Nikt nie wie, kiedy tupolew zniknął z radarów!.pdf

(264 KB) Pobierz
418627124 UNPDF
Nikt nie wie, kiedy tupolew zniknął z radarów!
Na kilometr od lotnika w Smoleoku royjcy kontrolerzy mogli nie widzied już
prezydenckiego tupolewa na radarze, chod dalej naprowadzali pilotów - ujawnia TVN24. Co
więcej, Roja najpierw odmówiła przekazania nam zapiów pracy tego radaru, a teraz
twierdzi, że tych tam w ogóle nie ma. - Wielokrotnie proilimy o tamy, ale bez kutku -
przyznaje Edmund Klich (65 l.), polski akredytowany przy komitecie lotniczym w Moskwie.
Klich ujawnił też, że royjki kontroler lotu Paweł Plunin zeznał, iż na minutę przed
lądowaniem tupolewa była widocznod 1000 metrów, czyli znacznie lepza, niż zeznawał
wczeniej.
Tamy z zapiem pracy radaru pokazałyby ledczym, jakie konkretne działania podejmowali
royjcy kontrolerzy i gdzie znajdowała i mazyna tuż przed katatroą. Tam, jak podaje
TVN24, Rojanie najpierw nie chcieli nam dad, a teraz mówią, że w ogóle ich nie ma. – Nie
dotalimy tych tam, a wielokrotnie wniokowalimy o to, argumentując, że można by je
odczytad w nazych laboratoriach – tłumaczy Edmund Klich.
Ze tenogramów rozmów wieży z załogą wynika, że kontrolerzy upewniali pilotów o
prawidłowym kurie podchodzenia do lądowania, chod mazyna – jak wynika ze wkazao
wyokociomierzy i miejca upadku – opadała za zybko i za wczenie. Dlatego takie ważne
jest utalenie tego, co pokazywał kontrolerom radar.
Wiarygodnod royjkich kontrolerów podważają też ich włane zeznania. Jeden z nich
Paweł Plunin początkowo mówił, że widocznod na lotniku kilkanacie minut przed
tragedią ięgała 800 metrów, ale pecjalnie zaniżył ją dla polkich pilotów do 400 metrów,
by ich zniechęcid do lądowania. Potem te zeznania Rojanie wycoali i przyłali nowe, że
widocznod była rzeczywicie tylko na 400 metrów. Tymczaem Edmund Klich przyznał, że
widział kolejne zeznania Plusnina, w których kontroler mówi, że na minutę przed
lądowaniem tupolewa widocznod była na 1000 metrów.
Polcy ekperci lotniczy nie kryją zakoczenia tymi rewelacjami, ale wkazują, że chodzi tu o
widocznod z wieży kontroli, a nie o to, co widzieli z góry piloci. Tam minimum
bezpieczeotwa dla takiej mazyny jak tupolew wynoi 1800 metrów. Dlatego – ich zdaniem
– decyzja pilotów o podjciu próby lądowania i tak zotała podjta z naruzeniem przepiów.
Chod przeczne zeznania kontrolerów, jak podkrelają, z pewnocią utrudniają ledztwo.
418627124.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin