Monika Lach - Roszpunka.doc

(54 KB) Pobierz

Monika Lach

 

Roszpunka

 

Na podstawie bajki braci Grimm

 

Narrator

W domu na skraju lasu

Mieszkał mąż z żoną

Z dala od hałasu

Sąsiadkę mieli jedną

Za to bardzo wredną

Wiedźmę – czarownicę

 

Narrator 2

Razu pewnego

Żona do męża

Tak powiedziała

 

Żona

Mam ochotę na sałatę

, co rośnie, tam pod płotem

U tej wiedźmy na ogrodzie

 

Mąż

To niechybna śmierć

Nie pójdę

Choćbym nie miał

Co jeść

Nie poproszę wiedźmy o nic

 

Żona

Ale ja tak bardzo chcę

I mam dla ciebie niespodziankę

Już niedługo

W naszym domu

Płacz usłyszysz

Miły bardzo

Będziesz tatą

Co ty na to

 

Mąż

Ach kochanie

Wybacz proszę

Zaraz wszystkie skarby znoszę

Jeśli tylko tego chcesz

Będziesz dziś sałatę jeść

 

Narrator

I poszedł biedaczek do ogrodu sąsiadki

Narwał dwie główki sałatki

Wraca do żony szczęśliwy

Maż dobrotliwy

 

Wiedźma

O bracie

Kradniesz moją sałatę!

Poczekaj chwilę

Zaczaruje cię w rybę

 

Narrator

Mąż struchlały cały

Opowiada o swej żonie

Wiedźma słucha uważnie

W końcu rzecze

 

Wiedźma

Dobrze, dam ci tę sałatę

Ale w zamian przyjdę do was

Po zapłatę

 

Mąż

Pani, weźmiesz ile zechcesz

 

Narrator

Mijały miesiące

Mąż i żona zapomnieli o sałacie

I o obietnicy

Oraz o zapłacie

Przyszła na świat córeczka

Śliczna jak laleczka

Wtem do drzwi ktoś puka

Wchodzi wiedźma

 

Wiedźma

Co ja widzę

Śliczna panna

A zaplata?

Moi mili

Nie chcę czekać ani chwili

 

Mąż

Weź co chcesz

 

Wiedźma

Tak też zrobię

Tę laleczkę wezmę sobie

 

Narrator

Żona płaczem się zaniosła

Mąż do kolan wiedźmy padł

Wiedźma czar na nich rzuciła

I uciekła

Z dzieckiem w las

Tam jej czary to sprawiły

Że powstała wielka wieża

Ani schodów tam nie było

Ani ludzi

Ani zwierząt

Tylko mury

Okno

Balkon

Zamieszkała tam z dziewczynką

Którą bardzo pokochała

I nazwała ją Roszpunką

Kiedy panna już wiek miała

Odpowiedni do zamęścia

Wiedźma się wyprowadziła

I tak rzekła

 

Wiedźma

Moja miła

Jesteś młodą czarownicą

Umiesz rzucać czarów lik

Ale z wiedźmą

Się nie żeni nikt

Musisz stać się bardzo zła

Tak jak ja

Musisz sama tu zamieszkać

I poćwiczyć złe zaklęcia

Ja cię będę odwiedzała

 

Roszpunka

Nie wiem kto był moim tatem

Ani mamą , może bratem

Nie znam swojej rodziny

Ty jedynie mnie tu chowasz

I czarami zawsze wspierasz

Ciebie jedną znam

Nie chcę sama w lesie żyć

Co tu robić?

 

Wiedźma

Za rok może dwa

Będziesz bardzo zła

I choćby cię prosili

Nie zniesiesz towarzystwa

Nawet w jednej chwili

Na ten dzień czekam ja

Odczaruję mych sąsiadów

Pamięć wrócę im od razu

I pokażę co zrobili

Kradnąc sałatę … ha ha

 

Roszpunka

Kto ci ukraść zdołał coś

Kto zrobił ci na złość

 

Wiedźma

Ludzie , ludzie, ludzie

 

Piosenka Roszpunki

 

Czary umilają szare życie

W żabę zamieniam pająka

W motyla zwykłą ćmę

Abra Kadara

Hokus pokus

Hyc hyc

Niech rozbłyśnie tęcza

Niech zawsze świeci słońce

Niech szczęśliwe zające

Skaczą wesoło po łące

Abra Kadar hokus pokus hyc hyc

Niech znikną smutki

Niech znikną wiedźmy złe

Niech zawsze świeci słońce

I ludzie cieszą się

 

Wylewam swoje smutki

Żale zamieniam w łzy

Nie znam nikogo

Lecz serce nie daje spokoju mi

Dlaczego ciągle tęsknię za nieznanym

Światem mych rodziców

Dlaczego tak smutno mi

 

Czary umilają szare życie

W żabę zamieniam pająka

W motyla zwykłą ćmę

Abra Kadara

Hokus pokus

Hyc hyc

Niech rozbłyśnie tęcza

Niech zawsze świeci słońce

Niech szczęśliwe zające

Skaczą wesoło po łące

Abra Kadar hokus pokus hyc hyc

Niech znikną smutki

Niech znikną wiedźmy złe

Niech zawsze świeci słońce

I ludzie cieszą się

 

 

 

Narrator

Wiedźma obiecała

Że odwiedzać będzie ją

I odeszła daleko stąd

Tak też się stało

Przychodziła czasami

I za każdym razem wołała tak:

Roszpuneczko, dziecię moje, spuść mi włosy swoje

Dziewczyna z wieży wyglądała

Długi warkocz spuszczała

Wiedźma się wspinała

Pannę odwiedzała

Razu pewnego książę młody

Wybrał się na łowy

Przejeżdżał koło wieży

I oczom nie wierzył

Bo na balkonie stała dziewczyna

Piękna jak żadna inna

Włosy złote miała

Z wieży je spuszczał

Czarownica stara

Po nich się wspinała

 

Książę

Jestem taki młody

Jestem całkiem sam

Nie cieszy mnie strzelanie

Dzikich zwierząt doganianie

I rycerska gra

A ta panna cud urody

Przyprawia mnie o zawrót głowy

Poznać ją chcę

Jak odwiedzić dziewczynę tę

Jak przedstawić się

 

Narrator

Książę przez miesiąc cały

Na koniu cwałował w okolice polany

Na której w ciemnym lesie

Wieża stoi jak wiecie

Raz odważył się

Pod wieżę podszedł i woła

 

Książę

Roszpuneczko, dziecię moje, spuść mi włosy swoje

 

Narrator

Dziewczyna cud urody

Warkocze spuszcza z balkonu

Książe się wspina

Dziewczyna oniemiewa

 

Książę

Wybacz piękna pani

Jesteśmy tu sami

Powiedz mi dlaczego

Przyjaciela nie masz żadnego

Skąd ta wiedźma stara

Odwiedza cię co rana

 

Roszpunka

Kim jesteś

Nie znam ludzi

Wiedźma mnie wychowała

I w wieży zaczarowała

Tu nie ma schodów

Nikt mnie nie odwiedza

Tylko wiedźma stara

 

Książę

Jesteś taka młoda

Jesteś taka piękna

Pozwól mi panienko

Czasem cię odwiedzać

 

Narrator

I książę co wieczór odwiedzał Roszpunkę

Opowiadał dziewczynie

O życiu na dworze

O ludziach i balach

Które sam urządzał

Raz zaprosił pannę

Na swoje przyjęcie

Ale wyjście z wieży

Było przedsięwzięciem

Trudnym dla obojga

Jak już ustalili

Co zrobią nazajutrz

Bez uprzedzenia

Wiedźma się pojawiła

I bardzo zezłościła

 

Wiedźma

Ty niewdzięcznico,

Ty ladacznico!

Życie ci oddałam

Sama cię chowałam

Na czarownicę

Tak mi dziś dziękujesz

Z księciem coś knujesz

Na bal się szykujesz

Nie pomogę wam

Nauczkę dam

 

Narrator

Rzuciła wiedźma czary

Oślepiła księcia młodego

Nie zobaczy słoneczka pięknego

Nie zachwyci się nocą

I nie ujrzy dziewczyny

Sercu swemu miłej

Roszpunkę biedną

Nie uczyni królewną

Z obciętymi włosami

Wiedźma w las ją wyprawi

Tam przez lata pożyje

Zanim książę wiedziony

Serca głosem

Odnajdzie dziewczynę

Co zapłacze nad jego losem

 

Roszpunka

Mimo tylu lat bez ciebie

Nie zapomniałam nigdy cię

Teraz łzami zroszę oczy

Niech zły czar już ich nie mroczy

 

Książę

Ukochana, świat bez ciebie nie ma barw

Tylko ciebie chcę za żonę

Powrócimy razem

Na królewski dwór

Wyprawimy wesele

Będą się cieszyć wszyscy poddani

Że jesteśmy uratowani

 

Piosenka szczęśliwej Roszpunki

 

Świat się zmienił w jednej chwili

Czary prysły złe

Książę odnalazł mnie

 

Jestem szczęśliwa

Budzi się we mnie magiczna siła

Świat wiruje razem ze mną

Zostanę królewną

 

Abra Kadara

Hokus pokus

Hyc hyc

Nie zrobi mi wiedźma już nic

Abra Kadara

Hokus pokus

Hyc hyc

Jestem szczęśliwa, nie chcę już nic

 

Świat się zmienił w jednej chwili

Czary prysły złe

Książę odnalazł mnie

 

Jestem szczęśliwa

Budzi się we mnie magiczna siła

Świat wiruje razem ze mną

Zostanę królewną

...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin