Żydzi XV-XVIIIw.pdf

(50 KB) Pobierz
420999354 UNPDF
Po bezdzietnej śmierci Zygmunta Augusta i krótkim panowaniu Henryka III Walezego, na tron
Polski został wybrany Stefan Batory, który, jak się później okazało, był władcą tolerancyjnym i
przyjaźnie nastawionym wobec Żydów. Zezwolił np. starozakonnym prowadzić wszelki handel bez
ograniczeń, nawet w święta chrześcijańskie.
Żydzi izolowali się od swoich chrześcijańskich sąsiadów. Było to na rękę zarówno rabinom
przewodzącym poszczególnym kahałom, jak i duchowieństwu katolickiemu, gdyż uniemożliwiało
asymilację i głębsze wzajemne poznanie między obiema wspólnotami. Pomimo tego, że Żydzi
podobnie jak inni zamieszkiwali miasta, to jednak nie brali udziału w powoływaniu władz
miejskich (co było skutkiem tego że spod ich jurysdykcji byli wyłączeni), a w swoich
wewnętrznych sprawach podlegali władzy rabinów, starszych lub sędziów (dayyanim). Pewne
ograniczenia dla osadnictwa żydowskiego występowały jedynie w miastach Prus Królewskich
spośród których faktycznie realizowano je tylko w Toruniu. We wspólnotach żydowskich pojawiały
się czasem konflikty i nieporozumienia, dla rozwiązywania których zwoływano spotkania rabinów.
W 1580 król Stefan Batory powołał Sejm Czterech Ziem (Waad), centralną organizację samorządu
żydowskiego w Koronie. Żydzi byli wówczas postrzegani jako piąty stan Rzeczypospolitej – obok
duchowieństwa, szlachty, mieszczaństwa i chłopów.
Pewną zachętą do porzucenia swojej wiary była możliwość zapisana w "Statutach Litewskich",
przyznająca automatyczne prawo do szlachectwa wszystkim rodzinom neofickim, w szczególności
na terenie dawnego Księstwa Litewskiego. Trzeci statut litewski (1588) "O główszczyznach i
nawiązkach ludzi nieślacheckiego stanu" istnieje zapis: "jeśliby Żyd który albo Żydówka do wiary
chrześcijańskiej przystąpili, tedy każda osoba i potomstwo ich, za szlachcica poczytywani być
mają". Zapisy tego statutu obowiązywały aż do 1840 roku, przy czym sejm 1768 roku potwierdził
wszystkie dotychczas nadane przywileje szlacheckie rodzinom neofickim.
W XVII w. Rzeczpospolita była drugim po Turcji skupiskiem Żydów w Europie. Ich liczebność w
1648 szacuje się na około pół miliona. Mniejszość żydowska w tym okresie coraz szerzej rozwijała
działalność gospodarczą skutecznie konkurując z rodzimym i niemieckim mieszczaństwem. To z
kolei spowodowało, że propaganda kleru katolickiego oskarżająca Żydów o bezczeszczenie hostii,
mordy rytualne i wytaczanie krwi z dzieci chrześcijańskich na macę zyskała szeroki odbiór przede
wszystkim wśród pospólstwa miejskiego. Tymczasem powtarzania podobnych tez zazwyczaj nie
można się doszukać w opiniach przedstawicieli bogatej szlachty czy patrycjatu miejskiego.
Nieliczne przykłady nietolerancji z tego okresu miały charakter wyłącznie antyjudaistyczny, a nie
antysemicki.
Królowie polscy i magnaci niezmiennie otaczali Żydów szczególną protekcją prawną. Już
Aleksander Jagiellończyk wprowadził karę śmierci za niesłuszne oskarżenie o mord rytualny, a
Zygmunt III Waza zakazał w 1618 druku i rozpowszechniania broszur mogących wywołać tumulty
antyżydowskie. W miastach prywatnych na obszarze ordynacji magnackich Żydzi posiadali
wyjątkowe przywileje, często nie tylko uczestniczyli w wyborze władz miejskich, ale i sami
zasiadali w radach miejskich. Na dworach magnackich pełnili funkcje faktorów, arendarzy,
bankierów, sekretarzy, tłumaczy, cyrulików i szpiegów.
W 1623 miało miejsce pierwsze posiedzenie Waadu Wielkiego Księstwa Litewskiego, a w 1632
król Władysław IV potwierdził zakaz drukowania i rozpowszechniania treści antysemickich. W
1633 Żydzi w Poznaniu otrzymali od monarchy prawo de non tolerandis Christianis.
Około 1648 w Rzeczypospolitej żyło 450 000 Żydów, co stanowiło 4,5% populacji. W tym czasie
Rzeczpospolita znacznie ucierpiała na skutek szeregu konfliktów zbrojnych, w których utraciła
ponad 1/3 ludności (ok. 3 mln osób). Żydowskie ofiary liczone były w tym czasie w setkach
tysięcy. W czasie Powstania Kozaków, pod przywództwem Bohdana Chmielnickiego,
zmasakrowano dziesiątki tysięcy Żydów i Polaków. Sam Chmielnicki miał powiedzieć że Polacy
sprzedali jego ludzi jako niewolników w ręce tych przeklętych Żydów. Dokładna liczba ofiar
żydowskich nie jest znana, ale spadek liczebności populacji żydowskiej ocenia się na 100-200 tys.,
wliczając w to emigrację, śmierć w wyniku chorób zakaźnych i jasyr. W czasie samego powstania
Chmielnickiego zginęło ok. 100-150tys. wyznawców judaizmu. Wydarzenie to (nazywane Gezerah
- "wielka katastrofa") uznawane jest przez historyków żydowskich za symboliczną datę
zakończenia pomyślnego okresu w historii polskich Żydów.
W wyniku nieodpowiedzialnej polityki władców Polski z dynastii Wazów, na osłabioną
Rzeczpospolitą ruszyła szwedzka inwazja. Wkrótce potem Szwedzi opanowali terytorium całego
kraju. Polacy walczący z tą nawałą bardzo często oskarżali Żydów o współpracę z najeźdźcą. Nie
miał dla nich litości także Stefan Czarniecki, którego wojska zabiły w latach 1655-1660 setki
starozakonnych. Wielu zginęło także z powodu szalejących w tym czasie epidemii, jak również w
wyniku oblężeń m.in. Kalisza, Krakowa, Poznania, Piotrkowa i Lublina.
Jednakże kiedy sytuacja się uspokoiła, wielu Żydów powracało do swoich domów. Pomimo strat,
Polska pozostawała duchowym centrum żydowskiego świata, a zamieszkiwała ją żydowska
wspólnota większa niż te w zachodniej Europie. Mimo niechęci duchowieństwa i szlachty, kolejni
władcy Polski byli wciąż raczej przychylni Żydom polskim.
Gdy na tron polski wstąpiła dynastia saska, Żydzi utracili wsparcie władców. Nasilała się przemoc
względem nich ze strony szlachty i mieszczaństwa, a tolerancja religijna, obecna w mentalności
poprzednich pokoleń, odchodziła w niepamięć. W tym czasie mieszkańcy Rzeczypospolitej osiągali
"standardy" nietolerancji europejskiej. Z tego powodu wielu Żydów czuło się zdradzonymi przez
państwo, które jeszcze niedawno opisywali jako swój "raj". W większych miastach, takich jak
Poznań czy Kraków, niesnaski chrześcijańsko-żydowskie były bardzo częste. Ataki na Żydów ze
strony uczniów i studentów, nazywane Schüler-Gelauf stały się tam codziennością. Odpowiedzialni
za utrzymanie porządku patrzyli na nie z obojętnością.
W 1750 populacja żydowska osiągnęła liczbę 750 tys., co stanowiło 8% ludności. W przeddzień
zaborów było ich już prawie 800 tys.
W 1772, za panowania ostatniego króla Stanisława Augusta Poniatowskiego miał miejsce I rozbiór
Polski. W jego wyniku najwięcej Żydów polskich trafiło pod panowanie Imperium Rosyjskiego i
Austrii. W Polsce natomiast narastało przekonanie o konieczności przeprowadzenia reform. W 1773
powstała Komisja Edukacji Narodowej, pierwsze na świecie ministerstwo oświaty. Jeden z jej
członków, kanclerz Andrzej Zamoyski opowiadał się za ustanowieniem gwarancji nienaruszalności
osobistej i prawa własności, a także tolerancji religijnej. Jednakże postulował też, ażeby Żydzi
zamieszkujący miasta byli oddzieleni od chrześcijan, a ci którzy nie posiadają stałego zawodu
powinni zostać wydaleni z państwa. Według niego nawet ci Żydzi, którzy zajęli się rolnictwem nie
powinni posiadać ziemi na własność. Jednocześnie jednak część szlachty i intelektualistów
proponowała wprowadzenie pełnego równouprawnienia Żydów.
W latach 1788-1792 Sejm Czteroletni pracował m.in. nad ustawami dotyczącymi położenia Żydów,
w 1792 zapewniono im nietykalność osobistą. U schyłku XVIII w. 2/3 polskich Żydów żyło w
miastach, 1/3 zajmowała się handlem, 1/3 rzemiosłem, mniej niż 1/6 żyła z szynkarstwa i arend
(stanowili 80% arendarzy wiejskich). Żydzi zmuszeni byli do płacenia specjalnego podatku za
zwolnienie od ewentualnego poboru do wojska oraz uzyskiwać zgodę na małżeństwa.
Dobre warunki dla kulturowego i intelektualnego rozwoju żydowskiej wspólnoty w Polsce miały
wpływ na cały judaizm. Niektórzy żydowscy historycy uważają że samo słowo "Polska", w języku
hebrajskim wymawiane Polania lub Polin było dla Żydów "dobrym omenem". Działo się tak,
ponieważ Polania można było rozbić na trzy słowa hebrajskie: po ("tutaj"), lan ("mieszka"), ya
("Bóg"; dokładniej – początek tetragramu JHWH), a słowo Polin na dwa: Po ("tutaj"), lin
("odpocznij"). Wynikało z tego, że Polska jest dobrym miejscem dla Żydów. Od czasu panowania
Zygmunta I Starego, aż do czasu holokaustu Polska była centrum żydowskiego życia religijnego.
W Polsce zakładano ogromną liczbę jesziwot – wyższych szkół talmudycznych. Stojący na ich
czele rabini mieli tytuły rektorów. Najważniejsze takie szkoły istniały w Krakowie, Lublinie,
Poznaniu i innych dużych miastach.
Żydowskie drukarnie powstały na początku XVI wieku. W 1530 Torę w języku hebrajskim wydano
w Krakowie. W końcu XVI wieku najwięcej żydowskich publikacji drukowano w Lublinie. Były to
najczęściej książki o tematyce religijnej.
Polscy rabini, doskonale wykształceni w uczelniach talmudycznych, stali się nie tylko
interpretatorami żydowskiego prawa, ale również duchowymi doradcami, nauczycielami, sędziami i
prawnikami. Ich autorytet pozwalał im być przywódcami swoich wspólnot i odpowiadać na
najbardziej abstrakcyjne pytania dotyczące przestrzegania postanowień Halachy – żydowskiego
prawa religijnego. Jego wpływ na życie polskich Żydów nie ograniczał się jedynie do synagogi, ale
obejmował także dom i szkołę.
W pierwszej połowie XVI wieku do Polski z Czech trafiło nauczanie talmudyczne, głównie za
sprawą szkoły Jakuba Pollaka, twórcy metody studiowania tekstu nazywanej Pilpul. Jednym z jej
pionierów w Polsce był Szlomo Szachna (ok. 1500-1558), uczeń Pollaka. Żył i zmarł w Lublinie, w
którym był zwierzchnikiem jesziwy. Syn Szachny został naczelnym rabinem Lublina po jego
śmierci, a jeden z uczniów Mojżesz Isserles (1520-1572) zyskał międzynarodową sławę pośród
Żydów jako współautor kodeksu Szulchan Aruch. Współczesny mu Salomon Luria (1520-1573) z
Lublina również cieszył się sławą wybitnego interpretatora Prawa.
Powszechne były gorące dyskusje na tematy religijne pośród uczonych sław. Wilno, nazywane
Jerozolimą Północy, stało się jednym z największych na świecie ośrodków studiów talmudycznych.
W tym samym czasie popularność zdobywała Kabała, której studiowaniu poświęcali się m.in.
Mordechaj Jaffe i Joel Sirkes. Okres wielkiego rozwoju został jednak brutalnie przerwany przez
powstanie Chmielnickiego i potop szwedzki.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin