cały świat. Część z tego zostało spowodowane twoją cywilną postawą. Cofając się troszkę, najwyraźniej z powodu twojej akcji straciłaś pracę jakiś czas temu.

J.B.: Tak faktycznie. Nawet nie pamiętam dokładnie kiedy. To chyba był początek lipca.

B.R.: Twój pozew był z FBI czy przeciwko tej organizacji?

J.B.: Z FBI

B.R.: Czyli poprosiłaś FBI, żeby rozpoczęli śledztwo?… i złożyłaś go w ambasadzie w Wiedniu? Pewni ludzie w Ameryce próbowali prześledzić ścieżkę tych dokumentów i nie są w stanie znaleźć dowodów na to, że ten pozew został złożony. Czy jest możliwe, że te dokumenty nie opuściły pokoju w Wiedniu gdzie je dostarczyłaś?

J.B.: Nie sądzę, bo wysłałam nawet kopie e-maili do wielu departamentów FBI, ponieważ mam świadomość, że w każdej formacji jest pewna grupa ludzi, którzy blokują śledztwa. Tak więc moim celem nie było tylko złożenie tych dokumentów fizycznie w ambasadzie amerykańskiej, ale również nagłośnić tę sprawę w wielu inny departamentach w USA. Wydaje mi się, że wysłałam te dokumenty do dziesięciu lub dwunastu. Zostałam również zapewniona przez agenta FBI w ambasadzie, że ona wysłała mój pozew, który złożyłam w oficjalnej poczcie, do waszyngtońskiej kwatery głównej jako formę zabezpieczenia.

B.R.: Czy otrzymałaś jakiś paragon lub numer ewidencyjny sprawy, albo jakąś kopię?

J.B.: Nie, FBI nie skontaktowała się ze mną. Zadzwoniłam do nich i poinformowano mnie, że niekoniecznie będą się ze mną kontaktowali. Chodzi o to, że skala moich zarzutów jest olbrzymia. Udowadniam w nich, że rząd USA, firmy farmaceutyczne i kartele bankowe działają wspólnie aby zrealizować ten program masowego mordu na ludziach pod pretekstem oferowania ludziom szczepionki. Byłabym zdumiona gdyby próbowali traktować tę sprawą jak zwykłą skargę przypisując tej sprawie numer identyfikacyjny itd. Nawet policji w Austrii zajęło chwilę, zanim przypisali tej sprawie jakiś numer.

B.R.: Zapytałem o to, ponieważ są ludzie, którzy próbują prześledzić tę drogą i nie są w stanie znaleźć dowodu na to, że te pozwy zostały złożone. Zastanawiam się, czy mogłabyś podać mi jakieś numery ewidencyjne. Możesz znaleźć to tu i jest napisane tu …

J.B.: Nie jestem w stanie nic z tym zrobić. Ja mam swoje dowody w postaci kopii e-maili. Niestety nie mogę kontrolować tego, co FBI z tym zrobiła. Jeśli tego nie zarejestrowali ani nie przypisali tej sprawie numeru ewidencyjnego, jeśli tego nie odnotowali, co jest wymogiem i ich obowiązkiem, to jest ich problem. Nie jestem odpowiedzialna za ich uchybienia. To wszystko. Jeśli ktoś życzy sobie moich potwierdzeń w postaci kopii e-maili to zapraszam. Myślę, że są one gdzieś w sieci.

B.R.: Do pewnego stopnia, to co zrobiłaś było przy okazji też aktem symbolicznym, nie tylko złożeniem zarzutów. Zwykle ludzie nie podejmują się takich wyzwań. To trochę jak potyczka Goliata z Dawidem. Było to symboliczne i inspirujące dla wielu ludzi. Czy masz wrażenie, że ludzie tak to odebrali.

J.B.: Myślę, tak jak już wcześniej wspomniałeś, że rośnie świadomość, że jest to zagrożenie. Jest mocny dowód na to, że jest to groźba. To właśnie próbowałam uwypuklić w moich zarzutach. Chciałam pokazać dowody empiryczne dla wyjaśnienia mojego punktu widzenia. Tak więc ludzie mogą to przeczytać i zrozumieć dlaczego doszłam to tych konkluzji. Agenci FBI czy policja też mogą prześledzić mój tok rozumowania. Z drugiej jednak strony nie można zaprzeczyć, że te struktury są wyjątkowo skorumpowane. I jeśli nie podejmą śledztwa i nie przypiszą tej sprawie numeru, to z czasem będzie coraz bardziej widoczne, że my ludzie nie możemy polegać na instytucjach, których zadaniem jest stanie na straży prawa, po to żeby nas chronić. Widać coraz widoczniej, że oni nie wykonują swojej pracy. Dowody są im przekazywane, a oni nie aresztują ludzi, których powinni aresztować, nie zatrzymują całej infrastruktury przygotowywanej do masowych szczepień pomimo niebezpieczeństw. Na tym etapie ludzie uzmysławiają sobie, że system odpowiedzialny za sprawiedliwość i prawo nie ma nic wspólnego ze sprawiedliwością czy prawem. Instytucje te muszą być przebudowane i przekształcone. Całe społeczeństwa powinny być zrekonstruowane na bazie prawa, porządku, sprawiedliwości i konstytucji, jeśli mamy mieć nadzieję na jakąś przyszłość.

B.R.: Zanim zaczęliśmy filmować mówiliśmy o zjawisku UFO, o którym nic nie wiesz i jest to zrozumiałe – to nie twoja działka. Zapytałaś mnie czy wierzę w te informacje i moja odpowiedź była ‘tak’, ponieważ my dokładnie badamy te zjawiska. Jest tu analogia. Śledztwa nigdy nie ruszają na tych alternatywnych obszarach i nie ważne czy chodzi o medycynę alternatywną, lek na raka, darmową energię. Blokowanie całej sfery aktywności rządu trwa dłużej niż nasze życie. Da się zaobserwować opór w strukturach władzy, wojska i w wywiadzie. Da się zauważyć, że gdy jako obywatel zadajesz pytania, to cię to nigdzie nie doprowadzi, musisz wykazać się wielką determinacją. A następnie organizują całą masę psychologicznych operacji przeciwko osobie, która odważy się wystąpić przed szereg.

J.B.: Jest to prawda. Pracując w mediach miałam świadomość, że są one systematycznie kontrolowane, przez centralną grupę, która ma swoje ekonomiczne interesy w produkcji ropy. Nowością był jednak fakt, że media alternatywne, również wydają się być kontrolowane do pewnego stopnia. Kiedy próbowałam opublikować moje zarzuty byłam oskarżana i atakowana za nie złożenie tych zarzutów, cała masa kłamstw. Ludzie którzy to robili zdecydowanie kłamali, ponieważ mieli w posiadaniu kopie moich e-maili. Mogę być odpowiedzialna tylko za to, co ja robię, nie za to co FBI robi. Stało się dla mnie jasne, że ci ludzie próbowali zablokować sprawiedliwość i odkrycie programu masowych szczepień. Prawdopodobnie umiejscowiono tych ludzi w mediach alternatywnych dawno temu, żeby odciągać uwagę ludzi od prawodawstwa, które umożliwia masowe szczepienia. Większość ludzi, z którymi rozmawiałam nigdy o tym nie słyszeli. Nie mają pojęcia o międzynarodowych regulacjach zdrowotnych i narodowych planach pandemicznych, które pozwalają na to. Ktoś kogo znam, napisał nawet do ministerstwa zdrowia z zapytaniem o to. Powiedziano mu, prawnik lub wysokiej ranki urzędnik, że nie ma możliwości, żeby zmusić ludzi w Austrii do tych szczepień. Ta osoba najwyraźniej nie czytała Narodowego Planu Pandemicznego i nie wie nic o międzynarodowych ustaleniach, które przejrzyście stanowią, że w przypadku ogłoszenia szóstego poziomu zagrożenia pandemią mieszkańcy Austrii muszą podporządkować się Międzynarodowej Organizacji Zdrowia. Ta organizacja jest w stanie zmusić ludzi do wzięcia szczepionki lub będą poddani kwarantannie. Stopień ignorancji ludzi z ministerstwa zdrowia zdumiał mnie. Ja też tego nie wiedziałam dopóki nie zbadałam tej sprawy. Można by było myśleć, że media alternatywne powinny były mówić ludziom o tym od lat i informować o tych zagrożeniach. Wygląda jednak na to, że jest tu duża luka, którą trzeba wypełnić.

B.R.: Jest cała lista spraw, które są obecnie poruszane w alternatywnych mediach w reakcji na wyłaniający się obecnie szerszy obraz rzeczywistość. I trzeba przyznać, że media alternatywne jednak zareagowały. Zauważalny jest też ruch oddolny, widoczny we wzroście świadomości i zrozumienia, który dociera do miejsc, do których jeszcze niedawno nie docierał. Coś się ruszyło, prawda?

J.B.: Tak, według mnie, pomimo przeszkód i oporów, wieść się rozniosła z niewiarygodną, fantastyczną szybkością, w którą nigdy w życiu nie uwierzyłabym. Jest to jakiś wręcz cudowny, nie dający się wyjaśnić sposób porozumiewania się.

B.R.: Jeśli jest to jakiś rodzaj gry i nie używam tego słowa w trywialnym sensie, to jaka jest sytuacja na szachownicy. Jakie są prawdopodobne dalsze ruchy? Czy ludzie budzą się szybciej, niż się tego spodziewano? Jaka będzie odpowiedź? Co oni, ktokolwiek to jest, mogą obecnie zrobić?

Wierzę, że tempo w jakim ludzie się budzą, zaskoczyło ich, powodując nerwowość i zmartwienie. To oni wdrożyli plan upadku ekonomii zsynchronizowany z planem masowych szczepień, który ma zabić i zranić wielkie ilości ludzi. Planują też głodówki i wojny, przejęcia kontroli nad państwami przez Światową Organizację Zdrowia i ONZ, która będzie rezultatem tej pandemii i ogłoszenie Nowego Rządu Światowego. Nie wierzę, żeby byli elastyczni w swoich działaniach na tyle, żeby się teraz wycofać. Tak więc prą do przodu, a nawet przyspieszają swe wysiłki aby wprowadzić tę szczepionkę do populacji poprzez podstęp i tajemnicę. Myślę, że będą próbowali rozpocząć pandemię za wszelką cenę. Za kilka tygodni będą wszczepiali tę szczepionkę w szkołach. Nie dawno był przypadek gdzie w pociągu do Szwajcarii, fiolki ze świńską grypą, które miały być przewiezione do Narodowego Centrum Grypy, nagle eksplodowały w szwajcarskim pociągu. Tak to była świńska grypa, w kwietniu. Mamy szansę zobaczyć metodę jakiej chcą użyć po to, żeby rozpowszechnić chorobę. To bardzo ciekawe, że postanowili przewozić tę szczepionkę pociągiem. Poprzez przyspieszenie akcji chcą spowodować panikę, tak żeby ludzie zostali zaszczepieni, co spowoduje prawdziwą katastrofę i żeby można było usprawiedliwić masowe szczepienia. Wierzą, że struktura hierarchiczna i nawykowe posłuszeństwo wystarczą w panice i dezorientacji, aby dopiąć swego. Uważam, że tak właśnie myślą.

B.R.: Nawykowe posłuszeństwo, bardzo mi się podoba to określenie.

J.B.: To jest moment, w którym musimy wejrzeć w samych siebie i zapytać – jak dalece zaakceptowaliśmy zwyczajowe posłuszeństwo i uległość. To nie jest usprawiedliwione. Musimy odzyskać nasz własny zmysł oceny sytuacji i polegać na nim oraz naszą wolę postawienia się skorumpowanej i kryminalnej władzy, i odmówić udziału w tym wszystkim. Obecnie potrzebujemy zorganizowanej, pokojowej rewolucji, po to, żeby odzyskać nasz rząd, system sądowniczy i nasze konstytucje narodowe. Należy odbudować ekonomię, system opieki zdrowotnej, system edukacyjny i w końcu wsadzić do więzienia ludzi odpowiedzialnych za obecną sytuację. Nie mają prawa w dalszym ciągu nas krzywdzić. Nawet tu w Austrii wieści się roznoszą i ludzie zamierzają odmówić przyjęcia szczepionki. To ciekawe jak to wszystko się potoczy. Mam nadzieję, że ten ruch osiągnie taki punkt, że pokojowy opór wystarczy, żeby zniweczyć ten plan.

B.R.: Ludzie piszą do nas twierdząc, że uzbrojony policjant nie zapuka do drzwi w towarzystwie lekarza ze strzykawką. Nie mają środków, żeby to zrobić. Jak mieliby to właściwie wymusić na ludziach, jeśliby chcieli? Jakich sankcji mogliby użyć?

J.B.: Rząd francuski puścił w obieg do wglądu szefów departamentów 19-stronicowy wewnętrzny dokument, który całkiem jasno zarysowuje ich metodę. Zakładam, że tak będzie w każdym kraju – zamierzają otworzyć centra szczepień za murami szpitali i ponad głowami lekarzy pierwszego kontaktu. Niektóre z nich będą zabezpieczone. Ludziom powie się, żeby przychodzili, na początku z własnej woli, następnie będą otrzymywali telefony wzywające ich, żeby pojawili się tam o podanej porze. Ci, którzy nie pójdą, będą w końcu zgarnięci. Będą zmuszeni, żeby tam pójść.

B.R.: Czy faktycznie istnieje zaplecze, żeby tego dokonać? Mówisz tu o transporcie, przymuszaniu, spędzie i kontaktowaniu się z setkami tysięcy ludzi.

J.B.: Oczywiście jeśli tak wielu ludzi się sprzeciwi, będzie to nie możliwe. Ale oni zakładają, że przeważająca większość ludzi pójdzie tam z własnej woli lub po otrzymaniu telefonicznego zawiadomienia. Po usłyszeniu takiego nakazu stawią się w tych centrach szczepień niechętnie, aczkolwiek posłuchają. Liczba ludzi, którzy faktycznie odmówią po informacji, że opór jest przestępstwem kryminalnym, będzie niewielka. Zakładają, że przytłaczająca większość po otrzymaniu niespodziewanego wezwania, tak jak to jest planowane w Szwajcarii, gdzie policja przejrzy rejestr ludzi mieszkających w kantonie, przedzwoni do nich powiadamiając, że mają przyjść do centrum szczepień, to większość ludzi posłucha. Będzie niewiele osób, które będzie trzeba zgarnąć. Będą to specjalne oddziały do walki z pandemią. Nie powierzą tego zadania szeregowym policjantom. Zakładają, że będą w stanie wyłapać te osoby. Jednakże, gdyby okazało się, że miliony odmawiają to nie byliby w stanie przeprowadzić akcji. Dlatego jest tak ważne, żeby każdy człowiek z osobna powiedział ‘nie’.

B.R.: Tak więc jest to wojna propagandowa?

J.B.: Oczywiście. Oni nie mają środków, żeby wszystkich zmusić. Wszystko jest uzależnione od dobrej woli społeczeństwa, żeby pójść do tych centrów szczepień. Jeśli nie wystarczy, to będą telefony mówiące, że to przestępstwo nie pójść tam, w celu wywarcia psychologicznej presji, żeby tam pójść. Mają nadzieję, że stosunkowo mała liczba ludzi zostanie w domach, czekając aż policja zapuka do drzwi i wyciągnie ich z domu. Wystarczy im środków, żeby przeprowadzić taką akcję. Wystarczy niewielka liczba ludzi, którzy to będą robili.

B.R.: Strach i troska o własne bezpieczeństwo jest silną motywacją. Czy spodziewasz się, że tak jak w 1919, będzie druga fala istniejącej świńskiej grypy w postaci zmutowanej, co będzie wielkim problemem wzmocnionym przez raporty w mediach pokazujące ludzi umierających, pogrzeby itd. To przestraszy ludzi do takiego stopnia, że ustawią się w kolejce po szczepionkę.

J.B.: Dokładnie, tak już się dzieje. Naukowcy w Kanadzie przyjrzeli się zgonom spowodowanym tak zwaną świńską grypą i zaobserwowali uszkodzenia płuc, co zdarza się w przypadku ptasiej grypy. Jak to wyjaśnić. Musiano im podać ptasią grypę. Skądś to musiało przyjść. To mogło być spowodowane takim samym skażeniem do jakiego doszło tu w Austrii,

gdzie normalny materiał na szczepionki został skażony ptasią grypą. Tak więc oni zaczynają już próbować rozpętać pandemię. Centrum do Spraw Kontroli Chorób przestało już namierzać te przypadki, prawdopodobnie będziemy widzieli mnożenie się tych przypadków w Kanadzie i USA. W pewnym momencie media zaczną koncentrować się na tych przypadkach i okropnych zgonach spowodowanych dziurami w płucach. W tym czasie paniki zostaną otworzone centra pandemiczne. Ludzie będą przekonani, że ci, którzy przestrzegali przed szczepionkami mylili się, i że prawdziwym powodem problemów jest wirus. Zdezorientowani będą myśleli, że ostrzeżenia przed szczepionką były kłamstwem i popędzą po szczepionkę, która ich zabije. To wytworzy jeszcze złośliwszego wirusa.

B.R.: Niedawno uzmysłowiłem sobie, że po to aby zaaplikować coś bardzo niebezpiecznego dużej ilości ludzi, nie muszą zaszczepić wszystkich. Żeby to zilustrować – jeśli ja się nie zaszczepię ale ty i twój przyjaciel się zaszczepicie i później spotkamy się na obiedzie, żeby o tym porozmawiać, to ja też złapię wirusa, bo podam ci rękę. Tak więc nie trzeba wszystkich szczepić, prawda?

J.B.: Będą również chcieli wykorzystać sytuację i wszczepić ludziom nanoczipy. Są przekonywujące dowody, na to że firma Baxter będzie próbowała dołączyć do swoich szczepionek nanoczipy. Dlatego też Międzynarodowa Organizacja Zdrowia przygotowali ramy prawne i infrastrukturę, żeby szczepić wszystkich. Uważam, że ich celem jest stuprocentowa realizacja tego planu. Aczkolwiek, żeby zabić ludzi, nie muszą zaszczepić wszystkich, wystarczy pewna liczba aby uaktywnić ten wyjątkowo złośliwy wirus. W końcu ludzie założą maki na twarze i użyją srebro koloidalne. Ludzie rozsądni już podejmują te kroki zapobiegawcze, jeśli będzie jakiekolwiek zagrożenie pandemią, będą pamiętali o swoich maskach i wzmocnią swój system immunologiczny witaminą c i d 3. Żeby ograniczyć ilość ludzi, którzy przeżyją, podejmując te kroki, będą próbowali zaszczepić tak wiele osób jak się da. Jako że ta choroba wchodzi bezpośrednio do krwiobiegu, kiedy już tam jest, nie jesteś w stanie już nic zrobić.

B.R.: Tak więc próbujesz zwrócić to uwagę na dwa możliwe scenariusze. Masowa zagłada i pełna kontrola, które się nawzajem uzupełniają.

J.B.: Tak. Wprowadzono już system elektronicznego szpiegowania. Jeśli wprowadzą do nanoczipów dane ze szpitali o naszym zdrowiu i od ubezpieczycieli, będą w stanie z łatwością nas namierzać przez satelity i komputery, które mają, do końca naszego życia o ile przeżyjemy pandemie, szczepienia, głód i wojny. Dzięki temu uda im się ustanowić pełną kontrolę w postać jednego rządu globalnego, ale również strukturę techniczną, żeby kontrolować każdego z nas na planecie.

B.R.: Wielu ludzi z wewnątrz różnych instytucji mówiło nam oficjalnie i nieoficjalnie, że bazy danych już istnieją z całą masą danych o większości z nas. Robią to z jakiegoś powodu i jest to etap kiedy przykłada się zapałkę do rozpalenia ognia. Moje pytanie odnosi się do tego, co ty wiesz na ten temat. Pewnie ty też jesteś informowana przez poufne źródła.

J.B.: Miałam kilka e-maili od osób, które mówią, że zgadzają się z moimi zarzutami co do bioterroryzmu, jednak z powodu stanowisk jakie zajmują, nie mogą mówić o tym otwarcie. Dlatego też nie publikuję takich informacji. Nie jestem jednak kopalnią tajnych informacji. Tak naprawdę wszystko jest dostępne, wystarczy przeczytać plany WHO w przypadku pandemii, czy regulacje międzynarodowe. Powodem dlaczego ludzie nie mają pojęcia o co chodzi, jest fakt, że media systematycznie odciągają naszą uwagę i wprowadzają w błąd poprzez manipulację faktami. Na przykład fakt, że pandemia miała się wziąć od świń. Prawda jest taka, że ten wirus nigdy nie był znaleziony w świniach. Kolejny fakt jest taki, że nie jest to nowy wirus. Są dokumenty i artykuły o przypadkach z roku 2005. Wtedy ten wirus nie był śmiertelny i nie rozprzestrzeniał się. Główne media wprowadzają ludzi w błąd i trzymają w niewiedzy. Ja jedynie patrzę na to, co dzieje się za oficjalną wersją i próbuję powiązać fakty tak, żeby ludzie mogli widzieć szerszy obraz wyłaniający się, i tylko tyle.

B.R.: O jakich ramach czasowych mówisz? Dzisiaj mamy 08.09.2009. Będziemy próbowali umieścić ten wywiad w sieci jak najszybciej, bo czas jest bezcenny. Co według ciebie stanie się w najbliższych tygodniach i przed końcem tego roku?

J.B.: Najbliższe tygodnie są decydujące dla ludzkości. Centra szczepień zaczną działać w październiku. Ludzie z miast np. Boston dostaną zwolnienie z pracy na dwie godziny, żeby się zaszczepić. Dzieci będą miały oferowane szczepienia za darmo w szkołach. Będą robili wszystko, żeby przekonać ludzi do szczepień. Trzeba zorganizować protest, który będzie wystarczająco znaczący, aby powstrzymać te centra pandemiczne przed wstrzykiwaniem choroby naiwnym i niedoinformowanym dzieciom, które będą później zakażały inne dzieci w szkole, rodziców, a ci kolegów z pracy.

B.R.: Szkoła to świetne miejsce do rozpętania wirusa

J.B.: Na nieszczęście armia jest kolejnym miejscem gdzie ludzie są bezbronni. Wojskowi będą pierwszymi, którzy będą zaszczepieni w tej masowej akcji. Nie możemy stracić nawet minuty. Będzie za późno kiedy w końcu otrzymamy zawiadomienia, żeby się stawić na szczepienia, co jak już wspomniałam ma rozpocząć prawdziwą pandemię. Mieli nadzieję, że pandemia rozpocznie się już w kwietniu, kiedy wirus miał się mutować i stać się bardzo złośliwy. Wtedy to się nie udało. Być może tym razem też im się nie uda. Jednak im więcej ludzi zaszczepią, tym większe szanse są na to, że faktycznie uruchomią śmiertelną pandemię. Należy pamiętać, że 2kg żywego wirusa jakiego Baxter przesłał, jest wciąż w posiadaniu tej firmy. I ten materiał może być użyty tu w Austrii. Jeśli każdy mieszkaniec, albo co drugi, trzeci będzie zaszczepiony, to pewnie choroba rozprzestrzeni się do Niemiec, Czech, Słowenii, Polski. Wirus zabije wielu ludzi.

B.R.: Choroby rozprzestrzeniają się błyskawicznie w obecnej erze podróży lotniczych. W 1918 ludzie przemieszczali się parowcami, obecnie to wygląda inaczej.

J.B.: Zwłaszcza z powodu szkół i miejsc pracy. Dlatego nie mamy zbyt wiele czasu. Będą próbowali ruszyć z przymusowymi szczepieniami pod koniec roku, stopniowo w listopadzie, grudniu i styczniu. Musimy jednak powstrzymać już masowe dobrowolne szczepienia zaczynające się od października.

B.R.: Co chcesz przekazać ludziom? Niektórzy mogą myśleć, że jeśli nie dadzą się zaszczepić i użyją srebro koloidalne, wszystko będzie dobrze i podziękują za informację. Czy to wystarczy?

J.B.: To z pewnością nie wystarczy. Nawet jeśli ty będziesz miał maskę na ustach i użyjesz srebro koloidalne, to twój sąsiad może być zaszczepiony albo miał kontakt z kimś z pracy. Ważne jest aby ludzie trzymali się razem i na przykład protestowali przed centrami szczepień. Trzeba żądać aby szkoły były pozamykane, nie ma żadnego powodu, żeby były otwarte, i żeby dzieciom szkoły dostarczyły maski na usta plus inne rozsądne środki zapobiegawcze kiedy dzieci są w szkołach. Musimy troszczyć się o zdrowie innych, bo w efekcie końcowym chodzi on nasze zdrowie w kontekście coraz szybciej rozpowszechniającej się pandemii. Jednakże, jeśli ktoś chce zadowolić się maską na usta i srebrem koloidalnym to świetnie o ile będziesz chciał również później opierać się, bo w końcu będzie musiał stawić czoła obowiązkowym szczepieniom czy groźbie kwarantanny lub więzienia. Wydaje mi się, że w tym momencie będzie już trochę za późno.

B.R.: Jak wiele wsparcia otrzymujesz? Jak to oceniasz? Przecież nie jesteś samotnym żołnierzem walczącym w pojedynkę tu w Austrii, bez kontaktu z resztą świata. Co cię wzmacnia? Na pewno nie jest łatwo walczyć w pojedynkę.

J.B.: Patrzę na dowody i widzę zagrożenie również dla mnie. Ja też jestem jedną z tych osób, które być może będą dotknięte tym pandemicznym wirusem, być może będę zmuszana, żeby przyjąć szczepionkę. Będę uznana za kryminalistę, jeśli jej nie wezmę. Nie jest to zachęcająca perspektywa. Nie chciałaby tak spędzić mojego czasu, chora lub przedwcześnie zmarła z tego powodu. Tak więc kieruję się własnym interesem oprócz chęci zobaczenia ludzi wolnych od tego zagrożenia.

B.R.: Czy jakaś ekipa wspiera cię emocjonalnie, logistycznie, finansowo, czy jesteś tu sama w Wiedniu?

J.B.: Nie. Jest Johan z Szwajcarii, który na ochotnika zgłosił się, żeby założyć moją stronę.

B.R.: Spotkałem go niedawno. To wspaniały człowiek.

J.B.: Zrobił kawał dobrej roboty zakładając piękną stronę i wielu ludzi e-mailuje, przysyła raporty, informacje, które ja umieszczam na mojej stronie. Tu w Austrii jest ktoś z bazą danych 140 000 e-maili i właśnie zaczął rozsyłać informacje. Dzięki temu coraz więcej ludzi ma szansę dowiedzieć się, co się dzieje. Tak więc w tym sensie nie czuję się samotna. Jednakże, nie ma wątpliwości, że mam bardzo niewielkie zasoby finansowe. Muszę bardzo oszczędzać, a to ogranicza moją skuteczność działania na przykład nie mogę zajmować się krajami poza Europą. Nie mogę kontynuować drogi sądowniczej w takim zakresie jakim bym chciała w takich miejscach jak Afryka czy Ameryka Południowa. Nie otrzymałam żadnych znaczących kwot, żeby pomóc w tej potyczce. Są osoby, które przysyłają drobne kwoty lub oferują wykonania czegoś, jak na przykład DVD, co również jest niezmiernie ważne.

B.R.: I można się z tobą skontaktować jeśli ktoś, kto teraz ogląda, miałby możliwość zaoferować wsparcie finansowe, jeśli ktoś ma takie warunki, może złapać cię przez twoją stronę internetową.

J.B.: Albo na mojego e-maila. Staram się być widoczna, dla każdego, kto chciałby się ze mną skontaktować. Jak dotąd nie było fundacji czy bogatej osoby, która by zadeklarowały wsparcie. I nie muszą wspierać mnie osobiście. Nie było wsparcia moich batalii sądowych ani tego ruchu oddolnego. A jest to prawdziwy ruch oddolny. Serce się raduje jaki silny ten ruch się stał pomimo przeszkód i niewielkiego wsparcia.

B.R.: Twoja praca jest inspiracją dla wielu innych. Dałaś przykład potyczki Goliata z Dawidem. Czy masz nadzieję, jesteś optymistką, czy pogrążona w depresji myśląc, że zostaniemy unicestwieni? A może myślisz, że wszystko się ułoży, ale wciąż mamy dużo pracy do zrobienia?

J.B.: Serce mi podpowiada, że bez wątpienia wszystko ułoży się na korzyść dla ludzkości. Mój rozum patrzy na dowody i wtedy zaczynam się martwić. Niestety, uważam, że każdy z nas musi odegrać swoją rolę, ponieważ struktury rządowe i instytucje zawiodły nas. Właściwie obracają się przeciwko nam, próbując nas zniszczyć. Teraz wszystko zależy od jednostek, żeby się postawić, powiedzieć ‘nie’ i usunąć te struktury raz na zawsze, żeby otworzyć drogę dla nas, każdego z osobna, do nowej przyszłości, do wolności i życia w godności. I żebyśmy mogli cieszyć się życiem wolnym od stresu i zmartwień, tak jak to było planowane i utorować drogę dla kolejnych pokoleń aby miały odpowiednie, zdrowe szanse, rozsądne warunki pracy i dobry system edukacyjny. I żeby ludzkość rozpoczęła nową erę, wolna od tych potwornych spisków przeciwko nam.

B.R.: Jane Burgermeister, dziękuję ci bardzo.

Tłumaczenie autorstwa Andrzeja Siwkowskiego
Źródło: newworldorder.com.pl

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin